Zespół witraży kaplicy Zakładu dla umysłowo chorych na Kulparkowie

Jurij Smirnow

Zakład dla umysłowo chorych na Kulparkowie powstał w maju 1875 roku z inicjatywy Sejmu Galicyjskiego. W tym roku na Kulparków przeniesiono dawny wydział dla umysłowo chorych lwowskiego szpitala powszechnego. Dzielnica Kulparków znajdowała się w owym czasie poza granicami miasta i była podmiejską gminą o typowym zabudowaniu wiejskim. W latach 1868- 1876 według projektu lwowskiego architekta profesora Adolfa Kuhna zbudowano monumentalne okazałe gmachy Zakładu, które dominowały wśród tradycyjnej zabudowy parterowych budynków i po dziś zostają głównym akcentem architektonicznym dzielnicy. Dookoła zbudowanych gmachów powstał obszerny park zaprojektowany przez miejskiego ogrodnika Karola Bauera. W części centralnej neorenesansowego gmachu Zakładu zaprojektowano obszerną kaplicę szpitalną, do której prowadziło osobne wejście z terenu parku. Kaplice umieszczono na piętrze i do niej prowadziła okazała klatka schodowa. Neoromańskie wyposażenie kaplicy zaprojektował profesor Politechniki Lwowskiej Gustaw Bisanz. Stylowe formy architektoniczne kaplicy dopełniały ołtarz, umeblowanie, sztukateria, posadzka ceramiczna. Wszystko zostało zamówiono w renomowanych zakładach i firmach lwowskich. Jednak do zamówienia w trzy okna kaplicy witraży wtedy nie doszło. W owym okresie czasu moda na witraży we Lwowie nie była jeszcze tak powszechna. Natomiast, przez pewien czas dyskutowano o możliwości ustawienia w kaplicy zabytkowego marmurowego siedemnastowiecznego ołtarza z rzymskokatolickiej katedry lwowskiej. Z ołtarzem tym związana była ciekawa, a nawet zagadkowa historia . W 1874 roku”c.k. Konserwator budowli i pomników krajowych dla Galicji Wschodniej” Mieczyslaw hr. Potocki znalazł w podziemiach katedry lwowskiej ułamki dawnych ołtarze renesansowych. Były to części ołtarzy katedralnych, demontowane według rozporządzenia arcybiskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego w czasie przebudowy katedry w latach 1760- 1780. Konserwator M. hr. Potocki i współpracujące z nim rzeźbiarze Edmund Jaskulski, Julian Markowski, Paris Filippi i Leonard Marconi złożyli z tych ułamków trzy ołtarzy według własnego gustu uraz pasujących części. Na jednym z ołtarzy konserwator Potocki odczytał nawet autorski podpis „R. Jan Bialy R. S. 1592”. Jest to obecnie jedyne podpisane dzieło tego znanego artysty pochodzącego z Krakowa. Dwa z tych ołtarzy zostały ustawione w katedrze, mianowicie w kaplicy sw. Józefa i w zakrystii (t.z. ołtarz Zapalinski). Konserwacja trzeciego ołtarza została ukończona w 1875 roku i Mieczyslaw Potocki zaproponował umieścić go w kaplicy Zakładu dla umysłowo chorych na Kulparkowie. Wydatki a w sumie 1200 florenów waluty austriackiej miał pokryć Wydział Krajowy. Niestety kosztów zabrakło i przez jakiś czas ołtarz odkupił Włodzimierz hr, Dzieduszycki i kazał ustawić go w ufundowanym przez siebie nowym kościele w Zarzeczu, centrum dóbr ordynacji tego możnego rodu (obecnie w powiecie jarosławskim, województwo podkarpackie).

Dopiero w 1929 roku postanowiono wzbogacić ozdobienie kaplicy Zakładu witrażami. Środki pozyskano dzięki ofiarności pracowników Zakładu. Koszt projektowanie i wykonanie trzech witraży wynosił 4200 złotych. Witraże zaprojektował ceniony lwowski artysta malarz Julian Jan Krupski (1871- 1954), profesor lwowskiej Szkoły Przemysłowej, autor licznych polichromii kościołach archidiecezji lwowskiej.

