Autor: Marta Trojniar

Suger kontra Bernard – dwie wizje, które wpłynęły na średniowieczne witraże

Na ukształtowanie się najważniejszych kierunków rozwoju średniowiecznej architektury sakralnej ogromny wpływ miały dwie postacie – opat Sugeriusz oraz św. Bernard z Clairvaux. Choć każdy z nich miał zupełnie inną teorię na temat tego jak powinien wyglądać kościół, żeby w pełni głosił chwałę Boga, obydwaj odegrali ogromną rolę w rozwoju średniowiecznej architektury i na wieki zapisali się w historii sztuki. Ich poglądy miały też duży wpływ na to, jak wyglądały średniowieczne witraże.

Bernard z Clairvaux żył na przełomie XI i XII wieku. Był założycielem zakonu cystersów i ich pierwszym opatem. Był zdania, że bogactwo i przepych w wystroju kościołów rozprasza, przeszkadzając w modlitewnym skupieniu i kontemplacji. Piękno sztuki nie może odciągać myśli od Boga, ani zastępować należnej mu służby.

Zgonie z estetycznymi poglądami św. Bernarda świątynie i klasztory cysterskie były bardzo ascetyczne pod względem architektury i wyposażenia wnętrz. Pozbawione były one wież, wielkich dzwonów, kolorowych obrazów i zbyt dużej ilości figur. Ten ascetyczny ideał piękna znalazł też odzwierciedlenie w witrażach, które wyróżniały się brakiem przepychu i oszczędną kolorystyką. Okna najczęściej wypełniano białym, nieprzezroczystym szkłem, na którym malowano dekoracyjne wzory czarną konturówką lub zdobiono szkłem w monochromatycznych odcieniach. Przeważały szarości, delikatne zielenie i pastelowe błękity.

Zupełnie odmienne poglądy na znaczenie sztuki w służbie religii miał Suger, opat St. Denis, który był rówieśnikiem św. Bernarda. Zafascynowany pismami Pseudo-Dionizego, głosił, że Bóg jest światłością, która zalewa rzeczy swoim światłem. Wielobarwne witraże, przez które przenikały promienie słoneczne były jego zdaniem symbolem boskiego blasku, który swoim pięknem wypełnia wnętrze całej świątyni.

Jako miłośnik barwności i przepychu, Suger twierdził, że sztuka jest wyrazem niewidzialnego piękna duchowego. To właśnie on był prekursorem pełnej dekoracyjnych elementów sztuki gotyckiej, która swoją lekkością i strzelistością miała kierować myśli wiernych ku niebu.

Suger przebudowując St. Denis nadał nowy kierunek architekturze sakralnej. Był to wstęp do powstania wielkich gotyckich katedr, które zachwycają do dziś nie tylko swoją niesamowitą architekturą, ale też wielobarwnymi witrażami, które często stanowią ogromne, szklane ściany, niespotykane wcześniej na taką skalę.

Jednak okna powstałe pod wpływem św. Bernarda, choć skromne, również mają ogromną wartość artystyczną. Cysterskie witraże były bardzo eleganckie w swojej prostocie, a ozdobione nimi wnętrza zyskiwały delikatne, srebrnawe oświetlenie, które doskonale podkreślało minimalistyczny wystrój. Dążenie do ograniczenia przedstawień figuralnych, oprócz Chrystusa sprawiło, że wielu z nich bliżej było do sztuki abstrakcyjnej, niż do typowych, średniowiecznych przedstawień.

Witraże w kościele Św. Jana Chrzciciela w Arucas

Arucas to drugie co do wielkości miasto na wyspie Gran Canaria, znajdujące się w jej północnej części, około 13 km od Las Palmas. Położone jest u podnóża wygasłego wulkanu, na szczycie którego usytuowany jest niesamowity punkt widokowy. Jednym z najbardziej wyrazistych elementów w panoramie Arucas są strzeliste wieże Iglesia de San Juan Bautista, czyli kościoła św. Jana Chrzciciela. Świątynia ta często nazywana jest katedrą, choć w rzeczywistości nią nie jest.

