Autor: Marta Trojniar

Witraże w Różowym Meczecie w Shiraz

Jedną z największych atrakcji Iranu jest Shiraz, będący niegdyś stolicą Persji. To leżące w południowej części Iranu miasto, jest ważnym centrum kultury, sztuki i turystyki. Przez niektórych bywa nazywane miastem wina, poezji, róż i słowików. I choć picie wina jest tam dzisiaj zakazane, warto odwiedzić  Shiraz nie tylko ze względu na piękną architekturę, ale też niesamowity klimat. Jednym z najważniejszych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć, jest Masjed-e Nasir-ol-Molk znany na całym świecie jako Różowy Meczet.

Różowy Meczet zbudowany został za czasów panowania dynastii Kadżarów, w latach 1876 – 1887. Zleceniodawcą budowy był Mirza Ali Hasan Al Molka. Z zewnątrz meczet nie wyróżnia się na tle innych budowli. Jest niewielkich rozmiarów, a swoją formą przypomina inne świątynie, których nie brakuje w tym mieście. Jednak wnętrze nie ma sobie równych. Do jego dekoracji użyto nie tylko układających się w bajeczne wzory płytek ceramicznych, ale również kolorowego szkła witrażowego. Ściany i sufit pokryte są misternymi, dekoracyjnymi ornamentami o fantazyjnych kształtach. Najbardziej podziwianą częścią meczetu jest główna sala modlitewna, której okna wypełniają zachwycające witraże. Nie ma tu przedstawień figuralnych, które w sztuce islamu są zakazane. Okna tworzą przenikające się wzory nawiązujące do motywów kwiatowych. Wpadające przez nie światło sprawia, że wnętrze mieni się różnymi kolorami niczym w kalejdoskopie. W wystroju meczetu dominuje kolor różowy, a motywem przewodnim są różowe kwiaty. Jest to rzadko spotykane w architekturze islamskiej. Tradycyjnymi kolorami przypisanym sztuce sakralnej Islamu są błękit i zieleń. Róż w perskiej literaturze i poezji był barwą symbolizującą piękno.

Klimat utrzymanych w różowych odcieniach mozaik, uzupełnia barwne światło wpadające przez witraże. Oprócz różu i czerwieni pojawiają się też błękity, fiolety oraz żółcie i seledyny. Tak bogate kolory sprawiają, że zwiedzający meczet mają wrażenie jakby znaleźli się we wnętrzu drogocennego klejnotu. Największe wrażenie sala robi o poranku, kiedy cała feria barw migocze na pokrytej perskimi dywanami posadzce oraz na mozaikowych ścianach.  Główna sala budowli przypomina baśniową krainę pełną magii i przepychu. Wnętrze Różowego Meczetu w Shiraz to przykład irańskiej architektury w najlepszym wydaniu.

Witraże na dworcu kolejowym w Żylinie na Słowacji

Żylina to piąte pod względem wielkości miasto na Słowacji, położone w północnej części tego kraju, tuż przy granicy z Polską. Nie jest to jednak wielka, zatłoczona aglomeracja, raczej średniej wielkości miasto, mogące poszczycić się bogatą historią i tradycjami. Jest tam zabytkowy zamek, gotycki kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy, pełna uroku starówka otoczona renesansowymi i barokowymi kamieniczkami czy nawiązujący swoimi formami do wiedeńskiego Belwederu pałac Behrensa. To słowackie miasto jest chętnie odwiedzane przez Polaków, można tam łatwo dojechać pociągiem. Bezpośrednie połączenia są ze Zwardonia lub z Czeskiego Cieszyna. Wizytę w Żylinie zazwyczaj zaczyna się od dworca kolejowego. Jego ceglany budynek powstał w latach 40-tych XX wieku. Jest średniej wielkości, dosyć prosty, można powiedzieć przeciętny. Jego najciekawszym akcentem są ożywiające szare perony witraże.

Cykl pięciu okazałych okien znajduje się w holu głównym dworca, od strony miasta. Wykonane zostały w latach 1955-1956, a ich autorami są akademicki artysta Robert Dubravec oraz pracujący od 1945 roku w Żylinie malarz Fero Král’. Na witrażach przedstawiono herby oraz postaci w strojach ludowych miast i miasteczek z regionu Żyliny. Postacie reprezentują Liptov, Oravę, Kysuce, Čičmany oraz Kraj Žilina. Mężczyźni, kobiety i dzieci w kolorowych strojach przedstawieni zostali podczas zabaw i tradycyjnych obrzędów. Ukazane na witrażach postacie są niezwykle barwne. Witraże najpiękniej prezentują się po południu, kiedy przenikające przez kolorowe szkło słońce tworzy na ścianach i podłodze holu przepiękne refleksy.

