Kategoria: Artykuł

Wiecznie kwitnący szklany Ogród Zimowy

Wiecznie kwitnący szklany Ogród Zimowy

W Belgii znajduje się niezwykle piękny budynek, który wygląda jak wiecznie kwitnący szklany Ogród Zimowy.

Instytut Sióstr Urszulanek w małej wsi Onze-Lieve-Vrouw-Waver w Belgii jest prestiżową szkołą założoną w 1841 roku przez siostry Urszulanki.

Architektura Instytutu i całego kompleksu klasztornego jest unikatowa i łączy w sobie różne style, takie jak klasycystyczny, neogotycki, neoromański i secesyjny.

Na terenie Instytutu znajduje się wspaniały Ogród Zimowy, który został zbudowany stylu Art Nouveau. Jest to wyjątkowe arcydzieło sztuki witrażowej. To imponujące pomieszczenie powstało w roku 1900. Zachwyca swoją wyjątkowo piękną strukturą architektoniczną. W koronkowej konstrukcji stalowej umieszczone zostały na ścianach i na dachu cudowne, w pastelowych kolorach witraże. Obiekt jest mało znany na świecie mimo swojej wspaniałości. Jednym z powodów braku wiedzy na temat tej witrażowej oranżerii jest fakt, że na co dzień nie jest ona dostępna dla odwiedzających to miejsce turystów. Dostępność dla oczu zwiedzających tej cudownej oranżerii jest rzadkością i wymaga wcześniejszego ustalenia terminu.

Długie, wspaniałe, barwne witraże wypełniające wygięty dach oranżerii i ściany  są unikalną dekoracją na skalę światową. To przykład olśniewającej pięknem architektury i malarstwa secesyjnego połączonego z wyrafinowaną sztuką japońską. Styl Art Nouveau jest niezwykle rzadko spotykaną formą w architekturze katolickich instytucji edukacyjnych.

Wiecznie kwitnący szklany Ogród Zimowy w Belgii to nieznane, unikatowe dzieło secesyjnej sztuki witrażowej w skali światowej

Cały projekt, detale i wzory na szkle witraży umieszczonych w ścianach oranżerii zostały dopracowane w każdym, najmniejszym szczególe. Wszystko razem tworzy niesamowite wrażenie, dzięki niezwykle pastelowym kolorom szkła i światłu, które, dzięki specyficznej strukturze budynku dosłownie wszędzie przez nie przenika do wnętrza, sprawiając iluzję niekończącego się ogrodu. Szklane panele są podzielone tematycznie, ale przeważa na nich zdecydowanie secesyjny, kwiatowy wzór.

Słońce przenikające przez barwne szkło mieszczące się na ścianach oranżerii, od strony ulicy ukazuje skąpane w promieniach słonecznych jezioro, wokół którego rosną wspaniałe irysy. Widać tam również czaplę łowiącą ryby. Ściany po przeciwnej stronie budynku są znacznie ciemniejsze, ponieważ przedstawiona jest na nich noc oświetlona tylko promieniami księżyca, przeglądającego się w tafli górskiego jeziora, na którym widać pąki lilii wodnych. Nad jeziorem bezszelestnie przelatuje sowa.

Centralną część tej zachwycającej oranżerii wypełniają kwieciste witraże, na których widnieją frunące jaskółki, zapowiadające nadejście wiosny. Zwieńczenie tego budynku jest pełne finezyjnych wzorów zaklętych również w witraże. Wszystkie obrazy są narysowane delikatną linią a nadane im kolory są nietypowe dla sztuki witrażowej, bo pastelowe. Przedstawione na taflach szkła poranek, dzień i noc były popularnymi tematami w secesji.

Wejście do zimowego ogrodu jest jak nieskończona wiosna. Wystarczy spojrzeć na urokliwą interakcję światła i koloru. Promienie złota strzelają przez wielobarwną szklaną kopułę. Tafle szkła po prostu roją się od roślin i zwierząt. A ponieważ jest to ogród,  jest też kilka paproci, roślin i kwiatów.

Ogród zimowy jest częścią wspaniałego kompleksu, który jest mieszanką stylów architektonicznych z  elementami secesyjnymi, neogotyckimi, stylem neo-empire i art deco. To jak wejście do innego, bajkowego świata.

Wypełniające pomieszczenie meble, lampy pozostają w harmonii z otoczeniem i mimo 100 letniego wieku wciąż zachowują oryginalne kolory i są w doskonałej kondycji.

Nie wiadomo, co skłaniało zakonnice Urszulanki z Onze-Lieve-Vrouw-Waver do podjęcia dość śmiałej decyzji o budowie tego naprawdę wspaniałego, secesyjnego budynku.

W końcu ten styl uznawano za hiper-nowoczesny w 1900 roku. A jednak ten urzekający ogród zimowy z barwną szklaną kopułą stał się istotnym miejscem katolickiej szkoły z internatem dla młodych dziewcząt z dobrych rodzin. Intrygujące jest to, że nikt nie wie, kto zaprojektował ten cudowny Ogród Zimowy. Umiejętności projektanta – architekta były jednak zdecydowanie niezrównane.

W tym Ogrodzie Zimowym zawsze panuje wiosna.
Niezapomniane przeżycie!

 

Witraż Alfonsa Muchy

Witraż Alfonsa Muchy

Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha w Pradze jest jedną z najpiękniejszych katedr w Europie a swoją sławę zawdzięcza między innymi wyjątkowemu dziełu, jakim jest witraż Alfonsa Muchy.

