Kategoria: Wycieczki

Wycieczki witrażystów

Program X Konferencji Naukowej Ars Vitrea Polona – Legionowo 2018 r.

STOWARZYSZENIE MIŁOŚNIKÓW WITRAŻY ARS VITREA POLONA

URZĄD MIASTA LEGIONOWO

STAROSTWO POWIATOWE LEGIONOWO

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W LEGIONOWIE

KurierGalicyjski.com

BarwySzkla.pl

 

X KONFERENCJA NAUKOWA ZORGANIZOWANA Z OKAZJI 20-LECIA STOWARZYSZENIA MIŁOŚNIKÓW WITRAŻY

– WITRAŻE – SZTUKA WCIĄŻ ODKRYWANA

LEGIONOWO 25-27 MAJA 2018

 

PATRONAT HONOROWY: PREZYDENT LEGIONOWA – ROMAN SMOGORZEWSKI

WYDARZENIE ZOSTAŁO OBJĘTE PATRONATEM EUROPEJSKIEGO ROKU DZIEDZICTWA KULTUROWEGO 2018

MIEJSCE KONFERENCJI: MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W LEGIONOWIE

UL. TADEUSZA KOŚCIUSZKI 8A

PROGRAM KONFERENCJI

25 MAJA, PIĄTEK

9.00 – 9.30 OTWARCIE KONFERENCJI

Wystąpienie Prezydenta Legionowa – Romana Smogorzewskiego

9.30 – 9.50 PROF. DR HAB. ARCH. KRYSTYNA PAWŁOWSKA

Kraków, Politechnika Krakowska, AVP

Stowarzyszenie Miłośników Witraży – dwadzieścia lat działalności

9.50 – 10.10 DR ANDRZEJ DOMARZEWSKI

Kraków, Politechnika Krakowska

Niektóre aspekty oddziaływania sztuki witrażowej w wybranych współczesnych i zabytkowych wnętrzach sakralnych

10.10 – 10.30 DR HAB. INŻ. ARCH. ANDRZEJ BIAŁKIEWICZ

Kraków, Politechnika Krakowska, AVP

Witraż okazjonalny

10.30 – 10.40 DANUTA CZAPCZYŃSKA-KLESZCZYŃSKA

Kraków, AVP, CVP

Witraże w kościele św. Michała Archanioła w Lublinie. Przyczynek do dziejów warszawskiej pracowni Franciszka Białkowskiego

10.40 – 11.10 PRZERWA KAWOWA

11.10 – 11.30 DR ANDRZEJ LASKOWSKI

Kraków, Uniwersytet Ekonomiczny

Odkrywanie „ukrytego”. O najstarszych witrażach gorlickiej fary

11.30 – 11.40 ANNA ZEŃCZAK

Kraków, AVP

Sprawa witraży do Mauzoleum w Muzeum Wojska w Warszawie (1933–1938)

11.40 – 12.00 ANNA RADŁOWSKA-TABOR

Gliwice, AVP

Leśni święci

12.00 – 12.10 JOANNA WOJCIECHOWSKA-KUCIĘBA

Lublin, AVP

Mało znane przedstawienia witrażowe w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Serokomli

12.10 – 12.30 JURIJ SMIRNOW

Lwów, AVP

Kwestia katalogu witraży we Lwowie i na terenie Ukrainy Zachodniej

12.30 – 13.00 DYSKUSJA

13.00 – 14.00 PRZERWA OBIADOWA

14.00 – 14.10 DR KATARZYNA BRZEZINA-SCHEUERER

Kraków, Uniwersytet Jagielloński

Uczniowie krakowskich pracowni witrażowych uzupełniający wiedzę w zawodowej szkole dokształcającej w dwudziestoleciu międzywojennym

14.10 – 14.20 DR MAŁGORZATA REINHARD-CHLANDA

Kraków, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, AVP

Witraż Galicji i Lodomerii w darze dla Votivkirche w Wiedniu

14.20 – 14.40 IRENA KONTNY

Katowice, Śląskie Centrum Dziedzictwa Kulturowego, AVP

Nieznane dzieła śląskich projektantów. Przyczynek do poznania witraży na obszarze województwa śląskiego w okresie międzywojennym

14.40 – 15.00 DAGMARA WÓJCIK

Gliwice

Nieznane realizacje Instytutu Witrażowego Seilera w Gliwicach Łabędach

15.00 – 15.20 ELŻBIETA GAJEWSKA-PROROK

Wrocław, Muzeum Narodowe, AVP, CVP

ZUZANNA MIKOŁAJEK

Wrocław, Muzeum Narodowe

Nieznane projekty witraży berlińskiego malarza Ludwiga Burgera w zbiorach wrocławskich

15.20 – 15.50 PRZERWA KAWOWA

15.50 – 16.10 ANNA SIEMIENIEC

Uniwersytet Warszawski, AVP

Witraże Adama Stalony-Dobrzańskiego zrealizowane w Zakładzie Witrażów S.G. Żeleński

16.10 – 16.30 DR JANINA DZIK

Kraków

Recepcja pism mistycznych Marii Valtorty w twórczości witrażowej Jerzego Skąpskiego

16.30 – 16.50 PROF. DR HAB. INŻ. ARCH. MARIA J. ŻYCHOWSKA

Kraków, Politechnika Krakowska, AVP

Szkło architektoniczne

16.50 – 17.00 ADAM KAŹMIERCZAK

Toruń, Uniwersytet Mikołaja Kopernika

Witraż z przedstawieniami herbowymi z końca XIX w. w zamku w Osiecznej – problem konserwacji i rekonstrukcji 17.00 – 17.30 DYSKUSJA

17.45 Wernisaż wystawy

Witraże – sztuka wciąż odkrywana

18.30 WALNE ZEBRANIE STOWARZYSZENIA MIŁOŚNIKÓW WITRAŻY

 

26 MAJA, SOBOTA

ZWIEDZANIE 8.30 – 17.15

8.30 WYJAZD Z LEGIONOWA (DWORZEC PKP)

→ PRUSZKÓW (kościół św. Kazimierza) → PODKOWA LEŚNA (kościół św. Krzysztofa) → ŻYRARDÓW (kościół Matki Bożej Pocieszenia) → WISKITKI (kościół Wszystkich Świętych i św. Stanisława) → GUZÓW (kościół św. Feliksa de Valois) → Ożarów Mazowiecki

14.00 – 14.45 PRZERWA OBIADOWA

→Ożarów Mazowiecki (Sanktuarium Miłosierdzia Bożego) → Warszawa (kościół prawosławny św. Jana Klimaka) → Warszawa (kościół Narodzenia NMP) →

17.15 POWRÓT DO LEGIONOWA (DWORZEC PKP)

19.00 SPOTKANIE TOWARZYSKIE

 