Budowla powstawała w latach 1909-1977. Zbudowana jest z ciemnego, szaroniebieskiego bazaltu w stylu neogotyckim. Projektantem był Manuel Vega – kataloński architekt, uczeń Antonio Gaudiego. Nie dziwi więc fakt, że świątynia w dużej mierze przypomina dzieło mistrza – barcelońską Sagrada Familia.

Kościół, będący symbolem miasta Arucas, może poszczycić się nie tylko monumentalną sylwetką, ale też ciekawym wnętrzem pełnym dzieł lokalnych artystów i pięknymi, barwnymi witrażami. Powstały one w latach 1916-1928. Modernistyczne okna są niezwykle różnorodne. Zarówno pod względem wielkości,jak i kształtów. Również wypełniające je witraże cechują się ogromną różnorodnością kolorów, form i przedstawień. Znajdziemy wśród nich dekoracyjne rozety, witraże obrysowe czy przedstawienia figuralne. Tematyka obejmuje zarówno sceny biblijne jak i motywy abstrakcyjne, geometryczne czy roślinne. Niezależnie od przedstawienia, widoczne jest duże skupienie na detalu.

Okna do świątyni św. Jana Chrzciciela w Arucas są dziełem różnych artystów. Wiele z nich wykonali miejscowi rzemieślnicy. Spora część witraży pochodzi z renomowanej, francuskiej pracowni Maumejean et Frères. Fundatorami okien byli prywatni darczyńcy oraz różne bractwa.

Tym co wyróżnia wszystkie witraże w kościele w Arucas jest niesamowita głębia ich koloru. Największą intensywność barw można podziwiać rano i wieczorem, kiedy pod wpływem promieni słonecznych przesączających się przez kolorowe szkło, okna nabierają niezwykłej świetlistości, która zalewa całe wnętrze. Aby podkreślić to niezwykłe piękno o każdej porze i niezależnie od pogody, w świątyni zainstalowano specjalny program oświetleniowy.

Działalność firmy witrażowej Burlison & Grylls

Jedna z najbardziej znaczących, angielskich firm witrażowych, Burlison & Grylls, została założona z inicjatywy dwóch architektów – Thomasa Garnera i George’a Fredericka Bodley’a. Tworzący ją John Burlison i Thomas John Grylls byli uczniami innych wybitnych witrażystów, którzy też tworzyli spółkę zajmującą się produkcją szkła – Claytona i Bella.

Młody Grylls był szczególnie uzdolnionym rysownikiem. Wcześnie miał okazję zaznajomić się z wnętrzami kościelnymi i już jako dziecko obserwował jak wyglądają prace nad ich wystrojem, ponieważ jego ojciec był producentem organów.

Założone przez Burlisona i Gryllsa w 1868 roku przedsiębiorstwo, do lat 90. XIX wieku stało się jedną z najbardziej cenionych firm witrażowych w całym kraju. Wśród ich licznych realizacji na szczególna uwagę zasługują okna w Lady Chapel w katedrze w Rochester czy w anglikańskim kościele St Matthias w Richmond w Londynie. Wspólnicy zrealizowali też witraże dla kościołów św. Marii Magdaleny w Bolney, w hrabstwie West Sussex, św. Chryzostoma w Manchesterze czy Wszystkich Świętych w Warlingham. Pięknym przykładem ich realizacji jest również wschodnie okno o trzech światłach z kościoła St James w Swarkestone wykonane w 1876 roku

James Burlison zmarł w 1891 roku, jednak przedsiębiorstwo zarządzane przez Gryllsa funkcjonowało nadal. Z 1902 roku pochodzi jedno z najbardziej spektakularnych dzieł firmy – duża rozeta w opactwie westminsterskim, umieszczona w tzw. zakątku poetów. Na uwagę zasługuje też seria dziewięciu okien w kaplicy Radley College w Oxfordshire, które powstawały w latach 1894-1917.

Po śmierci Gryllsa w 1913 roku, firmę przejął jego syn- Thomas Henry, i prowadził ją aż do swojej śmierci w 1953 roku. Nie przeszkodziła mu w tym nawet II wojna światowa, podczas której zbombardowano pomieszczenia, w których mieściła się ich pracownia.