To nie tylko największa katedra w Czechach, ale również najpiękniejsza i najważniejsza. To symbol duchowy narodu czeskiego, ale także miejsce spoczynku historycznych, czeskich władców.

Co roku to wspaniałe miejsce odwiedzają dziesiątki tysięcy turystów z całego świata, by podziwiać nie tylko jej piękno architektoniczne i skarby, ale również niebywale piękne witraże.

Początki budowy tej jednej z najwspanialszych katedr na świecie sięgają 925 roku. Kościół poświęcono świętemu Witowi z racji relikwii świętego, jakie otrzymał książę Wacław, będący fundatorem katedry. Kościół stał się katedrą w 973 roku.

Przez dziesiątki lat świątynia była rozbudowywana. W 1085 roku po raz pierwszy w katedrze dokonano koronacji na króla. Tego zaszczytu dostąpił Wratysław II.

Katedra stała się niezwykle ważnym miejscem dla narodu czeskiego. Nie tylko dokonywano tu kolejnych koronacji, ale także przechowywano klejnoty koronne, znajdowały się tutaj sarkofagi władców oraz relikwie świętych.

Architektura katedry wzorowana była na przykładach świątyń francuskich i również francuski architekt z Awinionu nadzorował budowę nowej świątyni w 1344 roku. Po wielu stuleciach  rozbudowywania katedry ukończono ją ostatecznie w 1929 roku.

Katedra to jeden z najcenniejszych zabytków w Pradze. Mieści się tam skarbiec koronny, gotyckie groby królów czeskich, rzeźby wybitnego artysty Piotra Parlera czy barokowy nagrobek św. Jana Nepomucena.

Jedną z wyjątkowych ozdób architektonicznych katedry Św. Wita w Pradze jest witraż Alfonsa Muchy.

Artysta był znany głównie jako secesyjny malarz, jednak, jak udowodnił to właśnie w katedrze Św. Wita w Pradze, był wszechstronnie utalentowany.

Gdy w 1872 roku ruszyły prace nad rozbudową katedry, przy dekoracji wystroju świątyni działali wybitni czescy artyści, tacy jak właśnie Alfons Mucha. Jego witraż powstał w roku 1931 dzięki wsparciu finansowemu czeskiego banku. Witraż Alfonsa Muchy utrzymany jest w konwencji klasycznej secesji. Artysta stworzył kilka koncepcji swojego dzieła. Na ostatecznej wersji witraża widzimy obrazy przedstawiające początki chrześcijaństwa w Czechach. Centralna część witraża obrazuje postać młodego św. Wacława oraz jego babkę św. Ludmiłę. Św. Ludmiła wbrew woli pogańskiej matki Wacława wychowywała go w wierze chrześcijańskiej. Wokół tych postaci można zauważyć sceny z życia misjonarzy z IX wieku  Cyryla i Metodego. Chrzczą oni na obrazie swych słowiańskich uczniów. Dwie postacie kobiece na witrażu personifikują Czechów i Słowaków. To właśnie św. Wacław, fundator kościoła, zjednoczył czeskie ziemie w X wieku. Mucha malując w centralnej części witraża postać świętego władcy Czech chciał podkreślić odrodzenie państwowości czeskiej w 1918 roku. Nad postaciami na witrażu unosi się Jezus w pozie oranta. Jak zawsze u tego wielkiego malarza jego pracę cechuje mistrzowska technika wykonania i wspaniały rysunek w stylu Art Nouveau. Alfons Mucha zaprojektował swoje dzieło w narodowo słowiańskim duchu, ponieważ na witrażu można zauważyć odniesienia do czeskiej historii.

Wspaniały witraż Alfonsa Much można podziwiać w 3 kaplicy po lewej stronie od wejścia do katedry. Nosi ona nazwę Kaplicy Biskupiej.

Będąc w Pradze koniecznie trzeba odwiedzić ten wybitny przykład wspaniałej sztuki architektonicznej. Najlepiej zrobić to w słoneczny dzień, by móc podziwiać kunszt wykonania tego zapierającego dech w piersiach dzieła, jakim jest witraż Alfonsa Muchy jednego z czołowych przedstawicieli secesji i fin de siécle’u.

 

Witraż jako ozdoba domu 2

Witraż jako ozdoba domu 2

Witraż w architekturze to nie tylko witraż jako ozdoba domu 2, to również zaklęte w szkło, to, co najistotniejsze jest dla wyrażenia osobowości właściciela nieruchomości.

Jak już wiadomo witraże to nie tylko kościoły. Jeśli znajdziemy się przypadkowo w starych dzielnicach miast Ameryki Północnej, Południowej czy Europy, gdziekolwiek są domy w stylu wiktoriańskim lub w stylu art nouveau, z pewnością natkniemy się na piękne dzieła sztuki witrażowej, osadzone w murach domostw.  Jeśli będziemy mieli możliwość zagościć w ich wnętrzu, to z pewnością i tam będziemy mogli podziwiać wspaniałe witraże, jako np. ozdoby mebli.

Projektanci Frank Lloyd Wright i Louis Comfort Tiffany przenieśli witraże z kościołów do domów. Witraże Wrighta zostały zapamiętane jako wyjątkowy element architektury, z geometrycznymi wzorami prostych linii, prostokątów, kwadratów i dominujących kręgów. Prace Tiffany były o wiele bardziej inspirowane naturą. Dostrzegamy w nich płynne linie i znakomite przedstawienia drzew, kwiatów, owadów i innych naturalnych elementów.