27 MAJA, NIEDZIELA

9.00 – 9.20 DR DOBROSŁAWA HORZELA

Kraków, Uniwersytet Jagielloński, CVP

Z badań nad relacjami polsko-austriackimi w malarstwie witrażowym ok. 1400

9.20 – 9.40 DR JOANNA WOLAŃSKA

Kraków

Witraże w prezbiterium katedry w Częstochowie

9.40 – 10.00 EWA KALBARCZYK-KŁAK

Opole, Narodowy Instytut Dziedzictwa OT w Opolu

Realizacje warsztatu Mayera w województwie opolskim

10.00 – 10.20 DR MARTA SIENKIEWICZ

Wrocław, Akademia Sztuk Pięknych

Tajemnice strychu wieży kościelnej w Przełazach

10.20 – 10.40 KRYSTYNA RYPNIEWSKA

Koszalin, Muzeum w Koszalinie

Witraże koszalińskiej katedry w świetle źródeł archiwalnych

10.40 – 10.50 MAŁGORZATA BIELA

Lębork, AVP

Witraże słupskiego ratusza

10.50 – 11.20 PRZERWA KAWOWA

11.20 – 11.40 WERONIKA WOJNOWSKA

Frombork, Muzeum Mikołaja Kopernika

Witraże – niedoceniane dziedzictwo Warmii

i Mazur. Próba inwentaryzacji

11.40 – 12.00 ANNA PACANOWSKA, MAREK MAKGOŁOWACZ

Lidzbark Warmiński, Pracownia Konserwacji i Rekonstrukcji Witraży

Święta Warmia – neogotyckie witraże sakralne

12.00 – 12.20 JOANNA PIOTROWSKA

Olsztyn, Narodowy Instytut Dziedzictwa OT w Olsztynie

Współczesna forma, niezmienne treści. Zespół witraży w kościele św. Jakuba Apostoła

w Olsztynie

12.20 – 12.30 EWA WITKOWICZ-PAŁKA

Malbork, Muzeum Zamkowe, AVP

Nieznane witraże i kartony Franza Lauterbacha w Landesmuseum w Hanowerze. Przyczynek do badań nad malborskim okresem twórczości witrażysty

12.30 – 12.50 JOANNA UTZIG

Kraków, Uniwersytet Jagielloński

„Korpus witraży średniowiecznych w Polsce” – sprawozdanie z prac. Odkrycia, nowe

interpretacje, metodologia

12.50 – 13.00 DR TOMASZ SZYBISTY

Kraków, Uniwersytet Pedagogiczny, AVP, CVP

„Korpus witraży z lat 1800–1945 w kościołach rzymskokatolickich metropolii krakowskiej

i przemyskiej” – wyniki i perspektywy

13.00 – 13.30 DYSKUSJA ORAZ PODSUMOWANIE KONFERENCJI

13.30 PRZERWA OBIADOWA

Konferencji towarzyszą wystawy:

WITRAŻE – SZTUKA WCIĄŻ ODKRYWANA

oraz

PIĘKNO W SZKLE ZACZAROWANE

Fotografie Anny Radłowskiej-Tabor

VII wycieczka Szlakiem Mistrzów Witraży 2017 – Katowice 2017 cz.2

Przedostatnim etapem sobotniej części wycieczki był kościół garnizonowy p.w. św. Barbary w Gliwicach. Przywitał nas głęboką czerwienią ceglanych murów. Wewnątrz cisza sprzyjająca skupieniu i rozważaniom, którą zakłóciliśmy pełni ciekawości. Świątynia stoi w centrum miasta, przy ul. Dworcowej, która w drugiej połowie XIX wieku, po otwarciu dworca kolejowego, stała się najbardziej reprezentacyjną w mieście. Wcześniej prowadził tędy ważny trakt handlowy. Zapewne z tego powodu pod koniec XV stulecia wzniesiono tutaj kościółek poświęcony świętej Barbarze.

[button color=”red” size=”small” link=”https://youtu.be/Qkj6OUGMGtw” target=”blank” ]Link do prezentacji zdjęć[/button]

W połowie XIX wieku wzniesiono nową, murowaną  świątynię wg projektu słynnego architekta pruskiego – Friedricha Augusta Stülera. Do końca II wojny światowej kościół służył tutejszym ewangelikom.

Wewnątrz znajdują się oryginalne XIX-wieczne witraże a wśród nich dwa z przedstawieniem archaniołów wykonane w Monachijskim Zakładzie Witraży i Mozaik Franca Mayera.

Spotkanie z gliwickimi witrażami zakończyliśmy w kościele p.w. św. Piotra i Pawła. Nad wejściem do świątyni piękna mozaika z apostołami.  Niestety większość witraży nie przetrwało działań wojennych a pierwotna wersja pochodziła z firmy A. Kliem z Raciborza. Ich miejsce zastąpiły dzieła z lat 50-tych. Jedyne zachowane przedwojenne witraże znajdują się nad ołtarzami bocznymi. Nad ołtarzem Najświętszej Marii Panny widnieje witraż przedstawiający Marię, jako Królową Różańca Świętego. Jezus przekazuje Św. Dominikowi różaniec, obok klęczy Św. Katarzyna ze Sieny. Witraż ufundowała Kongregacja Różańca Świętego z parafii Wszystkich Świętych. Nad ołtarzem Serca Jezusowego znajduje się witraż przedstawiający Świętą Rodzinę z Trójcą Świętą. W portalu głównym – w celu lepszego oświetlenia przedsionka – w 1911 roku zamontowano witraż Adoracji Baranka Bożego przez aniołów wykonany przez firmę Franca Mayera z Monachium. W ostatnich latach do świątyni wprowadzono nowoczesne przeszklenia w formie fusingowych kół wykonanych przez firmę Glassini z Chorzowa. Pierwszy przedstawia logo Pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Ojczyzny w 1999 roku, drugi zawiera logo Pielgrzymki Jana Pawła II do Gliwic, trzeci – herb Biskupa Gliwickiego Jana Wieczorka z okazji 25-lecia sakry biskupiej , czwarty – emblemat pt. Eucharystia fundamentem wspólnoty parafialnej upamiętniający 100. rocznicę ustanowienia parafii.

 

Po intensywnym dniu pełnym słonecznych wrażeń wieczór zasłużenie spędziliśmy przy herbatce, ciastku i nie tylko. Jak zawsze najważniejsze, że tych kilka godzin upłynęło jak zawsze w typowo witrażowej atmosferze.

Niedzielny poranek, z lekka rześki a wkrótce uroczo ciepły i równie słoneczny jak sobota, rozpoczęliśmy wizyta w katowickim kościele p.w. św. Piotra i Pawła. Można by powiedzieć, że  była to niejako kontynuacja gliwickiej części, gdyż pozostaliśmy pod urokiem tych samych apostołów, ale w innym mieście. W prezbiterium i nawach umieszczone są witraże przedstawiające postacie św. Piotra i św. Pawła, Świętą Rodzinę, Matkę Bożą Bolesną oraz postać Jezusa, przyjaciela dzieci.

VII wycieczka Szlakiem Mistrzów Witraży 2017 – Katowice 2017 cz.1

W roku 2017 po raz siódmy grupa miłośników sztuki witraży spotkała się w Katowicach. Dni 27 i 28 maja przeznaczyliśmy na podziwianie przepięknych dzieł sztuki. Pierwszego dnia postanowiliśmy dotrzeć komunikacją miejską do Gliwic i Chorzowa.

Naszym przewodnikiem była znawczyni malarstwa i witraży tego rejonu Pani Irena Kontny, która jest autorem wielu opracowań naukowych oraz m.in. członkiem krakowskiego Stowarzyszenia Miłośników Witraży Ars Vitrea Polona.

