Kategoria: Artykuł

Popowy styl sztuki witrażowej

Popowy styl sztuki witrażowej

Dzięki ilustratorowi Stefanowi Glerum z Amsterdamu powstał współczesny i popowy styl sztuki witrażowej.

Artysta urodził się w 1983 roku i mieszka i tworzy w Amsterdamie, w Holandii.  Studiował cztery lata ilustrowanie książek na Akademii Św. Justa w Bredzie.

Jego sposób tworzenia jest pomieszaniem  wielu stylów rysunku. Styl Stefana Gleruma jest jak tygiel dziedzictwa ilustracji. Jego prace są punktem wyjścia dla wielu artystów, ponieważ zawierają elementy historii grafiki.
W swojej twórczości Glerum inspiruje się stylami artystycznymi z początków XX wieku, takimi jak Art Deco, Bauhaus, włoski futuryzm i rosyjski konstruktywizm. Łączy je z popularnymi motywami, wykonanymi w stylu nawiązującym do jasnej linii .  Ten holenderski artysta znany jest ze swoich zabawnych i efektownych ilustracji. Pracował przez długi czas jako asystent Joosta Swarte, znanego holenderskiego artysty tworzącego komiksy. Jego twórczość charakteryzuje się dynamicznymi postaciami klaunów.

Niedawno na ścianie kompleksu mieszkalnego w Amsterdamie Glerum zaprojektował ogromne i wyjątkowe dzieło sztuki oparte na sztuce witrażowej. Są to dwa witraże zainstalowane na kompleksie mieszkalnym przedstawiające kreskówkowy kolaż historii tego miejsca. Znajdujące się z przodu i z tyłu budynku okna witrażowe mają po 18 metrów i zostały wykonane według projektu artysty przez Atelier Schmit.

Holenderski artysta Stefan Glerum stworzył popowy styl sztuki witrażowej

Im dłużej się ogląda tę zadziwiającą pracę, tym więcej można się dowiedzieć o lokalizacji w jakiej się znajduje. Przede wszystkim okna witrażowe są skomponowane tak, by wyglądały z daleka, jak komin, nawiązując do Oostergasfabriek (XIX-wiecznej fabryki gazu), która kiedyś wyróżniała się na tym obszarze Amsterdamu. Po likwidacji fabryki na początku XX wieku teren ten gościł inne struktury przemysłowe i publiczne.

W witrażu z przodu widzimy odniesienia do wydobywania gazu na tym terenie i budynku fabryki zajmującej się tym przed laty. Budowla z rysunku przekształca się potem  w osiedlowy basen Sportfondsenbad,  a następnie w dawne schronisko dla zwierząt. Możemy zauważyć na ogromnym witrażu również manewr brytyjskich myśliwców podczas II wojny światowej. Obrazy witrażowe przedstawiają szkołę Ks. Bosko  i Antona Rooskens, który uczył w tej szkole obróbki metalu. Widzimy również niewielkie odniesienia do starych fabryk mleka i farby.

Okno z tyłu opowiada osobiste historie związane z lokalizacją. Publiczne kąpiele dla robotników fabryki gazu, ogrody działkowe, które były bardzo popularne po II wojnie światowej. W okresie tym nie było praktycznie nic do jedzenia, więc niezwykła wartość miały miejskiej uprawy owoców i warzyw. Zobaczymy nawitrażu  muzyków Red Fanfare, którzy ćwiczyli na tym terenie. Możemy podziwiać również laboratorium profesora Ernsta Laqueura, który prowadził badania nad wołowiną i odkrył estrogen. Można także zauważyć  zarys dawnej synagogi na Linnaeusstraat i klubu Korfball Victoria.

Wszystko to zostało przedstawione przez Gleruma w niezwykle intensywnych i  żywych barwach szkła. Dynamizm scen sprawia, że czuje się wielką energię, jaka emanuje z tych witraży. Obrazy wzbogaciły zarówno wygląd nowoczesnego osiedla od zewnątrz i spowodowały, że wyróżnia się ono nie tylko w skali holenderskiej, ale europejskiej a nawet światowej, jak i  sprawiły, że samo wnętrze budynku nabrało innego klimatu. Słońce przenikające przez barwne szkła nasyca budynek ciepłem i radością.

To, co sprawia, że ​​okna te są tak spektakularne, to płynne połączenie na nich okresów historycznych i współczesnych. Od manewrów wojskowych, przez orkiestrę dętą, przemysł gazowy, po opiekę nad zwierzętami, szalone postacie Gleruma maszerują razem na witrażach w transcendentalnym czasie i tworzą porywającą symfonię dynamicznego obrazu.

 

 

Witraże w katedrze w Norwich

Witraże w katedrze w Norwich

Norwich to miasto we wschodniej części Anglii, któremu sławę na świecie przyniósł nie tylko tytuł Miasta Literatury, nadany przez UNESCO, ale również wspaniałe witraże w katedrze w Norwich.

Katedra w Norwich jest jednym z skarbów tego miasta. Jej strzelistą wieżę można zobaczyć z odległości wielu kilometrów. Gdy ktoś wchodzi do budynku Katedry, ma poczucie ogromnej przestrzeni i światła. W przypadku większości normańskich katedr, nie zawsze tak bywało, gdyż pierwotnie ich ściany i okna były utrzymane w mrocznej stylistyce architektonicznej. W przypadku Katedry w Norwich nie należy żałować tego, co zostało utracone z wczesnej konstrukcji, ale cieszyć się tym, co można podziwiać teraz.

Prawdą jest, że większość średniowiecznych witraży pierwotnie zaprojektowanych dla  tej Katedry, została zniszczona zarówno w okresie reformacji i wojny secesyjnej (choć kilka fragmentów pozostaje w dziekanacie). Jednak w czasie jej poważnej renowacji w 1830 roku  wykorzystano możliwość ponownego wprowadzenia barwnych witraży w budynku. W rezultacie pojawiła się nie tylko kolekcja wiktoriańskich okien, ale również przywrócono witraże z okresu średniowiecza. Dziekanat i kapituła zachęcały rodziny w mieście do zamawiania memoriałów. W wyniku dwóch kolejnych wojen światowych pojawiały się w Katedrze nowe okna upamiętniające zmarłych. Czas mijał i zostało wprowadzone nowoczesne szkło, w tym panele Keitha Newa i Johna Haywarda w północnym transepcie.

