Jubileusz tysiąclecia istnienia katedry Notre Dame w Strasbourgu, przypadający na 2015 rok, stał się okazją do uroczystych obchodów. Ministerstwo Kultury dla uczczenia tego ważnego wydarzenia ogłosiło konkurs na witraż, który miał się znaleźć w oknach kaplicy św. Katarzyny. Oryginalne, średniowieczne witraże, które się tam znajdowały, zostały zniszczone w 1683 roku, a na ich miejscu były zwykłe przezroczyste szyby. Konkurs na „Witraż Tysiąclecia” wygrała francuska artystka, Véronique Ellena – znana głownie jako wybitny fotograf. Wykonany nowatorską techniką druku na szkle witraż, został zrealizowany przez Pierre-Alaina Parota, mistrza szkła z Dijon. Osłonięto go uroczyście w przeddzień Dni Dziedzictwa.
Dzieło nazywane jest Witrażem Tysiąclecia, albo też Witrażem Stu Twarzy. Składają się na nie dwa wysokie okna. W jednym z nich przedstawiony został wizerunek Chrystusa. Jego twarz wyraźnie nawiązuje do twórczości znanego flamandzkiego malarza z okresu wczesnego renesansu, Hansa Memlinga. Stojąc w pewnej odległości od okna, wyraźnie widać ten sam sposób ujęcia oraz identyczne rysy twarzy, jak na memlingowskim obrazie „Chrystus Błogosławiący”. Jednak witraż oglądany z bliska zaskakuje. Okazuje się, że na twarz Zbawiciela składają się liczne, pojedyncze elementy przypominające piksele. To ludzkie twarze, zestawione ze sobą tak, aby z pewnej odległości tworzyły spójny obraz. Artystka wykorzystała ponad 150 zdjęć różnych, anonimowych ludzi, którzy zgodzili się wziąć udział w projekcie. Są tam zarówno kobiety, mężczyźni, starcy i dzieci. Ellena fotografowała ich twarze w kaplicy, na tle światła wpadającego przez okna, które miał wypełnić tworzony przez nią witraż, aby później z tych zdjęć zestawić całość wizerunku Jezusa. W lewym oknie przedstawiono błogosławiącą dłoń Chrystusa na tle pogodnego pejzażu ze zwierzętami, roślinami, ptakami.
Witraż autorstwa Elleny wyróżnia się nie tylko ciekawą techniką i pomysłowością artystki. Zawiera on w sobie także głębokie przesłanie będące pochwałą piękna i ponadczasowych i nieprzemijalnych sił natury, a także siły wiary łączącej ludzi w każdym wieku, z różnych grup społecznych. Jak powiedziała sama artystka, witraż jest ponadczasowy, łączy w sobie przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Istniejącą od wieków kaplica stała się tłem do sfotografowania ludzkich twarzy, które dzięki temu pozostaną uwiecznione na kolejne setki lat. Nowoczesne dzieło Elleny umieszczone w sąsiedztwie XIV-wiecznych, tradycyjnych witraży wzbudziło duże emocje, od podziwu po krytykę, ale jedno jest pewne – obok tego witraża nie można przejść obojętnie.