Kategoria: Barwy Szkła nr 2/2011

Program Glass Eye 2000. Część 2

Jan Sas

Program Glass Eye 2000 jest narzędziem, które nie wyręczy w procesie projektowania. Jednak znacznie proces ten uprości, gdyż całość prac projektowych można wykonać przy pomocy komputera. O wiele łatwiej będzie wprowadzać poprawki lub większe zmiany w projekcie. No i na koniec to, co najważniejsze, każdy etap pracy projektowej można zapisywać w kolejnych plikach, co zapewni możliwość powrotu do pierwotnych koncepcji.

Projektowanie witraża jest zadaniem twórczym, którego efektem ma być utrwalona koncepcja, ale również a może nawet przede wszystkim utworzenie fizycznego kartonu, według którego będzie możliwa realizacja dzieła.

Z tego powodu już na tym etapie należy podjąć decyzję o rozmiarze pracy.

Rozpoczynając pracę z nowym projektem wybierając opcję File -> New

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2

Otrzymujemy do pracy pole o rozmiarze mniej więcej 100 na 200 cm.

Kiedy zaczynamy rysować to program śledzi maksymalny rozmiar prostokąta obejmującego naszą pracę. Po wybraniu opcji Modify -> Resize All możemy poznać tę wielkość i ewentualnie ją modyfikować.

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-2

Element ten jest bardzo istotny, gdyż w końcowej fazie przystąpimy do wydruku kartonu i z pewnością naszym pragnieniem będzie, aby wielkość projektu została przeniesiona zgodnie z naszym założeniem.

W tym momencie należy rozwiać wątpliwość – co będzie, gdy rozmiar projektu będzie większy od maksymalnej wielkości papieru w dostępnej drukarce?

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-3

Program Glass Eye 2000 panuje nad tym doskonale. Dzieli on projekt na fragmenty zgodne z wykorzystywaną drukarką.

W zakładce File -> Page Setup ustalamy rozmiar wykorzystywanego papieru do wydruku.

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-4

Rozpocznijmy zatem pracę i otwórzmy gotowy, przykładowy projekt. Razem z programem otrzymamy bibliotekę przykładowych projektów. Aby otworzyć jeden z nich należy wybrać opcję File -> Open

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-8

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-9

Wybrać z określonego katalogu grafikę (Gdyby nie było widocznej miniaturki, to proszę nacisnąć opcję Enable preview) i wybrać Open.

Na ekranie, na pulpicie roboczym pojawi się wybrany projekt.

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-10

Ważnymi przyciskami na tym etapie są dwa: węzły oraz wypełnienie

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-11

Po zaznaczeniu obu z projektu znikają wielobarwne wypełnienia oraz pojawiają się węzły łączące poszczególne linie. Od tego momentu projekt jest prezentowany w wygodnym trybie edycyjnym, w którym bardzo łatwo prowadzić prace projektowe.

Barwy-szkla-2011-Program-Glass-Eye-czesc-2-12

Jak powstaje pracownia? Słownik pojęć

Mateusz Suski

Tym razem zgodnie z obietnicą zajmijmy się szkłem witrażowym. Pominę jego fascynującą historię i techniczne zagadnienia jego powstawania. Na razie niech wystarczy nam fakt, że historia jest bardzo długa i sięga daleko w przyszłość, a wytworzenie pięknej tafli jest strasznie nudne i skomplikowane. Przybliżę nieco słowniczek BaŁaKuPi oraz podpowiem na co zwrócić uwagę przy zakupach szklanych tafli. Trochę o malowaniu i o Tiffanym, drobny przegląd szklanych sportów oraz bardzo niestosowna uwaga na temat substytutów.

Przenieśmy się w świat tysięcy barw, faktur, orientacji, opali, przezierności, światła… Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Czym się kierować przy zakupie tafli?

Zastosowanie odpowiedniego szkła z pewnością wpłynie na efekt końcowy pracy, którą zamierzamy wykonać. Wybór szkła będzie zależał od zastosowania techniki, za pomocą której zamierzamy stworzyć nasze dzieło. Inne szkło wybierzemy, kiedy rozrysowujemy kartony przeszkleń w kościele z zamiarem przedstawienia sceny rodzajowej w wielkim gotyckim oknie, a inne kiedy właśnie znaleźliśmy na strychu piękną, antyczną lampę, którą pradziadek dostał w prezencie ślubnym i chcemy tchnąć w nią drugie życie wykorzystując jej podstawę.

Dwie podstawowe techniki witrażownicze stosowane współcześnie to:

Barwy-szkla-2011-Jak-powstaje-pracowniaWitraż klasyczny – Prawdziwe piękno ujawnia dopiero w świetle przechodzącym. Technika, którą najłatwiej zaobserwować w obiektach sakralnych. Szkło pokryte specjalną farbą, wypalaną w piecu. Po wypaleniu barwnik staje się integralną częścią szkła, wtapiając się w nie. Zabarwione elementy łączy się za pomocą ołowianych profili. Najczęściej stosowane w dużych przeszkleniach.Barwy-szkla-2011-Jak-powstaje-pracownia-2

Technika Tiffany – Od nazwiska twórcy techniki, polegająca na łączeniu szkła za pomocą taśmy miedzianej, w której wykorzystuje się zróżnicowanie rodzajów szkieł do nadania odpowiedniego wzoru. Doskonale nadaje się do tworzenia obiektów trójwymiarowych (lamp świeczników), biżuterii, zawieszek, obrazów. Charakteryzuje się większą subtelnością kreski i możliwością zastosowania drobniejszych elementów.

