Magda Ławicka, Agnieszka Gola
Muzeum Architektury we Wrocławiu
Odkąd w 2004 roku szwedzka telewizja wynajęła klimatyczny zamek Grodziec w pobliżu Złotoryi na Dolnym Śląsku, aby kręcić w nim reality show z czasów średniowiecza, obiekt ten przeżywa kolejną w swej historii falę zainteresowania. Warto przypomnieć, że ten fascynujący zabytek od XII wieku był kasztelanią, w XV i XVI – znaną siedzibą książąt legnickich, rozbudowaną m.in. przez Wendela Roskopfa, który reprezentacyjną salę w Grodźcu projektował na wzór sali koronacyjnej królewskiego zamku na Hradczanach. Za rządów książąt legnickich w Grodźcu kwitło rycerskie życie. Pomijając uczty i polowania Grodziec słynął na europejskich dworach przede wszystkim z turniei rycerskich. Kres jego świetności położyła wojna trzydziestoletnia, podczas której został zniszczony przez oddziały Wallensteina i popadł w ruinę.
Wraz z epoką romantyzmu Jego bajkowe położenie na wygasłym stożku wulkanicznym górującym nad okolicą oraz burzliwe dzieje inspirowały od 1800 roku kolejnych właścicieli do starań, aby przywrócić zamkowi charakter gotyckiej siedziby rycerskiej. Jan Henryk IV Hochberg z Książa, który kupił wówczas Grodziec, nie szczędził środków na odbudowę zamku, zalesienie wzgórza, założenie parku angielskiego. Przystosował obiekt do zwiedzania i urządził we wnętrzu małą salę muzealną. Niestety ta aranżacja i zbiory zostały zniszczone kilkanaście lat później przez żołnierzy napoleońskich. W roku 1823 rozległe dobra w Grodźcu zakupił berliński bankier Christian Wilhelm Benecke (1778-1860)1, starając się o pozyskanie tytułu szlacheckiego. W pałacu barokowym znajdującym się u stóp wzgórza urządził swą letnią rezydencję, natomiast w zamku kontynuował działania Hochberga i stylizował go stopniowo na dawną siedzibę rycerską, którą udostępnił zwiedzającym. Dla ozdoby pomieszczeń i podkreślenia starodawnego charakteru siedziby Christian Benecke zakupił w 1829 roku,. od nieznanego z nazwiska sztrasburskiego Żyda, za sumę 1500 talarów, kolekcję witraży.2
W swoich działaniach Benecke, podobnie jak inni najbogatsi przedstawiciele pruskich elit, niewątpliwie wzorował się na poczynaniach ówczesnych książąt np. z dynastii Honezollernów, którzy na fali romantycznego zainteresowania średniowieczem podnosili z ruin średniowieczne zamczyska np. Stolzenfels i aranżowali je w stylu gotyckim. Ten nurt artystyczny zwany Burgenromantik łączył się spójnie z modą na kolekcjonowanie witraży, która na ziemie niemieckojęzyczne przywędrowała z Anglii. Jej prekursorem na wyspach był Horacy Walpole, który w połowie XVIII wieku wprawił zabytkowe witraże ze swoich zbiorów w okna nowo wzniesionej neogotyckiej rezydencji Strawberry Hill. Jego witraże pochodziły zapewne z Europy, gdyż arystokraci angielscy zwykle kupowali witraże podczas podróży po kontynencie, zresztą za bezcen. Europa po rewolucji francuskiej, wojnach napoleońskich oraz kasacie zakonów w państwie pruskim, była pełna opustoszałych kościołów, z których wyłamywano witraże. Oferowały je nawet w sprzedaży angielskie domy towarowe. Szwajcarskie witraże w latach 20. i 30. XIX w. kosztowały średnio od 1 do 1,5 guldena. Poza ceną, kolekcjonerom odpowiadały ich niewielkie rozmiary, które pozwalały układać z nich dowolne kompozycje w oknach.
Na ziemiach niemieckich najsłynniejsza była kolekcja przeszło 200 obiektów księcia Leopolda III Friedricha Franza von Anhalt-Dessau, zgromadzona i wyeksponowana około 1780 roku w tak zwanym Domku Gotyckim w Wörlitz. Kolekcja powstała pod wpływem wizyty księcia na uroczystości poświęcenia rezydencji w Strawberry Hill w 1764 r. I chociaż obie słynne kolekcje: angielska i niemiecka ozdabiały neogotyckie obiekty, pomysł dekorowania witrażami oryginalnych gotyckich wnętrz, tym bardziej mieścił się w konwencji.
