Autor: Marta Trojniar

Witraże w katedrze w Norwich

Witraż w przestrzeni sakralnej

Witraże w dużej mierze kojarzą się z wnętrzami wielkich katedr, a także mniejszych kościołów katolickich. Jednak nie tylko sztuka chrześcijańska wykorzystuje kolorowe szkło do zdobienia swoich świątyń.

Witraże przeżywały największy rozkwit w okresie gotyku. To właśnie z tamtych czasów pochodzą ogromne okna, wypełnione wielokolorowym szkłem, które zalewając wnętrza całą feerią barw, tworzyły odrealnioną, metafizyczną atmosferę. Witraże w średniowiecznych świątyniach, takich jak Chartres, Reims czy Ste-Chapelle nie tylko miały za cel unaoczniać nadprzyrodzoną obecność Boga w postaci nieziemskiego światła, ale także pełniły funkcję edukacyjną. W kwaterach średniowiecznych okien ukazywano sceny ze Starego i Nowego Testamentu, prawdy wiary czy żywoty świętych. Choć w okresie renesansu i baroku witraże zostały nieco zapomniane, powróciły w XIX wieku. Dziś w większości kościołów witraże są jednym z najważniejszych elementów dekoracyjnych.

Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała u protestantów, którzy kolorowe okna uznali za nadmiar zbytku. W okresie reformacji wiele witraży obrazujących tematykę religijną zostało zniszczonych, a warsztaty witrażowe upadały ze względu na coraz mniejszą ilość zleceń. W kościołach protestanckich otwory okienne wypełniano przezroczystym szkłem, ewentualnie pojawiały się w nich motywy heraldyczne. Zdarzało się jednak, że przymykano oko na znajdujące się w świątyni witraże. Dzięki temu można spotkać kościoły protestanckie, w których zachowały się wcześniejsze, bogate dekoracje witrażowe. Z czasem również reguły dotyczące wystroju protestanckich kościołów przestały być tak rygorystyczne.

Piękne przykłady witraży można znaleźć też w wielu synagogach. Choć początkowo ten typ dekoracji był przedmiotem sporów, ponieważ zbytnio kojarzył się ze sztuką chrześcijańską, od XIX wieku zaczął się coraz bardziej rozpowszechniać. Szczególnie bogate dekoracje zaczęły pojawiać się w XX wiecznych bożnicach w Stanach Zjednoczonych.  Tak jak w kościołach katolickich, witraże w synagogach często  fundowane są przez prywatne osoby. Jednym z popularnych tematów jest przedstawienie tablic z dziesięcioma przykazaniami, jak np. w świątyni Kongregacji Anshi Chesed w Nowym Jorku. Wiele z witraży w synagogach to dzieła znanych, światowych artystów, jak choćby Marca Chagalla, który jest autorem okien synagogi szpitalnej Abbel w Hadassah w Izraelu.

Również sztuka Islamu ceni witraże. Wielobarwne okna często zdobią wnętrza meczetów, zalewając je wielokolorowym światłem. Są one zazwyczaj nieobrazowe. Okna wypełniają dekoracje o geometrycznych kształtach lub roślinnych motywach. Zdarza się, ze towarzyszą im inskrypcje jak np. w meczecie w Jerozolimie. Do najpiękniejszych witraży w sztuce islamskiej należą niewątpliwie okna w Różowym Meczecie w Szirazie w południowym Iranie czy Błękitnym Meczecie sułtana Ahmeda I w Stambule.

Witraż w Japonii

Szkło artystyczne w kraju kwitnącej wiśni zaczęło być powszechnie używane w czasach modernizmu i ekspresjonizmu. W Japonii okres ten nazywa się  „Bunriha Movement”.

Współcześnie witraże są bardzo ważnym elementem architektury w Japonii. Najczęściej można je zobaczyć w budynkach użyteczności publicznej, w terminalach na lotniskach, na dworcach kolejowych, na stacjach metra, czy w centrach handlowych. Umieszczane są w widocznych i najbardziej uczęszczanych miejscach jak np. witraż na dworcu Shinagawa w Tokio, który znajduje się centralnie nad schodami prowadzącymi do jednego z wyjść. Przedstawia on kolory światła i nieba o różnych porach roku.

