Autor: Marta Trojniar

Raj – secesyjny witraż Kolo Mosera dla kościoła Steinhof

Jednym z najpiękniejszych przykładów wiedeńskiej secesji, jest kościół am Steinhof pod wezwaniem św. Leopolda. Wzniesiony został na malowniczych zboczach Galitzinberg pod Wiedniem (aktualnie w granicach administracyjnych miasta). Kościół został zaprojektowany przez wybitnego architekta Ottona Wagnera, jako część zespołu szpitalnego dla umysłowo chorych. Eleganckie, biało-złote wnętrze zdobią secesyjne witraże.

Okna do kościoła św. Leopolda są dziełem Kolomana Mosera (1868-1918) – austriackiego artysty, który był uczniem Ottona Wagnera. Zajmował się malarstwem, grafiką i projektowaniem mebli, szkła, biżuterii oraz tkanin. Był nauczycielem dzieci arcyksięcia Karola Ludwika oraz jednym z założycieli Wiedeńskiej Secesji. W jego późniejszych dziełach widoczna jest rezygnacja z naturalistycznych, abstrakcyjnych motywów charakterystycznych dla secesji na rzecz inspiracji sztuką asyryjską i egipską, które przejawiały się w geometrycznych formach dekoracyjnych.

Do portyku świątyni Moser zaprojektował olbrzymi witraż zatytułowany „Raj”. Karton do tego dzieła powstał w 1904 roku i dziś znajduje się w Musée d’Orsay w Paryżu. Ukazany został na nim Bóg Ojciec siedzący na wysokim, wzniesionym na kilku stopniach tronie. Ma on długie białe włosy i brodę, ubrany jest w białą szatę, a jego dłonie są wzniesione do góry. Towarzyszą mu stojące po obu stronach postaci aniołów ze złożonymi rękami. Ich rozłożyste, ozdobne skrzydła wypełniają sporą przestrzeń kompozycji. U stóp tronu klęczy pochylona kobieca postać. Tło dla sceny stanowią bogate dekoracje złożone z elementów roślinnych i geometrycznych, w które wplecione są słońce i gwiazdy. Ponad postacią Boga Ojca widoczny jest ozdobny ornament, na który składają się motywy przypominające ozdobione wiankami dziecięce główki. Ze stopni tronu wypływają rozgałęziające się stróżki wody.

Witraż utrzymany jest w jasnych, delikatnych kolorach, które doskonale korespondują ze spokojnym i wysmakowanym wnętrzem kościoła. Hieratyczne pozy postaci oraz drobiazgowe, misterne ornamenty, przypominające mozaikę, sprawiają, że całość kojarzy się z dziełami sztuki bizantyńskiej lub obrazami innego wybitnego przedstawiciela secesyjnego malarstwa, Gustava Klimta. Widoczne są także inspiracje Mackintoshem i twórczością Szkoły Glasgow, które przejawiają się w schematycznie potraktowanej kompozycji i wyraźnie widocznej geometryzacji.

Witrażowy medalion z przedstawieniem Marii Curie-Skłodowskiej

Maria Curie-Skłodowska, najsłynniejsza kobieta naukowiec, dwukrotna noblistka wielokrotnie była upamiętniana w różnych dziełach sztuki na całym świecie. Jednym z jej najbardziej oryginalnych przedstawień jest witraż znajdujący się w Kolekcji Polskiej w Abbott Hall na kampusie University of Buffalo South. Zamiast tradycyjnego okna, wizerunek uczonej ukazano w postaci witrażowego medalionu.

Autorem dzieła jest Józef Mazur (1897-1970), polsko-amerykański malarz, rzeźbiarz i twórca witraży, pochodzący z Galicji. Studiował w Buffalo i w Nowym Jorku, zasłynął jako twórca dekoracji do kościoła św. Stanisława w Buffalo, tworzył witraże, obrazy, murale i rzeźby do wielu kościołów w Stanach Zjednoczonych.