W 1929 roku świeżo nobilitowany arystokrata z Grodźca Christian Benecke zakupił gotową kolekcję 156 witraży (ilość wg inwentarza Usteriego)3. Prawdopodobnie nie wiedział, że był to zbiór należący wcześniej do Johanna Martina Usteriego, zmarłego dwa lata wcześniej szwajcarskiego poety i starożytnika. Kolekcja zgromadzona przez Usteriego, dziś uważana przez specjalistów za jedną z cenniejszych w Europie, obejmowała wyłącznie dzieła szwajcarskiego witrażownictwa od końca XV do początków XVIII w.
W jaki sposób wykorzystał Benecke zakupione witraże wiemy jedynie z opisów w książce Wernickego. Pisze on, że dzieła sztuki witrażowej ozdobiły zamek, barokowy pałac, wieżę widokową, a także kościół zamkowy.4 Autor podkreśla, że zwiedzających przyciągała przede wszystkim Sala Rycerska znajdująca się na pierwszym piętrze na zamku. W jej trzech dużych gotyckich oknach umieszczono 34 witraże.
Jak udało nam się ustalić w trakcie badań, kolekcja pozyskana przez Beneckego była zróżnicowana tematycznie.5 Na niektórych witrażach znajdowały się sceny biblijne np. Judyta z głową Holofernesa, Wieża Babel, na innych przedstawienia historyczne m.in. z dziejów Zurychu, moralizatorskie i alegoryczne (Koło Fortuny). Wśród dzieł zgromadzonych w Grodźcu oglądać można było także wizerunki fundatorów i ich świętych patronów, przedstawienia heraldyczne oraz typowe dla sztuki Szwajcarii witraże chłopskie, m.in. Georga Reinharta, wykonany w 1705 r. przez I. Müllera z Zug.6
Podstawowym problemem przy badaniu dawnego zbioru Usteriego jest określenie miejsca pochodzenia poszczególnych witraży. Szwajcarskim historykom sztuki, którzy zajmowali się tą kolekcją pod koniec XIX w., udało się wyodrębnić zaledwie kilka zespołów, m.in. dzięki zachowanym w tamtejszych archiwach oryginalnym rysunkom Martina Usteriego.7
Najstarszą i najcenniejszą grupę tworzyło 8 witraży wykonanych do kościołów joannickich w Wald 8 i Bubikon przez Lucasa Zeinera (ur. ok. 1450 zm. przed 1519), jednego z najwybitniejszych witrażystów szwajcarskich tego czasu. Na witrażach ukazano m.in. portrety fundatorów: grafa Rudolfa X von Werdenberg i Johannesa Heggenzera von Wasserstelz – Wielkich Komturów Zakonu Joannitów oraz Komtura w Küssnacht – Andreasa Gubelmanna. Ich wizerunki są najstarszymi realistycznymi przedstawieniami konkretnych osób w historii szwajcarskiego witrażownictwa. Sylwetkom klęczących fundatorów towarzyszyły wyobrażone na sąsiednich kwaterach postacie świętych: Johannowi Heggenzerowi – Jan Chrzciciel, Andreasowi Gubelmanowi – Agata. Zachował się też witraż ze św. Małgorzatą i św. Bartłomiejem, pierwotnie tworzący parę z kwaterą przedstawiającą fundatora kościoła w Wald – Ulricha von Fründsberga.9 Przetrwały też dwa witraże ze świętymi patronami Zurychu – Regulą i Feliksem. Omówiony tu zespół witraży joannickich uchodzi za najlepszy, jaki powstał w Szwajcarii na przełomie XV i XVI w.10 Prawdopodobnie z tą grupą można powiązać również inny witraż z kolekcji Usteriego, przedstawiający anioły trzymające herb Johannesa Heggenzera.
W swoich zbiorach posiadał Usteri i inne dzieła Lukasa Zeinera m.in. witraż z herbem cesarza Fryderyka III oraz z herbem Zurychu, będący przypuszczalnie podarunkiem od kuszników i łuczników dla tamtejszej Rady.11 Oba te dzieła, podobnie jak wcześniej wymienione, również znalazły się w 1829 r. w Grodźcu.