Thomas Henry Grylls zapisał się w historii nie tylko jako kontynuator tradycji ojca, ale przede wszystkim jako założyciel British Society of Master Glass Painters – stowarzyszenia, którego celem było promowanie wysokich standardów w sztuce i rzemiośle witrażowym, a także stworzenie przestrzeni, gdzie artyści mogą dzielić się wiedzą i inspiracjami w zakresie twórczości w szkle. Instytucja ta działa do dziś i troszczy się o zachowanie dziedzictwa witrażowego w Wielkiej Brytanii.

Sir Ninian Comper – nowoczesny tradycjonalista

John Ninian Comper, architekt szkockiego pochodzenia, zapisał się w historii sztuki przede wszystkim jako wybitny witrażysta. Był jednym z ostatnich przedstawicieli Gothic Revival.

Urodził się 10 czerwca 1864 roku w Aberdeen. Był najstarszym z pięciorga dzieci Ellen Taylor i wielebnego Johna Compera. Naukę rozpoczynał w Szkocji, początkowo w Kingston College w Aberdeen oraz w Glenalmond School w Perthshire, a następnie w Ruskin School of Art w Oxfordzie. Po przeprowadzce do Londynu kontynuował studia u mistrza witraży Charlesa Eamera Kempe, a następnie u architektów George’a Fredericka Bodley’a i Thomasa Garnera.

W ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku Comper nawiązał bardzo owocną współpracę z Williamem Bucknallem. Ich wspólnymi dziełami są okna do niewielkiego kościoła w Drayton St. Leonard niedaleko Oxfordu, a także wschodnie okno dla kościoła św. Marii Magdaleny w Geddington w Northamptonshire.

W 1907 roku Comper przyjął zlecenie od dziekana Westminster na zaprojektowanie serii ośmiu witraży, które miały znaleźć się w północnej części nawy. Okna przedstawiają królów związanych z opactwem, a także inżynierów i naukowców – Henry’ego Royce’a, Charlesa Parsonsa, Johna Wolfe Barry, Benjamina Bakera, Lorda Donalda Smitha  i Lorda Williama Smitha. Osobne witraże poświęcone są brytyjskim jeńcom, którzy zginęli podczas wojny w latach 1914-18 oraz Korpusowi Medycznemu Królewskiej Armii. Ninian Comper zaprojektował też okno dla Johna Bunyana w północnym transepcie. Witraże dla opactwa Westminster przyniosły artyście ogromną sławę oraz wiele kolejnych zleceń.

W kolejnych latach Comper kontynuował swoją pełną sukcesów karierę. W 1954 roku, w wieku 90 lat, zaprojektował Okno Królewskie dla katedry w Canterbury przedstawiające króla Jerzego VI wraz z małżonką oraz królową Elżbietę II i księcia Edynburga Filipa.

Ninian Comper był tradycjonalistą, który odcinał się od modnego pod koniec XIX i na początku XX wieku ruchu Arts&Crafts i dzieł tworzonych w duchu prerafaelitów. Inspiracją dla jego prac było późne średniowiecze. Jednak nie był artystą konserwatywnym, zamkniętym na rozwój i nowości. Pod względem technicznym stosował odważne jak na tamte czasy rozwiązania. W swoich pracach wrócił do średniowiecznej techniki robienia niebieskiego szkła.

Witraże Compera wyróżniają się niezwykłymi kolorami. W swoich pracach łączył elementy klasyczne i gotyckie. Jego znakiem rozpoznawczym była dzika truskawka, którą sygnował swoje okna powstałe po 1903 roku. Ninian Comper zmarł 22 grudnia 1960 roku. Został pochowany w opactwie Westminster, pod oknami, które sam zaprojektował.

Św. Chad – witraż Christophera Whalla w Victoria &Albert Museum

W londyńskim Victoria & Albert Museum znajduje się niewielkich rozmiarów witraż, przedstawiający świętego w biskupich szatach. Panel zachwyca dekoracyjnością i elegancją wysmakowanych, jasnych barw. Autorem dzieła jest jeden z najwybitniejszych, angielskich twórców witraży z przełomu XIX i XX wieku, Christopher Whall.