W ten sposób Katedra stała się niemal „muzeum witrażu”, umożliwiając zwiedzającym  oglądanie witraży produkowanych w wielu stylach przez wiodących  rzemieślników.

Witraże w Katedrze w Norwich tworzą wspaniałą kolekcję witrażowych dzieł sztuki z różnych epok.

Najbardziej znanym jest z pewnością zachodnie okno Katedry w Norwich.  Jest ono oszałamiającym i ważnym przykładem wczesnego wiktoriańskiego odrodzenia średniowiecznych technik wytwarzania kolorowych witraży, jakie zostały utracone po reformacji i rozwiązaniu klasztorów w XVI wieku.

Kamienny maswerk okna został zainstalowany za czasów Williama Alnwicka, który był biskupem Norwich od 1426 do 1436 roku.  Jest on kopią maswerku zachodniego okna Westminster Hall w Londynie. Nic nie wiadomo o oryginalnym witrażowym szkle tego okna, które zostało zniszczone i zastąpione zwykłym szkłem, prawdopodobnie w czasie reformacji.

Obecne szkło witrażowe, zainstalowane w 1854 roku, zostało zaprojektowane i wykonane przez George’a Caleba Hedgelanda (1825-1898), cieszącego się dużym uznaniem artystę witrażowego.  Inne prace tego twórcy obejmują między innymi okno na wschodnim krańcu Jesus College Chapel w Oxfordzie.

Z sześciu głównych paneli okna dolna trójka przedstawia sceny ze Starego Testamentu:

  • Mojżesz w sitowiu
  • Mojżesz i wąż
  • Dziesięcioro przykazań

Trzy górne panele przedstawiają sceny z Nowego Testamentu:

  • Narodzenie Chrystusa
  • Nauczanie Chrystusa
  • Wniebowstąpienie Chrystusa

Po reformacji i późniejszym purytanizmie, który nie tolerował ekstrawagancji w dekoracji kościoła, kolorowe szyby wielu okien Katedry w Norwich zostały zniszczone i zastąpione zwykłym szkłem. Zapotrzebowanie na witraże w Anglii dramatycznie spadło. Przez kolejne dwa stulecia utraconych zostało wiele umiejętności tworzenia kolorowych szkieł i witraży. Do XVIII wieku produkcja witraży została zredukowana do malowania rysunku.  Często był on utrzymany w stylu znanych obrazów olejnych, nanoszonych na arkusze zwykłego, bezbarwnego szkła. Witraże z tego czasu również znajdziemy w Katedrze.

Odrodzenie średniowiecznych technik witrażowych w Anglii, na początku XIX wieku było w dużej mierze spowodowane staraniami jednego człowieka, Charlesa Winstona, londyńskiego adwokata i amatora witrażu. Fragmenty średniowiecznego szkła barwnego poddano analizie chemicznej. Ponownie odkryto utracone procesy, które w tym czasie nosiły nazwę „antycznego” szkła. Odrodzenie było szybkie. Na Wielkiej Wystawie w 1851 roku w Crystal Palace, w Londynie, nie mniej niż dwudziestu pięciu angielskich twórców witraży, w tym Hedgeland – twórca witraży w Katedrze w Norwich – wykazało się nowymi umiejętnościami.

Intensywność koloru osiągnięta przez Hedgeland jest znakomita, do tego stopnia, że ​​w latach 70-tych XIX wieku, gdy dekoracja kościołów stała się bardziej konserwatywna, kolory szkła z witraży w Katedrze w Norwich zostały uznane za zbyt żywe.  Wygląd witraży, w znacznej ich części,  został wówczas wyciszony przez zastosowanie ciemnego lakieru.

Gruntowne czyszczenie w 1995 roku przywróciło na szczęście witraże do dawnej świetności, którą możemy podziwiać do dzisiaj.

 

Witraże Tiffany w kościele Św. Łukasza w Iowa

Witraże Tiffany w kościele Św. Łukasza w Iowa

Dzieła Louis’a Comfort’a Tiffany są bardzo popularne na świecie, jednak mało znane są witraże Tiffany w kościele Św. Łukasza w Iowa, w Stanach Zjednoczonych.

W roku 1895 w miejscowości Dubuque, w stanie Iowa rozpoczęto kolejną przebudowę istniejącego tam kościoła, który od tego momentu miał pozostawać pod wezwaniem Św. Łukasza. W ramach przebudowy okna kościoła wypełniły wspaniałe witraże z pracowni Tiffany w Nowym Jorku. W 1897 roku kościół został oddany do użytku a koszt całej budowy wyniósł 100 tysięcy dolarów. Dzisiaj zapewne tylko jeden z witraży Tiffany z okna starego kościoła w Dubuque jest wart wielokrotnie  więcej.

W kościele Św. Łukasza w Dubuque mieści się piąta co do wielkości w Stanach Zjednoczonych  kolekcja dzieł Louis’a Comforta Tiffany. Każde okno w tym kościele to wyjątkowe dzieło sztuki. Codziennie odwiedzają to sanktuarium tysiące turystów z całego świata. Louis Tiffany stworzył specjalny, opalizujący rodzaj szkła, który był potem wykorzystywany w jego dziełach sztuki witrażowej. Dzięki swojej unikalnej technice Tiffany był w stanie dosłownie wyrzeźbić realistyczne fałdy materiałów, fale wodne czy promienie słońca na swoich barwnych, szklanych obrazach. Twarze przedstawione w witrażowych oknach Tiffany emanują intensywnym blaskiem nad otaczającymi je scenami. Kolory są genialne i lśnią jak klejnoty, zmieniając odcienie w zależności od kąta patrzenia, pory dnia, pogody a nawet pory roku. Te wspaniałe dzieła sztuki witrażowej nigdy nie są takie same, gdy je oglądamy i zawsze mogą zaskoczyć nas nowym pięknem.

Witraże Tiffany w kościele Św. Łukasza w Iowa, to wybitne dzieła sztuki witrażowej tego sławnego autora.