Istnieje jeszcze wiele technik zabawy ze szkłem i wszystkie doskonale uzupełniają się wzajemnie, tworząc niepowtarzalność wzorów. Wszystkie jednak, są samowystarczalne i mogą występować oddzielnie jako rodzaj sztuki. Najpopularniejsze to:Barwy-szkla-2011-Jak-powstaje-pracownia-3

Dmuchanie szkła – Wprowadzanie do kropli wytopu powietrza, za pomocą długiego „pisz-czela”.

Fusing – Stapianie szkła w kontrolowany sposób w specjalnym piecu.

Mozaika szklana – Świat drobnych elementów wypełnionych mineralną spoiną.

Flameworking – Zaklinanie szkła w płomieniu palnika

Uważam, że malowanie obrazów na szkle nie jest formą witrażu, choć to bardzo ciekawy i wcale nie łatwy rodzaj sztuki. Tutaj szkło pełni jedynie formę nośnika, więc całe zamieszanie z jego doborem odpada.

Być może to, co właśnie napiszę nie przysporzy mi przyjaciół, ale coraz częściej mamy do czynienia z irytującym tworem, który ostatnimi czasy zwykło się określać dumnie mianem witraża. Niestety nawet najbardziej misterne wzory to niestety tylko jego „substytut”. Mam na myśli oklejanie zwykłej szyby, kolorowymi foliami i profilami mającymi przypominać spoiny. Uprawiany jako sztuka może dać całkiem ciekawe efekty, ale zastosowany przeszkleniu stylowego pomieszczenia potrafi nosić znamiona kiczu i złego smaku. Różnica jest prosta. Witraż   wyraża się kwarcem – nie produktem ropopochodnym. Tym argumentem zamykam rozważania nad technikami i powracam do tematu doboru szkła.

Sprawa pozornie jest prosta, jeśli mamy możliwość wybrać szkło „na żywo” w sklepie, ale w przypadku coraz bardziej popularnych zakupów internetowych sprawa trochę się komplikuje, ponieważ każda tafla szkła jest nieco inna. Mowa tu oczywiście o wszelkich taflach niejednorodnych, takich marek jak Spectrum, Uroboros, Youghiogheny, Kokomo, Wissmach, czy widowiskowy Dichroic rodem z XXIII wieku.

Szkła jednorodne, barwione w masie np. Jasło są bardziej powtarzalne, lecz mnogość odcieni w zakresie tej samej barwy sprawia, że trudno o idealne   odwzorowanie na ekranie, ponieważ każdy egzemplarz standardowego monitora inaczej wyświetla obraz. Takie niezgodności potrafią wprowadzić sporo zamieszania, szczególnie wtedy, gdy zabrakło Ci szkła do skończenia projektu i trzeba dokupić takie samo. Na szczęście producenci nie posługują się wyłącznie opisowym określeniem szkła, ponieważ byłoby to zbyt mało precyzyjne i nieco uciążliwe – używają indeksów, czyli alfanumerycznych oznaczeń przypisanych do każdego rodzaju szkła wytwarzanego maszynowo, a więc w pewnym stopniu powtarzalnych. Określają między innymi kolor lub kolory występujące w taflach, nasycenie, ilość opali, przezierność w precyzyjny sposób określając szkło z jakim mamy do czynienia, lub są po prostu rodzajem numeru katalogowego. Na jego podstawie łatwiej zamówić szkło, którego potrzebujemy. Warto notować spostrzeżenia na temat tafli i indeksy szkieł, które pojawiają się w naszej pracowni tworząc sobie własną „bazę danych”. Pamiętajmy jednak, że opisując szkło musimy zawrzeć najpotrzebniejsze informacje.

Omówmy pokrótce najważniejsze zagadnienia pamiętając, że za „prawą” stronę tafli uważa się tą, która ma wyraźniejszy wzór, lub bardziej zróżnicowaną fakturę.

Barwy szkła – W witrażu klasycznym wykorzystuje się tafle jednobarwne o w miarę jednolitej przepuszczalności światła i jednolitym kolorze. Szkła wielobarwne stosuje się często w technice Tiffany .

Nasycenie – Najprościej mówiąc proporcje ilości substancji barwiących do masy szkła. Może być   jednorodne lub nie w obrębie jednej tafli.

Tekstura – Nierówności po jednej lub obu stronach tafli. Wynik walcowania, czesania, odciskania i innych sposobów nadawania kształtu powierzchni tafli. Wpływa na różnice w nasyceniu tafli.

Orientacja – Inaczej kierunek szkła. Może być różna w zależności od rodzaju światła padającego na szkło. Orientację nadaje tekstura, ułożenie kolorów, smugi itp.

Opal – „Zadymienia” tuż pod powierzchnią szkła. Najlepiej widoczne w świetle padającym bezpośrednio na powierzchnię szkła. Może wpłynąć na orientację tafli.

Przezierność – Ilość światła, którą szkło przepuszcza.

Przezroczystość – Tego zjawiska nie trzeba chyba tłumaczyć. Określa co zobaczymy za taflą patrząc przez nią.

Iryzacja – metaliczny połysk na powierzchni szkła.

Pęcherzyki powietrza – Umieszczane w szkle regularnie lub nieregularnie. Ich kształt i rozkład wpływają na orientację.

Oprócz tafli, w naszej „Bałakupi” możemy znaleźć jeszcze kilka szkieł uformowanych w specyficzny sposób. Oto najczęściej spotykane.

Kaboszon – Szklany element przypominający z wyglądu landrynkę. Lepiej ukryć przed małymi dziećmi. Mocno chrupie.