Witraż przedstawia św. Chada, którego kult jest rozpowszechniony szczególnie w Anglii. Ten średniowieczny duchowny był opatem kilku klasztorów, a także biskupem Northumbrii i Mercji. Uznaje się go za najważniejszego, anglosaskiego misjonarza, który schrystianizował Mercję. Czczony jest zarówno w kościele katolickim, jak i prawosławnym i anglikańskim.

Przedstawiony przez Whalla św. Chad stoi w ozdobnym obramieniu o roślinnych motywach. Jego twarz jest skierowana na wprost. Święty ubrany jest w szaty biskupie, a na głowie ma mitrę otoczoną aureolą. W lewej ręce trzyma pastorał, a w prawej miniaturowy model kościoła. Jest to katedra w Lichfield, która jest atrybutem tego świętego. To właśnie tam złożono jego relikwie. W tle, za postacią św. Chada, widoczne są ciemnozielone, palmowe liście. Całość utrzymana jest w odcieniach szarości, jasnych błękitach i zieleniach, z odrobiną żółci.

Witraż powstał pomiędzy 1901 a 1910 rokiem. Razem z nim artysta wykonał drugi witraż, przedstawiający św. Agatę, który też znajduje się w Victoria&Albert Muzeum. Obie prace mają podobną stylistykę i utrzymane są w takich samych, stonowanych barwach. Św. Agata ubrana jest w białą szatę, na głowie ma koronę, a w ręku trzyma liść palmowy. Zapewne oba witraże były próbnymi panelami do większych okien, które Whall zaprojektował dla katedry w Gloucester. Możliwe również, że artysta przygotował je na wystawę Arts&Crafts w 1910 roku.

Christopher Whall projektował witraże od lat 80. XIX wieku. Był jednym z najważniejszych przedstawicieli ruchu Arts & Crafts, który dążył do odnowy rzemiosła artystycznego i przeciwstawiał się masowej produkcji. Whall był również doskonałym nauczycielem, który wykształcił kolejne pokolenie znakomitych witrażystów. Charakterystyczne dla jego prac są wyszukana kolorystyka i stosowanie na szeroką skalę białego szkła.

Fundatorzy średniowiecznych witraży

Wielobarwne, tworzące mistyczną atmosferę witraże w średniowiecznych katedrach i kościołach, były najbardziej niezwykłym, a zarazem często też najdroższym elementem wystroju. W okresie gotyku szkło było towarem luksusowym. Większość domów mieszczańskich miała jedynie zamykane drewniane okiennice, a na szklane szyby mogli sobie pozwolić jedynie najbogatsi. Nie trudno więc sobie wyobrazić, że wyposażenie świątyni w misternie zaprojektowane, kolorowe witraże, było ogromnym przedsięwzięciem.

Witraże w średniowiecznych kościołach powstawały za pieniądze monarchów, szlachty lub najbogatszych mieszczan. Fundowali je pojedynczy donatorzy, całe rodziny lub grupy, np. cechy rzemieślnicze. Ofiarodawcom zazwyczaj zależało na upamiętnieniu ich hojności, dlatego też przyjęło się, że najniższe kwatery witraży często upamiętniają postaci fundatorów.

Władcy, mnisi, biskupi, rycerze czy bogaci mieszczanie ukazani są często w trakcie modlitwy, adorując święte postaci przedstawione na witrażu. Często towarzyszą im herby umożliwiające  lepszą identyfikację przedstawionych donatorów. Częstą praktyką było też ukazywanie ich trzymających w ręku model kościoła lub miniaturę witraża. Przykładem może być kwatera z figurą donatorki z cysterskiego kościoła w Doberan z końca XIII wieku. Ubrana w wielobarwne szaty kobieta, prezentuje miniaturowe, ostrołukowe okno z maswerkami, wypełnione dekoracyjnym witrażem.