Okna witrażowe Tiffany kościoła w Dubuque są równe najwspanialszym dziełom sztuki witrażowej, jakie są znane na świecie. Autor użył pełnego arsenału broni artystycznej,  czego wynikiem jest pokonanie bariery koloru, światła i linii. W opalizujących  oknach widać niezwykłe, faliste szkło, które tworzy draperie, jak na sztychach starych mistrzów malarstwa.  Mamy tu również użyte wytrawione szkło i teksturowane a także walcowane szkło. Światło wpadające  przez okna przekształca panele barwnego szkła i paski z ołowiu w cudowne klejnoty. Efekt jest wyjątkowy i głęboko zapada w dusze oglądających.

W skład kolekcji witraży Tiffany znajdujących się w kościele w Dubuque wchodzą następujące okna:

  • Okno „Dziewica wśród lilii”, znajdujące się nad ołtarzem. Jest obrazem zmartwychwstania, przekazanym przez rodzinę Richardsona na pamiątkę ich zmarłej córki, Harriet. Mówi się, że twarz dziewicy jest podobizną tej pięknej, młodej kobiety, która zmarła, gdy miała zaledwie 18 lat.
  • Najbardziej jaskrawe kolory ze wszystkich okien posiada to, na którym znajduje się Dawid, król Izraela, odziany w bogato zdobione szaty i koronę ze złota, nakazujący dwóm młodym bardom śpiewać. Lew na obrazie symbolizuje odwagę Dawida, jako pasterza a harfa pokazuje, że był utalentowanym muzykiem. Był to ostatni witraż zainstalowany przez Tiffany w oknie kościoła.
  • Okno ” Chrzest Chrystusa” obrazuje postaci Jezusa i Jana Chrzciciela, które są narysowane z wyjątkową precyzją. Irysy rosnące na skraju falującej, opalizującej wody stanowią żywy, artystyczny akcent na witrażu. To okno zainstalowane zostało w 1916 roku.
  • Okno „Dobry Pasterz” to arcydzieło. Było eksponowane na wystawie w Kolumbii w 1893 roku przez Tiffany Company, jako ich najdoskonalsza produkcja w szkle i zostało później zakupione dla kościoła w Dubuque. Witraż został zainstalowany w 1896 roku.
  • „Wniebowstąpienie Chrystusa” to największe okno witrażowe w kościele znajdujące się na północnej ścianie. Przedstawia Chrystusa w szatach połyskujących perłowo, otoczonego przez cherubinowe twarze wśród chmur. Witraż zainstalowano w 1896 roku.
  • Okno” Anioła Zwycięstwa” zostało przekazane kościołowi w 1896 roku. Skrzydlaty anioł z podniesioną ręka, trzymającą gałązkę palmową, stoi na tle żywych, kontrastujących ze sobą, kolorów wczesnego świtu. Duża winorośl, obciążona fioletowymi winogronami, znajdująca się na witrażu, symbolizuje jedność Kościoła.
  • Okno „Chrystus i dzieci” przedstawia postać Chrystusa trzymającego śpiące dziecko na jednym ramieniu a drugą ręką błogosławiącego małego chłopca. Okno zainstalowano w 1916 roku.
  • Okno ” Dobry Samarytanin” obrazuje jedną z przypowieści o Jezusie. Zarówno w swym traktowaniu podmiotu, jak i w wykwintnej i powściągliwej kolorystyce, witraż ten jest dziełem o wyjątkowym pięknie. Ufundowano go w 1916 roku.
  • „Okno zadań” jest na wschodniej ścianie kościoła największym witrażem, przedstawiającym nieznanego autora Księgi Hioba. Postać trzymająca pióro i księgę stoi na tle krajobrazu Palestyny i Morza Martwego.
  • Witraż „Róże Tiffany” to panele w drzwiach przesuwnych. Górny rząd witraży w drzwiach zawiera symbole początku i końca – Alfa i Omega. Lampka oliwna i symbol otwartej księgi reprezentują Biblię.

Witraże Tiffany w sanktuarium w Dubuque są jak wspaniałe obrazy, bogato kolorowe i błyszczące niczym bezcenne klejnoty. Ktoś, kto dostąpi możliwości przebywania w bliskości tych nieprzeciętnych dzieł sztuki witrażowej, na zawsze pozostanie w zachwycie nad niepowtarzalnym kunsztem prac Louis’a Comfort’a Tiffany.

 

 

 

Kolorowe szkło w Pałacu Kongresowym w Montrealu

Kolorowe szkło w Pałacu Kongresowym w Montrealu

W nowoczesnej architekturze często wykorzystywany jest element szkła  – w wyjątkowy sposób zostało użyte na przykład kolorowe szkło w Pałacu Kongresowym w Montrealu, w Kanadzie.

Otwarcie budynku miało miejsce w maju 1983 roku. Na powierzchni 19 tysięcy metrów kwadratowych znajdują się przestrzenie wystawowe oraz 65 sal konferencyjnych.  W miejscu tym, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, odbywało się wiele międzynarodowych wydarzeń, takich jak na przykład Międzynarodowe Auto Show, na które przybyło do Montrealu ponad 200 tysięcy gości z całego świata. W 2005 roku odbywała się tutaj Konferencja Narodów Zjednoczonych dotycząca zmian klimatycznych na świecie.

Ten wyjątkowy budynek wyróżnia nie tylko stricte nowoczesna stylistyka architektoniczna, ale przede wszystkim feria barw szklanych okien.

Polychromatyczna fasada Palais des Congres zawiera 332 kolorowe i 58 transparentnych paneli witrażowych. Efekt pracy architektów daje niesamowite wrażenie kalejdoskopu kolorów. W słoneczne dni wnętrze budynku mieni się wszystkimi kolorami tęczy.

W 1999 roku w lokalnym konkursie projektowym wyłoniono niezależnego architekta Hal’a Ingberg’a  oraz firmę architektoniczną Tétreault, Dubuc, Saia et Associés. Ingberg zaprojektował fasadę budynku, która przepuszcza kolorowe światło przez wielkie, barwne, szklane panele, zmieniając wygląd wnętrza i środka pałacu w zależności od kąta padania słońca w ciągu całego dnia. Z zewnątrz kolor i struktura nadają nowy wymiar życiu dzielnicy, która łączy zabytkowy Stary Montreal z wyraźnie współczesnym centrum Montrealu.

Kolorowe szkło w Pałacu Kongresowym w Montrealu sprawiło, że budynek ten jest jedną z 1001 unikalnych architektonicznie budowli na świecie.