Bardzo interesujący ze względu na tematykę był drugi zespół. Stanowiło go 6 witraży pochodzących z refektarza klasztoru Augustianów w Zurychu. Wszystkie powstały w 1519 roku.12 Na trzech witrażach ukazano sceny historyczne, które łączył temat walki o niezależność państwa (Mucius Scewola w obozie Porsenny, Tytus Manlius Torquatus z synem, Judyta z głową Holefernesa). Ich obecność, zaskakującą we wnętrzach klasztornych, tłumaczyć można ówczesną sytuacją polityczną Szwajcarii, kiedy to po ponad 200 latach walk z Habsburgami uformował się ostatecznie w 1513 r. silny, suwerenny Związek Szwajcarski. Trzy pozostałe witraże związane były z osobą Karola III Sabaudzkiego. Na jednym ukazano jego herb, na drugim jego samego z patronem – Karolem Wielkim. Trzeci z witraży przedstawiał ambasadora Karola – Christopha Schenka z Limpurg.
Jak świadczą XIX-wieczne opisy Grodźca, omówione witraże augustiańskie zachwycały gości odwiedzających zamek. Podziwiano zwłaszcza kunszt wykonania witraża z Judytą, umieszczonego w oknie Sali Rycerskiej. 13
Wraz z uzyskaniem w początkach XVI w. pełnej suwerenności popularne stały się w Szwajcarii serie witraży z herbami kantonów tworzących Związek Szwajcarski (tzw. Standescheibe). Ozdabiano nimi głównie budowle publiczne, m.in. ratusze, manifestując w ten sposób wywalczoną niepodległość. Nie mogło ich zabraknąć również w kolekcji Usteriego. Posiadany przez niego zespół 12 witraży pochodził prawdopodobnie z ratusza w Lachen.14 Powstał ok. 1505 r. w warsztacie Oswaldusa Göschela, znanego witrażysty z Lucerny. Z ratuszem w Lachen związane są z pewnością inne witraże herbowe z kolekcji Usteriego: Konrada III von Hohenrechberga – opata Einsiedeln i Felixa Klausera – opata Rüti, oba z ok. 1510 r., oraz witraż z 1507 r. z rycerzem trzymającym chorągiew kantonu Schwyz. Ten ostatni, jak wynika z opisu Wernickego, był umieszczony w pałacu w Grodźcu w tzw. Wielkiej Sali.15
Na obecnym etapie badań, bez kwerendy w materiałach źródłowych w Szwajcarii, niemożliwe jest stwierdzenie skąd pochodziły pozostałe witraże z kolekcji Usteriego. Na przykład nie wiadomo dla jakiego obiektu przeznaczone były piękne witraże autorstwa Josiasa Murera z Zurychu (1564-1630) z alegorycznym przedstawieniem Czterech Pór Roku, datowane na rok 1599. To samo dotyczy dwóch renesansowych witraży Zuzanna i Starcy oraz Józef z Putifarem, które znajdowały się później w pałacu, w pokoju Beneckego.16
Właściciel Grodźca, Christian Benecke nie w pełni zdawał sobie sprawę z wysokiej wartości artystycznej zakupionej kolekcji. Nie traktował jej z nadmiernym pietyzmem – przycinając i sztukując witraże do kształtu okien, uszkadzając je przy tym.17 Podczas takiego montażu ucierpiały zwłaszcza witraże z klasztoru Augustianów w Zurychu. Właściciel nie zważał także, aby zachować w całości poszczególne zespoły. I tak np. jeden z najcenniejszych w kolekcji, wspomniany już witraż z przedstawieniem mistrza joannickiego Johannesa Heggenzera, znalazł się w pałacu w Grodźcu, w prywatnym pokoju Beneckego, podczas gdy, stanowiący do niego parę, witraż z patronem Św. Janem Chrzcicielem, umieszczono w Sali Rycerskiej zamku.