Japońscy artyści w pełni wykorzystują potencjał witraży jako rodzaju sztuki publicznej. Imponujące, szklane przestrzenie nie tylko wzbogacają przestrzeń dworców i lotnisk, ale też dzięki takiej lokalizacji sztuka staje się powszechna i łatwo dostępna dla publiczności – na dworcach i lotniskach witraże mogą być codziennie podziwiane przez setki pasażerów. Wiele z nich wyróżnia się dużymi rozmiarami, a ich tematyka bywa bardzo ciekawa.  Np. w holu dworca Urawa-Misono w mieście Saitama można zobaczyć witraż przedstawiający bohatera popularnej mangi, kapitana Tsubasę, którego autorem jest znany rysownik Yōichi Takahashi.

Zdarzają się też skromniejsze, choć bardzo wymowne dzieła, jak np. przedstawienie gołębia pokoju na dworcu Shinagawa, będące dziełem artystki Yoko Yamamoto.

Jednym z najciekawszych dzieł witrażowych, jakie możemy zobaczyć w Japonii jest witrażowa wieża nazywana Symphonic Sculpture autorstwa francuskiego artysty Gabrielle’a Loire’a. Wieża znajduje się w muzeum-skansenie Hakone. To niezwykłe dzieło jest połączeniem rzeźby i wieży widokowej, na szczyt której prowadzą kręcone schody. Zbudowana prawie w całości z wielobarwnego szkła, Symphonic Sculpture pozwala widzom dosłownie znaleźć się wewnątrz witrażu.

Rzadziej spotykane są witraże w budowlach sakralnych. W całej Japonii jest niewiele kościołów chrześcijańskich, a te istniejące nie są tak okazałe i pełne dekoracji jak europejskie świątynie. Witraże można zobaczyć w kościele św. Filipa w Nagasaki czy w tzw. kościele Tabira na wyspie Hirado. Są one dość skromne w porównaniu z witrażami na dworcach i lotniskach. Nieco bardziej okazałe przykłady znajdują się w Tokio. Złote witraże umieszczone w tle ołtarza można tam zobaczyć w katedrze pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny. Również okna z kościoła św. Ignacego, przedstawiające dwanaście zjawisk natury należą do najbardziej imponujących witraży kościelnych w tym kraju.

Pomimo, że witraże pojawiły się w Japonii bardzo późno, szybko stały się popularne i dziś stanowią bardzo ważny element architektury. Projekty wyróżniają się ogromną pomysłowością i bogactwem przedstawianych tematów, a sztuka witrażowa jest powszechnie dostępna dla każdego poprzez jej obecność w przestrzeni publicznej.

Dobry Pasterz na witrażu Edwarda Arthura Fellowes Prynne

W kościele pod wezwaniem św. Piotra w mieście Staines-upon-Thames w hrabstwie Surrey, na zachodnim krańcu nawy południowej, znajduje się witraż przedstawiający Chrystusa jako Dobrego Pasterza. Fundatorami okna byli J. G. Clarke oraz Lucy Bride Hall, którzy zamówili je dla uczczenia pamięci swojego ojca, pastora Halla.

Witraż zaprojektował brytyjski malarz Edward Arthur Fellowes Prynne żyjący w latach 1854-1921. Studiował w Londynie, Paryżu, Florencji i Antwerpii. Na początku lat 80. XIX wieku osiedlił się w Londynie i rozpoczął karierę. Wystawiał swoje prace w Royal Academy, w galeriach w Liverpoolu, Glasgow i Manchesterze, był członkiem Royal Soviety of British Artist. Prynne zasłunął jako znakomity portrecista. Dziś jego twórczość została już nieco zapomniana, dużo bardziej znany jest jego brat – architekt George Fellowes Prynne. Obaj bracia często współpracowali ze sobą. Podobnie było w przypadku kościoła św. Piotra w Staines. Zaprojektowana przez George’a budowla, została ozdobiona witrażami autorstwa Edwarda Arthura.

Okno z przedstawieniem Dobrego Pasterza zainstalowano w 1911 roku. Wykonał je James Jenings, który miał hutę szkła na Clapham Road w południowym Londynie.