Szklana fasada została stworzona przez Solutii Vanceva Advanced Solutions for Glass Interlayers. Zasadniczo zabarwiona warstwa z poliwinylobutyralu jest laminowana pomiędzy panelami szklanymi. Rezultatem jest zarówno mocna struktura, jak i trwały kolor, który z czasem nie zniknie.

Choć typowym działaniem w nowoczesnej architekturze jest łączenie przestrzeni wewnętrznych i zewnętrznych ze szkłem, konstrukcja Ingberg’a stanowi wyjątkowy element tej koncepcji.
W ciągu dnia panele te emulują pięknymi, delikatnymi barwami, a nocą tworzą scenerię rodem z impresjonistycznego obrazu.

Palais des congrès należy do nowej fali symboli architektonicznych Montrealu, które są reklamowane na całym świecie, podobnie jak Stadion Olimpijski i Bile St. Hélène’s Biosphere.  Pałac został opisany w wielu prestiżowych magazynach i przewodnikach turystycznych oraz wymieniony wśród cudów architektury z 1001 budynkami, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz.
Pałac Kongresów w Montrealu z powodzeniem integruje trzy wieki historii. Pomimo nowoczesnej ekspansji w latach 2000-2002, wiele części gmachu ma ponad 100 lat. Oryginalny budynek Palais des Congrès zbudowany został w latach 70-tych a zaprojektowany przez architekta Victora Prusa, jednak w jego skład wchodzą pojedyncze budynki pamiętające początek XIX wieku a nawet styl Art Deco.

Pałac został rozbudowany w latach 2000-2002 pod nadzorem architekta Mario Saia. Następnie podwojono powierzchnię Pałacu, który ma obecnie prawie 300 m długości na fasadzie wzdłuż ulicy Saint-Antoine i ponad 115 m na fasadzie wzdłuż ulicy Jean-Paul-Riopelle.
Nowa, szklana, wielobarwna fasada została stworzona właśnie z inicjatywy Mario Saia, który  jest architektem od 1963 roku i otrzymał kilka prestiżowych nagród, w tym nagrodę gubernatora generalnego przyznaną przez Królewski Instytut Architektury w Kanadzie i Kanadyjską Radę Sztuki.
Wielobarwny budynek Pałacu Kongresów w Montrealu to ewidentny przykład na to, że witraże średniowieczne głęboko zakorzeniły się w naszym poczuciu estetyki architektonicznej.

 

Ultranowoczesne witraże w kościele w Connecticut

Ultranowoczesne witraże w kościele w Connecticut

Jak już nadmienialiśmy, młode pokolenie opowiada się za budowaniem nowoczesnych kościołów z tradycyjnymi jednak witrażami, dlatego na pewno nikogo nie zaskoczą ultranowoczesne witraże w kościele w Connecticut.

Kościół Prezbiteriański (Fish Church) w Stamford, w stanie Connecticut, w Stanach Zjednoczonych jest domem dla unikalnego przykładu nowoczesnego witraża. Zaprojektowany przez Wallace’a Harrison’a (najbardziej znanego z projektu  budynku Metropolitan Opera w Lincoln Center i projektów w Rockefeller Center w Nowym Jorku) został oddany do użytku w 1958 roku i od tego czasu sanktuarium to stało się architektonicznym symbolem.

Ze względu na swoją wielkość i niezwykle wysoką wieżę dzwonnicy budowla wygląda imponująco na zewnątrz, ale w środku ogrom witraży po prostu zapiera dech w piersiach zwiedzającym. Ściany kościoła składają się z 152 prefabrykowanych paneli betonowych, w których osadzono 20 000 kawałków fasetowanego szkła koloru bursztynowego, szmaragdowego, rubinowego, ametystowego i szafirowego. Harrison był pierwszym architektem w Ameryce Północnej, który zastosował tę metodę, znaną jako dalle de verrde (dosłownie „płyta ze szkła”), w kościelnych ścianach nośnych. Było to naprawdę innowacyjne podejście do współczesnych witraży i pozostaje ważnym wkładem w historię szkła w architekturze.

Wnętrze kościoła przenosi odwiedzających w transcendentalny świat kolorów i światła, czego doświadczanie jest niezwykłe – bez względu na to, jakiej wiary osoby wchodzą do tego sanktuarium.

Ultranowoczesne witraże w kościele w Connecticut sprawiają, że jego wnętrze wygląda jak wypełnione klejnotami.

Przydomek „Rybny Kościół” pochodzi od kształtu budynku, który jest rzeczywiście rybopodobny (i oczywiście ryby są ważnymi symbolami w chrześcijaństwie).

Warto wspomnieć, że widoczna z daleka wieża Kościoła ma prawie 80 metrów wysokości, a najwyższy w przekroju fragment kościoła, 9 metrowej wysokości konstrukcja ze stali nierdzewnej zwieńczona 5-metrowym krzyżem, został przeniesiony i postawiony na miejsce helikopterem w grudniu 1967 roku.

Wewnątrz wieży znajduje się aż 56 dzwonów o wadze od 7 kg do prawie 3 ton, z których 36 otrzymało miasto w prezencie od Nestle Corporation, która była głównym fundatorem całej inwestycji. Oryginalne 26 dzwonów zostało wykonanych w Anglii a pozostałe we Francji.

Sam kościół pierwotnie miał inną konstrukcję, ale został zmodyfikowany, aby podzielić jego tylną część. Dach jest pokryty łupkiem z Vermont, który wygląda jak rybie łuski. Tak więc, czy było to zamierzone, czy nie, kościół wygląda jak ryba, stąd potoczna nazwa nie powinna nikogo dziwić.

Z biegiem lat południowa strona kościoła wyblakła od słońca, a szkło zostało już dwukrotnie wymienione. Strona północna posiada nadal oryginalne witraże.

Stojąc przy witrażu znajdującym się na tylnej ścianie, można zauważyć że jest on zatopiony w betonie i częściowo odłupany. Zostało to wykonane celowo, by nadać witrażowi klejnotowy wygląd. Betonowe panele zostały zbudowane na Long Island, a samo barwne szkło do witraży  wyprodukowano we Francji.

Witraże znajdujące się z tyłu kościoła zostały zaprojektowane tak, by prezentowały komunię, z obrazami dwóch ryb i bochenków chleba wewnątrz. Witraż po północnej stronie kościoła przedstawia ukrzyżowanie Jezusa, podczas gdy witraż na południowej przedstawia jego zmartwychwstanie.