Większość witraży, czy to sakralnych czy świeckich, wykonywanych jest na zamówienie a choć proces ich powstawania jest stosunkowo prosty, wymaga jednak wielkiego talentu, umiejętności i doświadczenia. Wszystko to jest niezbędne do stworzenia wysokiej jakości, trwałego dzieła sztuki, wykonanego z niezwykle kruchej materii.

Jako pierwszy artysta tworzy projekt witraża w małej skali. Aby utworzyć wzór, pomiary są przeprowadzane w rzeczywistej powierzchni okna, dla którego powstaje witraż. Wzór jest przenoszony na papier, karton a nawet duży stół, którego powierzchnia będzie później wypełniana barwnym szkłem.

Następnie powstaje rysunek, zwany „kreskówką”, przygotowywany w czerni i bieli. Rysunek ten służy jako odniesienie do pełnowymiarowego dzieła. Kolorowe szkło jest cięte na kształty odpowiadające tym zawartym we wzorze oraz malowane w razie potrzeby. Pocięte kawałki, w ułożeniu zgodnym z rysunkiem, są osadzane w paski ołowiu z rowkami, które są następnie razem lutowane. Jak widać proces nie jest skomplikowany.

Witraże nie są jednak zarezerwowane wyłącznie dla starszych domów. Często nazywa się je „sztuką praktyczną”, ponieważ są niezwykle wszechstronnym medium, które może być dostosowywane do każdego stylu i gustu.

W starszych domach witraż najczęściej jest akcentem na klatkach schodowych, przejściach, elementem ozdobnym w łazienkach czy kuchniach. Ale witraży, jak już wspominaliśmy w poprzednim artykule, można z powodzeniem używać niemal wszędzie – jako wypełnienie ścianki pokoju, ekranu kominka a nawet wypełnienia sufitu.

 

Witraż jako ozdoba domu staje się coraz bardziej popularny na świecie.

Jeśli nigdy nie zastanawiali się Państwo nad umieszczeniem witraży w domu, oto kilka powodów, dla których warto to zrobić:

• Witraże mogą zapewnić prywatność, stanowiąc wypełnienie okna czy ścianki a jednocześnie być piękne i funkcjonalne, szczególnie przydatne w pomieszczeniach, takich jak łazienka lub sypialnia.

• Prawidłowo umieszczony w oknie witraż może zasłaniać nieatrakcyjny widok, na przykład bałagan na podwórku sąsiada lub pustą, zniszczoną ścianę za budynkiem.

Witraże mogą wyrażać indywidualność właściciela czy to wypełniając drzwi frontowe, przejście czy inne elementy architektoniczne budynku.

Jeśli zdecydują się Państwo użyć witraży gdzieś w swoim domu, warto upewnić się, że umieszczone zostaną w miejscu, gdzie światło dzienne podkreśli ich piękno i wzbogaci w ten sposób wnętrze. Kolor szkła może naprawdę diametralnie zmienić nastrój w pomieszczeniu.
Witraż dodaje elementu  piękna i uroku budynkowi. Nie można zastąpić go jakąkolwiek alternatywą. Kontroluje światło, dodając mu barw i często opowiada historię. Również nocne oświetlenie można wykorzystać do podkreślenia piękna witraża tak, aby było ono interesujące nawet po zachodzie słońca. W ten sposób można cieszyć się walorami witraży o każdej porze dnia.

Okna witrażowe mogą być zaprojektowane tak, aby pasowały do każdego budynku i  do każdego wystroju. Zwykłe, czyste okno pozwala na dostęp naturalnego światła, lecz witraż może dodać nową głębię i piękno sztuki do każdego pomieszczenia. Biorąc pod uwagę wyjątkową urodę witraży, nie dziwi fakt, że właściciele domów na wielu kontynentach coraz częściej doceniają ich wartość oraz  piękno i ozdabiają nimi swoje domostwa.

 

Witraż jako ozdoba domu

Witraż jako ozdoba domu

Wędrując po różnych kontynentach poznawaliśmy wspaniałe katedry, których fasady zdobiły barwne,  szklane okna, jednak witraż jako ozdoba domu, ma również wielkie znaczenie w historii sztuki witrażowej.

Przez najdłuższy czas witraże były związane z kościołami, świątyniami i meczetami. Rzeczywiście, od setek lat głównie świątynie różnych wyznań to miejsca na świecie, gdzie przede wszystkim można podziwiać witraże. Jednak były one i są popularne również w innego typu miejscach o przeznaczeniu publicznym i prywatnych, począwszy od restauracji po hotele i oczywiście domy mieszkalne.

Dzisiejsze witraże tworzone są z myślą o współczesnych gustach. Nie jest teraz rzeczą niezwykłą eksperymentowanie ze szkłem, aby otrzymać witraż, który nie będzie sprawiał wrażenia zbyt przytłaczającego.

Witraże sakralne miały za zadanie budzić respekt swoim ogromem a świeckie miały budować ciepłą atmosferę. Świeckim klientom zawsze podobały się witraże rzucające jasne promienie barw, gdy przechodzi przez nie słońce. Efekt ten czyni bardziej żywym miejsce, do którego wpada światło przez tak zaprojektowane szklane okno.