Bevele – Odpowiednio szlifowane szkło układane w specyficzne wzory. Najczęściej sprzedawane w zestawach. Ręczne szlify potrafią nadać tylko   nieliczni.

Koraliki – Te najpiękniejsze są robione ręcznie metodą flameworkingu.

Mniej istotne informacje z pogranicza fizyki i alchemii:

COE – Współczynnik rozszerzalności cieplnej szkła – istotna informacja dla pasjonatów wysokich temperatur.

Substancja polimorficzna – Specjaliści od fizyki, twierdzą że to postać zawieszona pomiędzy skupieniem stałym i płynnym. To właśnie tej tajemniczej właściwości szkło zawdzięcza swoje piękno i unikalne cechy.

Szok termicznyPosługujemy się bardzo złym przewodnikiem ciepła, tak zwanym izolatorem. W wyniku nagłej zmiany temperatury powierzchnia szkła szybko zmienia temperaturę, a jego wnętrze pozostaje jeszcze przez jakiś czas bez zmian, w wyniku czego szkło nierównomiernie się kurczy lub rozszerza. Tworzy to niekorzystne naprężenia powodując jego pękanie.

Następnym razem zdradzę Wam parę sposobów na efektywne wykorzystanie miejsca w pracowni, oraz poświęcę kilka linijek ergonomii pracy.

Pozdrawiam kolorowo.

Witraż w technologii 12U

Andrzej Bochacz

Ktoś może powiedzieć, że tworzenie witraży   w technologii 12U, to profanacja. Mimo to moim pragnieniem jest przedstawienie nowego rozwiązania, które stosuję od blisko dwóch lat i uważam, że posiada ono wiele zalet.

Rozwój techniki pozwala na wprowadzanie wielu nowych metod. Przed ponad stuleciem rewolucją było wprowadzenie taśmy miedzianej obok profili ołowianych i szkła opalowego równolegle z przeziernym. Obecnie jesteśmy świadkami wkraczania przebojem szkła stapianego, czyli fusingu.

Najczęściej w witrażu dostrzegamy wartość artystyczną dzieła. Jednak równie ważna jest trwałość. Istotne jest zachowanie barw oraz zapewnienie oczekiwanej wytrzymałości mechanicznej.

Gwarancją rozwiązania pierwszej potrzeby jest używanie szkła barwionego w masie lub barwionego i wypalanego w piecu szklarskim. To zapewnia     niezmienność kolorów.

Witraże wykonane techniką klasyczną lub Tiffany są trwałymi konstrukcjami, jednak dla zachowania bezpieczeństwa zaleca się stosowanie podziału na kwatery oraz stosowanie elementów wzmacniających. Ponadto, ze względu na stosowanie wypukłych łączeń, trudno je czyścić, co z czasem stwarza dodatkowe problemy.

Witraże w technologii 12U są oryginalnym rozwiązaniem i usuwają wiele spośród wymienionych niedogodności.

Istotą prezentowanej metody jest zastosowanie szkła witrażowego otoczonego z dwóch stron bezbarwnym szkłem hartowanym. Przeznaczeniem tafli spodniej jest podstawa, do której mocowane są elementy witrażu. Tafla górna zabezpiecza witraż z drugiej strony.

Witraż wykonany w ten sposób i zabezpieczony masą uszczelniającą na krawędziach jest idealnie gładki po obu stronach. Dzięki temu czyszczenie zabrudzonej powierzchni jest podobne do mycia okna. Ponadto dobór odpowiedniej grubości tafli szklanych pozwala na tworzenie kwater o znacznie większych rozmiarach, niż w przypadku typowych rozwiązań.

Jednak najważniejszą zaletą technologii 12U jest wysoka odporność na warunki atmosferyczne. Ta właśnie cecha była przyczynkiem do opracowania koncepcji. Początkowo była to ściana płyty kuchennej narażona na duże skoki temperatury oraz silne zabrudzenie. Później, rozwiązanie znalazło zastosowanie w sytuacji, kiedy witraż musiałem wystawić na zewnątrz budynku. W tym przypadku obok różnic temperatur pojawił się deszcz, podmuchy wiatru oraz mróz.

Poniżej krótka informacja o kolejnych krokach.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U

Rozrysowanie i wycięcie kartonu

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-2

Wycięcie elementów ze szkła

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-3

Ułożenie czystych elementów na tafli spodniej

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-4

Naniesienie kleju UV. Nie należy używać dużej ilości kleju. Nanosimy tylko kropelki w punktach łączeń. Klej podczas wiązania łączy bardzo silnie i przy     powierzchniach kurcząc się powoduje pękanie szkła witrażowego.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-5


Utrwalenie kleju prze naświetlanie promieniami UV

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-6

Wypełnianie przestrzeni między elementami witrażu. Stosujemy specjalną masę epoksydową, która gwarantuje trwałość wiązania oraz wysoką odporność mechaniczną. Ponadto dodatkową zaletą jest dostępność szerokiej palety kolorystycznej. Zastępczo, jest stosowanie fug epoksydowych wykorzystywanych w glazurnictwie. Bardzo ważne jest dokładne przestrzeganie zasad stosowania tego materiału, bo szybko wiąże.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-7

Po wypełnieniu płytę czyścimy szmatkami zanurzanymi w wiaderku z gorąca wodą. Szmatek nie płuczemy. Wyrzucamy je i używamy nowych. Po zmyciu powierzchni witraża czyścimy go suchymi szmatkami lub ręcznikiem papierowym. Ważne, by nie zniszczyć wypełnienia wewnątrz rowków a powierzchnia szkła była jak najczystsza.