Około 20 000 sztuk szkła, o 86 różnych odcieniach, zostało wykorzystanych do wypełnienia ścian kościoła. Odwiedzający to miejsce, w słoneczny dzień, mają wrażenie, że ściany kościoła mienią się tysiącami barw, jak klejnoty. Szkło w witrażach po stronie południowej wkrótce jednak będzie wymagało dodatkowej naprawy.

Kościół Prezbiteriański w Stamford i jego witraże są wyjątkowym zabytkiem w Connecticut i w całych Stanach Zjednoczonych. To wspaniały i bezcenny klejnot architektoniczny.

 

 

 

Witraż w pałacu Habsburksiego Księcia

Witraż w pałacu Habsburskiego Księcia

Bywa tak, że w dalekich podróżach po świecie można nagle natknąć się na coś całkiem niespodziewanego – witraż w pałacu Habsburskiego Księcia z pewnością nikogo by nie zaskoczył, o ile pałac nie znajduje się w stolicy Meksyku.

Historia jednego z najwspanialszych państw na świecie jest bardzo bogata. Tak bardzo, że można w niej odnaleźć Habsburskiego Księcia. Z historią tej osoby związany jest zamek położony na wzgórzu Chapultepec w Mexico city. Na wysokości ponad 2 325 metrów ponad poziomem morza znajdowało się uprzednio święte miejsce Azteków, ale w XVIII wieku postanowiono zbudować tam rezydencję gubernatora. Przeznaczenie tej budowli zmieniało się przez stulecia a sama budowla ulegała wielu metamorfozom. Znalazła tam miejsce Akademia Wojskowa, Rezydencja Imperialna, Pałac Prezydenta, Obserwatorium Astronomiczne, zaś aktualnie mieści się tam Narodowe Muzeum Historyczne.

To jednak mimo wszystko jedyny w Południowej Ameryce pałac, w którym mieli swoją rezydencję meksykański Imperator Książę Habsburski Maksymilian I i jego małżonka Księżna Carlota.

Pałac to tak naprawdę również jedyna w Południowej Ameryce budowla, którą można określić jako zamek. Wzgórze z zamkiem znajduje się w centralnej części wspaniałego parku.

Witraż w Pałacu Habsburskiego Księcia nie jest niczym zaskakującym w Austrii, ale nie w Mexico city.

W tej królewskiej siedzibie można zauważyć ogromne pomieszanie stylów, w których znajduje swoje odbicie niezwykle burzliwa historia Meksyku i samego zamku.

Na suficie pałacu można na przykład podziwiać modernistyczny mural, upamiętniający bohaterstwo dzieci, które w 1847 roku broniły zamku przed wojskami Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie w architekturze tego miejsca znajdziemy elementy gotyckie, neoklasycystyczne czy barokowe.

Za neoklasycystyczne przeróbki zamku odpowiedzialny był Książę Habsburski Maksymilian I, który został Imperatorem w Meksyku w 1864 roku. Był Austriakiem z pochodzenia, wspieranym przez Napoleona i meksykańskich monarchistów. Rządy Habsburskiego Księcia nie trwały niestety zbyt długo, ponieważ 3 lata po wstąpieniu na imperatorski tron wykonano na nim egzekucję. Zamek jednak, dzięki pracy jego architektów zyskał niepowtarzalne i niezwykle piękne oblicze.

W tym właśnie czasie, na drugim piętrze pałacu, powstał imponujący hall, z zapierającym dech w piersiach witrażem, zdobiącym korytarz na całej jego długości. Wchodząc do zachwycających pomieszczeń pałacu ulegamy nieodpartemu złudzeniu, że znajdujemy się w jednym ze wspaniałych XIX wiecznych, europejskich pałaców. Barokowe meble i klasycystyczne dekoracje wnętrz zawdzięczają swoje piękno twórcom europejskim. Książę Maksymilian I sprowadził ich specjalnie do Mexico city, aby dokonali przebudowy tej wyjątkowej budowli.

Długie na kilkanaście metrów i wysokie na prawie 4 metry witraże wypełniające frontową ścianę hallu łączącego pomieszczenia na drugim piętrze pałacu zachwycają swoimi intensywnymi kolorami i misternym rysunkiem. Utrzymane również w stylu klasycystycznym posiadają już jednak pewne cechy secesji. Na ogromnym witrażu widzimy charakterystyczne dla klasycyzmu arkady podtrzymywane rzędami jońskich kolumn.

Pomiędzy kolumnami znajdują się posągi rzymskich bogiń, które jednak są przedstawione tak realistycznie i barwnie, że zdecydowanie nie są odwzorowaniem rzeźb. Każda z bogiń trzyma w dłoniach symbolizujące ją przedmioty. Na dole witraża znajdują się nazwy postaci. I tak na przykład bogini Flora w dłoniach swych trzyma kwiaty a u jej stóp stoi piękny wazon z liliami. W galerii witrażowej można podziwiać również postać bogini łowów z charakterystycznym łukiem i strzałami; bogini plonów z łanem zboża i sierpem; bogini płodności z płodami ziemi – owocami i warzywami. Pomiędzy kolumnami na witrażu wiją się kwiaty różnego rodzaju: malwy, paprocie czy bluszcz.

Witraże wyróżnia niezwykła kolorystyka i mistrzowski wręcz rysunek. Obrazy są wypełnione mnóstwem finezyjnych detali i sprawiają bardzo realistyczne wrażenie.

Obecność neoklasycystycznego pałacu w samym sercu Mexico city jest z pewnością dla wielu osób ogromną niespodzianką, ale zdecydowanie najwspanialszym zaskoczeniem jest widok zachwycającego witraża wypełniającego ścianę hallu na drugim piętrze tego pałacu. Zwiedzając to wspaniałe miejsce warto o tym pamiętać.

 

 

Na szkle malowane

Na szkle malowane

Szkło, jako materiał do tworzenia obrazów, pojawiło się już bardzo dawno w polskiej kulturze, gdy zaczęły powstawać pierwsze ludowe obrazki na szkle malowane.

Obrazki te pochodzą przeważnie z XIX wieku, lecz wciąż przykuwają uwagę mocnymi kolorami, charakterystycznymi dla tego typu malarstwa. Światło również gra istotną rolę w tej technice malarskiej. Rysunek nanoszony był na tylnej ścianie cienkiej tafli szkła, dzięki czemu wielobarwne warstwy farby stwarzały iluzję wielowymiarowości obrazu.