Wall Street Journal opublikował niedawno artykuł zatytułowany „Powrót dekoracji w postaci witraży: Daleko od średniowiecza”. Podtytuł  tłumaczył nową tendencję w estetyce wnętrz architektonicznych w następujący sposób: „Stare witraże zyskują nowoczesny wygląd, zdecydowanie świeckie wzory i kolory, które nie wyglądają już tak historycznie „.

Poza tym, że znalazły sobie miejsce w oknach świeckich domostw, witraże pojawiły się i nadal pojawiają się w elementach mebli a także artystycznych fragmentach pomieszczeń, jako na przykład  ściany dzielące pomieszczenia i przestrzenie lub imponujące sufity, kopuły.

Dzisiaj nie jest niczym niezwykłym, gdy witraże znajdują się w łazience czy to w oknach, w drzwiach czy na ściankach rozdzielających te miejsca. Dodają i dodawały przez wieki lekkości wnętrzu i ciepła, dzięki strukturze szkła i barwom.

Witraż jako ozdoba domu powraca po latach budząc ogromne zainteresowanie

Co powoduje, że witraż wraca w tej chwili w projektach architektonicznych dotyczących budowli świeckich? Być może jest to tendencja uwarunkowana potrzebą nadania wnętrzom mieszkalnym specyficznej, artystycznej atmosfery, może nawet trochę niebiańskiej.

Witraże są ciepłe i kolorowe; mają za zadanie rozjaśnienie naszego zimnego, minimalistycznego, opartego na technologii życia w czterech ścianach naszych domów i biur.

Witraże związane od zawsze z kościołami gotyckimi jeszcze w XVIII-XIX wieku stały się popularne w domach głównie zamożnych ludzi.

Oczywiście przeważnie były to panele okienne dodające kolorytu pokojom. Nie wypełniały jednak całych  okien. Często i tak jest nawet do dzisiaj, były to tylko ozdoby, szklane, kolorowe obrazki zawieszone w ramie okiennej przy użyciu cienkiego łańcucha. W ten sposób panel można było łatwo usunąć, w celu oczyszczenia lub zmiany obrazu w zależności od sezonu. Dzisiaj można znaleźć tego typu witraże w  sprzedaży, w różnego typu galeriach artystycznych czy na targach rzemieślniczych.

Zamiast tworzyć całe okno witrażowe, można w nim zamontować kawałek szklanej układanki. Dodany do  wyrafinowanej ramy okna sprawi, że zyska ono nową jakość i wypięknieje.

Panele witrażowe mają dzisiaj różne kształty i rozmiary. Można, jak przed wiekami, ozdabiać nimi drzwiczki  w meblach, na przykład w kuchni. Będą również wspaniałą ozdobą wieszaków w przedpokoju czy szafek w łazience. Jeśli ktoś posiada w domu drzwi, w których znajduje się szyba,  można w tym miejscu umieścić witraż. 

Może on ożywić ich ogólny wygląd i sprawić, że wnętrze pomieszczenia nabierze nowej wartości.

Witraże można dzisiaj wypełniać szkłem tworzonym na wiele sposób, nie tylko o różnej kolorystyce, ale także o różnej fakturze. Zamiast szkła można wykorzystywać, podobnie, jak w innych stuleciach, barwne kamienie półszlachetne, takie, jak agaty czy po prostu stare kryształowe talerzyki.

Niektóre tradycyjne wzory, które można znaleźć w tego typu witrażach, to kwiaty, rośliny, ptaki, pejzaże oraz  kształty geometryczne.

Nasz dom może wiele zyskać na urodzie i klimacie dzięki ozdobieniu go z pomocą witraży. To nie musi być wielka inwestycja a najpiękniej będzie wyglądał witraż samodzielnie wykonany.  Taki wyjątkowy akcent w domu nabierze specjalnego znaczenia.

 

 

Średniowieczne witraże z York Minster

Średniowieczne witraże z York Minster

Jednymi z najstarszych witraży w Europie są średniowieczne witraże z York Minster w York, w Anglii.

Witraże istnieją jako element architektoniczny od wieków.Te ozdobne okna, które najczęściej były używane w miejscach kultu, znane są już od VII wieku w Europie.

York Minster jest jedną z największych katedr w Europie. Budowa kościoła rozpoczęła się w XIII wieku i nie została zakończona aż przez ponad 200 lat.

Katedra York Minster słynie z wyjątkowych, witrażowych okien.

Wielkie Wschodnie Okno w katedrze, które powstało w XV wieku, jest największym średniowiecznym witrażem w Anglii i na świecie. Dzieło to jest wysokości ponad 23 metrów.

Witraż w tym oknie jest wielkości kortu tenisowego. Zostało stworzony między 1405 a 1408 rokiem przez mistrza sztuki witrażowej John’a Thornton’a. Pokazuje początek i koniec wszystkich rzeczy, ze świata opisanego w księdze Genesis. Przedstawione są na tym witrażu sceny, które zapowiadają koniec świata i drugie przyjście Chrystusa.

Okno jest obecnie częścią ogromnego projektu konserwatorskiego jednego z największych tego typu w Europie, w ramach York Minster Revealed. Wszystkich 311 paneli z okna zostało usuniętych i są starannie odrestaurowywane przez York Glaziers Trust. Prace w celu przywrócenia 600-letniego witraża do świetności rozpoczęły się w czerwcu 2015 roku i będą prowadzone do 2018 roku, zanim całkowita restauracja okna zostanie zakończona.