3 sierpnia 1955 roku na Uniwersytecie w Buffalo podjęto decyzję o utworzeniu Gabinetu Polskiego w Lockwood Memorial Library (dziś nazywanej Abbott Hall). Do stworzenia dekoracji zaproszono Józefa Mazura. Artysta zaprojektował żyrandol z witrażowymi wizerunkami Fryderyka Chopina, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego oraz Ignacego Jana Paderewskiego, a także cztery medaliony, na których przedstawił Mikołaja Kopernika, Tadeusza Kościuszkę, Kazimierza Pułaskiego i Marię Cure Skłodowską.

Medalion z Marią Curie-Skłodowską ma średnicę 31,8 cm. Przedstawia popiersie uczonej ukazane z prawego profilu, na niebiesko-turkusowym tle. Wizerunek ujęty jest w złote obramienie, w którego górnej części widoczny jest napis „1867 MARIA CURIE SKŁODOWSKA 1934”, natomiast w dolnej części widnieje (mniej czytelne) słowo ”RADIOAKTYWNOŚĆ”.

Przez ponad dwadzieścia lat wszystkie cztery witrażowe medaliony z wizerunkami wisiały w Lockwood Memorial Library, niestety w połowie lat 70.XX, podczas przeprowadzki zbiorów, medaliony zaginęły. Po wielu latach udało się odnaleźć tylko jeden z nich z wizerunkiem Marii Curie. Pomógł w tym amerykański student polskiego pochodzenia, Gregory Witula. Zainteresowany twórczością Mazura, śledził on prace tego artysty. Podczas przeglądania katalogu na eBay, natrafił na witrażowy medalion z Uniwersytetu Buffalo. Witula skontaktował się z wystawiającym Gregorym Lontkowskim, który kiedy usłyszał historię medalionu, postanowił podarować go z powrotem uniwersytetowi. Dzięki temu witrażowy wizerunek Marii Curie-Skłodowskiej trafił z powrotem do Polskiej Kolekcji Uniwersytetu Buffalo.

Metz – katedra z największą powierzchnią witraży

Smukła bryła katedry św. Szczepana w Metz nazywana bywa czasem Bożą Latarnią, która swoim blaskiem rozświetla mrok. Rzeczywiście świątynia ta pełna jest wielobarwnych refleksów niesamowitego, mistycznego światła. Ten nieziemski efekt osiągnięty został za pomocą licznych witraży wypełniających okna, których łączna powierzchnia wynosi aż 6 500 m². Pod tym względem katedra w Metz zajmuje pierwsze miejsce na całym świecie.

Tak ogromna powierzchnia wielobarwnych szkieł była tworzona na przestrzeni sześciu stuleci przez najwybitniejszych artystów witrażowych, reprezentujących przeróżne style i epoki.

Najstarszym witrażem w katedrze jest XIII-wieczne okno w południowym transepcie, ukazujące żywot św. Pawła.

Olbrzymich rozmiarów okno na zachodniej fasadzie, zwieńczone rozetą o ponad 11 metrowej średnicy, pochodzi z XIV wieku i jest dziełem niemieckiego witrażysty Hermanna von Münster, który został pochowany u podnóża zaprojektowanego przez siebie witraża.

Z okresu późnego średniowiecza pochodzą XV-wieczne witraże autorstwa Thiébauda de Lixheim, które zdobią większość okien z północnym ramieniu transeptu. Artysta przedstawił Koronację Maryi w otoczeniu aniołów, ewangelistów i świętych.

Po przeciwnej stronie transeptu, w południowym skrzydle również przedstawiono sceny biblijne, ale już w renesansowym wydaniu. Ich autorem był mistrz szkła ze Strasburga, Valentin Bousch. Jego dziełem jest również większość okien w prezbiterium.