Kiedy masa epoksydowa zaczyna wiązać a na powierzchni szkła widać lekkie ślady, to czas na ostateczne czyszczenie.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-8

Po utwardzeniu masy epoksydowej, na co należy poczekać co najmniej dwa dni, czyścimy ostatecznie witraż. W tym usuwamy resztki kleju UV.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-9

Najwygodniejszym będzie użycie bardzo ostrego noża.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-10

Przykrywamy witraż taflą przednią.

Barwy-szkla-2011-Witraz-w-technologii-12U-11

Łączymy taflę przednią ze spodnią i witrażem przez wciśnięcie w krawędzie silikonowej masy klejącej. Masę wciskamy dokładnie i z nadmiarem, który     później wycieramy mokrą szmatką z dużą ilością detergentu (płyn do mycia naczyń). Można również na koniec witraż zawinąć wzdłuż krawędzi taśmą klejącą z 5-10 mm marginesem (dostępne są specjalne taśmy z silnie wiążącym klejem).

Ars Vitrea Polona

www.stowarzyszenie-witrazy.pl

Barwy-szkla-2011-Ars-Vitrea-PolonaStowarzyszenie Miłośników Witraży „ARS VITREA POLONA” zostało założone w roku 1998 w Krakowie, z inicjatywy dr hab. arch. Krystyny Pawłowskiej prof. Politechniki Krakowskiej (autorki pionierskiej książki pt. Witraże w kamienicach krakowskich z przełomu XIX i XX wieku, Kraków 1994). Jego powstaniu życzliwie patronował nieżyjący już prof. Lech Kalinowski, mediewista, niedościgły znawca sztuki witrażowej i wielki jej miłośnik.

Stowarzyszenie skupia osoby reprezentujące różne środowiska naukowe i artystyczne w Polsce,   a także na Węgrzech i Ukrainie. Obecnie liczy około sześćdziesięciu osób. Są wśród nas artyści projektujący witraże, witrażyści, konserwatorzy, historycy sztuki, architekci, inżynierowie różnych specjalizacji, lekarze, filolodzy, ekonomiści – wszystkich łączy miłość do witrażu. Kilku członków naszego Stowarzyszenia należy do Polskiego Komitetu Korpusu Witraży wchodzącego w skład Międzynarodowej Akademii Nauk (Comité International D`Histoire de L`Art. Union Académique Internationale. Corpus   Vitrearum).

Statutowym celem stowarzyszenia jest działanie na rzecz ochrony dziedzictwa polskiej   sztuki witrażowej i popularyzacja wiedzy na jej temat oraz popieranie rozwoju współczesnego witrażownictwa. W ciągu jedenastu lat działalności Stowarzyszenie przygotowało – we współpracy z różnymi podmiotami – sześć międzynarodowych sesji naukowych, przy czym tylko z trzech wydało materiały; zorganizowało sześć wystaw o tematyce witrażowej z udziałem twórców z Austrii, Polski i Węgier oraz tyleż wyjazdów studyjnych, których głównym celem było zapoznanie się ze sztuką witrażową na wybranym terenie – od Dolnego Śląska po Siedmiogród.

Nasi członkowie są też aktywni poza Stowarzyszeniem. Prezentują wyniki swych badań nad sztuką witrażową na licznych sesjach naukowych, między innymi Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytetu Rzeszowskiego, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, międzynarodowych kolokwiach Korpusu Witraży. Uczestniczą w wystawach i konkursach. Wygłaszają odczyty o charakterze popularno-naukowym, skierowane do szerokiego kręgu odbiorców.

Grzanie szkła

Monika Tarasin-Lenart

Szkło jest materiałem o amorficznej budowie wewnętrznej – ciało będące w stanie amorficznym jest ciałem stałym (tzn. nie może płynąć), ale tworzące je cząsteczki ułożone są w sposób chaotyczny, podobnie jak cieczach. Z tego powodu nazywane jest często, choć błędnie stałą cieczą przechłodzoną.

To właśnie z powodu swojej amorficznej budowy szkło inaczej od pozostałych ciał stałych reaguje na ciepło. Np. metal ogrzewa się do określonej temperatury ( temperatura topnienia) i jego zmiana stanu skupienia następuje gwałtownie, Szkło natomiast na ciepło reaguje powoli i ulega stopniowej transformacji – z materiału który jest ciałem stałym do materiału który zachowuje się jak ciecz. W temperaturze ok. 1093°C będzie miało konsystencję zbliżoną do konsystencji miodu..

Zakres temperatur, które wykorzystujemy w technice fusingu mieści się w granicach od 538°C do 937°C.

Umiejętne dobranie temperatury, która zakończy proces zgrzewania pozwoli nam uzyskać różnorodne efekty.

Barwy-szkla-2011-Grzanie-szkla
Kompozycja Raymonde Chabrun – Wielka Brytania

538-677°C – w tym zakresie temperatur szkło zaczyna mięknąć. Krawędzie nieznacznie zaokrąglają się. Warstwy szkła ułożone na sobie nie zgrzeją się ze sobą.

To właśnie w tym zakresie temperatur (mniej więcej od 649°C ) kształtuje się szkło metodą slumpingu (z ang. slump – obniżać się, zapaść w śnieg). Metoda ta polega na powolnym formowaniu szkła na specjalnych formach wykonanych z ceramiki lub stali. Szkło opadając formuje się w mniej lub bardziej fantazyjne formy przypominające czasem egzotyczne kwiaty lub w zwykłe proste łuki lub fale wykorzystywane np. przy tworzeniu nowoczesnych mebli.