[button color=”red” size=”small” link=”https://youtu.be/dpmDoTnI0lI” target=”blank” ]Link do prezentacji zdjęć[/button]

Pierwszego dnia bezpośrednio spod pięknego katowickiego dworca PKP tramwajem linii nr 20 dotarliśmy do dzielnicy Chorzowa – Batory. Pod koniec XIX stulecia rozpoczęła tutaj swoją działalność huta żelaza „Bismarck” („Bismarckhuette”). W latach 20. ubiegłego wieku, kiedy tereny te weszły w skład Polski, gmina przyjęła nazwę Wielkie Hajduki, a huta z „Bismarcka” stała się „Batorym”. W latach 30., Hajduki połączyły się z Chorzowem i odtąd istnieją jako dzielnica Chorzów Batory.

W centrum dzielnicy, przy ul. Batorego 44, zachowała się pięknie odnowiona, secesyjna willa dyrektora huty Emila Marxa. Obecnie jest to siedziba firmy „Zarmen”. Ceglany budynek wzniesiono w roku 1906, a jego budowniczym był znany przedsiębiorca, Ignatz Gruenfeld. W ganku willi przywitała nas płaskorzeźba przedstawiającą apoteozę hutnictwa. Największe wrażenie wywarło wnętrze, w którym dominuje ciemna boazeria a ściany zdobi sztukateria. Punktem centralnym holu wysokiego na dwie kondygnacje jest witraż ze szkła mąconego, które zostało do Katowic sprowadzone specjalnie z amerykańskiej wytwórni Tiffany’ego. Twórcą projektu witraża, przedstawiającego głównie motywy roślinne, a także ptaki i fragment krajobrazu, był Ryszard Schein. Dzieło wykonała pracownia z Zittau. Willa dominuje w niewielkim, ale urokliwym parku z rozłożystymi, starymi drzewami.

Drugim punktem programu były witraże kościoła ewangelicko-augsburskiego im. Marcina Lutra w Chorzowie. Po kilkunastu minutach jazdy autobusem linii 139 byliśmy na miejscu.

Neogotycką świątynię wzniesiono z końcem XIX stulecia wg projektu Ludwiga Bottgera. W nawie ołtarzowej znajdują się trzy witraże przedstawiające Boże Narodzenie, Zmartwychwstanie oraz Zesłanie Ducha Świętego. Wykonała je firma „Müller” z Quedlinburga, a ufundowane zostały przez hutę „Królewską”, kopalnie oraz jednego z bytomskich kupców. Stuletnie witraże zachwycały nas swoją precyzją i doskonałym rysunkiem. Obecnie kościół im. Marcina Lutra, oprócz swej funkcji religijnej dla społeczności ewangelickiej, jest też centrum życia muzycznego.

Modernistyczna i monumentalna architektura kościoła p.w. św. Antoniego z Padwy jest przytłaczająca. Brunatne, ceglane ściany pokrywa patyna śląskiego czasu, co sprawia wrażenie świątyni osadzonej jak skała w tej ziemi. Tak mocno wbitej, że nie dostarcza siły i wiary, by skutecznie mierzyć się z przeciwnościami. Projekt świątyni przygotował poznański architekt, Adam Ballenstedt a budowla powstawała w latach 1931-1934. Nad wejściem głównym znajduje się okrągłe (5,5 m średnicy) okno z witrażem przedstawiającym Chrystusa w cierniowej koronie. Rozeta przedstawia Veraikon, czyli twarz umęczonego i cierpiącego na krzyżu Jezusa odbita na chuście św. Weroniki. Od zewnątrz w okno wpisany jest duży, kamienny krucyfiks. Takich samych rozmiarów okno witrażowe (z przedstawieniem św. Antoniego Padewskiego) ulokowano w prezbiterium. Witraż ten przedstawia „Widzenie św. Antoniego”, w którym dominuje postać klęczącego św. Antoniego z uniesionymi ramionami i błogosławiące mu Dzieciątko Jezus.  Gotyckiego charakteru budowli nadaje przede wszystkim czternaście wysmukłych, ostro zakończonych okien witrażowych ścian bocznych z geometrycznymi
wzorami, portale bocznych drzwi znajdujące się tylko po prawej stronie kościoła oraz kolebkowe sklepienie nawy z kryształowym wzorem.  Boczne ściany prezbiterium zdobią dwa sześcioboczne
witraże z geometrycznymi symbolami eucharystycznymi (lewy) i Męki Pańskiej (prawy). Pod
chórem po lewej stronie mamy witraż znajdujący się nad ołtarzem z obrazem Matki Bożej
Nieustającej Pomocy, który przedstawia postać Baranka Wielkanocnego.

Kolejnym etapem był Zespół Szkół Technicznych nr. 2 im. Mariana Batko a w nim prawdziwa „perła”. W poziomie trzeciego piętra w ryzalicie trzy duże okna auli, zakończone łukiem pełnym, wypełnione
witrażami z podziałem w postaci trzech arkad. Dawniej w budynku tym mieściło się Gimnazjum
Klasyczne im. Odrowążów.

 

Po trzygodzinnym spacerze na kawę wstąpiliśmy do wyjątkowego miejsca na ul. Rynek 8. To galeria, w której wygodnie można zregenerować siły. Miejsce to tym bardziej okazało się nam bliskie, gdyż w jednym z pomieszczeń w oknach umieszczone zostały zabytkowe miniatury witrażowe, które uniknęły smutnego wojennego losu zniszczenia.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Urząd Miasta Chorzów znajduje się obok naszego azylu wytchnienia przy ul. Rynek 1. Nad wejściem ciekawy witraż niczym herb. Jednak naszym celem była sala posiedzeń Rady Miasta. Tu na uwagę zasługują trzy wysmukłe podzielone na 18 pól okna. Zamontowane są w nich witraże z lat 30-tych XX wieku autorstwa Jana Piaseckiego z Poznania. Przedstawiają one alegorie hutnictwa, przemysłu i handlu oraz górnictwa. Dopełnieniem były trzy witraże w klatce schodowej od strony ul. Jagiellońskiej z przedstawieniami: górnika, hutnika i chemika. W tym szczególnym miejscu gościła nas znawca m.in. sztuki witrażowej Pan Ryszard Szopa.

To był ostatni etap wycieczki w Chorzowie. W kolejnym odcinku będziemy kontynuowali naszą opowieść już w Gliwicach.

VII wycieczka z cyklu Szlakiem Mistrzów Witraży – Katowice 2017

Barwy Szkła i Polskie Muzy zapraszają na kolejną VII wycieczkę z cyklu „Szlakiem Mistrzów Witraży”

Tym razem spotkamy się w Katowicach.

Jak zawsze będzie to sobota i niedziela, tym razem zapraszamy w dniach 27 i 28 maja 2017 roku.

Warunki uczestnictwa w wycieczce:

  • Zgłoszenia przyjmujemy do dnia 30 kwietnia 2017 roku.
  • Liczba uczestników jest ograniczona do 25 osób (ważna kolejność zgłoszeń potwierdzonych wpłatami)
  • Koszt za udział w wycieczce wynosi 50 zł od uczestnika
  • Zebrane pieniądze będą przeznaczone na pokrycie kosztów przewodnika oraz części kosztów spotkania wieczornego.
  • Dojazd, zakwaterowanie, wyżywienie każdy z uczestników organizuje i pokrywa we własnym zakresie.

Zgłoszenia przyjmowane są wyłącznie w formie e-mail na adres

andrzej.bochacz@polskiemuzy.pl
tytuł e-mail  –  Wycieczka Katowice

W zwrotnym e-mail przekażemy informację, czy rezerwacja jest jeszcze możliwa. W przypadku pozytywnej odpowiedzi rezerwacja będzie aktywna 2 dni robocze, w ciągu których należy dokonać wpłaty w wysokości 50 zł na wskazane konto.