Jeśli okno sfinansowała określona grupa zawodowa, zamiast ukazywania wszystkich fundatorów, przedstawiano ich patrona, albo dobierano tematykę okna tak, aby łączyła się z fachem danego cechu. Przykładowo na witrażu ufundowanym przez złotników mogła pojawić się postać św. Eligiusza, który jest ich patronem, a oracze wybierali przedstawienia Adama, który uznawany był za „pierwszego oracza”.

Ciekawym przykładem może być też jeden z XIII wiecznych witraży w katedrze w Chartres przedstawiający przypowieść o synu marnotrawnym. Wyjątkowo wyeksponowane są na nim sceny, w których młodzieniec zabawia się z paniami lekkich obyczajów. Według niektórych badaczy, fundatorkami tego witraża były średniowieczne prostytutki.

Finansowanie witraży miało podkreślać religijność donatora. Często też fundowano je z pobudek politycznych, a także dla upamiętnienia genealogii rodziny królewskiej czy możnych rodów. Liczne fundacje witraży przez cechy rzemieślnicze świadczą o wzrastającym znaczeniu mieszczan.

Theo van Doesburg

Jeden z najwybitniejszych artystów pierwszej połowy XX wieku, Theo van Doesburg, znany jest przede wszystkim jako zagorzały propagator neoplastycyzmu. Był nie tylko malarzem, ale również dekoratorem, poetą, architektem i teoretykiem sztuki. W jego twórczości pojawiają się także niezwykle oryginalne, abstrakcyjne witraże.

Theo van Doesburg urodził się 3 sierpnia 1883 roku w Utrechcie w Holandii. Naprawdę nazywał się Christian Emil Marie Küpper. Swoją karierę malarską rozpoczął około 1900 roku. Początkowo interesował się postimpresjonizmem i fowizmem. W 1915 roku odkrył twórczość Pieta Mondriana. Zafascynowany jego pracami i podejściem do sztuki, sam zaczął tworzyć geometryczne abstrakcje na podstawie przedmiotów z natury. Wszystkie prace van Doesburga powstałe w ciągu kolejnych lat wyraźnie nawiązują do dzieł Mondriana. Kompozycje zbudowane są z pionowych i poziomych linii, a gama kolorystyczna ogranicza się do barw podstawowych.

Theo van Doesburg odegrał bardzo ważną rolę w tworzeniu się grupy De Stijl. Była to założona w Lejdzie grupa artystów abstrakcjonistów, tworzących zgodnie z nowym kierunkiem stworzonym przez Pieta Mondriana – neoplastycyzmem. Jego główne założenia opierały się na komponowaniu dzieła za pomocą pionowych i poziomych linii, które przecinając się tworzyły kwadraty, wypełniane za pomocą barw podstawowych. Wśród twórców związanych z grupą był również holenderski architekt Jacobus Johannes Pieter Oud. To właśnie dla niego van Doesburg po raz pierwszy zaprojektował witraże w 1916 roku. Od tego czasu szklane kompozycje stały się istotną częścią jego twórczości.

Niektóre z prac van Doesburga inspirowane były fizycznymi przedmiotami, które artysta przetwarzał na zorganizowany system linii, form i kolorów. Ich powtarzalność, obrót czy odbicie były swego rodzaju wariacją. Przykładem może być abstrakcyjna wersja siedzącej kobiety czy łyżwiarza. Motyw zmienia się w moduł, który jest zwielokrotniany i obracany pod różnymi kątami. Po 1920 pojawiają się już kompozycje czysto abstrakcyjne, bez żadnych odniesień do realnie istniejących obiektów i postaci. W nowojorskim Museum of Modern Art można zobaczyć projekt witraża do Christian ULO School z lat 1922-23.

Theo van Doesburg przez całą swoją karierę współpracował z najwybitniejszymi architektami dla których tworzył nie tylko witraże, ale też płytki podłogowe. Jego okna to kolorowe, geometryczne kompozycje. Większość z nich zbudowana jest z prostokątów wyznaczonych przez klarowne pionowe, poziome, a czasem lekko skośne, czarne linie. Artysta zmarł 7 marca 1931 roku w Davos w Szwajcarii.