W XX wieku kontynuowano uzupełnianie świątyni o kolejne witraże. Oryginalna wizja scen biblijnych skupionych wokół przedstawionego centralnie Ukrzyżowania, jest dziełem malarza kubisty Gastona Duchampa, znanego lepiej jako Jacques Villon. Witraże znajdują się w Kaplicy Biskupów, a artysta zaprojektował je w 1957 roku, kiedy miał 82 lata.

W latach 1958-68 Villon wraz z innym artystą z kręgu kubizmu, Rogerem Bissière, wykonali projekty kolejnych okien przeznaczonych do Kaplicy Najświętszego Sakramentu.

W latach 60.XX wieku okna katedry w Metz zostały uzupełnione przez dzieła znanego malarza, Marca Chagalla, który przedstawił sceny Grzechu Pierworodnego.

Imponujące swoją powierzchnia witraże w Metz nie tylko tworzą niesamowity klimat we wnętrzu świątyni, ale są równocześnie swoistym zapisem historii witrażownictwa i przemian, jakie zachodziły na przestrzeni wieków w tej dziedzinie. I choć swój ślad zostawili tu najwybitniejsi artyści różnych epok, z których każdy był inny, to połączenie tradycji z nowoczesnością wypada nad wyraz spójnie.

Legenda św. Eustachego na witrażu w Chartres

Majestatyczna katedra w Chartres to nie tylko wspaniały przykład gotyckiej architektury w najpiękniejszym wydaniu, ale także zdobiące ją liczne witraże, których blask przypomina drogocenne klejnoty. Okna w Chartres w większości zachowały się od czasów średniowiecza. Ilustrują one historie Jezusa, Maryi, biblijne przypowieści czy żywoty świętych. W północnej nawie bocznej znajduje się ciekawy witraż, którego kwatery ukazują historię św. Eustachego.

Niewiele zachowało się informacji dotyczących życia św. Eustachego, a te które znamy, to głównie legendy, niepotwierdzone źródłami historycznymi. Był on generałem cesarza Trajana. Podczas polowania spotkał jelenia, w którego porożu ujrzał krzyż. Zdarzenie to sprawiło, że Eustachy nawrócił się na wiarę chrześcijańską i wraz z żoną i synami przyjął chrzest. Podobnie jak biblijny Hiob zaznał wielu nieszczęść i stracił wszystko co miał, łącznie z rodziną. Nie wyrzekł się jednak wiary i udało mu się odbudować majątek i odzyskać bliskich. Zginął jako męczennik wraz ze swoją rodziną, ponieważ odmówił złożenia pogańskiej ofiary. Na rozkaz cesarza Hadriana upieczono go rozżarzonym byku (w innej wersji w wole) z brązu. Żywot św. Eustachego został rozpowszechniony dzięki Złotej Legendzie Jakuba de Voragine, arcybiskupa Genui, hagiografa i pisarza religijnego z XIII wieku.

Kompozycję witraża tworzą odwrócone kwadraty, otoczone przez małe i większe okręgi. Pierwszy z kwadratów przedstawia Eustachego, który wyrusza na polowanie. Towarzyszą mu dworzanie z psami myśliwskimi, niektórzy z nich dmą w rogi. Uciekająca przed myśliwymi zwierzyna wchodzi na ramę otaczającą scenę. W sąsiednich polach ukazano spotkanie jelenia w krzyżem w porożu, chrzest Eustachego oraz inne sceny związane z jego historią. W elementach dekoracyjnych dominują czerwień i błękit, natomiast w scenach figuralnych przeważa zielony, purpurowy, biały i żółty. Przedstawienia nawiązują do średniowiecznych wyobrażeń szlacheckiego świata. Wyraźnie zarysowane postaci ubrane są w subtelne szaty o delikatnie zarysowanych fałdach.

