Drodzy Czytelnicy 2/2012

Andrzej Bochacz

Po okresie chłodów nadeszła upragniona wiosna, która wyzwala w nas nowe siły, pomysły i nadzieje na   nadchodzący czas. Planujemy wakacyjne wędrówki, wśród których na pewno znajdziemy sporo czasu by poznawać i zgłębiać historie oraz tajniki mistrzów sztuki witrażowej.

Przed kilku laty ze zdziwieniem odkryłem, że całkowicie odmienił się mój sposób patrzenia na dzieła sztuki. Obok zachwytu nad kunsztem artysty i fascynacji prezentowanymi tematami zacząłem dostrzegać detale. Zauważyłem pociągnięcia pędzla. Zwróciłem uwagę na technikę kładzenia lutu. Zaciekawiły mnie metody uzyskiwania cieni oraz rola patyn. Witraż oraz szkło w różnych formach artystycznego wyrazu mają jedną szczególną właściwość, która praktycznie nie jest dostępna w innych dziedzinach plastycznych. Mam na myśli zmienność barw, sił ekspresji a nawet treści zależnie od oświetlenia. Dlatego tak ciekawe jest podziwianie witraży w różnych porach dnia, kiedy intensywność barw ulega zmianie.

Na szczególną uwagę zasługuje jak zwykle artykuł Jurija Smirnowa na temat twórczości Jana Rosena. Ważny jest tekst Ryszarda W. Gryglewskiego na temat budynku Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego.

Gorąco polecam wywiad z Panią Jolantą Trelą, która jest bardzo aktywną miłośniczką i twórczynią witraży, gdyż każdego roku prezentuje nowe prace swojego autorstwa. Witrażystka prezentuje bardzo jasny oraz czytelny przekaz artystyczny, co przenosi się na jej twórczość.

Zwracam uwagę, na zbliżające się wydarzenie jakim będzie wycieczka do Łodzi. To już trzecia impreza z cyklu „Szlakiem mistrzów witrażu”, którą organizują Polskie Muzy oraz redakcja „Barw Szkła”. Dotychczas odbyły się dwie wycieczki. Pierwsza do Krakowa oraz druga do Włocławka i Rypina. Mam nadzieję, że dotychczasowe niezapomniane wrażenia oraz miła atmosfera a także bogaty program majowej wyprawy przyczynią się do sukcesu majowej wyprawy.

W bieżącym numerze obszerna jest część warsztatowa.

Pan Marcin Czeski szczegółowo opisuje podstawowe zasady realizacji prac konserwatorskich przy przywracaniu świetności zabytkowym witrażom.

Pan Zenon Kozak zaprasza do lektury pierwszego artykułu, którego celem jest przybliżenie metod malowania witraży. Jest to bardzo trudne i wymagające zajęcie, warto jednak przynajmniej poznać podstawowe zasady.

Tekst Pana Bartosza Piaseckiego przybliży czytelnikom tajniki wykonywania lamp witrażowych. Efektem wieloletniego zgłębiania techniki w wykonywaniu replik lamp C.L.Tiffany jest doskonała znajomość warsztatu. Na pierwszej stronie okładki możecie Państwo podziwiać, wykonana przez pracownię Pana Bartosza jedną z najbardziej skomplikowanych lamp z kolekcji C.L.Tiffany – słynną Pajęczynę, która składa się z ponad 2000 elementów. Na pewno dla wielu czytelników te informacje będą przydatne w zdobywaniu praktycznej wiedzy.

W przepastnych redakcyjnych szufladach odnalazłem dokument, który zawiera oficjalną definicję zawodu osoby tworzącej witraże. Zawód nosi nazwę witrażownik

Spójrzcie jak klasyfikuje wielu z nas język urzędniczy.