Okno Pięciu Sióstr w Północnym Transepcie w York Minster jest jedynym pomnikiem w Anglii poświęconym kobietom z Imperium Brytyjskiego, które straciły życie podczas pierwszej wojny światowej. Witraż, który pochodzi z połowy XVIII wieku, został odrestaurowany i oddany do użytku w latach 1923-1925. W czasie pierwszej wojny światowej witraż został całkowicie usunięty, aby chronić go podczas szturmem Zeppelinów.

Okno jest wypełnione szkłem grisaille, ręcznie malowane i ozdobione skomplikowanymi,  geometrycznymi wzorami. Panel centralny posiada jeszcze jedną barwną sekcję, pochodzącą z Norman Minster i inspirowaną krucjatami.
Wielkie Okno Zachodnie zostało stworzone i zainstalowane między rokiem 1338 a 1339. Witraż symbolizuje władzę i cel Kościoła poprzez pokazaną na nim całą hierarchię kościelną na tym terenie Anglii. Na poziomie podstawowym znajduje się ośmiu  arcybiskupów z York, którzy przedstawieni są jako apostołowie  a następnie znajdują się panele ze scenami z życia Chrystusa i Dziewicy Maryi,  Zwiastowaniem, Narodzeniem, Zmartwychwstaniem i Wniebowstąpieniem. Na górze witraża znajduje się Maryja ukoronowana i siedząca obok Chrystusa w niebie.

Okno jest znane jako „serce Yorkshire” ze względu na kształt jego górnej, kamiennej obudowy, która została w całości zastąpiona w latach 1989-90 z powodu erozji.

 

Średniowieczne witraże z York Minster, w Anglii są bezcennym reliktem przeszłości

Wiek witraży w York Minster (niektóre z nich pochodzą z XII wieku), jest dowodem na wybitne umiejętności rzemieślników, którzy je skonstruowali. Niemniej jednak wszystkie witraże wymagają ostatecznie konserwacji. Okna w York Minster nie są wyjątkiem i dlatego ostatnio dużo wysiłku poświęca się na renowację tych wybitnych dzieł witrażowej sztuki.

York Minster posiada aż 128 niesamowitych witraży, ale 74 z nich jest narażonych na niszczące działanie zewnętrznych czynników. Okna witrażowe, które będą zabezpieczone przed działaniem  warunków atmosferycznych, ostatecznie rozwiążą problemy związane z ich korozją lub innymi uszkodzeniami spowodowanymi czynnikami zewnętrznymi.

Obecnie trwają prace zmierzające do pokrycia kosztów zastosowania oszklenia ochronnego do tych wyjątkowych witraży. Projekt ma na celu zachowanie okien w ich naturalnej postaci, zatrzymanie dalszych szkód wyrządzanych przez warunki pogodowe i zapewnienie stosownych prac konserwatorskich.

Ponad połowa średniowiecznych witraży w Anglii znajduje się w 128 oknach w katedrze York Minster, co sprawia, że świątynia ta jest bezcennym miejscem dla kultury i sztuki.

 

Okno Królowej

Okno Królowej

W zeszłym roku Anglia obchodziła wyjątkowy jubileusz i w związku z tym powstaje witraż Okno Królowej, z okazji 90 tych urodzin Królowej Elżbiety II.

W wieku 79 lat artysta David Hockney zajmuje się nowym medium i nowym miejscem: wybitnym witrażem do opactwa Westminster, który ma uczcić panującą Królową, najdłużej funkcjonującej monarchii w historii Wielkiej Brytanii.

Hockney obiecuje, że jego witraż będzie wypełniał krajobraz pełen kwiatów, który każdego roku jest tłem uroczystości z okazji urodzin Królowej.

Jego projekt ma zajmować połowę jednego z niewielu pozostałych, pustych okien w północnej nawie opactwa. Przestrzeń jaką zajmie witraż będzie miała 1,8 m szerokości i 6 metrów wysokości. Jest prawdopodobne, że projekt będzie odnosił się do ostatnich prac artysty, przedstawiających jego najbardziej lubiane obrazy drzew w rodzinnym Yorkshire.

Bóg i Królowa należą do nielicznych tematów, w których Hockney nie gustuje, dlatego szokujący jest wybór właśnie tego artysty na autora witraża honorującego monarchinię . W rozmowie z Wall Street Journal, dwa lata temu, artysta powiedział: „Nie jestem ateistą, ale nie jestem zwolennikiem zorganizowanej religii. Nie można uregulować religii. Zawsze jest to pytanie. Co się stanie, kiedy umrzemy?”

Pięć lat temu Hockney został zaproszony do namalowania portretu królowej jednak odmówił, twierdząc, że nie ma na to czasu.

Królowa ceni sobie jednak wkład wybitnego artysty do sztuki brytyjskiej, ponieważ w 2012 roku mianowała go do Orderu Zasługi.

Hockney jest wszechstronnym twórcą, który swoje dzieła realizuje z pomocą nie tylko pędzli malarskich, ale również iPada. W zeszłym roku dzięki możliwościom iPada stworzył rysunek flotylli na Tamizie, aby uświęcić diamentowy jubileusz królowej. Na obrazie pojawiły się drobne postacie Królowej i księcia Edynburga stojące tyłem na barce królewskiej.