Planowany program:

Sobota 27 maja 2017 

  • 8.50.00 Spotkanie przed głównym wejściem  do  hali dworca  PKP od strony  ul. 3 Maja – Katowice
  •  9.04 Odjazd  tramwajem do z przystanku PKP Chorzowa (nr 20)
  • 9.45-10.15 willa Emila Marxa,  ul. Batorego 44
  • 10.27  Przejazd autobusem:  nr 139
  • 10.50-11.20  kościół św. Antoniego
  • 11.30-11.55 kościół  ewangelicko-augsburski im. M. Lutra
  • 12.05-11.25 szkoła  Powstańców 6A,   Zespół Szkół Technicznych nr 2 im. M. Batko
  • 12.25-13.15 spacer po ul. Wolności i przerwa na kawę
  • 13.15-13.45 Urząd Miasta,
  • 13.58 odjazd autobusem nr 840 do Gliwic pl. Piastów
  • 15.00 – 16.00 obiad
  • 16.15-16.45 kościół Barbary (garnizonowy)
  • 17.05-17.25 katedra  śś. Piotra i Pawła
  • 17.45-18.00 Sąd Rejonowy, ul. Powstańców Warszawy 23,
  • Powrót do Katowic PKP
  • 20.00 – Spotkanie przyjaciół przy lampce wina (miejsce jeszcze nieznane)

Niedziela 28 maja 2017 

  • 8.45 Spotkanie hala dworca  PKP od strony południowej, od  peronu IV   (pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej) – Katowice
  • 9.00 – 9.20 kościół Piotra i Pawła
  • 9.35 – 9.55 Kaplica w Kurii Diecezjalnej,
  • 10.00 – 10.20 katedra Chrystusa Króla  (10.30 Msza Święta)
  • 10.40 – 11.10 szpital  na ul. Głowackiego 10
  • 11.40-12.10  Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa SA, ul. Lompy 14
  • 12.30 – 13.10 Przerwa kawowa w Akademii Muzycznej
  • 13.30-14.00 kościół Wniebowzięcia NMP ul. Graniczna 26 (12.30 Msza Święta)
  • 14.20-14.50  kościół ewangelicko-augsburski Zmartwychwstania Pańskiego,
  • 15.00-15.30  kościół Niepokalanego Poczęcia NMP  ul. Mariacka,
  • 15.40-16.00 PKO Bank Polski S.A.  ul. Warszawska 7.

Islandzkie witraże – Katedra w Skálholt

Agata Mościcka

Odwiedzając Islandię nie można zapomnieć  o mieście Skálholt niedaleko Reykjaviku. To tutaj mieściła się kiedyś siedziba islandzkich biskupów.

Skálholt był w XI-XII wieku centralnym ośrodkiem życia religijnego, kulturalnego i politycznego Islandii. Rezydowało w tym miejscu 31 biskupów katolickich i 12 protestanckich. Siedziba biskupów została przeniesiona do Reykjaviku w 1785 roku.

Ostatni biskup katolicki Jón Arason, wraz ze swoimi dwoma synami ( w tamtych czasach nie obowiązywał celibat) został ścięty w dniu 7 listopada 1550 roku, na rozkaz duńskiego króla, w miejscu, w którym znajduje się aktualnie kościół katolicki.

Biskup, który był również politykiem, uczonym i pisarzem, walczył przez lata o wolność Islandii,  o utrzymanie wiary katolickiej w kraju i niezależności państwa od Danii. Biskup Jón Arason przeciwstawiał się także wprowadzeniu luteranizmu, samowoli rządów duńskich w Islandii i nadużyciom urzędników duńskich. Mimo poparcia ludności jego walka zakończyła się jego tragiczną śmiercią.

Na miejscu, gdzie w XI wieku mieli swą siedzibę biskupi islandzcy przez wieki budowano wiele innych kościołów. Największy z nich został zbudowany w 1155roku przez biskupa Klaengura Thorsteinssona. Nawa tego kościoła miała aż 50 metrów długości.

1 lipca 1956 roku , dla uczczenia 900 rocznicy powstania pierwszej siedziby biskupa w Skálholt w 1056 roku położono kamień węgielny pod budowę aktualnego kościoła – katedra w Skalholt.

Katedra w Skalholt

Katedra w Skalholt ma długość 30 metrów i została zaprojektowana, podobnie jak większość islandzkich kościołów na planie krzyża przez architekta Hördura Bjarnasona.

Kościół został poświecony w 1963 roku, 21 lipca. Ciała biskupów Skálholt spoczywają w krypcie podziemnej.  Przechowywany jest  tam również zbiór tablic nagrobkowych. W podziemiach znajdują się  przejścia do dawnej szkoły języka łacińskiego i domów mieszkalnych.

Katedra w Skalholt jest znana zarówno z powodu swojej nowoczesnej bryły architektonicznej, jak również z powodu artefaktów, pochodzących z poprzednich kościołów, który były budowane na miejscu, na którym stoi.

W budowę nowego kościoła zaangażowały się państwa skandynawskie. Być może przez wzgląd na historyczne dzieje tego miejsca, państwa te ofiarowały dla kościoła bardzo cenne dary, stanowiące fundamentalne wyposażenie tej budowli.

Z Norwegii pochodzą dachówki, flizy i drzwi. Darem Wysp Owczych jest chrzcielnica. Dania, która tak niesławnie zapisała się w historii tego miejsca, podarowała dla kościoła chyba najbardziej cenne i piękne dary, a mianowicie organy, mozaikę dla wielkiego ołtarza, ławki oraz piękne okna z nowoczesnymi witrażami.

Islandzkie kościoły cechuje prostota architektoniczna. Katedra w Skalholt ma ciekawą architekturę. Główna nawa jest szeroka i wysoka, zwieńczona drewnianym dachem. Boczne nawy wypełnia intensywnymi kolorami światło, przenikające przez nowoczesne witraże w oknach. W wyższej kondygnacji katedry okna witrażowe są znacznie mniejsze co sprawia, że górna część kościoła wydaje się być wyraźnie nie doświetlona.

Mozaika w prezbiterium
Mozaika w prezbiterium

Wielki ołtarz w postaci mozaiki  pięknie współgra ze stylistyką witraży okiennych. W ołtarzu głównym okna witrażowe znajdują się w górnej części budowli, dzięki czemu piękna mozaika, przedstawiająca Chrystusa, oświetlona światłem z nich płynącym, nabiera wspanialszego wyrazu. Po każdej ze stron ołtarza znajdują się cztery wąskie okna z geometrycznym układem kolorowych kawałków szkła. Przeważają kolory niebieski i czerwony. Światło, przenikające przez intensywnie barwne, szklane płytki współgra z kolorystyką mozaiki, która utrzymana jest w pastelowych kolorach, błękicie, zieleni i beżu.

Wnętrze  katedry w Skalholt
Wnętrze katedry w Skalholt

Małe, barwne, szklane płytki witraży rzucają na powierzchnie ścian niesamowite kolorowe światło, tworzące zachwycające wzory. To wyjaśnia cel pozostawienia wolnych przestrzeni ścian w wewnętrznej bryle architektonicznej kościoła.

Witraże, stworzone z maleńkich, wielobarwnych płytek szkła można dowolnie interpretować. Ktoś z pewnością ujrzy w nich wyobrażenie krzyża, monstrancji , wszechświata czy po prostu barwną mozaikę.