Slumping wymaga od twórcy dużego doświadczenia – efekt końcowy w dużej mierze zależy od rodzaju szkła jakie używamy, jego wielkości i grubości. Miękkie szkła np. Bullseye lub Spectrum będą mięknąć i wyginać się w niższej temperaturze niż flot. Pomimo tych trudności warto poświęcić tej metodzie trochę uwagi czasu. Jej efekty mogą być naprawdę niezwykle interesujące.

W tym zakresie temperatur wypala się także większość farb wysokotemperaturowych i emalii.

Przetrzymanie szkła w temperaturze 621°C – 677°C jest często stosowane, aby pozbyć się uwięzionego pomiędzy warstwami szkła powietrza. Musimy jednak pamiętać, że łatwiej się pozbyć powietrza ze szkła, które leży ułożone płasko niż takiego które jest ułożone na formie. Zwłaszcza jeżeli jest to głęboka forma a jej brzegi są mocno podniesione. Z prac które wykonane są na takich formach trudno pozbyć powietrza wymaga to bardzo powolnego podnoszenia temperatury, tak aby uwięzione powietrze mogło wydostać się przed zgrzaniem brzegów które miękną i zgrzewają się szybciej niż środek.

677-732°C – krawędzie w tym przedziale temperatur ładnie się zaokrąglają a warstwy wydają się ze sobą sklejone. Powierzchnia szkła zaczyna błyszczeć a drobne rysy mogą zostać zlikwidowane. Proces ten nazywa się „fire polishing”.

Ten zakres temperatur jest idealny dla prac, które składają się z jednej warstwy szkła lub takich, w których chcemy, aby małe kawałki szkła ułożone na większej szybie były ładnie wyodrębnione,

Musimy pamiętać, że efekt końcowy w takich pracach zależy od miękkość szkła i jego grubości.

W tym zakresie temperatur, zwłaszcza w jego górnym przedziale może występować zjawisko „dewitryfikacji szkła”, czyli odszklenie szkła ( proces krystalizacji składników szkła)

732-760°C – „track fusing” – w tych temperaturach pojedyncza warstwa szkła może mieć nieco zgrubiały brzeg, natomiast kilka warstw jest już ze sobą mocno zgrzanych, górna warstwa ma ładnie zaokrągloną krawędź. Nie należy zbyt długo przetrzymywać szkła w tym przedziale temperatur, ponieważ możliwość wystąpienia krystalizacji jest naprawdę spora.

760-816°C – „full fusing” – nie polecam tego zakresu temperatur do zgrzewania jednowarstwowych prac – jedna warstwa szkła może stać się niezwykle cienka w środku, brzegi natomiast mogą stać się grube, pomarszczone. Dotyczy to zwłaszcza miękkich szkieł, ale dotyczy to również zwykłego, cienkiego flotu.

Wielowarstwowe prace w tym zakresie temperatur są bardzo mocno zgrzane. Brzegi prac ułożonych płasko zaczynają się rozlewać poza oryginalny ślad i nieznacznie zwiększają swój rozmiar. Brzegi szkła ułożonego w głębokich formach mogą zwijać się do środka. To niebezpieczeństwo nie dotyczy płaskich form, w których brzegi ładnie wyoblają się.

Pęcherze powietrza uwięzione pomiędzy warstwami szkła, które nie są wynikiem działania tzw. bomblujących farb, przybierają oliwkowaty lub okrągły kształt.

816-871°C – powietrze które zostało więzione pomiędzy powierzchnią półki w pojedynczą warstwą szkła może tworzyć bańki, natomiast powietrze, które zostało uwięzione pomiędzy warstwami szkła może powoli przemieszczać się ku powierzchni. Dzieje się tak za sprawą zmniejszonej lepkość szkła, która w tych temperaturach jest tak mała, iż szkło może wypełniać niewielkie pęknięcia lub wąskie zagłębienia formy lub płyty. Wielowarstwowe spieki mogą rozpływać się, znacznie zwiększając swój rozmiar, zmniejszając równocześnie swoją grubość.

W górnym zakresie tych temperatur separator lub kaolin, którym pomalowane lub posypane są półki czy formy może wtapiać się w szkło.

871-927°C – bąble powietrza uwiezione pomiędzy półką a jedną warstwą szkła zaczynają pękać. Te bąble, które zostały w dolnych warstwach prac składających się z kilku warstw zaczynają płynąć ku powierzchni wypychając górne warstwy do góry. Szkło jest na tyle płynne, że niczym nie ograniczone – np. formą – może spływać z półki.

W tym zakresie temperatur możemy „czesać” szkło. Jest to metoda polegająca na kształtowaniu a raczej na „upiększaniu” szkła, które jest na tyle płynne, aby można było swobodnie, przy pomocy mokrych metalowych prętów delikatnie grabić, czesać jego powierzchnię.

Barwy-szkla-2011-Grzanie-szkla-2
Zdjęcie pochodzi z niezwykle interesującego serwisu www.sundanceglass.com

W ten sposób można uzyskać niezwykłe efekty, których nie otrzymamy z inny sposób. Do tego typu działań szczególnie przydatne są miękkie szkła, które topią się w niższej temperaturze niż flot.