Dziekan Westminster, dr John Hall, który spotkał się z Hockneyem w celu omówienia okna, powiedział: „Wspaniale będzie mieć w opactwie dzieło tego światowej sławy, brytyjskiego artysty, który został uhonorowany przez królową członkostwem w Zakonie Miłosierdzia Bożego.”

Okno Królowej to witraż, jaki powstaje w związku z 90 tą rocznicą urodzin Królowej Elżbiety II.

Królowa obchodziła swoje 90. urodziny w zeszłym roku a w lutym tego roku minęło 65 lat jej panowania. W murach opactwa Westminster wyszła za mąż w 1947 roku i została koronowana w czerwcu 1953 roku.

Opactwo nie ujawnia kosztów okna. David Hockney nadal pracuje nad projektami. Okno zostanie wykonane w pracowni Barley w York a jego instalowanie w opactwie Westminster powinno zostać zakończone do czerwca 2018 roku. Ceremonia odsłonięcia witraża zbiegnie się z otwarciem w opactwie Galerii Jubileuszu Królowej. To dzieło witrażowe będzie niewątpliwie jednym z najbardziej prestiżowych projektów Hockneya, jakie wykonał do tej pory.

David Hockney nie jest specjalistą z branży witraży, ale od 1960 roku jest jednym z największych, współczesnych malarzy światowej sławy. Artysta zachwycił wszystkich swoim talentem w fotografii, drukowaniu i scenografii. Wszystko to niewątpliwie sprawia, że ​​jest najlepszym twórcą, który może zaprojektować jeden z najwspanialszych witraży w Wielkiej Brytanii

Rzecznik Westminster przyznał Hockney’owi  wolną decyzję w projektowaniu witraża ze względu na status artysty i bogactwo jego wiedzy. Jednak Hockney będzie kierowany we właściwym kierunku przez swoich mentorów.

Jako lider w brytyjskiej sztuce pop, pewne jest, że swym witrażowym oknem ku czci Królowej Elżbiety II przyciągnie uwagę tych, którzy znajdą się w opactwie.

 

 

 

Witraż Świętego Ducha

Witraż Świętego Ducha

Bazylika Świętego Piotra, w Watykanie, jest być może najbardziej znanym miejscem kultu chrześcijańskiego świata a spoglądające na papieski tron miliony oczu wiernych widzą zawsze wspaniały, górujący nad nim witraż Świętego Ducha.

Bazylika to ogromny i mistrzowski zbiór prac największych artystów sztuki w historii. Wielu z nich przyczyniło się do budowy i dekoracji tej ogromnej Katedry, ale Bernini był jej głównym architektem i poświęcił Bazylice  swoje ostatnie pięćdziesiąt lat  życia. Stworzył kilka z najważniejszych i najbardziej imponujących elementów, które zdobią tę Katedrę.

Mimo, że cała Bazylika zawiera liczne, imponujące dzieła i struktury z okresu baroku — a także renesansu — ołtarz w tylnej części katedry to chyba najpiękniejsze barokowe dzieło.

Tło znajdujące się za wspaniałym papieskim tronem zajmuje ogromną powierzchnię . Wysoki, wypukły sufit  i ścianę zdobią bogato malowane sztukaterie, wizerunki Chrystusa, kilku świętych i  płaskorzeźby, na których są zastępy aniołów, chmury i promienie słoneczne.  Perfekcyjne wykończenie każdego obrazu tworzy imponującą całość.

Bogate wzory i dekoracje, złocenia są powszechne w barokowej architekturze. To pożądany efekt, który ma budować wrażenie odczuwane przez widza.

Liczne rzeźby świętych są schowane do wnęk po bokach głównego ołtarza, ale głównym elementem dekoracyjnym w tej części kaplicy, stworzonym przez Berniniego jest właśnie ogromna płaskorzeźba ze znajdującym się w jego centralnej części witrażem w kolorze bursztynowym, z białym gołębiem w centrum.  Ściana stanowi wyjątkowe tło dla ogromnego, pozłacanego tronu z brązu, który jest pomnikiem dla założyciela kościoła katolickiego Świętego Piotra. W środku tronu znajduje się ważny relikt: oryginalne krzesło, które, jak wielu uważa, było faktycznie wykorzystywane kiedyś przez Świętego Piotra.

Witraż Świętego Ducha stanowi zwieńczenie spektakularnego tła tronu papieskiego w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie.

Tron jest wspierany przez pozłacaną scenę, w której Św. Piotr odbiera klucze do Kościoła od Jezusa. Za i nad fotelem jest złocone tło wypełnione figurami aniołów a także wyrzeźbionymi chmurami i promieni światła, które wychodzą z centralnego, witrażowego okna. W środkowej części witraża, o ciepłych bursztynowych barwach, znajduje  jest gołębica trzymająca gałązkę oliwną. To powszechnie przyjęty wizerunek  Ducha Świętego w tradycji chrześcijańskiej. Emanujące z zewnątrz światło, przechodzące przez witrażowe okno, jak również ogólny blask z wielu pozłoceń rzeźby, tworzą niebiańską aurę, która na pewno zauroczy i zainspiruje każdego widza.

Całość to niezwykle dynamiczna kwintesencja baroku. Tron jest stałym punktem tego miejsca, zaś wszystko wokół zdaje się pozostawać  w ciągłym ruchu. Niezwykły realizm sceny stwarza niesamowite optyczne złudzenie, że ogromna konstrukcja przemieszcza się w kierunku widza. Zadaniem dzieła było wywołanie emocji i silnych doznań u osób je oglądających. Ta dramatyczna teatralność cechuje dzieła architektoniczne Berniniego.