Witraż katedra w Skalholt - prawo autorskie dendron /123RF zdjęcie seryjne.jpg
Witraż katedra w Skalholt – prawo autorskie dendron /123RF zdjęcie seryjne.jpg

Kościół jak inne islandzkie kościoły jest położony na wzniesieniu i światło słoneczne może tym sposobem w słoneczne dni, rzadko tu bywające, oświetlać wnętrze katedry przez wielokolorowe witraże.

Duńczycy ofiarowując tak piękne witraże dla katedra w Skalholt uczynili wielki gest szacunku w stosunku do społeczeństwa islandzkiego i jego wieloletniej niezłomnej walki, która doprowadziła Islandię do uzyskania upragnionej wolności.

Polskie witraże w katolickim kościele w Tokyo

Agata Mościcka

Katolicki Kościół Kanda w Tokio. Tak egzotyczne i dalekie nam miejsce, a jednak właśnie w tym Kościele znajdziemy piękny akcent z Polski rodem.

Kościół Kanda w Tokyo
Kościół Kanda w Tokyo

Chrześcijaństwo było przez długi czas surowo zabronione w Japonii. Jednak na początku XIX wieku prześladowania chrześcijan stopniowo zaczęły ulegać złagodzeniu. Zagraniczni misjonarze rozpoczęli tworzenie szkół łacińskich, w których kształcili przyszłych księży japońskich.
W 1874 roku, z pomocą francuskiego ministra Berutomi , uzyskano teren o powierzchni 3000 metrów kwadratowych na budowę kaplicy w Kanda w Tokio.
Kaplica pod wezwaniem Świętego Franciszka Ksawerego na początku skromnie zbudowana z siedemdziesięciu mat tatami, przez lata swego istnienia ulegała przebudowom i zniszczeniom, wywołanym przez trzęsienia ziemi i pożary, przechodziła przeobrażenia architektoniczne, aż osiągnęła aktualny wspaniały wygląd. Swoim stylem architektonicznym przypomina stary renesansowy kościół katolicki z Francji lub z Anglii, została jednak odbudowana z żelbetonu na stalowej ramie, by przetrwać kolejne trzęsienia ziemi.
Stała się fundamentem obecnego katolickiego Kanda Kościoła.
W kościele znajduje się relikwiarz ze szczątkami Św. Franciszka Ksawerego.
Kaplica została zarejestrowana w 2001roku jako dobro materialne kultury w japońskiej Agencji do Spraw Kultury.
Kościół Kanda jest kościołem wiodącym w historii kościoła katolickiego w Tokio, zapewne też dlatego mieści się w nim Archidiecezja.
Kaplica po przebudowie w 1928 roku nie straciła niczego ze swojego pierwotnego wyglądu. Architektonicznie łączy w sobie styl romański i renesansowy. W jej wyglądzie ogromne znaczenie ma symbolika.
Okna, które symbolizują siedem sakramentów Kościoła zostały w niezwykły sposób uszlachetnione wspaniałymi witrażami, wykonanymi według projektu polskiej, wielkiej artystki witrażu Profesor Teresy Marii Reklewskiej. Nestorka sztuki witrażowej zaprojektowała i wykonała w swej artystycznej karierze wiele wspaniałych kościelnych witraży, za które otrzymała nagrody. Założyła pierwszą w Polsce autorską pracownię witrażu. Profesor Reklewska skończyła kierunek tkaniny i malarstwa na A.S.P w Warszawie i dlatego jej zdaniem praca przy warsztacie ma ogromne znaczenie w rodzeniu się twórczych pomysłów, ponieważ tworzywo inspiruje powstawanie dzieła.
Właśnie jej umiejętnościom i dłoniom, jej wyobraźni i jej wyczuciu piękna została powierzona w 1995 roku rola twórcy witraży w oknach najstarszego kościoła katolickiego w Tokio. Witraże zostały wykonane na zamówienie księdza proboszcza parafii – Fujio Antonio Izumi.
Powierzchnia okien, do których zostały stworzone witraże wynosi 70 m². Profesor Reklewska zaprojektowała je wspólnie ze swoim wybitnym uczniem Pawłem Przyrowskim.


W bocznych nawach kościoła znajdują się witraże, które wyrażają treści, zawarte w wyznaniu wiary „Credo”. Sześć do ośmiu witrażowych obrazów, inspirowanych Starym i Nowym Testamentem wypełnia każde z okien. Znajdują się tam również, w górnej ich części, piękne wyobrażenia roślinne i zwierzęce.
Nad chórem znajdują się trzy okna, które mają inną tematykę od pozostałych w kościele. Witraże opisują męczeńską historię chrześcijan w Japonii. Czas okrutnego i krwawego prześladowania, który trwał ponad 300lat pokazany jest w scenach zbiorowych egzekucji, w których ginęły setki chrześcijan. Ofiary były krzyżowane, palone, torturowane.
Te trzy okna zdominował kolor czerwieni, wyrażający przelaną krew prześladowanych chrześcijan. Główne okno to witraż, przedstawiający Matkę Bożą Niepokalaną w japońskim kimonie. Na innych witrażach przedstawiono przybycie Świętego Franciszka Ksawerego do Japonii i męczeństwo japońskich wyznawców Chrystusa. Tłem tych wyjątkowych obrazów – witraży jest krajobraz kraju kwitnącej wiśni, góra Fuji, wszystko jednak utrzymane w krwawych odcieniach czerwieni.
W oknach witrażowych, w nawach bocznych, możemy podziwiać kunszt malarski autorki we wspaniałej kompozycji barw i w wyjątkowo wycyzelowanym rysunku. Profesor Reklewska w swoich witrażach w kościele Kanda w Tokio dała wyraz swojemu znakomitemu rzemiosłu artystycznemu. Artystka poprzez kompozycję kolorów i ich nakładanie na siebie potrafiła uzyskać wyjątkową głębię barw. W swoich witrażach Teresa Reklewska posługuje się formą abstrakcyjną, jak i wiernym odwzorowaniem, symboliką. Jej stylistyka jest charakterystyczna, kontury i intensywność kolorów specyficzna dla jej dzieł. Wszystko łączy się harmonijnie w syntetyczną kompozycję całości. Dzięki światłu, przeświecającemu z zewnątrz przez dobrane przez artystkę, z wielkim pietyzmem, barwne szkła i zastosowanie przez nią zaciemnień poszczególnych partii rysunku, obraz zyskuje plastyczną głębię. Witraże autorstwa Reklewskiej mają niezwykłe walory dekoracyjne i nawiązują swoją jakością wykonania i kunsztem do najlepszych dzieł witrażowej sztuki minionych epok.
Profesor Teresa Maria Reklewska pozostawiła trwały polski ślad w japońskiej sztuce sakralnej, jej dzieło będzie zachwycać wiele następnych pokoleń i pokazywać im jej drogę do Sacrum, zachwycać talentem, poświęconym służbie Bogu nie tylko w Polsce, ale i w dalekiej Japonii.

Bazylika św. Anny w Sainte-Anne-de-Beaupré w Quebec w Kanadzie

Maria Miech

Bazylika w Sainte-Anne-de-Beaupré w prowincji Quebec, w Kanadzie jest całkowicie poświęcona Świętej Annie, babci Jezusa.