Dzieła te można spotkać w Polsce i w krajach sąsiadujących z naszym krajem, w różnego typu muzeach czy galeriach sztuki ludowej. Powstają również współcześnie i są sprzedawane na kiermaszach folklorystycznych.

Przez dziesiątki lat zdobiły i nadal zdobią wiejskie domy. Były wieszane na ścianach, jeden obok drugiego lub stawiane na specjalnych półkach pod sufitem. Często przedstawiały wizerunki świętych, Matki Boskiej czy Jezusa. Niezwykle proste w rysunku i intensywnie barwne, reprezentują nurt malarstwa naiwnego.

W ciemnych i zadymionych izbach były dobrze widoczne z racji jasnych i dużych płaszczyzn kolorów. Technika malowania tych obrazków ułatwiała ich czyszczenie. Rysunek namalowany od wewnętrznej strony szklanej tafli nie mógł ulec uszkodzeniu w momencie wycierania z kurzu czy sadzy. W dzisiejszych czasach konserwacja tych zabytkowych dzieł sztuki nastręcza jednak wiele problemów. Nie trudno o trwałe uszkodzenie delikatnego rysunku czy cienkiej warstwy szkła.

Obrazki na szkle malowane były w XIX wieku przedmiotami kultu religijnego

Ich tematyka nawiązywał głównie do sakralnych obrazów znajdujących się w kościołach. Postaci i sceny przedstawiane na obrazkach były po prostu nieudolnymi kopiami innych dzieł malarskich powszechnie znanych w tamtych czasach. Podkładem rysunkowym pod szkłem, z którego kopiowano obraz, były zazwyczaj ryciny, litografie lub drzeworyty. Twórca dzieła wykonywał je przeważnie zgodnie z lokalnymi potrzebami kultowymi, kopiując w bardzo prymitywny i prosty sposób rozpoznawalne wzorce sakralne. Jego własna inwencja znajdywała odzwierciedlenie jedynie w ornamentach zdobniczych czy kolorystyce. Malarstwo na szkle wymaga całkiem innej techniki tworzenia aniżeli normalny proces powstawania obrazu na płótnie i z tej przyczyny autor dzieła musiał opanować odmienne zasady malowania.

Cały proces tworzenia obrazu na szkle rozpoczynał się od naniesienia konturów i detali. Następnie przestrzeń ograniczoną czarną kreską wypełniano barwami. Dopiero na końcu nanoszone było tło. Jeśli w trakcie malowania powstały jakieś niedociągnięcia czy pomyłki, korygowano je w obrazie malowanym na kolejnej płaszczyźnie.

Sztuka ludowa zazwyczaj jest anonimowa i tak samo sytuacja wygląda w kwestii znajomości autorów większości obrazków na szkle malowanych. Jednakże z racji wyjątkowych wymagań w kwestii zdolności, malarstwo na szkle było wykonywane w XIX wieku przez wąskie grono twórców ludowych. Do najbardziej znanych artystów malarstwa na szkle należeli między innymi Nikifor Krynicki i Ewelina Pęksowa. Podobnie, jak w innych wyrobach ludowych, również w obrazkach na szkle można zauważyć cechy charakterystyczne dla malarstwa poszczególnych regionów. Wyróżniają je motywy zdobnicze, sposób kompozycji czy kolorystyka obrazu. To wszystko  pozwala nawet na określenie grupy, z której mógł wywodzić się wykonawca dzieła.

W Polsce jedna z największych kolekcji obrazków malowanych na szkle znajduje się w Zakopanem, w Tatrzańskim Muzeum. W zbiorach muzeum zobaczyć  można 1300 takich dzieł pochodzących między innymi ze Słowacji a sprzedawanych dawniej na Podhalu, Spiszu i Orawie.

W 2013 na zlecenie muzeum wykonano skomplikowaną konserwację 56 obrazków na szkle malowanych. Koszt tej pracochłonnej i wymagającej precyzji konserwacji wyniósł 57 tysięcy złotych.

Witraże cmentarza Pere Lachaise

Witraże cmentarza Pere Lachaise

Zwiedzając Paryż nie można pominąć tego największego i najsławniejszego paryskiego cmentarza, jednak nie każdy zna witraże cmentarza Pere Lachaise.

Założony w 1804 roku cmentarz znany jest głównie, jako pięknie położone w Paryżu miejsce pochówku tak wybitnych postaci, jak na przykład Honoriusz Balzac, Guillaume Apollinaire, Gilbert Becaud, Sarah Bernhardt, George Bizet, Maria Callas, Isadora Duncan, Marcel Marceau, Amedeo Modigliani, Jim Morrison, Molier, Yves Montand, Simone Signoret, Alfred Musset, Marcel Proust, Oscar Wilde czy Edith Piaf.

Na cmentarzu tym znajduje się również wiele grobów znanych Polaków, między innymi Fryderyka Chopin’a, Józefa Wysokiego,  Marii Walewskiej czy Jarosława Dąbrowskiego.

Na ogromnej powierzchni cmentarza Pére Lachaise znajduje się około 100 tysięcy grobów. Wiele z nich to wspaniałe grobowce, kaplice, których okna wypełniają niebywale piękne witraże.

Witraże cmentarza Pere Lachaise tworzą niezwykłą kolekcję zachwycających dzieł sztuki witrażowej.

Cmentarz Père Lachaise jest jednym z najbardziej popularnych miejsc w Paryżu odwiedzanych przez turystów z całego świata. Jeśli usiądziesz tu na ławce usłyszysz Hiszpanów, Włochów, Niemców, Anglików, Amerykanów, Polaków i Rosjan. To miejsce jest trudne do sklasyfikowania – park, cmentarz, muzeum, podróż w czasie – możesz je badać każdego dnia, wrócić następnego a wciąż będziesz odkrywać je na nowo.

Stare grobowce cmentarza Pére Lachaise mają okna, w których znajdziemy witraże z różnych epok i stylów. Wiele z nich jest uszkodzonych, pękniętych. Dostępność tego miejsca dla chętnych zwiedzania sprawiła, że wiele wspaniałych szklanych ozdób po prostu zostało skradzionych. W witrażach często brakuje części, są bardzo zaniedbane, ale wciąż zachwycają swoim wyjątkowym pięknem.