Wieża telewizyjna w Tallinie

Jednym z niezwykle oryginalnych miejsc w stolicy Estonii jest górująca nad stolicą tego kraju wieża telewizyjna. To doskonale znane turystom miejsce, w rzeczywistości jest niezwykle oryginalnym kompleksem kulturalno-rozrywkowym. Wieża jest doskonale przystosowana do zwiedzania. W jej wnętrzu można poznać historię estońskiej telewizji, która została przedstawiona na pokrywających  ściany ekranach. Specjalny symulator komputerowy umożliwia zwiedzającym nagranie własnego programu telewizyjnego. Na górze natomiast znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać niesamowitą panoramę Tallinna i okolic, w widokiem na Zatokę Fińską.

Budowę wieży rozpoczęto w połowie lat 70. XX wieku. Jej oficjalne otwarcie miało miejsce w 1980 roku i wiązało się z olimpiadą w Moskwie. Wieża telewizyjna ma 313 metrów wysokości, co czyni ją najwyższą budowlą w całej Estonii. Dla mieszkańców Tallinna jest ona symbolem wolności. Wieża wiąże się z wydarzeniami z dnia 21 sierpnia 1991 roku, kiedy budowla była oblegana przez armię sowiecką, dzień po ogłoszeniu przez Estończyków deklaracji niepodległości.

Wnętrze wieży urządzone jest w stylu futurystycznym. Jedną z jej największych atrakcji jest sala kinowa na drugim piętrze, urządzona na wzór teatru. Wyświetlany jest tam pierwszy estoński film 3D, ale na uwagę zasługują również niesamowite, tworzące tylną ścianę witraże. Powstały one w latach 1979-81. Kompozycja nosi tytuł „Telewizja – okno na świat”. Wielokolorowe panele przedstawiają etapy rozwoju telewizji w Estonii, a także analizują ją jako nowoczesną formę mediów, mającą duży wpływ na ludzi. Nie tylko sama tematyka witraży jest interesująca, ale również zastosowane w nich kolory. Uderzają niezwykle intensywne, jaskrawe barwy – czerwień, żółć, zieleń i błękit, które zostały ułożone strefowo.

Autorką witraży jest Dolores Hoffman – urodzona w Petersburgu artystka, pochodząca z estońsko-niemieckiej rodziny. W latach 60. XX wieku ukończyła Wydział Malarstwa Estońskiego Instytutu Sztuki w Tallinnie, a od 1973 pracuje przy projektowaniu, produkcji, a także restauracji witraży. Zaprojektowała liczne okna do budowli sakralnych, które znalazły się w świątyniach w całej Estonii, a także Finlandii, Japonii czy Rosji. Tworzyła również dla instytucji publicznych oraz dla prywatnych klientów.

Wielkie wschodnie okno w katedrze w Exeter

Katedra św. Piotra w Exeter swoją historią sięga czasów normandzkich. Do najcenniejszych dzieł, jakie można w niej podziwiać należy okazała kolekcja XIV-wiecznych rzeźb, najdłuższe na świecie, gotyckie sklepienie, pochodzący z XV wieku zegar astronomiczny, a także niesamowite, wschodnie okno ze średniowiecznym witrażem.

Historia okna jest bardzo skomplikowana, przez wieki przeszło ono wiele faz rozwoju. Autorem witrażu najprawdopodobniej był należący do lokalnego warsztatu Mistrz Walter, który jest wspomniany w dokumentach z 1304 roku. Opis prac wskazuje, że to właśnie on zajmował się projektem i wykonaniem, nie tylko wschodniego okna, ale też innych witraży w katedrze. Już w 1390 roku, ze względu na znaczne zniszczenia, wymieniono kamieniarkę okna. Maswerk, który wtedy powstał zachował się do dziś w niezmienionym kształcie.  Spore fragmenty wcześniejszych witraży zostały włączone do nowej konstrukcji. Podczas II wojny światowej szkło z wielkiego wschodniego okna wyjęto i ukryto. Dzięki temu udało się ocalić witraż. Pozostałe okna z katedry Exeter zostały mocno uszkodzone podczas bombardowania w 1942 roku.