W szkle witraże wykonał krakowski Zakład Witrażów Jana Kusiaka. Witraże kaplicy Zakładu mają charakter unikatowy. Dotyczy to tak ich ikonografii, również autorstwa Juliana Jana Krupskiego i wykonania przez firmę Jana Kusiaka. Artysta malarz Julian Jan Krupski jest mało znany jako projektant witraży. Ten rodzaj działalności twórczej jest prawdziwą białą plamą w jego dorobku artystycznym. Na dzień dzisiejszy nie zachował się żaden z zaprojektowanych przez niego witraży, zaś o jego witrażach sakralnych nie wspomina nawet wielotomowa monografia „Kościoły i klasztory rzymskokatolickie dawnego województwa Ruskiego” pod redakcją naukową profesora Jana K. Ostrowskiego .

Trzy witraże w kaplicy zakładu kulparkowskiego – to pierwsze i na razie jedyne odnotowane realizacji firmy Jana Kusiaka we Lwowie i na terenie Galicji Wschodniej (Małopolski Wschodniej). Również nie była wcześniej znaną jego współpraca z profesorem Julianem Janem Krupskim. Według krakowskiego historyka sztuki Danuty Czapczyńskiej-Kleszczyńskiej Zakład Jana Kusiaka powstał w 1925 roku, kiedy ostatni usamodzielnił się i wydzierżawił dawny zakład Teodora Zajdzikowskiego. Jan Kusiak był czynny do roku 1934. Do literatury przedmiotu wprowadzono jego witraże w Krakowie i na terenie województw krakowskiego i podkarpackiego, na przykład w kościołach w Limanowej, Mszanie Dolnej, Cieklinie, Wietrzychowicach. Lwowskie witraże firmy Jana Kusiaka odkrywają nową, do tego czasu nieznaną stronę jego działalności.

Ikonografia witraży kulparkowskich wyraźnie nawiązywała do miejsca, w którym zostały zmontowane, czyli do kaplicy szpitalnej dla umysłowo chorych. Każde z trzech okien zostało podzielone na dwie części. W pierwszym oknie umieszczono przedstawienie Monstrancji w otoczeniu aniołów. Na drugim – postać Pana Jezusa ukazującego Swe Serce, czyli obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. W dolnej części witraża znajdował się obraz świętego Jana Bożego, patrona szpitali i chorych. Na trzecim witrażu w części górnej został umieszczony obraz Matki Boskiej z Lourdes, zaś w dolnej obraz świętej Dympfy, patronki umysłowo chorych. Przedstawienie tej świętej jest absolutnie unikatowe dla ikonografii  witraży lwowskich, nie spotykamy go w żadnych innych realizacjach sakralnych. Lwowskie ” Wiadomości Parafialne” z dnia 16 czerwca 1929 roku pisali, że ” Św. Dympfa, nie znana dotąd u nas, jest szczególniej czczona w Gleel w Belgii.”

W niedzielę 16 czerwca 1929 roku witraże w kaplicy Zakładu dla umysłowo chorych poświęcił, podczas uroczystej mszy świętej, JE ksiądz biskup Franciszek Lisowski w obecności kapelanów zakładowych obydwu obrządków katolickich. ” Wiadomości Parafialne” umieścili reportaż z tego wydarzenia, a w którym między innym czytamy: „Najprzewielebniejszy ksiądz biskup odprawił w kaplicy pontyfikalne nabożeństwo i wygłosił porywające przemówienie o znaczenie obrazów przedstawionych na witrażach… Spotkanie księdza biskupa z pracownikami i chorymi wywarło na wszystkich nadzwyczajne wrażenie i pozostawiło miłe i drogie wspomnienia.”

Niestety, w czasach powojennych witraże i znaczna część wyposażenia kaplicy zostały zniszczone. Kaplica byle nieczynna przez cały okres władzy sowieckiej. Dopiero w niepodległej Ukrainie kaplice przywrócono do funkcji duchownych, wyremontowano na zewnątrz i wewnątrz, uzupełniono wyposażenie. Lecz nowych witraży w okna nie wstawiono.