Witraż pochodzi z lat 1200-1210. Jego twórcy nie są znani, jednak na podstawie analizy, badacze ustalili, że artysta, nazwany Mistrzem Legendy Św. Eustachego, mógł pochodzić z północnej Francji, być może z Saint-Quentin. Można zauważyć wiele wspólnych cech z witrażami z Bourges. Szczególnie charakterystyczny jest układ draperii, który określany jest jako „styl antykizujący” lub „pagórkowate fałdy”. Taki układ pojawiał się często we wczesnogotyckim malarstwie i był szczególnie charakterystyczny dla dzieł sztuki, które powstawały w drugiej połowie XII wieku w dorzeczu Mozy i w północnej Francji.

Ford Madox Brown – w kręgu prerafaelitów

XIX-wieczny twórca fresków, witraży oraz obrazów o tematyce religijnej i historycznej, Ford Madox Brown, kojarzony jest głównie z Bractwem Prerafaelitów, choć tak naprawdę nigdy do niego nie należał.

Brown urodził się w Calais, 16 kwietnia 1821 roku. Duży wpływ na jego twórczość miały podróże po Europie, które odbył za młodu. Uczył się m.in. u barona Gustave’a Wappersa, znanego malarza historycznego z Antwerpii. Wykształcenie artystyczne Brown uzupełnił w akademiach w Paryżu oraz w Rzymie. W stolicy Włoch postanowił osiedlić się na dłużej i to właśnie tu zetknął się z twórczością nazareńczyków – grupy artystów przeciwstawiających się akademizmowi i czerpiących inspiracje z malarstwa włoskiego quattrocenta.

Po śmierci żony Brown wrócił do Anglii, gdzie poznał Dante Gabriela Rossettiego, któremu udzielał lekcji, a następnie innych malarzy należących do grupy prerafaelitów – Williama Holmana Hunta i Johna Everetta Millaisa. Został ich mentorem, inspirując i dzieląc się wiedzą zdobytą w Rzymie. Przez lata śledził ich kariery i zawsze służył radą.

Wśród prac witrażowych Browna warto wymienić witraż w kościele św. Oswalda w Durham z okresu 1864-65, opowiadający o życiu patrona świątyni. Na uwagę zasługuje również wschodnie okno kościoła Wszystkich Świętych w Cambridge, przedstawiające króla Ludwika IX.

Działalność Forda Madoxa Browna na polu witraży była w bardzo dużym stopniu związana z firmą Morris, Marshall, Faulkner &Co., której był współzałożycielem. Wspólnie z Williamem Morrisem i Edwardem Burne-Jonesem zaprojektował witraże do katedry w Llandaff czy kościoła św. Jana Chrzciciela w Cardiff, a także do kościoła św. Llwchaiarna w Powys. Razem z innymi artystami z firmy Morrisa, Brown brał udział w stworzeniu okien dla Harden Grange, domu Waltera Dunlopa, które przedstawiały historię Tristana i Izoldy. Brown zaprojektował witraż, na którym przedstawiono scenę zabicia Tristana przez króla Marka.

Prace Browna, zarówno obrazy, jak i witraże, wyróżnia, czysty, pełen blasku kolor i duże skupienie na szczegółach. Oprócz scen historycznych i religijnych, podejmował też tematykę społeczną. Zdecydowanie był wielkim indywidualistą. Ponieważ nie wpisywał się w obowiązujące tendencje i tworzył w opozycji do Royal Academy, nie był zbyt lubiany przez krytyków, którzy zarzucali jego dziełom zbyt duży patos oraz sztuczność. Pomimo niepochlebnych opinii, malarz nie narzekał na brak zleceń, a wielu młodych artystów chciało go naśladować. Ford Madox Brown zmarł 6 października 1893 roku w Londynie w wieku 72 lat. Jednym z jego ostatnich wielkich dzieł były freski dla magistratu w Manchesterze.

John Thornton – pierwszy znany angielski witrażysta

Wśród gotyckich witraży York Minster, największe wrażenie robi Wielkie Wschodnie Okno. Jest ono nie tylko jednym z najcenniejszych, średniowiecznych, szklanych zabytków w Anglii, ale również najstarszym witrażem w tym kraju, którego twórca znany jest z imienia i nazwiska.