Twarze przedstawionych osób mają neutralne rysy, wszystkie one wyglądają podobnie do siebie. Nie widać tu żadnych indywidualnych cech. Zarówno postacie ludzkie, jak i całe kompozycje okien ujęte zostały w sposób realistyczny, bliski klasycznym regułom malarstwa. Wpisują się one w obowiązujące w tamtym okresie tendencje realizmu socjalistycznego, który był obowiązującym stylem w krajach należących do Związku Radzieckiego. Główną tematyką dzieł sztuki mieli być ludzie pracy. Witraże Dubravca i Král’a pod względem formalnym wpisują się w obowiązujące reguły, jednak autorzy sięgnęli tutaj po nawiązania do tradycji i kultury ludowej.

Twórczość witrażowa Karla de Bouché

Wśród niemieckich artystów działających w 2 połowie XIX i początkach XX wieku, ważne miejsce zajmuje pochodzący z Monachium Karl de Bouché. W swojej twórczości zajmował się malarstwem pejzażowym i rodzajowym, jednak największą sławę przyniosły mu liczne witraże tworzone dla budowli sakralnych i świeckich, zarówno w Niemczech, jak i poza granicami kraju.

Karl de Bouché urodził się 16 lipca 1845 roku. W latach 1864 do 1867 studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, a od 1868 roku zdobywał doświadczenie w zakładzie produkującym witraże w Oberschleissheim, którego właścicielem był Wladimir von Swertschkoff. W 1873 roku rozpoczął pracę na własny rachunek, zakładając warsztat witrażowy w Monachium. Jego firma w niedługim czasie odniosła ogromny sukces. De Bouché nie tylko dostawał wiele zamówień na okna w całym kraju, ale w roku 1889 został królewskim dworskim witrażystą, a w 1901 roku otrzymał tytuł nadwornego witrażysty Jego Cesarskiej Mości Cesarza Niemiec. Kilka lat później cesarz Wilhelm II osobiście złożył wizytę w jego warsztacie.

De Bouché zajmował się głównie witrażami przeznaczonymi dla wnętrz kościelnych. Jego prace trafiały do wielkich niemieckich katedr w Augsburgu czy w Visby. Zaprojektował też witraże do kościołów w Lehel, Monachium, Ratyzbonie czy Lipsku, gdzie stworzył niezwykle oryginalne okno upamiętniające Jana Sebastiana Bacha dla kościoła pod wezwaniem św. Tomasza. Jego autorstwa są również witraże w katedrze św. Dionizego Aeropagity w Atenach. Oprócz kościołów, miał też sporo zamówień od świeckich zleceniodawców, głównie z Monachium, gdzie tworzył dla Nowego Ratusza, Bawarskiego Muzeum Narodowego czy  dworca kolejowego. Zajmował się również renowacją starych witraży w katedrach w Ratyzbonie oraz Münnerstadt. Wiele jego prac uległo zniszczeniu, jak np. witraże w budynku biblioteki na Uniwersytecie w Lipsku.

Karl de Bouché zmarł 2 marca 1920 roku. Trzy lata wcześniej przekazał dobrze prosperujący warsztat swojemu synowi. Twórczość de Bouché’a nawiązuje do tradycji. Artysta projektował witraże utrzymane w stylu historyzmu, wykorzystując elementy charakterystyczne dla sztuki średniowiecznej i renesansowej. Dominuje tematyka religijna, barwy są bogate i nasycone, a sceny figuralne uzupełnione przedstawieniami architektury, ornamentyką, a gdzieniegdzie również inskrypcjami.

Ostatnia Wieczerza – witraż Pastorino Pastoriniego w katedrze w Sienie

Na wysokim wzgórzu w Sienie wznosi się jedna z najpiękniejszych, włoskich katedr. Ta nosząca wezwanie Najświętszej Marii Panny świątynia, sięga swoją historią czasów romańskich. Wśród jej twórców na szczególną uwagę zasługuje dwóch wybitnych artystów doby gotyku, ojciec i syn – Nicola i Giovanni Pisano. Katedra pełna jest najcenniejszych dzieł sztuki z okresu włoskiego gotyku i renesansu. Duże zainteresowanie wzbudzają witraże, będące jednym z najstarszych przykładów tej sztuki we Włoszech. Obok okien zaprojektowanych przez takich mistrzów jak Duccio di Buoninsegna, wyróżnia się również duże, okrągłe okno na fasadzie, tuż nad wejściem, którego autorem jest Pastorino Pastorini.