Rozpoczynając proces grzania musimy pamiętać nie tylko o wysokich temperaturach, które bezpośrednio wpływają na efekt końcowy naszego wypału. Niezwykle ważne są temperatury zaczynające ten proces – od temperatury otoczenia, aż do temperatury 850°C. Szkło które na tym etapie zostanie zbyt szybko podgrzane może pękać – następuje tzw. „szok termiczny”. W dużej mierze zależne jest to wielkości i grubości tafli szkła.

Opisane przeze mnie procesy i zakresy temperatur powinny być traktowane jako punkt wyjścia. Na ostateczny efekt wypału ma wpływ bardzo wiele czynników i zmiennych. Na przykład budowa pieca, czy też jego stan techniczny oraz rodzaj szkła, jego wielkość i grubość a nawet miejsce na płycie czy półce, w którym znajduje się szkło.

Zachęcam do eksperymentowania i ciągłych prób, które pozwolą poznać i zrozumieć zachowanie szkła w różnych temperaturach. Dzięki takiej wiedzy będziemy mogli stworzyć własny, dostosowany do pieca i szkła jakie najczęściej stosujemy, harmonogram grzania dzięki, któremu w pełni wykorzystamy możliwości jakie daje nam fusing.

Malarstwo gotyckie w Polsce

Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk oddał do rąk czytelników kolejną pozycję monumentalnej serii Dzieje Sztuki Polskiej. Jest to syntetyczno-dokumentacyjne opracowanie pt. Malarstwo gotyckie w Polsce, Zainicjowana w Pracowni Sztuki Średniowiecznej Instytutu, do roku 1985 kierowanej przez docent Teresę Mroczko, książka ta jest urzeczywistnieniem koncepcji zarysowanej w latach 1985-1987 podczas wielu dyskusji grona najlepszych w naszym kraju znawców malarstwa średniowiecznego.

Tom I, Synteza, poBarwy-szkla-2011-Malarstw-gotyckie-w-Polsceświęcony został prezentacji malarstwa ściennego, bizantyńsko-ruskiego, witrażowego, tablicowego i książkowego w poszczególnych regionach artystycznych.

Tom II, Katalog jest omówienie 454 obiektów, zgrupowanych w pięciu częściach, odpowiadających różnym pod względem techniki i funkcji gatunkom — oprócz monografii zabytków zawiera indeks osób historycznych i indeks ikonograficzny.

Tom III, Album ilustracji zawiera 864, ilustracji czarno-białych oraz 1366 ilustracji barwnych.

Rok wydania: 2007
Oprawa: Twarda z obwolutą
Format: 20.0×30.0cm
Język: polski
Ilość stron: 2043
Wydawnictwo DiG

 

Witraże doby renesansu

Mateusz Pietrzyk

Europa wieku XV i XVI stała się miejscem gruntownego odrodzenia sztuki i nauki. To czas nowych prądów filozoficznych (mających swe korzenie głównie w włoskim humanizmie), to również czas reformacji, a co za tym idzie i kontrreformacji. Epoka ta przyniosła także wielkie odkrycia geograficzne oraz nowe, skuteczniejsze metody leczenia w medycynie. Zmiany dotknęły ponadto szeroko pojętą sztukę. Szczególnie wyraźnie widoczne stało się to w malarstwie i architekturze, w których zauważyć można powrót do tradycji antycznych. Siłą rzeczy renesans odcisnął swe piętno w podobny sposób na witrażownictwie tamtego czasu.

W pierwszych trzech dekadach XV wieku doszło do stopniowego osłabienia wpływów stylu gotyckiego w witrażownictwie europejskim. Stało się tak przede wszystkim za sprawą trendów wypływających z Italii i Flandrii, gdzie kiełkować zaczął już   wtedy kapitalizm. W połowie wieku, malarze tacy jak Jan van Eyck (m.in. „Portret małżonków Arnolfinich” oraz „Ukrzyżowanie i Sąd Ostateczny”), a także późniejsi mistrzowie, zaczęli tworzyć dzieła w stylu realistycznym. Ówcześni malarze częstokroć trudnili się też projektowaniem wszelakich wyrobów szklanych, w tym witraży. Ich staranność oraz skłonność do oddawania najmniejszych nawet detali, była sprzeczna ze stylem gotyckim, który charakteryzował się przecież wyrazistymi i twardymi liniami. Szklarze zaczęli wzorować się na freskach i malarstwie sztalugowym, co z kolei skutkowało powolnym odchodzeniem w niebyt szkła przezroczystego, stanowiącego swoistą esencję piękna witraży gotyckich. Nie oznacza to, rzecz jasna, jakiegoś większego regresu w witrażownictwie – powstawało ich bowiem nadal bardzo dużo, a wśród nich nie brakowało prawdziwych perełek. Mamy tutaj do czynienia raczej z innym podejściem do tego rodzaju sztuki. Różnice są podobne do tych zaistniałych pomiędzy malarstwem średniowiecznym a renesansowym. Postaci na witrażach zaczęto przedstawiać, z powodu trendów realistycznych, używając bardziej delikatnego cieniowania. Rozwój tzw. perspektywy liniowej, wiąże się w tym przypadku ściśle z użyciem pogrubionych kolumn oraz opracowaniem szczegółów dekoracyjnych, charakterystycznych dla renesansowej architektury. Po pewnym czasie główne linie podziału w witrażach, stojące w sprzeczności z naturalistycznymi tendencjami twórców, zostały wyeliminowane, a okna stały się po prostu malunkami na szkle. Postępy w dziedzinie produkcji farb pozwoliły na uzyskanie jasnych oraz pełnych wyrazistego koloru barw; doprowadziło to jakby do pewnego zatracenia mocy szkła, zbyt wielkie stało się „nasączenie” witraży farbą. Doszło do tego, iż część malarzy zrezygnowała z tworzenia witraży, dlatego że ich zdaniem były one w swej formie wysoce nieestetyczne.