Jak potoczyły się dalsze losy kolekcji Usteriego? W latach 1893–1895, kiedy właścicielem Grodźca był hrabia Leo Henckel von Donnersmarck, wiele zabytkowych elementów z wystroju zamku, w tym kosztowne witraże szwajcarskie, sprzedano za granicę.18 Ich wyprzedaż zaczęła się w lutym 1894 roku w berlińskim domu aukcyjnym J. Grünfelda. Wystawiono wówczas anonimowo 18 witraży, które dyrektor Landesmuseum w Zurychu H. Angst zidentyfikował jako fragment kolekcji Usteriego.19 Pojawienie się na rynku antykwarycznym tej kolekcji, znanej już wcześniej ze źródeł archiwalnych, wywołało duże zainteresowanie wśród szwajcarskich muzealników. Przedstawicielom Landesmuseum w Zurychu udało się zakupić do zbiorów (za pośrednictwem fundacji Gottfriego Kellera) 11 obiektów, w tym szczególnie cenne witraże z zuryskiego klasztoru Augustianów.20 Los pozostałych 7 jest nam nieznany, możemy tylko przypuszczać, że trafiły one do Anglii.
Szwajcarom udało się ustalić, iż witraże z aukcji Grünfelda stanowiły własność grafa Leo Henckel von Donersmarcka i że w należącym do niego zamku w Grodźcu nadal znajduje się pozostała część kolekcji Usteriego. Nawiązano rozmowy z właścicielem Grodźca i wiosną 1894 r. Landesmuseum w Zurychu i fundacja Gottfrieda Kellera odkupiły wspólnie za 80 000 marek kolejne 108 witraży.21
Szwajcarzy chcieli również odkupić siedem witraży z kościoła zamkowego w Grodźcu. W literaturze znalazłyśmy informację, że muzeum w Zurychu oferowało za nie 1000 marek. Ponieważ jednak były one elementem wystroju świątyni, na ich wywóz nie zgodził się ówczesny pruski minister do spraw wyznań.22 Biorąc pod uwagę ich dalsze losy, należy żałować, że tak się nie stało.
Już w 1897 r. jeden z witraży był w bardzo złym stanie. Istniało tylko obramienie z inskrypcją, na podstawie której możemy przypuszczać, że przedstawiał niegdyś Anioła zwiastującego Abrahamowi narodziny syna.23 Zachowany szczątkowo witraż prawdopodobnie wkrótce przestał istnieć. Po II wojnie światowej w 1966 roku na zlecenie wojewódzkiego urzędu konserwatorskiego sporządzono karty inwentaryzacyjne witraży i dokumentację fotograficzną. Na zdjęciu widoczne są cztery witraże szwajcarskie. Zdjęcie jest bardzo ważnym źródłem informacji, gdyż trzy najefektowniejsze i najlepiej zachowane witraże w zniknęły między 1966, a 1980 rokiem. Informacja o ich zniknięciu nie została nagłośniona. Ich brak zauważono dopiero podczas kontroli z urzędu konserwatorskiego w styczniu 1980 r.24 W 1996 Ewa Sawińska odnalazła niewielki witraż z halabardnikiem w oknie wieży. W 2004 roku, przed oddaniem do druku naszego pierwszego artykułu o zapomnianej kolekcji witraży szwajcarskich z Grodźca w kościele znajdowały się dwa witraże: herbowy
– jedyny , który pozostał z kompozycji witrażowej sfotografowanej w 1966 roku oraz niewielki witraż w oknie wieży. W 2005 roku wysłałyśmy opublikowany artykuł wraz z listem do księdza Szupieńki zajmującego się zabytkami w kurii legnickiej z prośbą o wymontowanie witraży i zabezpieczenie ich, gdy uważałyśmy, że odludne położenie kościółka w Grodźcu prowokuje do kradzieży. Witraże zostały wymontowane pod nadzorem księdza Szupienki i mamy nadzieję, ze znajdą się kiedyś w muzeum diecezji legnickiej.
Jeden z witraży, który zniknął przed 1980 rokiem, udało nam się odnaleźć w prywatnej kolekcji w Hillsborough w Kalifornii.25 Jest datowany na 1620 r. i przedstawia Dawida w jaskini z lwami.. Rząd polski, dzięki naszej informacji, czyni starania o jego odzyskanie. (czy rzeczywiście ?) Wiadomo, że dzieło to zanim trafiło do USA, jakiś czas znajdowało się w Zurychu, w zbiorach Sibyll Kummer- Rothenhäusler – nieżyjącej już wybitnej znawczyni tematu i kolekcjonerki. Być może również w Szwajcarii należy szukać więc dwóch innych ukradzionych (?) z Grodźca witraży. Oba te zabytki powstały w 1643 r. z fundacji zuryskich rodzin mieszczańskich i przeznaczone były prawdopodobnie do tego samego obiektu. Pierwszy, przedstawiający scenę z życia Jonatana, ufundował Oswald Keller z żoną i synem; drugi, wyobrażający Sen Jakuba, lekarz szpitalny Christoffel Zender z żoną.26 Czy uda się je kiedyś odnaleźć?