Mnóstwo emocji budzą te, którym udało się przetrwać w nienaruszonym stanie, mimo wojen i innych historycznych wydarzeń. W starych grobowcach witraże te pozostały nietknięte od setek lat. Promienie światła wchodzą przez ich kolorowe panele i codziennie w mrok grobowców wdziera się feria barw przypominając o Zmartwychwstaniu. Czas mija a światło wciąż wykonuje codziennie ten sam rytuał.

Witraże w grobowcach paryskiego cmentarza Pére Lachaise są bardzo różnorodne. Niektóre zachwycają kunsztem i finezją wykonania a inne zaskakują swoją wymowną prostotą. To często okrągłe okienka, w których widzimy barwne, geometryczne wzory, symbol oka opatrzności, inicjały osób pochowanych w grobowcu lub elementy roślinne. Typowe okienne witraże przedstawiają tutaj zwykle postaci świętych, Matki Boskiej, Chrystusa z Krzyżem czy Aniołów.

Można tu znaleźć prawdziwe dzieła sztuki witrażowej. Wspaniałe zarówno w rysunku, w barwie , jak i w stylu. Okna witrażowe tego sławnego, paryskiego cmentarza są niewątpliwie największą kolekcją na świecie witraży sakralnych i świeckich.

Niektóre są już wyblakłe i trudno na nich uchwycić pierwotnie naniesiony obraz, ale wciąż jednak widać, że były tworzone z wielkim pietyzmem. Na wielu widnieją podpisy ich twórców. Nie zapominajmy, że Francja to kolebka mistrzów sztuki witrażowej, więc z pewnością autorami tych niezwykłych dzieł sztuki mogli być wybitni artyści. Barwne rozety, Anioły w stylu Tiffany, misterne emblematy z nazwiskami rodzin, fantazyjne wzory roślinne, niezwykle żywe w kolorach obrazy przedstawiające akt ukrzyżowania Chrystusa, Świętą Rodzinę, Madonnę z Dzieciątkiem, Zmartwychwstanie , Świętą Dziewicę Maryję czy Święte Serce Jezusa – wszystko to można znaleźć zaglądając przez kraty do ciemnych wnętrz grobowców na sławnym, paryskim cmentarzu. Na szklanych oknach są również wizerunki pochowanych tam zacnych i wybitnych mieszkańców Paryża. Wciąż zachwycają pięknem, choć wiele z nich jest już niekompletnych i zniszczonych, pokrytych pajęczynami i brudnych.

Nikt nie narusza spokoju spoczywających tu osób, więc te wspaniałe dzieła witrażowej sztuki przemijają wraz ze zmarłymi osobami, których grobowce zdobią. Dlatego będąc w Paryżu warto zajrzeć na ten wyjątkowy cmentarz, by mieć być może niepowtarzalną okazję ujrzenia tych oryginalnych witraży.

 

Najwspanialszy witrażowy dach w stylu Art Nouveau

Najwspanialszy witrażowy dach w stylu Art Nouveau

Po zachodniej stronie głównego placu Zocalo, w historycznym centrum miasta Meksyk, znajduje się wyjątkowy budynek, w którym można podziwiać najwspanialszy witrażowy dach w stylu Art Nouveau.

Grand Hotel Ciudad w mieście Meksyk położony jest na skraju południowego krańca tej strony placu  i chociaż wydaje się, że jest to ten sam budynek, co hotel Majestic, w rzeczywistości jest jednak oddzielną budowlą z wyjątkowym wnętrzem. Budynek ten powstał w 1899 roku jako „Mercantile Center”. Zbudowany został dla Jose de Teresy, handlarza i ambasadora Meksyku w Austrii.

Pod koniec XIX wieku władze Meksyku dążyły do modernizacji kraju. Jednym ze sposobów osiągnięcia tego celu było wprowadzanie nowych technik budowlanych. Budynek centrum, jako pierwszy, został zbudowany z wykorzystaniem techniki „Chicago”. Podstawą tej techniki budowlanej było używanie żelaza i betonu.

Gmach centrum stał się, na początku swego istnienia, miejscem dla jednego z pierwszych domów towarowych w mieście Meksyk. Wejście do budynku i jego fasada znajdują się na ulicy 16tego Września a nie na  samym placu Zocalo, choć przyjęło się uważać, że właśnie na nim mieści się ten wyjątkowy obiekt. W związku z usytuowaniem głównego wejścia, fasada budynku mogła zachować swój oryginalny, neoklasycystyczny charakter. Swego czasu rząd Meksyku zdecydował, by wszystkie budynki przy placu Zocalo zostały ujednolicone w stylu architektonicznym i by był to styl neokolonialny. W ten sposób tylko nowa strona budynku, skierowana ku placowi Zocalo, została zmieniona pod względem architektury.

Najwspanialszy witrażowy dach w stylu Art Nouveau mieści się w Grand Hotelu Ciudad w mieście Meksyk.

Wnętrze hotelu utrzymane jest w większości w oryginalnym wystroju, który został stworzony, kiedy był to jeszcze dom handlowy. Hotel wyróżnia wyjątkowy luksus i przestrzeń bogato wypełniona elementami w stylu Art Nouveau. Charakterystyczne dla tego stylu były, obecne w pierwotnej wersji budynku, wijące się, niczym gałęzie i liście roślin, wspaniałe schody, będące repliką schodów ze sklepu Au Bon Marché w Paryżu. Niestety w 1966 roku zostały one zdemontowane. Jednakże szklane klatki wind i niebywale piękny, witrażowy sufit zaprojektowane przez francuskiego rzemieślnika Jacques’a Grüber’a są całkowicie oryginalne, co stanowi o wyjątkowości tego szczególnego budynku i jego światowej sławie.

Wzór na szklanym suficie ma przypominać kolej. W tym czasie był to symbol nowoczesności. W środku witrażowego sklepienia znajdują się trzy szklane kopuły. Dwie skrajne są posiadają identyczne wzory na szklanych płytkach zaś centralną wyróżniają inne kolory i wzornictwo. Szklany sufit hotelu przyciąga uwagę gości niespotykanym wręcz kunsztem rysunku. Można zauważyć typowe dla stylu Art Nouveau roślinne i geometryczne wzory.