Nie wiemy, kiedy dokładnie urodził się John Thornton. Pewne informacje, które być może dotyczą tego artysty pochodzą z 1371 roku z Coventry, jego rodzinnej miejscowości. Badacze przypuszczają, że mógł on być synem Johna Coventre – szklarza, który pracował w królewskich warsztatach w Westminster w latach 1351-52, a później uczestniczył przy przeszkleniach okien na zamku Windsor dla angielskiego króla Edwarda III . Bardzo możliwe, że John Thornton zanim rozpoczął samodzielną karierę projektanta witraży, uczył się i pracował jako asystent swojego ojca.

Pierwszym pewnym zapiskiem o Johnie Thorntonie jest umowa z dziekanem York Minster na oszklenie wschodniego okna z 1405 roku. York był w tamtych czasach bardzo dobrze rozwiniętym ośrodkiem witrażowym, zaskakujące więc wydaje się poszukiwanie artysty tak daleko. Jednak uzasadnieniem może być fakt, że ówczesny arcybiskup Yorku, a także Walter Skirlaw, który był fundatorem prac, pełnili w przeszłości funkcje biskupów w Coventry. Bardzo wiec możliwe, że to jeden z nich polecił Thorntona, jako idealnego wykonawcę okien do katedry. Thornton wykonał je miedzy 1405 a 1407 rokiem. Na szczególną uwagę zasługuje wspomniane już Wielkie Wschodnie Okno, przedstawiające sceny z Księgi Rodzaju oraz Apokalipsy św. Jana. Zgodnie z umową, okno to miało być w przeważającej części wykonane przez samego Thorntona, a nie przez zatrudnianych przez niego pomocników.

Oprócz okien do York Minster, prace przypisywane Thorntonowi znajdują się jeszcze w kilku mniejszych kościołach, np. w St. Mary’s Hall w Coventry. Najprawdopodobniej artysta ten stworzył również witraże do kościoła św. Marii Magdaleny w Newark-on-Trent oraz do kaplicy w Hampton Court w Herefordshire, które uległy w późniejszym czasie rozproszeniu i znalazły się w różnych kolekcjach. Ciekawym przykładem okna, przypisywanym właśnie Thorntonowi, jest witraż z kościoła Wszystkich Świętych w Yorku, który ilustruje angielski średniowieczny wiersz, opowiadający o ostatnich dniach istnienia świata.

Wiadomo, że John Thornton po spędzeniu kilku lat w Yorku, powrócił do swojego rodzinnego Coventry. Zmarł w 1433 roku.

Witraże Thorntona oraz jego warsztatu wyróżnia znaczna przewaga białego koloru w połączeniu z żółtymi i niebieskimi plamami na rubinowym tle, a także bardzo charakterystyczne modelowanie twarzy. Wpływ działalności Thorntona na gotycką, XV-wieczną sztukę był ogromny. Przyczynił się do rozpowszechnienia gotyku międzynarodowego w północnej i środkowej Anglii, gdzie jego styl naśladowało wielu lokalnych artystów. Zatrudniał licznych pomocników, najprawdopodobniej był również utalentowanym nauczycielem. Najlepsze angielskie witraże z XV wieku pochodzą właśnie z jego pracowni.

Inspiracja naturą w twórczości Tiffany’ego

Louis Comfort Tiffany zapisał się w historii sztuki jako wybitny mistrz szkła, czołowy przedstawiciel art nouveau. Tworzył witraże, piękne lampy o wielobarwnych kloszach i szklane wazony, które dziś osiągają niewiarygodnie wysokie ceny. Oryginalne techniki, niezwykłe formy, żywe kolory i inspiracje czerpane z natury to cechy wyróżniające bogaty dorobek Tiffany’ego.