Witraż przedstawia Ostatnią Wieczerzę. W centrum kompozycji znajduje się Chrystus, siedzący przy stole przykrytym białym obrusem. W lewej ręce trzyma kielich, a po jego prawej stronie siedzi kobieta, być może jest to Maria Magdalena. Za plecami Zbawiciela zawieszono barwną draperię. Dookoła stołu zgromadzili się apostołowie. Wszystkie postacie ubrane są w luźno układające się szaty w kolorach czerwieni, błękitów i zieleni. Scena rozgrywa się we wnętrzu. Bogatą architekturę w tle tworzą trzy półkoliste łuki otoczone pilastrami podtrzymującymi belkowanie, zakończone tralkami. Przestrzeń łuków wypełniają bogate festony, wśród których można dostrzec medalion z wizerunkiem cesarza. Bogato zdobiona posadzka utworzona jest z wielobarwnych płytek. W scenie uczestniczą zwierzęta, a  na podłodze stoją dekoracyjne naczynia. W dolnej części okna, podtrzymywany przez dwa putta, znajduje się herb Azzolino de Cerretani – rektora, który był zleceniodawcą witraża, a także data i nazwisko artysty.

Pastorino Pastorini, nazywany również Pastorino ze Sieny, był znaczącą postacią włoskiego malarstwa XVI wieku, jednak z biegiem lat został zapomniany, a w XX wiecznej hagiografii artystycznej trudno znaleźć więcej informacji na jego temat. Pracował nie tylko jako malarz, witrażysta i rzeźbiarz, ale zajmował się również medalierstwem. Jego zleceniodawcami byli władcy z rodu Medyceuszów, pracował również dla Watykanu. Witraż dla katedry w Sienie realizował w 1549 roku, jednak ostatecznie został on oddany w 1552, ponieważ rok wcześniej artysta popadł w kłopoty i z powodu niewypłacalności trafił do więzienia. Przedstawienie Ostatniej Wieczerzy Pastorina nadal znajduje się w swoim pierwotnym miejscu. To spektakularne dzieło renesansowej sztuki witrażowej, przez niektórych badaczy określane jest jako najbardziej wysublimowany obraz na szkle na całym świecie.

Witraże w kościele św. Wawrzyńca w Norymberdze

Norymberga nazywana bywa miastem kościołów. Jedną z jej najokazalszych i najważniejszych świątyń jest gotycka bazylika pod wezwaniem św. Wawrzyńca, znajdująca się w historycznej części miasta, tuż przy placu nazwanym od imienia tego samego świętego. Budowla sięga swoją historią czasów romańskich. Aktualnie należy do kościoła ewangelickiego. Choć podczas II wojny światowej miasto doświadczyło wielu zniszczeń, we wnętrzu budowli zachowało się wiele dzieł sztuki pochodzących w dużej mierze z XIV-XVI wieku. Ich fundatorami byli bogaci mieszczanie, władcy oraz duchowni, a wykonawcami najznakomitsi artyści tamtych czasów, pośród których wymienić można m.in. Wita Stwosza. Wśród cennych zabytków sztuki sakralnej zachowała się ciekawa kolekcja XV-wiecznych witraży. Składa się na nią siedem sporych rozmiarów okien.

Ogromne okno we wschodniej części prezbiterium wypełnia okazały witraż przedstawiający cesarza Fryderyka III Habsburga z małżonką Eleonorą w otoczeniu rodziny. Na witrażu przedstawiono również herby ziem należących wtedy do dynastii Habsburskiej. W górnej części okna widoczne są sceny z życia cesarza Konstantyna Wielkiego. Witraż ten, nazywany cesarskim pochodzi z lat 1476-77, a jego projektantem był Michael Wolgemut.

Witraż Knorra upamiętnia jednego z proboszczów kościoła św. Wawrzyńca, Petrusa Knorra. Jego postać ukazano w dolnej części okna. Towarzyszą mu przedstawienia pary cesarskiej Henryka i Kunegundy oraz święci męczennicy Szczepan i Wawrzyniec.

Innego proboszcza, Konrada Konhofera również upamiętniono w witrażu, w otoczeniu św. Wawrzyńca, Sebalda, Deocarusa, a także czterech Doktorów Kościoła. Na witrażu ukazano również żywot świętej Katarzyny Aleksandryjskiej.

