Andrzej Bochacz
Przyzwyczailiśmy się do tego, że witraż zdobi wnętrza. Umieszczony w oknach, drzwiach, drzwiczkach, przepierzeniach cieszy oczy domowników, pracowników, wiernych. Małe i duże dzieła sztuki chronimy przed nieprzyjaznymi warunkami atmosferycznymi. Wiatr, woda a przede wszystkim mróz łatwo mogą uszkodzić delikatne wyroby.
Wprowadzenie technologii 12U, którą przedstawiliśmy w poprzednim numerze Barw Szkła, zmienia tą sytuację. Witraż umieszczony w pakiecie szkła o dowolnej grubości jest herme-tycznie szczelny, co chroni go od destrukcyjnego wpływu warunków atmosferycznych.
Zastosowanie szkła hartowanego lub klejonego zabezpiecza wyrób przez wpływem mechanicznych uszkodzeń.
Umieszczenie witraża w stalowych lub aluminiowych ramach i wyposażenie w oświetlenie elektryczne doda wartości estetycznych i funkcjonalnych.
Legionowska Pracownia Witraży 12U wyszła z inicjatywą umieszczenia na budynkach miasta nowych numerów domów. Spotkało się to z ciepłym przyjęciem władz samorządowych. Forma wydaje się atrakcyjna i możliwe, że przyczyni się do pojawienia się nowego zwyczaju. Zamiast wybierać się na Norwida 10 pójdziemy do domu pod Chaplinem.