- Der Gröditzberg und seine nächste Umgebung. Geschichtliche Nachrichten von der Erbaung der Burg bis zur neuzeit, sowie der zur Herrschaft Gröditzberg gehörigen Ortschaften. Wyd. Haynau, s. 33
- H. Oidtmann, Geschichte der Schweizer Glasmalerei, Leipzig 1905, s. 58.
- Ausstellung von Glasgemälden aus dem Nachlasse des Dichters Johann Martin Usteri (1763-1827). Aus Schloss Gröditzberg in Schlesien zurückerworben im April 1894, Zürich 1894, s. 3-4.
- E. Wernicke, Gröditzberg. Geschichte und Beschreibung der Burg. Ortsnachrichten aus der Umgebung. Wyd. Bunzlau 1880. s. 58, 70; wyd. Bunzlau 1897, s. 29-30, 45-46.
- Na temat zawartości kolekcji Usteriego porównaj: Ausstellung von…op.cit s. 11-30.; H. Landolt, Gottfried Keller-Stiftung Sammeln für die Schweizer Museen 1890-1990, Bern 1990, s. 615-619.
- Obecnie w zbiorach Landesmuseum w Zurychu, nr. inw. LM 1093.23
- W oparciu o rysunki znajdujące się w zbiorach Künstlergesellschaft w Zurychu udało się m.in. zidentyfikować witraże pochodzące z ratusza w Lachen.
- Pozyskane przez Usteriego w 1784 r. podczas remontu kościoła.
- Witraż ten nie zachował się. Jest znany jedynie z XVIII-wiecznych opisów.
- Na temat witraży z Wald i Bubikon szerzej w: H. Lehman. Lukas Zeiner und die Spätgotische Glasmalerei in Zürich, Zürich 1926, s.38-39, 51.; tenże, Das Johanniterhaus Bubikon. Geschichte, Baugeschichte und Kunstdenkmäler, [w:] Mitteillungen der Antiquarischer Gesellschaft in Zürich, Bd.35 (1945-1947), H.1, s. 60-64, H.2, s. 148-152.
- H. Lehman. Lukas Zeiner… op.cit. s. 34.
- Pozyskane przez Usteriego w 1796 roku. Porównaj: Ausstellung von…op.cit s. 4, 8; H. Oidtmann, op.cit., s. 58.
- Wernicke, op.cit., wyd. 1880, s. 59-60; H. Schroller, Schlesien. Eine Schilderung des Schlesierlandes, wyd. Glogau, Bd.2 , s. 86.
- Zespół był niekompletny. Obejmował herby kantonów: Bern, Uri, dwa Unterwalden, Zug, Basel, Freiburg, Solothurn, Schaffhausen, Appelzell; ponadto herby miast Rottweil i St. Gallen oraz opata Franza von Gaisberga.
- Wernicke, op.cit., wyd. 1880, s. 70.
- Tamże, s. 70
- Ausstellung von…op.cit s. 4, 8.
- L.Sturm, Der Gröditzberg und seine nächste Umgebung, wyd. Haynau, s. 24.
- Ausstellung von…op.cit s. 3.
- Ausstellung von…op.cit s. 4.
- Tamże, s. 4.
- Wernicke, op.cit., wyd. 1897, s. 46.
- „brey Engel nimbt uff Abraham/ die ihm verheissend einen son/ von Sara welches sei verlacht/ aber der Herr hats war gemacht/ wehl im alle geschlecht der erden/ mustend gebenedeiet werden/ Gens. 18. Cap.“
- Por. karty zabytków ruchomych wykonane dla witraży w kaplicy w Grodźcu; Państwowa Służba Ochrony Zabytków, oddział w Legnicy.
- Stained Glass before 1700 in American Collections: Midwestern and Western States. [w:] Studies in the History of Art 28, edited by M. H. Caviness and M. W. Cotheren, Washington 1989, s. 111.
- Wernicke, op.cit., wyd. 1897, s. 45-46.