Aleksandra Ratajczak
„Kościół, zamek i rynek, te trzy najważniejsze i najbardziej charakterystyczne miejsca odpowiadają średniowiecznemu podziałowi na oratores, bellatores i laboratores, a zatem na tych którzy się modlą, na tych, którzy wojują (rządząc przy tej okazji) i na tych, którzy pracują utrzymując wszystkich pozostałych. Kórnickie: kościół, zamek i rynek swoje początki zawdzięczają pierwszej połowie XV wieku.” 1
Pomnik historii Polski – Kolegiata Kórnicka wznosi się wysoko ponad otaczającymi ją domami, dzięki czemu można ją ujrzeć już z daleka. Jest jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów w Kórniku – małym mieście niedaleko Poznania. Budowę świątyni rozpoczęto w roku 1437, kiedy biskup poznański, Stanisław Ciołek wydał akt erekcyjny parafii (uroczyste rozpoczęcie budowy). Budowla w stylu gotyckim wzorowana na kościele NMP na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, w 1495 r. została podniesiona do rangi kolegiaty. Wraz z upływem lat, kościół ulegał przebudowom i modernizacjom. Obecny wygląd świątyni jest zawdzięczany projektowi włoskiego architekta, Franciszka Marii Lanciego, który na prośbę rodziny Działyńskich odbudował ją po tym, jak pożar strawił doszczętnie dach kościoła i zniszczył strop w 1836 r.
Kluczowym wydarzeniem w historii parafii, jest rok 1937 i zbliżający się jubileusz 500-lecia parafii. Z inicjatywy nowego gospodarza i duszpasterza, księdza Mieczysława Matuszka, który sprawował swój urząd w latach 1928-1942, rozpoczął się okres intensywnych prac w obrębie świątyni. Gorliwy kapłan w pełni zaangażował się w liczne przebudowy i renowacje przeprowadzone na terenie parafii. Dlatego świętowanie zostało poprzedzone (trwającymi od 1930 roku) pracami zmierzającymi do odnowienia kościoła. Poszerzono i powiększono chór organowy, pomalowano ołtarze i wnętrze oraz założono witraże, które w kościele znajdują się po bokach głównego ołtarza oraz w kaplicy Matki Boskiej.
Uroczystościom jubileuszowym, towarzyszyła publikacja broszurki o kórnickim kościele, którą wydał sam ksiądz Matuszek. Tak relacjonował w niej swoje dokonania2:
„Z okazji zbliżającego się jubileuszu 500-lecia należało pomyśleć o odnowieniu kościoła. Wszelkie zmiany architektoniczne już były wykończone. W miejsce starych, częściowo zamurowanych okien przy wielkim ołtarzu już od 1930 roku wstawiono piękne witraże, wykonane przez Polichromię w Poznaniu. (…) Rozszerzono wejście do kaplicy Serca Jezusowego, zamurowując wejście do grobowca Zamoyskich znajdującego się pod tą kaplicą i przenosząc je na zewnątrz. Obie kaplice otrzymały piękne, stosowne witraże.” ( Na podstawie archiwów parafialnych) Wspomniane witraże powstały w firmie Zakłady Artystyczne Witraży, Malarstwa Kościelnego i Dekoracyjnego „Polichromia” w Poznaniu. Historycy do dziś spekulują na temat autora projektu kórnickich witraży. Przypuszcza się, że ich autorem może być Henryk Nostitz – Jackowski, poznański malarz i witrażysta a także współzałożyciel „Polichromii”, choć zgodnie z powszechną wiedzą, preferował on bardziej skomplikowane kompozycje figuralne. W trakcie prac renowacyjnych Kolegiata Kórnicka przyciągała do siebie wielu artystów, chcących umieścić swoje dzieła w świątyni. Przykładem tego może być zachowana w archiwum parafialnym korespondencja ze znanym poznańskim artystą, Stanisławem Powaliszem (uczniem znakomitego witrażysty – Dezyderego Mocznay’a), który w 1936 roku proponował wykonanie witraży między innymi do okna na chórze muzycznym, jednakże z oferty tej, ks. Matuszek nie skorzystał. Okno znajdujące się w kaplicy Matki Boskiej zostało wykonane „z prawdziwego szkła antycznego w oprawie ołowianej, z bordiurą okalającą cały witraż, z wkładką Matki Boskiej, fundacji Matek Różańcowych i Chrześcijańskich”3. Kościół parafialny w Kórniku mimo upływu czasu, licznym przebudowom i zmianom wprowadzanym przez zmieniających się gospodarzy, wciąż zachwyca wiernych swoim doniosłym wyglądem. Potężną świątynię, przykład polskiego gotyku możemy dziś traktować jako łącznik z przeszłością. Siadając w jednej ze starych ław, w blasku światła wpadającego do środka przez kolorowe witraże dotykamy historii miejsca i ludzi, którzy tak samo jak my, odwiedzali ten kościół, sto, dwieście lub pięćset lat temu.
1,2 ,3 Jacek Kowalski, „Kolegiata Kórnicka. Od prywatnej świątyni do romantycznego sejmu Rzeczypospolitej”.