Cud światła – wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie

Doświadczenie piękna i poznanie historii, na tej wystawie, dostępne będą jeszcze krótką chwilę, bo do połowy sierpnia br.

Mimo licznych przygód i pandemii zdążyliśmy dotrzeć do Krakowa na czas.

Pełna nazwa wystawy, to „Cud światła. Witraże średniowieczne w Polsce”. Związany jestem z witrażownictwem od niedawna, od kilkunastu lat. Jednak nie przypominam sobie tak obszernej i doskonale przemyślanej koncepcji prezentacji okresu rozkwitu tej dziedziny sztuki .

Inicjatorką i kuratorką tego przedsięwzięcia jest pani dr Dobrosława Horzela, wybitna znawczyni sztuki średniowiecza z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Szczególnie miłe jest to, że w kilkudziesięcioosobowej grupie twórców i współtwórców wystawy odnalazłem liczne grono członków Stowarzyszenia Miłośników Witraży Ars Vitrea Polona.

„Cud światła” na przykładzie średniowiecza przybliża odbiorcy sztukę witrażu jako odrębną dyscyplinę. Zaprezentowany został warsztat rzemieślnika, który tworzy szklane dzieła. Możemy niemal dotknąć surowca i narzędzi, którymi się posługiwali wykonawcy. Równolegle wkraczamy w świat artysty, który w natchnieniu z zachowaniem kanonów przekazuje swoje widzenie Pisma Świętego.

Zgromadzone liczne przykłady oryginalnych witraży stwarzają niezapomnianą atmosferę, którą podkreśla tło muzyczne. W salce kinowej podczas projekcji dziesięciominutowego filmu poznajemy tajniki przywracania do świetności starych witraży.

Wystawa „Cud światła” jest bardzo obszerna. Aby przejść zaplanowaną przez twórców ścieżką trzeba poświęcić co najmniej godzinę. Na pewno warto, bo z pewnością na kolejne wydarzenie tej rangi trzeba będzie jeszcze długo czekać.

Warto także zajrzeć do muzealnej księgarenki. Czeka tutaj na was pokaźnych rozmiarów publikacja, ale zawartość jest równie obszerna.