Witraż składa się z dwóch części. Jedna z nich ukazuje Jezusa jako Dobrego Pasterza. Chrystus stoi wyprostowany, prawą rękę wspiera na lasce pasterskiej, lewą podtrzymuje baranka na swoim ramieniu. Ubrany jest w długą, czerwoną szatę, na którą narzucony ma jasny płaszcz. Jezus ma jasne, kręcone włosy i brodę, a na głowie koronę cierniową. Towarzyszą mu trzy owieczki. Po jego prawej stronie, w drugiej części okna widzimy postać św. Piotra. Siedzi on na ziemi, a jego twarz zwrócona jest w stronę Chrystusa. Ubrany jest w niebieską szatę z żółtym płaszczem, a jego głowę otacza czerwona aureola. W ręku trzyma taką samą laskę jak Jezus, a u jego boku widać pęk kluczy. W tle obu postaci widoczny jest pejzaż z błękitnym niebem, owocowymi drzewami i płotkiem.

Przedstawione przez Prynne’a postaci mają delikatne i subtelne rysy. Artysta skupia się na szczegółach, a całość jest starannie dopracowana. Miękko układające się draperie, wysmakowane, delikatne, ale zarazem wyraziste kolory, płynna linia nadają witrażowi nieco baśniowy charakter. W swoim wyrazie dzieło wpisuje się w stylistykę prerafaelitów.

Drzewo Jessego na średniowiecznych witrażach

Jednym z często spotykanych motywów w średniowiecznej sztuce europejskiej jest Drzewo Jessego, czyli artystyczna interpretacja drzewa genealogicznego Chrystusa. Temat ten pojawiał się w malarstwie, rzeźbie, iluminacjach książkowych, a także na witrażach.

Biblijny Jesse był ojcem króla Dawida. Proroctwo z księgi Izajasza mówi o nadejściu Mesjasza, który będzie potomkiem Jessego:

„Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni.” (Iz 11,1)

W interpretacji chrześcijan, fragment odnosi się do Chrystusa. Lista jego przodków, wykorzystywanych do przedstawienia drzewa genealogicznego pochodzi z pierwszych rozdziałów Ewangelii Mateusza lub Łukasza.

Jedno z najstarszych, choć niekompletnych przedstawień Drzewa Jessego to witraż z York Minster. Przypuszcza się, że pochodzi on nawet z 1150 roku i jest uważany za najstarszy, zachowany witraż w Anglii.

Rzadki przykład nienaruszonego, XIV-wiecznego witrażu z przedstawieniem Drzewa Jessego znajduje się w katedrze w Wells. Umieszczony jest on wysoko, na wschodnim krańcu chóru. Dominują w nim czerwienie, zielenie, brązy i biel, bardzo mało jest koloru niebieskiego.

Ogromny, XIV-wieczny witraż z Drzewem Jessego znajduje się w kościele St. Mary w Shrewsbury w Anglii. Został on przeniesiony na obecne miejsce pod koniec XVIII wieku. Początkowo przeznaczony był dla kościoła franciszkanów. Wprawdzie w XIX wieku przeszedł gruntowną restaurację, a znaczną część szkła wtedy uzupełniono, jednak spore fragmenty okna zachowały się w oryginale od czasów średniowiecza.

Inne przykłady średniowiecznych witraży wykorzystujących motyw Drzewa Jessego można zobaczyć w Ste-Chapelle, katedrze w Le Mans czy Evreux.

Najczęściej przedstawienia te ukazują śpiącego Jessego, z którego boku lub pępka wyrasta pień lub winorośl, rozgałęziająca się na boki. Na tych rozgałęzieniach umieszczane są postaci królów żydowskich. W zależności od ujęcia tematu może być ich mniej lub więcej, tożsamość tych figur też nie zawsze jest jednoznaczna, ale zazwyczaj pojawiają się wśród nich Dawid i Salomon. Pionowo, powyżej postaci Jessego umieszczana jest Maryja, która jest jedyną kobietą w tym zestawieniu. Ponad nią pojawia się wizerunek Chrystusa. Te trzy postacie będące osią całego przedstawienia, w średniowiecznych dziełach  zazwyczaj były większe od pozostałych przodków.

Motyw Drzewa Jessego najpopularniejszy był w okresie od XI do XVII wieku, jednak pojawiał się też później, choć już znacznie rzadziej. Sięgali po niego również współcześni artyści, często w ciekawych interpretacjach, np. jako abstrakcje. Drzewo Jessego do dziś jest ważnym elementem w ikonografii prawosławnej.

