Smukła bryła katedry św. Szczepana w Metz nazywana bywa czasem Bożą Latarnią, która swoim blaskiem rozświetla mrok. Rzeczywiście świątynia ta pełna jest wielobarwnych refleksów niesamowitego, mistycznego światła. Ten nieziemski efekt osiągnięty został za pomocą licznych witraży wypełniających okna, których łączna powierzchnia wynosi aż 6 500 m². Pod tym względem katedra w Metz zajmuje pierwsze miejsce na całym świecie.
Tak ogromna powierzchnia wielobarwnych szkieł była tworzona na przestrzeni sześciu stuleci przez najwybitniejszych artystów witrażowych, reprezentujących przeróżne style i epoki.
Najstarszym witrażem w katedrze jest XIII-wieczne okno w południowym transepcie, ukazujące żywot św. Pawła.
Olbrzymich rozmiarów okno na zachodniej fasadzie, zwieńczone rozetą o ponad 11 metrowej średnicy, pochodzi z XIV wieku i jest dziełem niemieckiego witrażysty Hermanna von Münster, który został pochowany u podnóża zaprojektowanego przez siebie witraża.
Z okresu późnego średniowiecza pochodzą XV-wieczne witraże autorstwa Thiébauda de Lixheim, które zdobią większość okien z północnym ramieniu transeptu. Artysta przedstawił Koronację Maryi w otoczeniu aniołów, ewangelistów i świętych.
Po przeciwnej stronie transeptu, w południowym skrzydle również przedstawiono sceny biblijne, ale już w renesansowym wydaniu. Ich autorem był mistrz szkła ze Strasburga, Valentin Bousch. Jego dziełem jest również większość okien w prezbiterium.
W XX wieku kontynuowano uzupełnianie świątyni o kolejne witraże. Oryginalna wizja scen biblijnych skupionych wokół przedstawionego centralnie Ukrzyżowania, jest dziełem malarza kubisty Gastona Duchampa, znanego lepiej jako Jacques Villon. Witraże znajdują się w Kaplicy Biskupów, a artysta zaprojektował je w 1957 roku, kiedy miał 82 lata.
W latach 1958-68 Villon wraz z innym artystą z kręgu kubizmu, Rogerem Bissière, wykonali projekty kolejnych okien przeznaczonych do Kaplicy Najświętszego Sakramentu.
W latach 60.XX wieku okna katedry w Metz zostały uzupełnione przez dzieła znanego malarza, Marca Chagalla, który przedstawił sceny Grzechu Pierworodnego.
Imponujące swoją powierzchnia witraże w Metz nie tylko tworzą niesamowity klimat we wnętrzu świątyni, ale są równocześnie swoistym zapisem historii witrażownictwa i przemian, jakie zachodziły na przestrzeni wieków w tej dziedzinie. I choć swój ślad zostawili tu najwybitniejsi artyści różnych epok, z których każdy był inny, to połączenie tradycji z nowoczesnością wypada nad wyraz spójnie.