Św. Anna i Św. Maria Ablis, Yvelines, Francja, połowa XVI wieku
Św. Anna i Św. Maria Ablis, Yvelines, Francja, połowa XVI wieku

Witraże renesansowe tematycznie nawiązywały głównie do sfery religijnej, podobnie jak w przypadku epoki wcześniejszej. Przede wszystkim przedstawiano postaci świętych Kościoła katolickiego, a także sceny oparte na motywach ze Starego i Nowego Testamentu. W dużych kościołach okna były stosunkowo szerokie i wysokie, pozwalało to na ukazanie większych scen z udziałem wielu osób. Budynki wizualizowano natomiast na witrażach w stylu czysto klasycznym, obejmującym poprawną perspektywę. Kolejną cechą charakterystyczną dla witraży doby renesansu, było ukazywanie na twarzach przedstawianych osób emocji oraz nadawanie im zarazem cech indywidualnych. Stanowiło to istotne novum w stosunku do witrażownictwa średniowiecznego. Poza miejscami kultu religijnego, witraże zaczęły pojawiać się także w budynkach o naturze stricte świeckiej. Tak zatem przykładowo w urzędach miejskich dominowały motywy heraldyczne oraz bitewne, które nawiązywały do specyfiki danego regionu i jego historii. Popularne były również sceny ukazujące pory roku. Przy tworzeniu witraży dla budowli świeckich wykorzystywano szkło jaśniejsze, aniżeli w kościołach. Miało to oczywisty związek z charakterem oraz użytecznością tychże budynków.

Oczyszczenie świątyni ze sprzedawców Kościół Św. Jana w Gouda w Holandii Dirk Crabeth 1567 r.
Oczyszczenie świątyni ze sprzedawców
Kościół Św. Jana w Gouda w Holandii
Dirk Crabeth 1567 r.

Epoka odrodzenia sztuki miała swe korzenie głównie na terenach dzisiejszych Włoch. Dużą rolę odegrały ponadto kraje niderlandzkie, niemieckie oraz Francja. Tam też znajdowało się najwięcej warsztatów specjalizujących się w tworzeniu witraży. Z reguły powstawały one przy katedrach, częstokroć wykonywały zlecenia zdalnie, wysyłając wcześniej do potencjalnych klientów projekty namalowane na specjalnych kartonach. Warsztaty z czasem zaczęły grupować się w gildiach. Do najważniejszych ośrodków witrażowniczych zaliczyć można z pewnością francuskie miasto Limoges oraz niewielką włoską wysepkę Murano, położoną nieopodal Wenecji. W ówczesnych państewkach włoskich, szczególne zasługi dla przemiany stylu w kierunku klasycznym położyli tacy artyści, jak np. Giotto, Donatello, Taddeo Gaddi czy też Lorenzo Ghiberti. To właśnie im przypisać należy wpływ na powrót tradycji antycznej do europejskiej sztuki XV wieku. Na tle witraży włoskich, pewną oryginalnością cechowały się projekty witrażystów niderlandzkich, w szczególności tych wywodzących się z Flamandii. Było to efektem fascynacji olejnymi obrazami wspomnianego wcześniej van Eycka – stąd właśnie wzięły się kontrastujące kolory i energetyczne formy w witrażach artystów z Niderlandów. Idealnym przykładem tej stylistyki jest witraż, ukazujący koronowanie Matki Boskiej, w kościele św. Gummarusa w belgijskim mieście Lier. Witraże niderlandzkie stały się na tyle popularne, iż ówczesny król angielski, Henryk VII sprowadził na swój dwór kilkoro z nich (m.in. Dircka Vellerta i Galyona Hone). Pod jego patronatem stworzyli przykładowo witraże dla Uniwersytetu w Cambridge. Sytuacja ta była o tyle dziwna, iż witrażownictwo brytyjskie miało długą tradycję (ośrodki w York oraz Norwich) i nie odbiegało poziomem zbytnio od reszty Europy.

Wiek XVI przyniósł poważne zmiany w Europie, będące wynikiem powstania silnych ruchów reformacyjnych. Reformacja odcisnęła swe piętno również na ówczesnych witrażach, stanowiących przecież jeden z głównych elementów „wystroju” kościołów katolickich. Herezja kalwińska, zdobywająca popularność w Europie od lat 30-tych, przyczyniła się do dewastacji wielu kościołów katolickich (przede wszystkim w Niderlandach), w tym także zniszczenia sporej ilości witraży. Podobnie sytuacja wyglądała w państwach niemieckich podczas wojen religijnych oraz w Anglii, gdzie za sprawą Henryka VIII zerwano więzy z Watykanem i utworzono kościół państwowy. W kolejnym stuleciu, konkretnie w 1644 roku, parlament angielski nakazał zniszczyć wszystkie obrazy Matki Boskiej. Fanatyczny rektor katedry w Canterbury, purytanin Richard Culmer w swej zawziętości wspiął się nawet po drabinie, by uderzeniem piki zniszczyć witraż przedstawiający św. Tomasza Becketa. Podobne sceny miały miejsce także w innych protestanckich państwach europejskich. Wszystko to w dużym stopniu przyczyniło się do podupadnięcia sztuki witrażowej. Owa sfera sztuki wyraźnie straciła na popularności, również ze względu na nastanie baroku, który był jej mniej przyjazny. Prawdziwe odrodzenie witrażownictwa miało nadejść dopiero w wieku XIX.