Był synem Charlesa Lewisa Tiffany’ego, słynnego jubilera i biznesmena, nie chciał jednak przejąć firmy ojca, zależało mu na znalezieniu własnej drogi. Już jako dziecko zbierał szkiełka i kamyki znalezione na plaży, zafascynowany ich niezwykłymi kształtami stworzonymi przez naturę. Początkowo próbował swoich sił jako malarz, jednak coraz bardziej fascynował go świat szkła. Podróż po Europie i zwiedzanie gotyckich katedr z ich niezwykłymi witrażami, jeszcze bardziej rozbudziły w nim te zainteresowania.

Witraże z warsztatu Tiffany’ego zamawiane były nie tylko do kościołów, ale też do domów prywatnych. Przedstawiają chmury, zachody słońca, górskie pejzaże, jeziora oraz poruszane wiatrem rośliny. Okna z warsztatu Tiffany’ego mają ogromną siłę wyrazu. Wyróżniają je intensywne, inspirowane naturą kolory. Przykładem może być witraż zaprojektowany do salonu w domu Melchiora S. Beltzhovera – na pierwszym planie widać kwiaty, a za nimi fragment rzeki Hudson. Doskonale dobrane, świeże kolory prezentuje też wystawiony w Paryżu w 1892 roku witraż z przedstawieniem czterech pór roku.

Wielką popularnością cieszyły się wytwarzane przez Tiffany’ego wazony o przedziwnych formach. Ich kielichy często ukształtowane były na podobieństwo kwiatów, wspartych na podstawie przypominającej smukłą łodygę. Jednym z chętnie wykorzystywanych przez niego motywów, bardzo zresztą popularnym w sztuce art nouveau, były pawie pióra, które również tworzą wymyślne wazony.

Prawdziwe mistrzostwo osiągnął Tiffany w produkcji kolorowych lamp o kwiecistym wzornictwie. Pojawiają się na nich przeróżne motywy zaczerpnięte ze świata przyrody – ich podstawy są korzeniami lub liśćmi, trzony stają się pniami drzew lub kwiatowymi łodygami, a kolorowe abażury wyobrażają korony drzew, kielichy kwiatów, czy roślinne pnącza. Obecne są również pawie pióra oraz ważki z rozpostartymi skrzydłami, które pojawiają się w wielu kombinacjach. Niezwykle oryginalna jest lampa morska, o kloszu przypominającym muszlę.

Inspiracja przyrodą była widoczna już w malarstwie Tiffany’ego, a w jego witrażach, szklanych wazonach i lampach osiągnęła pełnię wyrazu. Tworzył nie tylko z płaskich tafli kolorowych szkieł, ale też często wklęsłych i wypukłych, oprawianych tak jak drogocenne kamienie. Dążył w swojej pracy do przedstawiania wszystkich efektów bez dodatkowego zabarwiania powierzchni szkła, dlatego też poszukiwał coraz to nowych rozwiązań. Wynalezione przez Tiffany’ego słynne szkło favrile, według jego własnych słów było efektem inspiracji barwami jakie mają „ skrzydła niektórych motyli amerykańskich lub szyje gołębi i pawi czy skrzydła chrząszczy”.

Christopher Whall i jego twórczość

Uznawany za jednego z liderów ruchu Arts&Crafts, brytyjski artysta Christopher Whall, odegrał kluczową rolę w rozwoju sztuki witrażowej.

Whall urodził się w 1849 roku w Thurning w hrabstwie Northamptonshire. Początkowo wraz z rodzeństwem uczył się w domu, następnie uczęszczał do szkoły Rossal w Lancashire, gdzie nauczycielem rysunku był William Coulter. W latach 1875-76 Whall studiował w Royal Academy Schools, do której wstąpił wbrew woli rodziców. Następnie przez trzy lata studiował architekturę i malarstwo podróżując po Włoszech.

W 1879 roku, po powrocie do Londynu, Whall został członkiem wspólnoty religijnej przy kościele św. Etheldredy przy Ely Place, gdzie poproszono go o zaprojektowanie okien do górnej kaplicy, które wykonał William Gualbert Saunders.

