Szlakiem Mistrzów Witraży – Kraków 2010 – opowieść III – Dom pod Globusem

Andrzej Bochacz Żelaznym punktem wycieczki Szlakiem Mistrzów Witraży – Kraków 2010 było odwiedzenie Domu pod Globusem. Po kilkunastominutowym spacerze majowymi Plantami dotarliśmy na róg ulic Długiej i Basztowej. W latach 1904 – 1906 wzniesiono w tym miejscu gmach krakowskiej siedziby Izby Przemysłowo-Handlowej. Charakterystycznym elementem budynku jest wieża zwieńczona globusem. Poniżej w wieży umieszczono podświetlany zegar, […]
Kościół Ōura z Nagasaki – najstarszy kościół katolicki w Japonii

Maria Miech Nagasaki leży w północno-zachodniej części Kyushu, trzeciej co do wielkości wyspy Japonii. To bardzo zróżnicowane kulturowo i architektonicznie miejsce, ważny punkt transportu, port ustanowiony w XVI wieku do handlu z Portugalią i Holandią. Nagasaki to również centrum chrześcijaństwa w Japonii, dlatego można tu nadal podziwiać wiele wspaniałych, zabytkowych kościołów. Na pewno na największą […]
Unikatowa wystawa rzemiosła artystycznego w Muzeum Architektury we Wrocławiu w nowej odsłonie

Magda Ławicka Muzeum Architektury zaprasza miłośników witrażownictwa i czytelników „Barw Szkła” do obejrzenia zmodernizowanej wystawy „Architektoniczne rzemiosło artystyczne od XII do XX wieku”. To jedyna w Polsce ekspozycja, która gromadzi wyroby wyłącznie tych dziedzin rzemiosła artystycznego, które są powiązane z architekturą. Należą do nich witraże z wielu krajów Europy, ozdobne (trawione i malowane) oszklenia, sztukaterie […]
Witraże secesyjne na terenie Galicji Wschodniej. Część III

Jurij Smirnow Przez kilka lat przed I wojną światową i tuż po jej zakończeniu krakowski „Zakład Witrażów i Mozaiki Szklanej S.G. Żeleński” praktycznie nie miał poważnych konkurentów na terenie Galicji Wschodniej. We Lwowie między nim a małymi warsztatami artystyczno-szklarskimi ułożył się swoisty podział pracy. Zakład krakowski produkował drogie klasyczne witraże dla gmachów użyteczności publicznej, świątyń, […]
Lato leśnych złudzeń

Augustyn Baran Przestrzeń pomiędzy wzgórzami najczęściej jest pusta. Kiedy pada deszcz – wypełnia ją brudna mgła. Słyszę ściekającą po mnie wilgoć. Eleganckie jeszcze wczoraj wieczorem mokasyny zmieniły się w buciory. Jestem zimniejszy od burej mgły, ale wiem, że żyję, bo ciągle idę na to bezimienne dla mnie wzgórze kończące się w chmurach lub ponad chmurami. […]