Witraże w katedrze w Le Mans

Le Mans położone jest nad rzeką Sarthe, w północno-zachodniej Francji. To miasto znane głównie ze sportów motorowych – znajduje się tu jeden z najsłynniejszych torów wyścigowych na świecie. Jednak miłośnicy tradycyjnego zwiedzania też znajdą coś dla siebie. Miejsce, które na pewno warto odwiedzić podczas wizyty w Le Mans, to katedra św. Juliana. Budowla jest bardzo ciekawa pod względem architektonicznym, ponieważ łączy w swojej bryle romańską nawę i gotycki chór. Jednym z najcenniejszych skarbów świątyni są doskonale zachowane, średniowieczne witraże.

Św. Julian z Le Mans żył w IV wieku. Pochodził z Rzymu i tam został wyświęcony. Zajmował się chrystianizacją i został wybrany pierwszym biskupem Le Mans. Przypisywano mu też różne cuda – zażegnanie suszy czy wskrzeszenie umarłego. W Wielkim Zachodnim Oknie katedry, w centralnej części przedstawiono postać świętego, a w otaczających jego wizerunek kwaterach ukazano sceny z jego życia. Witraż ten pochodzi z około 1155 roku.

Oprócz okna ze św. Julianem w nawie świątyni można zobaczyć blisko dwadzieścia witraży pochodzących z XII wieku. Wszystkie z wyjątkiem jednego zostały tu przeniesione ze swoich pierwotnych lokalizacji. Okna odrestaurowano w XIX wieku.

Do najcenniejszych należy okazałe Okno Wniebowstąpienia, umieszczone w zachodnim krańcu południowej nawy. Jest ono datowane na 1120 rok – zalicza się wiec do najstarszych, zachowanych witraży w całej Francji. To też jedyny z XII-wiecznych witraży w katedrze, który pozostał na swoim pierwotnym miejscu. Przedstawia Maryję w otoczeniu Apostołów. Oczy postaci są zwrócone w górę – interpretuje się, że ponad nimi przedstawiona była scena Wniebowstąpienia Chrystusa, która się nie zachowała.

W górnych partiach chóru można zobaczyć późniejsze, gotyckie już witraże z XIII wieku, które w dużej mierze pozostały nienaruszone. Przedstawiają sceny biblijne ze Starego i Nowego Testamentu, a także epizody z życia Matki Boskiej i żywoty świętych. Tematyka jest dość chaotyczna. Nie da się tu wyróżnić jednego, spójnego programu. Niektóre przedstawienia, jak np. cud żydowskiego chłopca z Bourges czy historia św. Teofila powtarzają się w różnych oknach. Również pod względem stylistycznym gotyckie witraże z Le Mans są bardzo zróżnicowane.

Zespół witraży w Le Mans należy do najcenniejszych, średniowiecznych zbiorów we Francji. Swoim pięknem i okazałością ustępują jedynie witrażom w Chartres.

Richard King i jego twórczość

Jeden z najciekawszych artystów witrażowych działających w XX wieku, Richard King, przyszedł na świat w Castlebar w hrabstwie Mayo w Irlandii. Był nie tylko wybitnym witrażystą, ale też ilustratorem.

W latach 20. studiował w Dublin Metropolitan School of Art. Planował zostać architektem, jednak jeden z jego nauczycieli zauważył w nim inny talent i przedstawił go Harry’emu Clarke – najważniejszemu irlandzkiemu witrażyście w tamtych czasach. Rok 1928 był dla Kinga przełomowy – to właśnie wtedy wstąpił do studia Clarke’a i rozpoczął karierę artysty witrażowego. Kiedy w 1931 roku Clarke zmarł, przejął rozpoczęte przez niego prace przy oknach katedry św. Mela w Longford. Od 1935 roku, przez pięć lat zarządzał pracownią swojego mistrza.

Clarke niewątpliwie miał ogromny wpływ na ukształtowanie młodego Kinga. W jego pracach wyraźnie widać wpływ mistrza, ale pojawiają się też inspiracje takimi twórcami jak Georges Rouault czy El Greco.