Początkowo Whall chciał zarabiać na życie jako portrecista, jednak nie osiągał sukcesów na tym polu, więc dorabiał jako ilustrator gazet, powieści oraz książek dla dzieci. Udzielał też lekcji rysunku. Stopniowo zaczęły pojawiać się pierwsze zamówienia na projekty witraży dla firmy Jamesa Powella oraz Johna Hardmanna.

Jako niezależny witrażysta Christopher Whall dał się poznać pod koniec lat 80. XIX wieku. Były to czasy, kiedy rozwijał się ruch Arts & Crafts, który dążył do odnowy rzemiosła artystycznego. Whall był jego aktywnym przedstawicielem. W 1887 roku założył własny warsztat, w którym zgłębiał tajniki wytwarzania witraży. Zależało mu na tym, aby samodzielnie kontrolować cały proces. Był wielkim przeciwnikiem produkcji komercyjnej.

W kościele Holy Trinity na Sloane Street w Londynie pracował wspólnie z Johnem Dando Seddingiem i Henrym Wilsonem. To właśnie Sedding pomógł mu w zdobyciu pierwszego niezależnego zlecenia na okna do Lady Chapel East w kościele St. Mary’s w Stamford, które Whall zrealizował w 1891 roku.

Christopher Whall stworzył wiele witraży dla kościołów w Londynie, a także w całej Anglii i Walii. Jego styl nawiązywał do natury i charakteryzował się szeroką gamą kolorów i faktur. Nowością w tamtych czasach było zastosowanie przez niego białego szkła. Whall doskonale sprawdzał się też jako pedagog. Uczył w Central School of Arts &Crafts oraz w Royal College of Art. W swoim dorobku ma również książkę instruktażową o tworzeniu witraży. W 1907 roku założył własne studio przy Ravenscourt Park, które było otwarte dla jego uczniów. Zaopatrzył je w rośliny, owady oraz inne przedmioty, które mogły być inspiracją dla tworzących tam artystów.

Na początku lat 20. XX wieku Christopher Whall zachorował na białaczkę. Pomimo postępującej choroby do samego końca pracował. Zmarł 23 grudnia 1924 roku. Założoną przez niego dwa lata wcześniej firmę Whall & Whall przejęła jego córka Veronica, która też była wybitną witrażystką i z sukcesem kontynuowała tradycje swojego ojca jeszcze przez wiele lat.

Witraże w kościele św. Idziego w Edynburgu

Charakterystyczna budowla z wysoką wieżą, która góruje nad Starym Miastem w Edynburgu, to świątynia poświęcona św. Idziemu. Powszechnie nazywana jest katedrą, choć tak naprawdę nie pełni już tej funkcji. Jej początki sięgają XII wieku, kiedy została wzniesiona jako kościół katolicki. Aktualnie jest najważniejszą świątynia protestancką Szkocji (High Kirk of St. Giles). To właśnie stąd John Knox kierował zainicjowanym przez siebie szkockim ruchem reformacyjnym. Dziś kościół św. Idziego, patrona Edynburga, jest miejscem licznie odwiedzanym przez turystów, którzy zachwycają się m.in. znajdującymi się tutaj, pięknymi witrażami.

Średniowieczne witraże, które zdobiły kościół, zachowały się jedynie w niewielkich fragmentach. Kiedy świątynia dostała się w ręce protestantów, kolorowe szyby zastąpiły zwykłe, przezroczyste okna. Zwolennicy reformacji byli zdania, że witraże są formą bałwochwalstwa, a kościoły powinny wyróżniać się prostotą oraz skromną dekoracją. Dopiero w XIX wieku zasady te zaczęto traktować łagodniej.

W latach 70. i 80. XIX wieku budowla przeszła gruntowną renowację, którą kierował William Chambers. Architekt mocno nalegał na ponowne przywrócenie witraży we wnętrzu. Zlecenie wykonania nowych okien otrzymał James Ballantine, znany witrażysta, który zasłynął wygrywając konkurs na projekty przeznaczone do nowych budynków parlamentu w Westminster. Dziewięć okazałych witraży, które znalazły się w prezbiterium kościoła św. Idziego, przedstawia sceny z życia Chrystusa. Doradcą przy ich projektowaniu był znany artysta Robert Herdman.

