Oswajanie zimy – śnieżny kwiatek

Ewelina Brygier

Technika taśmy miedzianej to idealna propozycja dla osób, które chciałyby samodzielnie wykonać oryginalną biżuterię, oraz świetne rozwiązanie, gdy w ostatniej chwili przypominamy sobie o urodzinach koleżanki.

Zima – lód, biel, śnieg i mróz. Na rozgrzewkę spróbujmy wykonać zawieszkę w klimacie adekwatnym do pogody. By efekt był zadowalający, potrzebujemy przede wszystkim ciekBarwy-szkla-2011-Oswajanie-zimyawych kaboszonów najlepiej z kontrastowym wzorkiem zatopionym w szkle niczym   w lodzie. Trzeba dobrać je tak, by ułożone w kształt kwiatka, pomieściły wewnątrz kaboszon, który ma stanowić jego środek. Potrzebne będą również: nóż do szkła, szlifierka lub gładzik, lutownica, cyna, topnik, podkładka do lutowania oraz kółeczka na zawieszki.

Na początek każde szkiełko szlifujemy na krawędziach, czyścimy i oklejamy taśmą, na którą nakładamy topnik (np. patyczkiem kosmetycznym). Teraz – inaczej niż przy klasycznym łączeniu elementów taśmą miedzianą – każdy kaboszon oddzielnie pokrywamy cienką warstwą cyny. Końcowy efekt będzie bowiem „ażurowy”, a późniejsze dotarcie do wszystkich widocznych miejsc lutownicą utrudnione.

Gdy skończymy, kamienie układamy w krąg na podkładce do lutowania, dokładnie tak, jak ma wyglądać gotowy kwiatek. Następnie łączymy płatki, nakapując z góry gorącą cynę pomiędzy kolejne kamienie. By nic się nie Barwy-szkla-2011-Oswajanie-zimy-2przesuwało, najlepiej przytrzymać palcami dwa aktualnie lutowane sąsiednie płatki.

Pozostaje jeszcze dolutowanie środka. Układamy go w centralnym punkcie pracy i łączymy z kolejnymi szkiełkami kropelkami cyny. Pomiędzy dwoma górnymi kamieniami dolutowujemy kółeczko – zawieszkę. W ten sposób powstał nasz kaboszonowy śnieżny kwiat – idealna dekoracja choinkowa. I na tym możemy poprzestać. Ale czemu nie pójść dalej?

Ja przypomniałam sobie o kilku szklanych koralikach, na które wcześniej brak mi było pomysłu. Na przeciwko oczka do zawieszenia dolutowałam kolejne, tym razem większe, a na nim zawiesiłam na drucikach szklane koraliki z podobnym do kaboszonowego wzorem. Tym razem pracy nie patynowałam. Całość zawiesiłam na łańcuszku. Gotowe. Z takim wisiorkiem łatwiej przetrzymać zimę.