Do najsłynniejszych prac Kinga należą witraże w kościele św. Antoniego w Athlone, a także w świątyni śś. Piotra i Pawła w tym samym mieście. Artysta wykonał tam pięć pełnowymiarowych okien. Wśród nich znalazło się ciekawe przedstawienie św. Patryka bez brody. Warto wspomnieć również witraże w sanktuarium św. Judy w Faversham, w kościele św. Patryka w Newport czy w kościele Matki Bożej Wspomożycielki w Swinford.

Najwięcej witraży King wykonał w samej Irlandii, jednak można znaleźć też przykłady jego prac w Wielkiej Brytanii, Australii i USA. Przykładem mogą być trzy okna w pokoju Jamesa Jeffrey’a Roche’a w bibliotece w Boston College.

Oprócz witraży, Richard King znany jest z projektów irlandzkich znaczków pocztowych. Był głównym ilustratorem Rocznika Kapucynów, malował też obrazy. Artysta zmarł w 1974 roku, w dzień św. Patryka.

Tym co wyróżnia twórczość Kinga jest niezwykła umiejętność ilustrowania emocji i idealistycznych idei. Ten aspekt jego sztuki był szczególnie ceniony przez zleceniodawców kościelnych, którzy bardzo cenili jego zdolność do ilustrowania narracji biblijnych. W pracach Kinga wyraźnie widoczne są fascynacje tematami pokazującymi oddanie wierze katolickiej i Ojczyźnie. Artysta inspirował się też mitologią celtycką.

Witraże w katedrze w Bernie

Katedra poświęcona św. Wincentemu z Saragossy, to największy kościół w Bernie i w całej Szwajcarii. Budowla powstała w okresie późnego gotyku, jednak prace wykończeniowe trwały aż do XIX wieku, dlatego też w świątyni można znaleźć wiele elementów neogotyckich. Uwagę turystów zwiedzających katedrę przyciąga słynny portal ze sceną sądu ostatecznego oraz neogotycka wieża o wysokości ponad 100 m, która jest najwyższa wieżą w Szwajcarii.

Trzynawowe wnętrze świątyni utrzymane jest w dość surowym stylu. Ściany z szarego kamienia są pięknym tłem dla różnokolorowego światła, wpadającego do wnętrza przez ogromne witraże. Większość z nich przedstawia tematy biblijne, niektóre dodatkowo zostały uzupełnione o symbole heraldyczne.

W chórze katedry znajduje się siedem okien. Najstarsze z nich zostało wykonane w 1441 roku w Ulm i przedstawia sceny Męki Pańskiej. Z 1451 roku pochodzi witraż z Drzewem Jessego, czyli genealogią Chrystusa. Z XV wiecznych okien zachował się jeszcze witraż z przedstawieniem Trzech Królów. Niektóre witraże uległy zniszczeniu i zostały wymienione na nowe, jak np. XIX wieczne przedstawienie Chrystusa w jednym z okien chóru, które zastąpiło witraż Dziesięciu tysięcy męczenników.

Jednym z najbardziej oryginalnych witraży jest okno przedstawiające Taniec śmierci. Znajduje się ono w nawie południowej, niedaleko chóru. Tańce śmierci, tzw. Danse macabre pojawiały się w sztuce już w późnym średniowieczu, ogromną popularność zyskały szczególnie w okresie baroku. Taniec śmierci z katedry w Bernie pochodzi z lat 1516-1519 i jest dziełem renesansowego malarza Niklausa Manuela. W poszczególnych kwaterach ukazano śmierć jako szkielet, który przychodzi do osób w różnym wieku i pochodzących z różnych stanów i zaprasza ich do swojego tańca. To doskonały przykład tego tematu, który ma przypominać o kruchości życia i przemijaniu, a także o tym, że w obliczu śmierci wszyscy są sobie równi.

Okna katedry w Bernie należą do najcenniejszych w Szwajcarii. Powstawały one przez kilka stuleci i są dziełem miejscowych artystów. Robią niesamowite wrażenie nie tylko ze względu na ciekawą tematykę i bogactwo kolorów, ale przede wszystkim poprzez swoje imponujące rozmiary. Okna mają po 12 m wysokości.