Świątynię ozdobiło też wiele okien zaprojektowanych przez innych artystów, w tym prerafaelitów. Najlepsze przykłady tych prac to witraże Edwarda Burne-Jonesa oraz Williama Morrisa na ścianie zamykającej od frontu nawę północną. Przedstawiają one proroków Starego Testamentu oraz Izraelitów przekraczających Jordan.

Kolejne witraże pojawiały się w oknach świątyni nawet po śmierci Chambersa. Ich wykonanie finansowane było przez licznych fundatorów. Sporo kontrowersji wzbudziło sporych rozmiarów okno zainstalowane w 1985 roku na zachodniej fasadzie kościoła. Poświęcone zostało ono pamięci Roberta Burnesa – narodowego barda, który nie stronił od kobiet i alkoholu, co było negatywnie odbierane przez prezbiteriańskich wiernych.

Witraże w kościele uniwersyteckim w Oxfordzie

Kościół pod wezwaniem Najświętszej Dziewicy Maryi (St. Mary the Virgin, nazywany po prostu St. Mary lub w skrócie SMV), położony jest w samym sercu uniwersyteckiego miasta. Pierwsze wzmianki o świątyni w tym miejscu pochodzą z 1086 roku, jednak obecny kościół sięga swoją historią XIII wieku, kiedy to został zaadaptowany na potrzeby uniwersytetu. Jest on największym kościołem parafialnym w Oxfordzie. Jednym z najciekawszych elementów wnętrza tej uniwersyteckiej świątyni są piękne, mieniące się bogatymi barwnymi refleksami okna.

Oprócz kilku średniowiecznych witraży w zachodniej części kościoła i niewielkich fragmentów XV wiecznych szyb w maswerkowych otworach wschodniego okna, większość witraży pochodzi epoki wiktoriańskiej.

Na początku XIX wieku wielu uczonych z Oxfordu doszło do wniosku, że świątynia potrzebuje więcej dekoracji, które nadadzą jej poczucie świętości, a odprawiane w tam ceremonie powinny zyskać bardziej uroczystą oprawę. Zwolennicy tego przekonania stali się znani jako Ruch Oxfordzki. Jego działacze sprzeciwiali się rosnącej sekularyzacji społeczeństwa. Głosili oni kazania o potrzebie odnowy kościoła, zachęcali do postrzegania świątyń jako miejsca sztuki i piękna, które służy uwielbieniu Boga.

W drugiej połowie XIX wieku zatrudniono artystów do zaprojektowania witraży. Kolorowe szyby wypełniły ogromne przestrzenie okienne w absydzie oraz w nawach bocznych. Największe wrażenie robi ogromne okno zachodnie, które przedstawia Drzewo Jessego, otoczone postaciami z Biblii. Ten znany od średniowiecza temat jest wyobrażeniem rodowodu Chrystusa. Witraż pochodzi z 1891 roku i został wykonany przez Charlesa Eamera Kempe – znanego projektanta i producenta witraży epoki wiktoriańskiej. Warto wspomnieć też o dwóch oknach wschodnich w nawie południowej, które są dziełem znanego angielskiego architekta, Augusta Pugina. W 1866 roku wstawiono witraż wykonany w warsztacie Claytona i Bella, poświęcony pamięci Johna Keble’a – duchownego i poety, jednego z liderów Ruchu Oxfordzkiego. Okna clerestorium są z przezroczystego szkła.

Wszystkie XIX-wieczne witraże w oknach uniwersyteckiego kościoła St. Mary’s w Oxfordzie, wyróżniają się niezwykle bogatymi, nasyconymi kolorami. Stanowią one wyrazisty akcent, który doskonale wpisuje się w eleganckie, gotyckie wnętrze świątyni.