Witraż zachwycający swoimi rozmiarami umieszczony jest na wschodniej ścianie, ponad parą łuków, za ołtarzem głównym. Wśród dziewiętnastu postaci, aż dziewięć pochodzi z 1304 roku. Trzy z nich umieszczone w górnej części okna mają oryginalne twarze. W rękach trzymają zwoje, dzięki którym można ich zidentyfikować jako Abrahama, Mojżesza i Izaaka. Sześć pozostałych postaci  z dolnego rzędu, choć też pochodzi z tego samego okresu, ma twarze, które zostały zrekonstruowane później.

Oprócz przedstawień postaci biblijnych i świętych, wśród których można rozpoznać śś. Piotra, Pawła i Andrzeja, a także Małgorzatę, Katarzynę i Marię Magdalenę, okno zawiera wiele herbów biskupów, rodziny królewskiej oraz wybitnych rodów. Niektóre z nich zachowały się w oryginale od 1391 roku.

Ogromnych rozmiarów wschodnie okno jest jednym z największych skarbów katedry w Exeter. Wprawdzie w porównaniu do innych wielkich angielskich katedr takich jak budowle w Wells, Canterbury czy York Minster, katedra w Exeter nie posiada zbyt wiele przedreformacyjnych witraży. Jednak jej wschodnie okno jest największym zespołem średniowiecznego szkła jaki zachował się w całym hrabstwie Devon.

Jacques Grüber – mistrz szkła z Nancy

Francuski stolarz i twórca szkła, Jacques Grüber, urodził się 25 stycznia w 1870 roku w Sundhouse w północno-wschodniej Francji.

Swoją edukację artystyczną rozpoczął w Szkole Sztuk Pięknych w Nancy. Dzięki stypendium dla studentów udało mu się wyjechać do Paryża, gdzie uczył się w słynnej Ecole des Beaux Arts oraz w Ecole des Arts Décoratifs. Wśród jego nauczycieli byli Gustave Moreau oraz Pierre-Victor Galland.

Po powrocie do Nancy Grüber został profesorem w lokalnej Szkole Sztuk Pięknych, w której zaczynał swoją edukację. Szybko też nawiązał współpracę z takimi artystami jak Gallé, Majorelle, Prouvé czy bracia Daum, którzy byli już wtedy uznanymi twórcami cenionymi przez publiczność i kolekcjonerów.

Grüber rozwijał się w różnych aspektach sztuki dekoracyjnej. Zajmował się produkcją mebli, introligatorstwem, projektował menu dla restauracji. Szczególnie owocna okazała się współpraca z firmą Daum Frères. Artysta zajmował się w niej projektowaniem i dekoracją szkła. Wśród jego prac z tego okresu pojawiały się liczne projekty oryginalnych wazonów.

Od 1896 roku w jego twórczości Grübera zaczęły coraz częściej pojawiać się witraże. Niedługo później założył własne studio, w którym specjalizował się w obróbce szkła i produkcji witraży. Na początku I wojny światowej wyjechał do Paryża i tam tworzył już do swojej śmierci w 15 grudnia 1936 roku.

W czasie trwania swojej bogatej kariery, artysta współpracował z licznymi rzemieślnikami i przemysłowcami działającymi w różnych dziedzinach. Witraże Grübera  wyróżnia wyraźnie widoczna energia i dynamizm kształtów. Często przedstawiają one krajobrazy.  Wiele z jego witraży zostało umieszczonych w muzeum l’Ecole de Nancy, zdobią też Ecole des Arts Decoratifs w Paryżu oraz wiele innych francuskich budowli. Gruber miał swój udział w stworzeniu niesamowitej, szklanej kopuły w galerii Lafayette w Paryżu. Niezwykle oryginalnym połączeniem jego meblarskiej pasji z twórczością witrażową są  szklane panele umieszczane w drewnianych meblach.

Styl Grübera to doskonały przykład ewolucji od Art Nouveau do Art Deco. Jego prace inspirowane są naturalizmem i symbolizmem. Wyróżnia je wyjątkowa graficzna jakość. Z czasem coraz częściej pojawia się opalizujące, grube szkło, motywy liści, kwiatów, kwitnące drzewa. Artysta zaliczany jest do drugiego pokolenia twórców Szkoły z Nancy.