Kaplica grobowa Potockich i Zamoyskich w Kamionce
Andrzej Bochacz
Podczas IX konferencji naukowej „Witraże dziedzictwo cenne czy niechciane?” zorganizowanej przez Stowarzyszenie Miłośników Witraży Ars Vitrea Polona oraz Instytut Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w sobotę 10 października 2015 r uczestniczyliśmy w zwyczajowej wycieczce.
Zatrzymaliśmy się między innymi we wsi Kamionka na Wysoczyźnie Lubartowskiej, o której pierwsze wzmianki odnajdujemy na początku XV stulecia.
Znajduje się tutaj jeden z najstarszych na Lubelszczyźnie świątyni. Kościół parafialny pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła wzniesiono pod koniec XV w. i zachował on do dzisiaj swoją gotycką bryłę.
Nasz postój był związany z chęcią obejrzenia na miejscowym cmentarzu rzymskokatolickim szczególnego zabytku – kaplica grobowa rodziny Zamoyskich.
Kaplica grobowa jest bardzo wartościowym i interesującym obiektem naszego dziedzictwa narodowego. Została wybudowana w latach 1890-1893 przez Anielę z Potockich i Konstantego Zamoyskich. Byli oni właścicielami majątku Kozłówka obejmującego również miejscowość Kamionka. Fundatorzy kaplicy zostali złożeni w kryptach kaplicy. Budynek zaprojektowano w stylu neogotyckim (prawdopodobnie wg projektu inżyniera Pliszczyńskiego). Elewacja frontowa jest skierowana na wschód w kierunku pałacu w Kozłówce i znajduje się na przedłużeniu osi tej rezydencji. Nie była przebudowywana, w związku z czym zachowała się bez zmian i stanowi dużą wartość historyczną.
Kaplica obok funkcji grobowca rodzinnego, została przystosowana do odprawiania nabożeństw. Sprzęty liturgiczne, dzwonek sygnałowy, ławy oraz prospekt organowy i wystrój pozostały w stanie niemal nienaruszonym. Ściany i sklepienia pokrywają dekoracje malarskie autorstwa Czajkiewicza. W centralny miejscu znajduje się marmurowy ołtarz na podwyższeniu z figurą Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus.
Niedawno w ramach projektu unijnego odnowiono elewację budynku oraz wyremontowano więźbę i pokrycie dachowe. Niestety wnętrze i wyposażenie kaplicy czeka na swój czas.
Mimo to, z wielką radością podziwialiśmy geometryczne witraże, zachowane freski i wyposażenie.
Śmiali uczestnicy wycieczki odważyli się na pokonanie krętych schodów, aby spojrzeć na wnętrze kaplicy z wysokości balkonu. Nagrodą była możliwość podziwiania z bliska witrażowej rozety.
Piękna słoneczna pogoda sprawiła, że wnętrze budynku błyszczało wielobarwnymi refleksami szkieł witrażowych na ścianach. Było to wyjątkowe doświadczenie, czyli właściwe miejsce i czas.