Dzięki połączeniu złotego światła sączącego się przez owalny witraż, malowideł na sztukateriach sufitowych, niesamowitej architektury wnętrza budynku i sposobu, w jaki została skonstruowana sama płaskorzeźba, ołtarz w Bazylice Świętego Piotra jest pięknym przykładem barokowej spójności różnych mediów sztuki. Wielka, dynamiczna  płaskorzeźba ze świetlistym witrażem, z którego wylatuje biały gołąb z gałązką oliwną generuje ruch i dramatyczne doświadczenie dla widza – osobiste spotkanie z Bogiem.

Barokowe dzieło Berniniego, które powstało w 1655 roku wyraża się w  połączeniu malarstwa, rzeźby i architektury, tworząc wyjątkowy obraz przemawiający głęboko do duchowości widza.

 

 

Polski akcent w największym kościele katolickim w RPA

Polski akcent w największym kościele katolickim w RPA

Podróżując po Afryce można się natknąć na ślady po Polakach, na przykład na polski akcent w największym kościele katolickim w RPA.

Regina Mundi to największy Kościół katolicki w Republice Południowej Afryki. Łacińskie słowa „Reginae Mundi” oznaczają „Królowa Świata” i odnoszą się do Najświętszej Maryi Panny. Kościół został zbudowany w 1961 roku a oficjalne otwarcie miało miejsce 24 lipca 1962 roku. Kamień węgielny pod budowę tego miejsca poświęcił w 1962 roku kardynał Giovanni Battista Montini. W niecały rok później został on mianowany papieżem Pawłem VI.

Położony w środku Soweto w Rockville, w sąsiedztwie Moroka, wyróżnia się z daleka geometrycznym kształtem  budynku.  Projekt kościoła nie wyróżniał się architektonicznie i opierał na prostocie, jednak odwiedzających to miejsce na pewno zaskoczy ogromne wnętrze. Świątynia jest w stanie pomieścić aż od 2000 do 5000 osób.

Nazwa kościoła została zapisana pierwszy raz w podręcznikach historii Republiki Południowej Afryki w czasach apartheidu, gdy otworzył swoje podwoje dla grupy przeciwników apartheidu. W czasach tych pełnił rolę schronienia do działaczy. 16 czerwca 1976 roku w murach kościoła szukali schronienia  protestujący studenci, uciekający z Orlando Stadium. Podążająca za studentami oddała strzały z ostrej amunicji uszkadzając ołtarz z marmuru i krucyfiks. Dziury po kulach są nadal widoczne w suficie Kościoła i zniszczonych murach budynku co stanowi namacalny dowód przemocy, jaka miała miejsce w tamtych czasach.

Ze względu na rolę jaką odegrało to miejsce dla ludzi z Soweto w latach przed, podczas i po walce przeciw apartheidowi, jest często określane jako „Kościół Ludzi”.

Ogromną powierzchnię wewnętrzną katedry Regina Mundi okala witraż a w jednym z jego okien znajdziemy polski akcent w największym kościele katolickim w RPA.

Chociaż we wnętrzu kościoła znajduje się 2 tysiące miejsc siedzących, często zdarza się, że gromadzi się tam aż sześciotysięczny tłum.

Na ścianach okalających ogromne wnętrze kościoła znajduje się, na całej ich długości, ogromny witraż nawiązujący tematyką do czasów walki i zwycięstwa opozycjonistów nad  apartheidem. W centralnym miejscu widoczna jest postać  południowo afrykańskiego rewolucjonisty, polityka i filantropa a także prezydenta RPA Nelsona Mandeli.

Przez wiele lat kościół  był miejscem spotkań murzyńskich działaczy, którzy walczyli z apartheidem. Miało tutaj początek wiele manifestacji. Choć, jak już wspomnieliśmy  ich uczestnicy często chronili się w murach świątyni przed policją, nie zawsze obroniło to ich przed kulami.

W 1976 roku proboszczem tej parafii był ksiądz Buti Tlhagale, obecny arcybiskup i ordynariusz Johannesburga.

Dla Polaków  Kościół Regina Mundi  jest miejscem ważnym na mapie RPA, ponieważ witraże zdobiące kościół ufundowała Polonia  zamieszkująca w tym kraju .

W 1993 roku jeden z polskich emigrantów, który osiedlił się w RPA, Janusz Waluś, zastrzelił lidera partii komunistycznej tego kraju. Aby podreperować w tej przykrej sytuacji reputację Polski, władze naszego kraju,  w porozumieniu z polską ambasadą w RPA postanowiły, że kościołowi Regina Mundi zostanie podarowany witraż. Dzieło to  przedstawia scenę Zwiastowania. Ufundowany przez samą  Panią Prezydentową RP Jolantę Kwaśniewską, witraż został przekazany podczas jej oficjalnej wizyty w RPA, w roku 1998. Później Polacy postanowili nadal kontynuować swoją pomoc dla kościoła. Przewodniczący Fundacji Dziedzictwa Polskiego w RPA Andrzej Romanowicz wystąpił z inicjatywą zabudowania trzech pozostałych okien w nawie głównej witrażami. Znalazły w nich miejsce witraże o tematyce maryjnej

Witraż Zwiastowania jest o tyle ciekawy, że gdy patrzy się na niego od wewnątrz, twarze pokazanych na nim ludzi są białe, podczas gdy widziane od zewnątrz stają się czarne.

