Powstałe około 1500 roku witraże w kościele Najświętszej Marii Panny w Fairford, to jeden z najcenniejszych zabytków sztuki średniowiecznej w całej Wielkiej Brytanii. 28 okien wypełnionych przedstawieniami scen biblijnych to jedyny w całości zachowany zestaw witraży w Anglii z okresu przed reformacją. Tylko jeden niewielki fragment został zrekonstruowany w XIX wieku, cała reszta jest oryginalna. Pośród barwnych okien znajduje się 9 witraży przedstawiających życie Chrystusa. Rozpoczynają się one nad organami, a kulminacją tego cyklu jest ogromne okno nazywane Wielkim Oknem Zachodnim, w którym z wielkim rozmachem przedstawiono scenę Sądu Ostatecznego. I choć górna część okna to właśnie wspomniana rekonstrukcja z czasów wiktoriańskich, która została zamontowana po uszkodzeniu witraża przez burzę w 1703 roku, całość przedstawienia robi niesamowite wrażenie.
Górna część witraża przedstawia Chrystusa w fioletowej szacie w otoczeniu świętych i aniołów. Zbawiciel siedzi na łuku tęczy, a pod stopami ma kulę symbolizująca świat. Jego prawa ręka jest wzniesiona do góry, a lewa opuszczona. Przedstawieniu Jezusa towarzyszą lilia oznaczająca zbawienie oraz miecz będący symbolem potępienia. W tle za jego głową widać glorię promienistą. Po jego prawej stronie klęczy Matka Boska, natomiast po lewej przedstawiony został najprawdopodobniej św. Jan, a za nim pozostali apostołowie. Dolna część witraża pokazuje scenę ważenia dusz. W jej centrum umieszczony został św. Michał Archanioł trzymający w ręku wagę. Po jego prawej stronie św. Piotr pomaga zbawionym wejść po schodach do raju. Wśród dobrych dusz wstępujących do nieba widać postać z lokami, która uznawana jest za przedstawienie Henryka VII. Lewa strona witraża ukazuje straceńców, którzy trafiają do piekła. Na czerwonym tle widać postaci demonów, a w dolnym rogu przedstawiony został sam diabeł o żółtych oczach i wyszczerzonych złowieszczo zębach.
Witraże z Fairford to doskonały przykład sztuki z okresu pogranicza gotyku i renesansu. Choć nadal królują tradycyjne, biblijne tematy, a ikonografia jest charakterystyczna dla tego typu przedstawień, postaci są coraz bardziej realistyczne, a ich rysy zindywidualizowane. Artyści przywiązują większą wagę do proporcji oraz anatomicznej poprawności. Scena Sądu Ostatecznego łączy w sobie gotycką grę kolorowych świateł, która odgrywała niezwykle ważna rolę w średniowiecznych kościołach, z nowym sposobem przedstawiania postaci, uwzględniającym nadchodzący renesansowy humanizm.