[button color=”green” size=”medium” link=”https://barwyszkla.pl/ekspozycja-witrazy/” ]Poprzednia strona – Ekspozycja witraży[/button]
Walory oświetlenia LED
Przez stulecia praktycznie jedynym skutecznym sposobem prezentacji witraży było światło dzienne. Wraz z rozwojem techniki i wprowadzeniem źródeł światła LED zasadnym stało się skorzystanie z tego rozwiązania. Stosowanie elementów LED związane jest z trzema wielkimi zaletami.
Przede wszystkim są to urządzenia bardzo trwałe, gdyż zapewniają one co najmniej 50.000 godzin ciągłego świecenia (to ponad 5 lat). Po drugie, cechuje je niski pobór prądu, przez co koszty ich używania nie są wysokie. Po trzecie, oferta handlowa uwzględnia różne kształty i formy. Z punktu widzenia podświetlenia płaszczyzny witraża, najdogodniejsze są taśmy LED. Wąskie na 10-12 mm wstęgi tworzywa sztucznego, na których stosownie do wymaganej siły strumienia światła oraz barwy lutowane są diody LED.
Oświetlenie LED związane jest z jednym problemem. Pojedyncze diody LED są w większości przypadków na tyle silne, że czym bardziej przejrzyste szkło witraża, tym mocniej uwydatniają się pojedyncze punkty. Istotne jest wówczas zastosowanie co najmniej kilkucentymetrowego dystansu między oświetleniem LED a płyta witraża. W wielu przypadkach wskazane jest także zastosowanie warstwy rozpraszającej, np. mlecznej płyty PLEXI [fot.5].
Oświetlenie LED w eksponowaniu witraży to głównie elementy o białym tzw. ciepłym kolorze. Wskazane jest mimo to eksperymentowanie z innymi barwami. Bardzo ciekawe efekty można uzyskać poprzez punktowe wyprowadzenie światła przez zastosowanie włókien szklanych.
Witraże podświetlane LED
Dostępność technologii – oświetlenie LED oraz przystępna relacja efektu do ceny pozwala na powszechne stosowanie tego rozwiązania wszędzie tam, gdzie wykorzystanie światła dziennego jest trudne lub niemożliwe.
W przestrzeni sakralnej wyeksponowanie obrazów witrażowych z pewnością znajdzie liczne zastosowania. Włączenie zasilania wyróżni te obiekty dla obserwatora. Natomiast po wyłączeniu prądu będą mniej sugestywne a mogą nawet wtapiać się w wystrój świątyni.
Udanym przykładem takiej realizacji jest Droga Krzyżowa w kościele p.w. Matki Bożej Fatimskiej w Legionowie przy ul. Orląt Lwowskich 4. Duże okna witrażowe (70x100cm) oprawione w stylizowane, szerokie, złocone ramy sprawiają, że po włączeniu podświetlenia wpływają w bardzo sugestywny sposób na postrzeganie ich przez wiernych [fot.6].
Interesującymi realizacjami są witraże spełniające funkcje numerów domów. Łącząc rolę informacyjną oraz ozdobną stanowią ciekawą propozycję uzupełnienia elewacji budynków. Dobrym przykładem jest numer domu Legionowskiej Pracowni Witraży 12U w Legionowie. Duży witraż (100x100cm) zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi taflą przezroczystego, hartowanego szkła został umieszczony w typowym, aluminiowym kasetonie reklamowym. Praca została wykonana ze szkła nieprzeziernego dzięki czemu doskonale jest widoczna w oświetleniu dziennym, jak i po zapadnięciu zmroku, kiedy włącza się automatycznie oświetlenie LED [fot.7].
Ciekawą alternatywą jest podświetlenie witraża światłem odbitym od tła. Przykładem wdrożonego rozwiązania jest krzyż na elewacji kościoła garnizonowego p.w. Św. Józefa Oblubieńca NMP w Legionowie przy ul. J. Piłsudskiego 5. Krzyż jest odsunięty od ściany o kilkanaście centymetrów i podzielony na 13 kwater. Za każdą częścią zamontowano ramkę z wodoodporną taśmą LED. Diody świecące skierowano w stronę ściany, która stworzyła naturalne oświetlające tło po włączeniu zasilania. Odległość między LED a ścianą jest na tyle duża, że podświetlenie jest rozłożone równomiernie i na tyle blisko, że straty strumienia światła niezbyt duże [fot.8].
Podsumowanie
Witraż jest cierpliwym i delikatnym dziełem sztuki. Szklane elementy, nie zmieniając koloru będą piękne przez stulecia. Tak materiał jak i farba używana do malatury barwione są nieorganicznymi tlenkami. To z reguły gwarantuje ich niezmienność. Materiały łączące, jakim są profile ołowiane i cyna wymagają, co kilkadziesiąt lat konserwacji. Słabością witraży jest ich kruchość. O ile nie przydarzy się żadna „przygoda” lub nieszczęście, to będzie trwał, zdobił, cieszył i rozczulał. Mimo to w przypadku uszkodzonych witraży przy odpowiedniej determinacji można je odtworzyć. Podczas spotkania w Muzeum Architektury we Wrocławiu Pani dr Magda Ławicka opowiadała uczestnikom wycieczki Szlakiem Mistrzów Witraży o losach odnalezionych po II wojnie światowej wrocławskich witrażach. Niejednokrotnie przeszklenia były potłuczone na setki kawałeczków. Dzięki cierpliwości konserwatorów z muzeum witraże odzyskały swój dawny wdzięk i są ozdobą największej kolekcji witraży w Polsce.
Jak każda dziedzina naszego życia sztuka witrażu podlega ciągłej ewolucji. W ciągu minionej dekady coraz śmielej wkracza do wirtualnego świata. Projektanci gier komputerowych i filmów animowanych w wystroju wnętrz kościołów, kaplic często umieszczają niezwykle ciekawe witraże. Wprowadzają one realistyczny wygląd do niematerialnego świata.
Te dwa fakty: dbałość i troska o istniejące witraże oraz ich podążanie nowymi ścieżkami, są dowodem na rozwój i podkreślają oczywistą potrzebę istnienia tej dziedziny sztuki.
Jednak mimo przywiązania do uroku barw witraży aktualne są końcowe strofy wiersza Księdza Jana Twardowskiego:
„chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”
Chciałoby się rzec – Śpieszmy się kochać witraże tak szybko odchodzą.