Kościół Regina Mundi odwiedziła nie tylko nasza pierwsza dama, ale również na przykład były Prezydent USA, George Bush. Na pamiątkę jego wizyty została oznaczona specjalnie ławka, w której zasiadał.

Katedra Regina Mundi w dalszym ciągu odgrywa ważną rolę w życiu społecznym Soweto, ale już w atmosferze pokojowej. To miejsce, gdzie odbywają się wesela, pogrzeby oraz chrzciny nie tylko czołowych osobistości RPA i ich rodzin, ale również zwykłych mieszkańców tego kraju.

 

 

latarnia morska pełna witraży

Latarnia morska pełna witraży

Już z dużej odległości można zobaczyć wieżę słynnego kościoła św. Józefa w Hawrze, ponieważ wygląda ona jak latarnia morska pełna witraży.
Kościół św. Józefa w Hawrze  powstał w latach 1951 – 1957 dla upamiętnienia ofiar poległych w wyniku bombardowania w czasie II wojny światowej. Tę  modernistyczną świątynię katolicką,  zaprojektowaną przez francuskiego architekta Auguste’a Perret’a, na terenie nowego centrum miasta Hawr, wyróżnia nie tylko sylwetka przywodząca na myśl latarnię morską, ale również niezwykłe bogactwo witraży ją wypełniających. Autor tego wyjątkowego projektu był także odpowiedzialny za rekonstrukcję centrum miasta po zniszczeniach wojennych.

W 1871 roku powstała pierwotna kaplica, na miejscu której wybudowano kościół w 1877 roku. Został on całkowicie zniszczony w czasie bombardowania miasta w dniu 5 września 1944 roku. Tego dnia Hawr został również prawie doszczętnie zburzony.

Po wojnie Auguste Perret zaprojektował kolejną świątynię stanowiącą integralną część jego projektu urbanistycznego miasta Hawr. Projekt kościoła przewidywał, że zostanie on zbudowany na planie krzyża greckiego, z wysoką aż na 107 metrów wieżą, podpartą czterema grupami poczwórnych filarów z surowego żelbetu. Materiał ten był z resztą ulubionym surowcem architekta.

Wnętrze majestatycznej budowli wypełniło barwne i ciepłe światło, przenikające przez tysiące witraży zamontowanych zarówno w murach strzelistej wieży, jak i samego budynku. Imponująca liczba 12 768 witraży została wykonana z grubego, intensywnie kolorowego szkła. Kościół bije rekordy architektoniczne nie tylko w ilości witraży, ale również w ilości betonu i stali wykorzystanej do jego budowy. To 700 ton stali i 50 tysięcy ton betonu. Imponującej wysokości potężna wieża kościoła widoczna jest, przy dobrej pogodzie, niczym prawdziwa latarnia morska, z odległości 60 km.

Kościół oraz całość zrekonstruowanego centrum Hawru, jako unikatowy zespół architektury modernistycznej został wpisany w 2005 na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Kościół św. Józefa w Hawrze, latarnia morska pełna witraży, jest jednym z najbardziej unikalnych kościołów na świecie.

Z zewnątrz nie przypomina w zasadzie świątyni katolickiej. Wejście do budynku wygląda jak wjazd do hali fabrycznej. Kościół ten można spokojnie wpisać do grupy tak wyjątkowych świątyni, jak La Sagrada Familia w Barcelonie czy Kościół w Guernsey w Irlandii.

Potężną konstrukcję kościoła w Hawrze utrzymują filary betonowe wchodzące na głębokość 50 metrów w głąb ziemi. Perret’owi dążył zawsze do równowagi między sztuką i materiałem. Artysta widział potrzebę jakiegoś rodzaju dekoracji w tym kościele. I to przełożyło się na udział w całym przedsięwzięciu innej wybitnej artystki Marguerite Hure, która stworzyła wspaniałych ponad 12.000 fragmentów witraży.

Wynik tej współpracy okazał się fenomenalny i całkowicie niepowtarzalny w skali architektonicznej. Ciemny beton, przypominający budulec hal przemysłowych , jak się okazało, współgra doskonale z kontrastującymi z nim jasnymi kolorami barwionego szkła. Witraże wypełniają całą wieże tworząc w ten sposób nieskończenie fascynującą strukturę, którą można godzinami podziwiać.

Hure zdecydowała się nie używać do wypełnienia witraży, tradycyjnej w wierze katolickiej, religijnej tematyki. Zamiast tego zostały stworzone różnokolorowe panele, które na każdej ścianie przedstawiają składniki symbolizujące chrześcijaństwo. Mimo, że użyte zostały kolory,  takie jak fiolety, zielenie i błękity, gdy światło świeci przez tysiące okien, wynikiem jest ciepłe, złote światło, która wypełnia całe wnętrze kościoła.

Konstrukcja architektoniczna Kościoła Św. Józefa może zaskakiwać, ale należy pamiętać o czymś niezmiernie ważnym, że kościół nigdy nie miał być tylko świątynią, ale również oficjalnym pomnikiem ku czci Francuzów, którzy zginęli podczas zamachów bombowych na miasto Hawr. Ten unikalny, śmiały i piękny architektonicznie budynek ma upamiętniać śmierć ponad 5000 ludzi i symbolizować zmartwychwstanie miasta Hawr, z popiołów wojennych do współczesnej wspaniałości.