Legenda głosi, że w 1650 roku wstawiennictwo Świętej Anny sprawiło, że bretoński statek został  uratowany od zatonięcia na wzburzonym morzu, u ujścia rzeki Świętego Wawrzyńca.

W 1658 roku ocaleni marynarze wybudowali drewnianą kaplicę pod wezwaniem Świętej Anny .

Dzięki licznym pielgrzymkom miejsce stało się sławne i dlatego stara drewniana kaplica została  zastąpiona kolejną, następnie kościołem, który zburzono w 1872 roku i w końcu obecną bazyliką.

Materiał z rozebranego kościoła posłużył jako budulec do kaplicy, przy której znajduje się fontanna Świętej Anny, z której woda, jak twierdzą wierni, ma uzdrawiającą moc.

Po pożarze w 1922 roku bazylika została rok później odbudowana według planu, sporządzonego przez architektów Maxime’a Roisina z Paryża i Louisa-Napoléona Audeta z Sherbrooke.

Bazylikę zbudowano na planie krzyża łacińskiego. Ta trzynawowa świątynia ma za fundament potężną skałę. U wejścia znajdują się dwie, wysokie na 90 metrów wieże.

Kościół jest w stanie pomieścić około 10 tysięcy wiernych.

bazylika-anny-quebec

Bazylika została zbudowana w stylu neoromańskim i poświęcona w 1976 roku. Zaprojektowano ją z wykorzystaniem starych, sprawdzonych wzorców, dzięki którym kościoły stale mają w sobie sacrum, czego nie można powiedzieć o nowoczesnych budowlach kościelnych z Ameryki Południowej.

Bazylika Świętej Anny jest dopracowana w każdym detalu i dlatego jest wyjątkowo piękna. Jej wnętrze swoim bogactwem zdobień, kolorystyką, złoceniami  i architekturą przypomina bizantyjskie świątynie.

Całe sklepienie bazyliki opowiada o Świętej Annie. Jest tam opisane jej  życie, życie świętej Żydówki z tamtych czasów. Namalowane freski opowiadają o jej cnotach, które powinny być udziałem wszystkich ludzi. Obrazy te służą  gloryfikacji Świętej Anny.

W centrum absydy (sklepienie nad ołtarzem), tuż nad głównym ołtarzem widać również postać świętej Anny, Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus.

Święta Anna pokazuje owoce Jezusowi, co symbolizuje jego misję Odkupiciela i Zbawiciela ludzkości. To nie jest owoc śmierci, który zjedli Adam i Ewa, ale owoc życia, błaganie za o odkupienie pierwotnego błędu. W tym symbolicznym obrazie, te trzy osoby są otoczone kilkoma Błogosławionymi Kościoła katolickiego wraz ze Świętym  Józefem, świętym Joachimem i świętym Janem Chrzcicielem. W tle widać wielką orkiestrę i anielskich muzyków.

Bazylikę zdobi 240 okien witrażowych dzieła Auguste Labouret. Są one bardzo ważnymi elementami dekoracyjnymi o doskonałej jakości i niezwykłym pięknie. Ekspert powiedział kiedyś, że nie było piękniejszych okien od czasów  średniowiecza.

W witrażach w absydzie, Chrystus jest pierwszą osobą, która przyciąga naszą uwagę. Wizerunek na witrażu przedstawia go stojącego w udrapowanej czerwonej szacie. Postać znajduje się tuż nad okapem Wysokiego Ołtarza. Jest on otoczony przez proroków i patriarchów ze Starego Testamentu, którzy przewidywali i ogłosili jego przybycie.

Na tym samym poziomie, w oknach witrażowych środkowej nawy: trochę historii Kościoła poprzez przedstawienie wizerunków znanych świadków, wszystkich świętych, zgrupowanych trójkami: papieskich świętych, świętych lekarzy, świętych męczenników i figur religijnych.

Na poziomie średnim, w witrażach okien nawy, można zapoznać się z najpiękniejszą stroną Biblii: z Błogosławieństwem. Na tym samym poziomie, wokół prezbiterium, barwne okna Galerii Apostoła. W witrażach, w nawach  modlitwy do Świętej Anny z różnych miejsc w Ameryce Północnej. Na niższym poziomie są przedstawione ważne daty i wydarzenia z historii pielgrzymek do Ameryki Północnej z kultem Świętej Anny.

Barwne witraże z bazyliki, tworzone współcześnie, co widać w schematycznym sposobie przedstawiania na nich postaci, jednak nawiązują stylistyką do pięknych gotyckich tradycji.

Wnętrze bazyliki niezwykle ozdobne, lśniące złotymi detalami na każdej jej wysokości wspaniale współgra z przeważającą w witrażach niebieskością.
Udało się uzyskać tak wyjątkowo piękny efekt zapewne dlatego, że autorem zarówno witraży, fresków jak i mozaik jest jedna i ta sama osoba: Auguste Labouret.

Bazylika Świętej Anny, babci Jezusa to wyjątkowe miejsce. To nie tylko majestatyczna bazylika z cudownymi witrażami w oknach, pięknymi freskami na ścianach i suficie oraz wspaniałą mozaiką na podłodze. To miejsce, które uświadamia wiernym rolę rodziców Maryi oraz rolę starszych osób we współczesnym społeczeństwie.
W Ameryce i rozwiniętych krajach coraz częściej brak miejsca dla ludzi starszych i schorowanych w życiu ich własnych rodzin. Są niepotrzebni.
Kult Świętej Anny i Joachima ma pomóc wiernym w odnalezieniu szacunku dla ludzkiego życia u jego początków i końców.

Kościół na ul. Reina w Hawanie

Agata Mościcka

Kościół Reina w Hawanie
Kościół Reina w Hawanie

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Ignacego Loyola, znana jest lokalnie jako Kościół Reina od nazwy ulicy, przy której stoi.

Ten majestatyczny Kościół, w stylu neogotyckim, znajduje się w dzielnicy Centro Habana, w stolicy Kuby Hawanie.

To najwyższy kościół na Kubie i jeden z najpiękniejszych, jego 50 – metrowa wieżę widać z różnych punktów miasta.

Idea budowy kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa zrodziła się w XX wieku w Hawanie ze względu na potrzeby zakonu Jezuitów, którzy szukali dla siebie miejsca.

Pomysł projektu budynku w gotyckim stylu wynikał z obawy o szkody, jakie mogły spowodować huragany, które nawiedzały  wyspę. Brat Jezuita,  pochodzenia baskijskiego, ekspert w dziedzinie budowy budynków kościelnych, zgłosił się na ochotnika do zadania, jakim było zaprojektowanie wraz z architektem Eugenio Dediot konstrukcji kościoła.

Kamień węgielny pod budowę położono w dniu 7 sierpnia 1914 roku i 2 maja 1923 roku kościół został konsekrowany przez biskupa prałata Pedra Gonzalez’a Estrada, a następnego dnia został już otwarty dla wiernych z Hawany.
W 1954 roku kościół miał przejść renowację, w celu naprawy pewnych znacznych uszkodzeń, ale przedsięwzięcie nie powiodło się, ponieważ nie było materiałów źródłowych, które można byłoby wykorzystać w czasie robót remontowych. W 1996 roku rozpoczęto w końcu proces naprawy kościoła.
Ołtarz z Kościoła Reina powstał w Madrycie, wykonany jest z alabastru, drewna i brązu. Podzielony na kawałki został następnie zmontowany na miejscu w Hawanie. Od strony ulicy Reina widać duży obraz Najświętszego Serca, rzeźbiony w drewnie, którego podstawa reprezentuje syna marnotrawnego i dwóch świętych, którzy stoją na straży: Świętego Ignacego de Loyola i Świętego Franciszka Ksawerego. Ołtarz, który jest prawdziwym cudem artystycznym, został zaprojektowany i wykonany w Madrycie przez Ojca Granda.