 

Konferencja w Rzeszowie w dniach 6 – 8 października 2011

Barwy-szkla-2011-Konferencja-w-RzeszowieStowarzyszenie Miłośników Witraży „ARS VITREA POLONA” oraz Centrum Dokumentacji Współczesnej Sztuki Sakralnej Uniwersytetu Rzeszowskiego zapraszają do udziału w konferencji naukowej „Nie tylko art déco. Sztuka witrażowa w dwudziestoleciu międzywojennym, która odbędzie się w dniach 6 – 8 października 2011 roku w Rzeszowie (w sali Biblioteki Uniwersyteckiej).

Jest to już VII konferencja międzynarodowa Stowarzyszenia „AVP”, działającego od roku 1998. Pierwsza – Dziedzictwo polskiej sztuki witrażowej. Stan badań – odbyła się w roku 1999 w Krakowie (tom pokonferencyjny ukazał się drukiem rok później), ostatnia – Witraże secesyjne. Tendencje i motywy – w roku 2009 w Łodzi.

Celem najbliższej konferencji jest możliwie kompleksowa prezentacja twórców i głównych nurtów sztuki witrażowej lat 20. i 30. XX wieku, a zatem okresu, który z tą dziedziną twórczości zazwyczaj nie jest kojarzony. Niewątpliwie pierwszoplanowe miejsce wśród omawianych zajmą witraże w stylu art déco. Styl dekoracyjny wzbudza bowiem coraz większe zainteresowanie badaczy, czego wyrazem są między innymi cykliczne sesje organizowane przez Muzeum Mazowieckie w Płocku oraz najbliższa sesja Katowickiego Oddziału SHS.

Organizatorzy oczekują, że tematy wystąpień dotyczyć będą tak samych witraży, związanych z nimi problemów technologicznych oraz konserwatorskich, jak i pokrewnych dziedzin sztuki i rzemiosła artystycznego (architektury, sztuki sakralnej, architektury wnętrz).

Organizatorzy mają nadzieję, że temat i pojemna formuła konferencji spotka się z Państwa życzliwym zainteresowaniem, a równocześnie przyczyni się do lepszego poznania tej mało znanej dziedziny sztuki i będzie impulsem do podjęcia dalszych badań w tym zakresie.

Konferencji towarzyszyć będzie wystawa oraz wycieczka szlakiem witraży w Rzeszowie i okolicy (m.in. w Łańcucie).

Planowana jest publikacja materiałów pokonferencyjnych w roczniku „Sacrum et Decorum”, wydawanym przez Centrum Dokumentacji Współczesnej Sztuki Sakralnej Uniwersytetu Rzeszowskiego (w wersji dwujęzycznej, polsko-angielskiej).

Więcej na stronie organizatora:
www.stowarzyszenie-witrazy.pl

Stare witraże i ich koleje losu …

Krystyna Jadamska – Rozkrut

W Stanach Zjednoczonych najstarszą bo 200- letnią bazyliką jest Basilica, of the National Shrine of the Assumption of The  Virgin Mary, położona na     wzgórzach Mount Vernon w centrum Baltimore. Znana jako kamień węgielny wolności religijnej w Ameryce, stanowi podwaliny Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych. Jako pierwsza na ziemi amerykańskiej Katedra, zaprojektowana przez architekta Beniamina Latrobe, poddawana jest nieustannie konserwacji i zmianom. Podczas kolejnych prac konserwacyjnych zniszczono dziewięć olbrzymich, bo 10–metrowych witraży, w miejsce których wstawiono zwykłe szyby. Rzekomo po to, by rozświetlić świątynię, jako że światło emanuje jasnością. . .

W takim razie co z pięknymi witrażami i rolą, jakie miały do spełnienia?Barwy-szkla-2011-Stare-witraze

Na usuniętych witrażach znajdowały się wizerunki świętych oraz obrazy odnoszące się do historii Kościoła w Ameryce.

Od momentu przybycia pierwszych osadników katolickich, poprzez pierwszą Mszę Św., odprawioną tam 25 marca 1634 roku, konsekrację kolejnych   biskupów i wizytację kardynała Eugenio Maria Giuseppe Pacelli, przyszłego Piusa XII, będącego w słynnej bazylice w 1936 roku. Zdarzenie miało miejsce, bo być może komuś nie podobała się katolicka historia Ameryki.

Barwy-szkla-2011-Stare-witraze-2

Dawniej w Myrland rządzili protestanci, którzy prześladowali katolików z obawy, by tamci nie przejęli prymatu religijnego.  To protestanci wprowadzili prawa, które zabraniały katolikom korzystania z edukacji, także korzystania z wykonywania zawodu prawnika.

Zabraniano też katolikom prawa  do głosowania i sprawowania urzędów.

Komu teraz, tak piękne witraże przeszkadzały i stanęły na drodze przekonań w drodze w dobie między religijnych spotkań i dialogów ?

Być może likwidacja  tych wspaniałych witraży to jeszcze jeden przejaw ludzkiej głupoty. Może jest i tak, że współczesny Kościół sam staje się ofiarą swoich niektórych bezmyślnych duszpasterzy, którzy w pogoni za nowoczesnym wyglądem świątyni dokonują takich przemian. Podobny los, jak witraże w wspomnianej bazylice, spotkał zabytkowe ambony w Polsce. Niezbyt to nastraja optymistycznie, bo tyle w nas świetności, ile w przechowywanych zabytkach…

Trzeba umieć marzyć, by zabytki stały się częścią nas samych.