Pomimo upływu dziesiątków lat, w dzień można podziwiać niezwykłą intensywność barw szklanych płytek witrażowego zadaszenia. Wieczorem i w nocy sufit doskonale współgra z wysublimowanym wnętrzem hotelu, ponieważ zyskuje złotą barwę. Na szklanych panelach oraz metalowych detalach balustrad w stylu Art Deco widoczne są litery MC symbolizujące pierwotną nazwę tego miejsca – Mercantile Centre.

Wnętrze tego wspaniałego budynku wyróżnia niespotykana nigdzie na świecie finezja architektoniczna. Pomimo użycia do jego wykonania nowoczesnych materiałów, takich jak beton i żelazo, odnosi się wrażenie niezwykłej lekkości, którą potęguje szklany dach w barwach słońca i nieba. Grand Hotel Ciudad w mieście Meksyk hołduje zasadom epoki, w której podróże były czymś wyjątkowym i wspaniałym. Miejsce to zostało starannie utrzymane w starym stylu, umożliwiając współczesnym podróżnym obcowaniem ze światem sztuki Art Nouveau. Wyjątkowa sceneria tego obiektu została wykorzystana w wielu światowych produkcjach filmowych i reklamach. Pięciogwiazdkowy hotel gwarantuje nowoczesną obsługę i udogodnienia dla podróżujących w oryginalnych, secesyjnych wnętrzach, jakie były modne w Paryżu, w XIX wieku.

Goście hotelu mogą zatem poczuć się wyjątkowo w tym historycznym miejscu pod najwspanialszym witrażowym sufitem na świecie.

 

Szklana kopuła Printemps w Paryżu

Szklana kopuła Printemps w Paryżu

Wśród spektakularnych witrażowych zadaszeń wielu budowli na całym świecie wyróżnia się swoim niebywałym pięknem szklana kopuła Printemps w Paryżu.

Stworzony w 1865 roku przez wizjonera Jules’a Jaluzot i wpisany na listę historycznych zabytków, budynek Printemps Haussmann jest dzisiaj jednym z wiodących domów handlowych w Paryżu.

Na ponad 44 tys. metrów kwadratowych powierzchni tej secesyjnej budowli znajdują się luksusowe produkty, o których śnią wszystkie kobiety i mężczyźni, lubiący glamour look. 25 poziomów handlowych w ponad 3 budynkach, to imponująca ilość towarów.  Printemps Haussmann, zajmujący się sprzedażą produktów mody, kosmetyków i luksusu znajduje się w 9. dzielnicy Paryża.

To co wyróżnia tej wyjątkowo piękny budynek to oszałamiający wręcz styl architektoniczny. Ikoną tego wspaniałego miejsca jest mistrzowsko wykonana witrażowa kopuła. Jej pierwowzór powstał w 1905 roku, gdy kierownictwo tego wspaniałego domu handlowego przeszło w ręce Gustave’a Laguione. Realizując swoją ideę stworzenia wyróżniającego się budynku Laguione zlecił wykonanie ogromnej, szklanej kopuły na budynku oraz panoramicznego tarasu widokowego, z którego podziwiać można cały Paryż. Witrażowa kopuła Printemps została stworzona w królującym wówczas w stolicy Francji stylu Art Deco. Jednak sklep cieszył się  świetnością niecałe 20 lat, gdy nagle został zniszczony w pożarze, w roku 1923. Kolejna jego rekonstrukcja oparta była na wcześniejszych projektach i została przeprowadzona w bardzo szybkim czasie. Również witrażowa kopuła została odbudowana i ponownie zainstalowana, by sławić luksusowy styl tego domu handlowego. Gigantyczny witraż, który jest tak naprawdę zadaszenie domu handlowego Printemps w Paryżu, składa się z tysięcy małych kawałków barwnego szkła. Przeważa kolor niebieski, którym pokryte są geometryczne i roślinne wzory na szkle. Całość cechuje niezwykła precyzja wykonania i wspaniały rysunek. Na ogromnej kopule można dostrzec  mnóstwo obrazów kwiatów, liści czy całych roślin.

Szklana kopuła Printemps w Paryżu wygląda zjawiskowo oglądana z wnętrza tego secesyjnego domu handlowego.

Jego secesyjny wystrój i architektura wnętrza doskonale harmonizują się z barwnym, witrażowym dachem. To niezwykle delikatne a zarazem ogromne powierzchniowo dzieło sztuki witrażowej ma swoją niezwykle ciekawą historię, związaną z okresem II Wojny Światowej. W obawie przed zniszczeniem tej ikony luksusu a  szczególnie ze względu na zagrożenie nalotami bombowymi ,szklana kopuła Printemps Haussmanna została w 1939 roku zdjęta z dachu budynku. Następnie  umieszczono ją w kawałkach w Clichy, gdzie niestety uległa jednak destrukcji w konsekwencji działań wojennych. Kopuła witrażowa, jaką możemy aktualnie podziwiać na dachu sławnego paryskiego domu towarowego, została odtworzona według dawnego projektu w roku 1973. Dwa lata później zainstalowano ją ponownie na dachu wspaniałego, secesyjnego Printemps Haussmann. Wynika więc  z powyższego, że aktualnie możemy podziwiać w paryskim domu towarowym drugą wersję pierwotnej kopuły Art  Deco.

Szklana kopuła Printemps Haussmann zdominowana przez wzory kwiatowe idealnie współgra z secesyjnym wnętrzem domu handlowego, w którego architekturze przeważają również elementy roślinne. Kopuła Printemps często porównywana jest do kopuły Galerii Lafayette. Oba domy handlowe posiadają imponujące szklane zadaszenia i tarasy na dachu, ułatwiające podziwianie panoramy Paryża, jednak kopuła Printemps zachwyca swoją delikatnością i kolorystyką.

Siedząc w porze lunchu w jednej z wielu wykwintnych restauracji  Brasserie Printemps Haussmann, pod koronkowym błękitem witrażowej kopuły nasuwa się na myśl nieodparte porównanie ze wspaniałością innych francuskich witraży, znajdujących się w niedalekim paryskim kościele Sainte-Chapelle. Podobna kolorystyka i misterna robota, wręcz koronkowa daje odczucie ogromnego podobieństwa tych wspaniałych dzieł sztuki witrażowej. Różni je tylko czas wykonania. Osiem stuleci nie wpłynęło jednak na zmianę piękna, jakie emanuje z tych cudownych witraży.