Prezbiterium w kościele Reina w Hawanie
Prezbiterium w kościele Reina w Hawanie

Kościół posiada nawę, wspartą na sześciu bocznych kolumnach, zwieńczonych  ozdobnie u góry, które kończą się przy ołtarzu, w którym znajduje się gigantyczny obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa w postawie błogosławienia  wiernych.
Dwie nawy tworzą łaciński krzyż. W jednej z naw można znaleźć obraz Matki Bożej Miłosierdzia, patronki kraju, wraz z flagą Kuby. Ołtarz z drugiej strony jest dedykowany Niepokalanemu Poczęciu.
Kościół mimo, że zbudowany w XX wieku jest utrzymany w prawdziwym gotyckim stylu, z takimi kluczowymi elementami jak wysokie spiczaste łuki, murki, duże okna i jasne witraże, malowane z niebywałą precyzją. Wewnątrz świątyni zachwycają swoim pięknem realistyczne obrazy na szkle, przedstawiające życie Jezusa, Maryi Dziewicy, sceny z życia Ignacego Loyoli i niektórych świętych Jezuitów.

Witraże prezbiterium kościoła Reina w Hawanie
Witraże prezbiterium kościoła Reina w Hawanie

Okna kościoła, zaprojektowane według kanonów gotyckiego stylu, przykuwają uwagę swym wyjątkowym kształtem. Przywodzą na pamięć okna we francuskich katedrach. Każde z okien wypełnia barwny i misternie wykonany witraż, przedstawiający w sposób niezwykle realistyczny wydarzenia z życia świętych czy samego Jezusa. Rzędy wielkich okien znajdują się zarówno pod strzelistym sufitem jak i na niższym poziomie kościoła, więc wnętrze budowli, w sposób niezwykle delikatny, wypełnia barwna poświata, sącząca się przez niezwykle kolorowe szkła okiennych witraży. Dzięki temu w budynku nie panuje przygnębiający mrok, jak w większości kościołów gotyckich. Jasny kamień i światło, przenikające na wysokości ścian i sufitu przez bajecznie kolorowe, ale jasne witraże sprawia, że świątynia wydaje się być wypełniona pozytywnym, niebiańskim wręcz blaskiem. Obrazy w witrażach były malowane na szkle, więc daje to możliwość podziwiania niezwykłej precyzji wykonania, która prowadzi do bardzo realistycznego przedstawiania malowanych scen i postaci. Okna mieszczą kilka rodzajów witraży, o różnych kształtach, z powodu bardzo wyszukanej neogotyckiej formy obramowania okien. Każde duże okno mieści około 30 tu różnego rodzaju witraży. Obrazy urzekają wiernym oddaniem rysów twarzy postaci i zachwycającą kolorystyką, która powoduje iż przedstawione postacie i sytuacje wyglądają niezwykle prawdziwie i naturalnie. Niebywała dokładność i precyzja w szczegółach sprawia iż witraże wydają się być dziełami sztuki najwspanialszych malarzy.


Ta wyjątkowa uroda witraży z Kościoła Najświętszego Serca Jezusa w Hawanie czyni tę świątynię jedną z najpiękniejszych w stolicy Kuby i na całych Karaibach.
Każda osoba, która przebywa w Hawanie powinna udać się na róg ulicy Reina Salvador Allende i ulicy Padre Varela w Centrum Hawany, by podziwiać tę piękną świątynię Kościoła katolickiego i jej zachwycające witraże.

Witraże z Bazyliki Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku.

Agata Mościcka

Bazylika Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku jest, zaraz po Watykanie, największym i najczęściej odwiedzanym miejscem kultu chrześcijańskiego na świecie. Co roku odwiedza ją średnio od 10 do 20 milionów pielgrzymów.

Obecny kościół został zbudowany w pobliżu, gdzie znajduje się wcześniejsza świątynia z XVI-tego wieku.

Stara i nowa bazylika w Guadalupe
Stara i nowa bazylika w Guadalupe

Budowa starej bazyliki została ukończona w 1709 roku. Niestety zabytkowa bazylika została zbudowana na podmokłym terenie i w końcu, w wyniku trzęsienia ziemi, zaczęła popadać w ruinę i stała się niebezpieczna dla wiernych z powodu zapadających się  fundamentów, postanowiono więc zbudować nowoczesny obiekt o nazwie Nowa Bazylika.

Maryjne sanktuarium powstało obok starego kościoła. Projektantem nowej bazyliki był wielki meksykański architekt Pedro Ramirez Vasquez.

W bazylice znajduje się oryginał obrazu Matki Bożej z Guadalupe. Obraz ten objawił się ubogiemu Indianinowi Juanowi Diego na wzgórzu Tepeyac 9 grudnia 1531 roku i utrwalił na jego płaszczu.

Obraz Matki Bozej z Guadalupe
Obraz Matki Bozej z Guadalupe

Od początku istnienia obrazu i bazyliki mają tam miejsce nieustanne cudowne nawrócenia i uzdrowienia.

Zbudowana w latach 1974 i 1976 nowa bazylika, powstała na planie koła, dzięki czemu obraz Matki Bożej widać z każdego punktu w budynku. Dla wygody wiernych i pielgrzymów w świątyni zamontowane zostało nietypowe dla tego miejsca urządzenie. Poniżej świętego obrazu znajdują się ruchome chodniki, na których stojąc wierni mogą oglądać i fotografować cudowny obraz.

Jak twierdzą wyznawcy kultu Matki Boskiej z Guadalupe, obraz nie ulega zniszczeniu, ma stałą temperaturę, jak ludzkie ciało, a oczy Matki Bożej reagują podobnie jak ludzkie i odbijają się w nich jakieś postaci.

Okrągła struktura świątyni ma średnicę 100 metrów, wysokość budynku zaś to 42 metry. Sanktuarium może pomieścić do 12 tysięcy osób, zaś ogółem, w bazylice i na placu przed nią, może przebywać aż ok. 30 tysięcy ludzi.

Bazylika przypomina kształtem wielki, okrągły namiot, który kiedyś Mojżesz wzniósł na polecenie Boga u stóp góry Synaj lub płaszcz Matki Bożej.

Na szczycie bazyliki widnieje krzyż oraz litera M, oznaczająca zarówno imię Maryja jak i nazwę Meksyk.

Nowa bazylika w Guadalupe

Chór znajduje się między ołtarzem a miejscami dla wiernych, aby pokazać w ten sposób, że również jest częścią modlących się. Po bokach są kaplice Santisimo i świętego Józefa. Na górnym piętrze mieści się dziewięć kaplic. Pod głównym piętrem są krypty bazyliki, z 15 tysiącami nisz i dziesięcioma  kaplicami.

Siedem przednich, witrażowych drzwi jest aluzją do siedmiu bram Niebiańskiej Jerozolimy, określonych przez Chrystusa.

Wokół budowli, na górnym piętrze, umieszczone są nietypowe trójwymiarowe witraże.