Kolejny witraż został ufundowany przez Sebalda i Piotra Rieterów. Okno było ich podziękowaniem za pielgrzymkę do Ziemi Świętej, która odbyli w 1479 roku. Fundatorzy byli również pomysłodawcami programu ikonograficznego, na który składają się sceny z historii Mojżesza.

Witraż będący fundacją Petera Wolckammera pochodzi z 1480 roku. Fundatora przedstawiono ze świętymi Jerzym i Sebastianem. W górnej części widoczny jest Chrystus jako Vir Dolorum. Uzupełnieniem kompozycji jest Drzewo Jessego.

W nawie południowej znajdują się dwa okna zaprojektowane przez Albrechta Dürera i jego uczniów. Zostały one wykonane około 1506 roku. Witraż Löffelholzów ukazuje sceny Zwiastowania, Bożego Narodzenia i Pokłon Trzech Króli. Na witrażu Schmidtmayerów przedstawiono żywot św. Wawrzyńca. Oba okna uzupełnione zostały herbami rodów.

Witraż z przedstawieniem św. królowej Małgorzaty w kaplicy zamku w Edynburgu

Wybudowana przez króla Dawida I kaplica zamkowa w Edynburgu, pochodzi z 1130 roku. Władca postanowił ją wznieść na cześć swojej matki, Małgorzaty. Królowa Małgorzata była jedną z głównych inicjatorek wprowadzenia chrześcijaństwa w Szkocji. Wspierała kościoły i klasztory, zapewniała noclegi pielgrzymom, a także przyczyniła się do wprowadzenia tzw. benedyktyńskich zasad klasztornych. Sama wychowywała swoje dzieci, co było w tamtych czasach rzadko spotykane wśród wysoko postawionych kobiet. Małgorzata zmarła w 1093 roku, trzy dni po tym, jak otrzymała wiadomość o śmierci swojego męża, Malcolma III i najstarszego syna Edwarda, którzy zginęli podczas oblężenia zamku Alnwick. W 1250 roku królowa została kanonizowana przez papieża Innocentego IV, a w 1673 Klemens X ogłosił ją patronką Szkocji.
Kaplica, wybudowana początkowo na prywatny użytek króla i dworu, w późniejszych stuleciach zmieniła swoje pierwotne przeznaczenie. W XVI wieku przebudowano ją na magazyn prochowy. Oryginalne przeznaczenie budowli zostało odkryte dopiero w połowie XIX wieku, dzięki badaniom Daniela Wilsona – edynburskiego antykwariusza. Wilson zajął się również odrestaurowaniem kaplicy i przywróceniem jej sakralnego charakteru. Dziś jest ona nie tylko najstarszą częścią zamku, ale również uznaje się ją za najstarszą budowlę w całym Edynburgu. We wnętrzu kaplicy można zobaczyć przepiękne witraże, a wśród nich okno przedstawiające świętą patronkę tej budowli.
Półokrągłe okno osadzone jest w grubym, kamiennym murze. W centralnej części ukazano św. królową Małgorzatę siedzącą na tronie. Ma ona młodzieńczą twarz i jasne włosy zaplecione w dwa opadające na ramiona warkocze. Ubrana jest w szafirowo-niebieską suknię, a jej głowę zdobi korona. Na kolanach trzyma otwartą księgę. Ponad głową królowej widnieje herb. Po obu stronach świętej widać kobiece postacie w zakrywających głowy szatach, utrzymanych w odcieniach błękitu, które zajęte są wyszywaniem. W dolnej części witraża przedstawiono scenę z modląca się Małgorzatą. Na dwóch banderolach widnieje napis „Queen Margaret”.
Oprócz witraża z wizerunkiem Małgorzaty, w kaplicy znajdują się jeszcze okna przedstawiające świętych: Andrzeja, Niniana i Kolumbę, a także Williama Wallace’a. Wszystkie one pochodzą w 1922 roku, a ich autorem jest znany, szkocki witrażysta Douglas Strachan. Okno z wyobrażeniem królowej Małgorzaty sprawia dość ascetyczne wrażenie. Dominujące są różne odcienie błękitu oraz biel uzupełnione w kilku miejscach stonowaną zielenią. Wrażenie surowości potęgują bardzo grube, wyraziste, czarne kontury. Pomimo, że witraż ten powstał setki lat później, doskonale współgra z romańską architekturą kaplicy.