Muzeum Witrażu w Ely

Ely to miasto we wschodniej Anglii, znane przede wszystkim ze znajdującej się tam katedry, która jest najdłuższym gotyckim kościołem nie tylko w Anglii, ale też w całej Europie. Oprócz przepięknej gotyckiej architektury i eleganckiego wnętrza, świątynia oferuje zwiedzającym także inną, niezwykła atrakcję – jedyne w swoim rodzaju muzeum, prezentujące pokaźną kolekcję angielskich witraży.

Muzeum powstało w latach 70. XX wieku, kiedy dziekan i kapituła katedry przygotowali projekt ratowania starych i zniszczonych witraży usuwanych z kościołów i innych budynków. Wystawa znajduje się na górnym poziomie katedry, w południowym triforium. Można się tam dostać kamiennymi, spiralnymi schodkami. Jest to jedyne muzeum poświęcone historii sztuki witrażowej w Wielkiej Brytanii.

W głównej galerii wystawionych jest ponad 125 oryginalnych witraży pochodzących głównie z Anglii, ale też z Europy i Stanów Zjednoczonych. Większość z nich to okna, które z różnych przyczyn zostały usunięte ze swoich pierwotnych miejsc. Wykonywane były dla kościołów, kaplic, synagog, budynków użyteczności publicznej czy prywatnych domów. Muzeum udostępnia mapę, dzięki której można zlokalizować pierwotną lokalizację większości prezentowanych na wystawie witraży.

Cała kolekcja muzeum w Ely obejmuje ponad 1000 witraży od czasów średniowiecza do współczesności. Można tu zobaczyć zarówno okna gotyckie, jak i renesansowe, dzieła prerafaelitów, nowoczesne, XX wieczne witraże, a także te najnowsze, pochodzące już z XXI wieku. Muzeum cały czas poszerza swoją kolekcję o kolejne eksponaty.

Oprócz zachowanych w całości witraży, które były instalowane w różnych budynkach, kolekcja katedry w Ely obejmuje również ocalałe fragmenty okien, próbne witraże i kawałki malowanego szkła, a także projekty i próbki witraży z pracowni artystów. Można również zobaczyć materiały i narzędzia związane z produkcją szkła i witraży. Dostępna jest też specjalistyczna biblioteka, gdzie znajdziemy liczne książki, czasopisma i broszury związane z tematyką witrażownictwa i sztuki szklarskiej.

Muzeum Witraży w Katedrze w Ely, to miejsce, które warto odwiedzić, nie tylko po to, aby lepiej poznać dziedzictwo witrażowe Wielkiej Brytanii, ale też by dowiedzieć się więcej samej sztuce tworzenia szkła. Muzeum umożliwia wgląd w historię powstawania witraży i ich rozwój na przestrzeni wieków.

Witraże Jeana Bazaine’a w kościele św. Seweryna w Paryżu

Kościół św. Seweryna położony na terenie historycznej Dzielnicy Łacińskiej, przy ulicy Saint-Séverin  to jedna z najstarszych zachowanych świątyń na lewym brzegu Sekwany. Choć budowla jest stylistycznie niejednorodna i łączy w sobie wpływy różnych epok, powszechnie podawana jest jako przykład gotyku płomienistego, czyli flamboyant. Był to jeden z ulubionych kościołów paryskiej Polonii. W jednej z kaplic można zobaczyć kopię obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej, namalowaną przez Walentego Wańkowicza.

Historia świątyni łączy się z postacią św. Seweryna – żyjącego w VI wieku pustelnika, który według tradycji miał w tym miejscu swoją samotnię, a po śmierci został pochowany w pobliskiej kaplicy, którą jednak zniszczyli Wikingowie.

Wnętrze kościoła zdobią zespoły witraży, wśród których wyróżnia się okno z przedstawieniem Drzewa Jessego. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów budowli jest podwójne obejście. Dookoła prezbiterium zdobią je okna wypełnione barwnymi, nowoczesnymi witrażami. Powstały one w latach 60. XX wieku.

Siedem okien inspirowanych jest sakramentami kościoła katolickiego i zatytułowane są: Bierzmowanie, Pokuta, Eucharystia, Chrzest, Małżeństwo, Ostatnie Namaszczenie i Kapłaństwo. Co ciekawe wszystkie kompozycje są abstrakcyjne i wyrażają te tak ważne dla chrześcijan znaki łaski Bożej jedynie za pomocą barw i kształtów.