Płaszczyzna kolorowych, szklanych powierzchni nie jest płaska. Ich wyjątkowość polega na tym, że szkło ma wypukłą lub wklęsłą postać i ułożone jest naprzemiennie. Niektóre elementy mają kształt brył geometrycznych. Kolorystyka jest bardzo stonowana i doskonale współgrająca ze sobą. Niebieski kolor, który tak bardzo jest popularny w Meksyku, dominuje i tu naturalnie, ale jednak całość sprawia z daleka wrażenie przeważającego koloru brązowego, żółtego, a wieczorem, gdy witraże są podświetlone od wewnątrz dominującą barwą staje się jasno zielony. Faktura witraży powoduje, iż sprawiają one złudzenie mieniących się wielobarwnie drogocennych i wielobarwnych kryształów.

Prawo autorskie: atosan / 123RF Zdjęcie Seryjne
Prawo autorskie: atosan / 123RF Zdjęcie Seryjne

Poniżej, na wysokości pierwszego piętra znajduje się szereg uchylnych płaszczyzn, spełniających rolę wrót do świątyni,  które również wypełniają interesujące witraże. Tym razem są to płaskie powierzchnie szklane, ale o różnej fakturze, kolorach i rysunku. Symbole krzyża znajdują się na większości ze szklanych płytek, na innych są wzory kwiatowe lub geometryczne. Płaszczyzny wypełnione witrażami mogą być ustawione tak, by tworzyć po prostu jednolitą powierzchnie lub pozostawać uchylone, spełniając rolę drzwi do bazyliki.

Zarówno górne jak i dolne witraże w bazylice wykonane są ze szkła o grubej fakturze. Są zdecydowanie nietypowe, nawet jak dla architektury nowoczesnej, ponieważ są bliższe mozaice, aniżeli stricte witrażowi. Jednak właśnie taka faktura witraży doskonale wpisuje się w architektoniczny projekt bazyliki Matki Bożej z Guadalupy w Meksyku.

Świątynia ta to jedno z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych katolicyzmu. Bazylika jest odwiedzana przez kilka milionów ludzi rocznie, zwłaszcza około 12 grudnia, czyli w dniu, w którym przypada święto Matki Bożej z Guadalupe.

Witrażowy sylwester – Wiedeń

Jan Sas

Wycieczka do Wiednia nie jest dzisiaj wielkim wyzwaniem.

W ciągu kilku godzin dotrzemy do miejsca przeznaczenia a środków transportu jest w bród. Tak pomyślałem i zrobiłem kilka miesięcy temu. Sylwester w stolicy Austrii, to prawdziwa przyjemność. Tego wyjątkowego dnia wiedeńska starówka zamieniła się w ogromny teren imprezowy. Podobno jest tak każdego roku. Sylwestrowy szlak objął centrum miasta, Plac Ratuszowy i Prater. Wzdłuż niego rozstawione były dziesiątki punktów gastronomicznych. Królowały w nich poncz, piwo i kulinarne smakołyki. Doliczyłem się kilkunastu scen, z których płynęła różnorodna muzyka – walc, operetki, rock, pop, folk i wiele innych. Szczególną popularnością cieszyła się Klassikmeile na ulicy Graben, gdzie dominowały utwory klasyczne. Wiedeńskie szkoły tańca przygotowały przyspieszone kursy nauki walca. W ten sposób ulica Graben zamieniła się w salę balową na świeżym powietrzu. O północy na Placu Ratuszowym i w parku Prater podziwialiśmy pokazy sztucznych ogni. Wiedeń.

Wieczór skończył się długo po północy. A rano wiedeńskie „śniadanie kacowe” na Placu Ratuszowym. To coroczna tradycja z telebimem, na którym wyświetlana jest transmisja Noworocznego Koncertu Wiedeńskich Filharmoników. Uczta dla ducha i oddech dla ciała. To co przez wiele lat oglądałem na telewizyjnym ekranie, z niezapomnianym komentarzem Pana Bogusława Kaczyńskiego, mogłem podziwiać niemal na miejscu.

Prochy zamordowanych w obozie koncentracyjnym z Mauthausen
Prochy zamordowanych w obozie koncentracyjnym z Mauthausen

Z Placu Ratuszowego jest kilka kroków do Placu Św. Szczepana, gdzie dominuje duma a zarazem symbol Wiednia – Katedra Świętego Szczepana. W sercu najstarszej części miasta wznosi się jedna a najstarszych świątyń Austrii.

Wewnątrz czterech wież katedry wiszą 22 dzwony. Najsławniejszy z nich Dzwon Marii Panny znany jako Pummerin, kilkanaście godzin wcześniej obwieszczał początek Nowego Roku. Jest to największy dzwon Austrii i trzeci co do wielkości bijący dzwon w Europie. Każde jego uderzenie niosło w nocy silnie odczuwalną falę dźwiękową.

Do katedry przyciągnęła mnie historia i uroda świątyni. Pragnąłem jednak przede wszystkim nacieszyć oczy widokiem, jak się spodziewałem, wspaniałych witraży. Jakiś czas temu dane mi było doświadczyć artystycznych uniesień w podobnej katedrze w Kolonii. Równie piękne przeszklenia oglądałem w Kościele Mariackim w Krakowie.

Jakże wielkim zaskoczeniem była surowość witraży, sprowadzona w zasadzie do bezbarwnych, lekko zabarwionych, geometrycznie przyciętych szybek. Podczas oglądania obrazów, rzeźb i zdobień architektonicznych odnalazłem po chwili kilka bajecznie kolorowych witraży. Schowane za dominującym prezbiterium są mało widoczne. Wygląda jakby nikomu nie były potrzebne.

W sumie, całe szczęście, że nie zamurowane. Kilka miesięcy temu byłem w Środzie Wielkopolskiej, gdzie podczas remontu nowy ksiądz proboszcz podjął śmiałą decyzję, aby zdjąć „takie coś” ze ściany nad prezbiterium. A tam, pod tynkiem poważnie uszkodzony witraż z postacią Chrystusa. Dzisiaj w tym oknie, dumnie lśni gołębica – Duch Święty -utrzymana w konwencji dwóch sąsiadujących witraży z poznańskiej pracowni Powalisza.

Pomyślałem sobie, że może taki los nie spotka ukrytego piękna z wiedeń skiej katedry.

Z jednej strony łatwo zrozumieć przejrzystość monumentalnych okien. Wielkie rozmiary świątyni wymagają wprowadzenia jak największej ilości światła do wnętrza. Początkowo ograniczono się do zdobienia jedynie okien części prezbiterium. Tego typu budynki niemal nieustannie były remontowane, przebudowywane lub odbudowywane. Największych zniszczeń katedra doświadczyła podczas II wojny światowej.

Tak mijały dziesięciolecia, zmieniał się wystrój wnętrz a witraże ze scenami ewangelicznymi i historycznymi pozostawały zwyczajowo w tych samych oknach.

Dziwne i zaskakujące jest przywiązywanie tak niskiej rangi do witraży. Ten stan tym bardziej zdziwił mnie, gdyż duże okno w chórze za organami wypełnione jest współczesnym, granatowo-czerwonym witrażem, który z pewnością nie doświetla wnętrza.

Ot tak różne podejście i tak odmienne „użycie” tak ważnych dla mnie dzieł sztuki. Wiedeń – wspaniały sylwester i wiele zaskoczeń.

Katedra Św. Szczepana - Wiedeń. Zniszczenia po II wojnie światowej
Katedra Św. Szczepana – Wiedeń. Zniszczenia po II wojnie światowej