Wszystkie witraże skomponowane są z niewielkich, różnokolorowych kawałków szkła o nieregularnych kształtach. Poszczególne okna utrzymane są w jednorodnym stylu, jednak różnią się między sobą kolorystyką. W niektórych zdecydowanie przeważają barwy chłodne – błękity i fiolety, w innych wyraźnie dominują ciepłe pomarańcze, żółcie i czerwienie, zaś pozostała część okien łączy wszystkie te barwy na zasadzie wyraźnych kontrastów.

Okna zostały wykonane przez Bernarda Allaina, a zaprojektował je Jean René Bazaine (1904-2001) – francuski malarz i poeta, znany też ze swoich witraży i mozaik. Bazaine był twórcą nowej szkoły paryskiej. Jego dzieła zachwycają niezwykłymi kolorami i dużą dawką emocji. W niezrównany sposób potrafił zawrzeć głębokie uczucia w swoich abstrakcyjnych dziełach.

Okna w kościele św. Seweryna to najbardziej znane okna Bazaine’a. Ich żywe barwy i swobodne kształty, przypominające malarskie pociągnięcia pędzla, sprawiają, że witraże są bardzo dynamiczne i ekspresyjne. Rozedrgane, kolorowe światło doskonale podkreśla architekturę, tworząc niezwykły klimat wraz z oryginalnymi, przypominającymi palmy kolumnami.

Twórczość George’a Hedgelanda

Brytyjski projektant witraży, George Caleb Hedgeland, przyszedł na świat w 1825 roku. Był synem architekta Johna Pike Hedgelanda.

Kariera George’a Hedgelanda w Anglii nie trwała długo, bo niespełna 12 lat. Był bardzo popularny w latach 50. XIX wieku. Prowadził wtedy swoją pracownię w Londynie. Artysta zwrócił na siebie uwagę w 1951 roku, kiedy wziął udział w Wielkiej Wystawie w Londynie. Projekty, które tam zaprezentował wyróżniały się dużym rozmachem i śmiałością jak na ówczesne czasy. W 1860 roku ze względu na pogarszający się stan zdrowia Hedgeland sprzedał swoją londyńską pracownię i przeniósł się do Australii, gdzie zmarł w 1898 roku.

Do jego najsłynniejszych prac należy wielkie wschodnie okno w Chapel of Jesus College, w Oxfordzie, wykonane w 1853 roku. Przedstawia ono sceny biblijne, pośród których znalazły się trzy przedstawienia Jezusa wskrzeszającego zmarłych – córkę Jaira, syna wdowy z Nain oraz Łazarza. Ciekawe są również sceny z Nowego i Starego Testamentu zestawione ze sobą według pewnego klucza np. Ostatnia Wieczerza z Paschą, Zmartwychwstały Chrystus z Jonaszem uciekającym przed wielorybem, czy Wniebowstąpienie Jezusa z wniebowstąpieniem Eliasza.

Podobne pary przedstawień pojawiają się w zachodnim oknie katedry w Norwich, gdzie wybrane sceny z życia Mojżesza zestawione zostały ze scenami z życia Jezusa. Wśród prac Hedgelanda znalazły się także południowo-wschodnie okno katedry w Lincoln, witraż w oknie katedry w Ely czy wschodnie okno w Halifax Minster, które jest jednym z najbardziej reprezentatywnych przykładów jego twórczości. Zajmował się też restauracją niektórych witraży w King’s College w Cambridge.

Kiedy poszukiwano autora witraży do katedry w Glasgow, poproszono o radę Charlesa Winstona, uważanego wtedy za największy autorytet w tej dziedzinie. Polecił Hedgelanda, który był według niego najlepszym artystą do wykonania tego zadania. Winston określił malowane przez Hedgelanda figury jako piękne i przejrzyste, nawiązujące do stylu greckiego.

George Hedgeland wyróżniał się na tle innych witrażystów działających w tamtym okresie. Inspiracje czerpał ze sztuki wczesnego renesansu. Kolory w jego oknach są żywe i świeże, a jego charakterystyczny styl przyciąga wzrok. Niestety sposób w jaki malował wyszedł szybko z mody, dlatego część okien jego autorstwa została dość szybko wymieniona.