Andrzej Bochacz
Nowy Rok 2012 oznacza dla czytelników oraz dla wydawców, że „Barwy Szkła” mają już rok.
Mamy nadzieję, że zawartość pierwszych sześciu zeszytów była interesująca. Zapewniamy, że w bieżącym roku artykuły będą co najmniej równie ciekawe oraz przydatne.
W styczniu spędziłem tydzień w Krakowie. Od lat z przyjemnością odwiedzałem to miasto i podczas krótkich pobytów brakowało czasu na zwiedzanie. Wyjątkiem była dwudniowa wycieczka „Szlakiem mistrzów witrażu” w roku 2010. Cóż jednak można zobaczyć w tak krótkim czasie? Tym razem, w ciągu siedmiu dni, zobaczyłem wiele. Tydzień upłynął pod znakiem spotkań, wizyt w interesujących miejscach. Polonem są liczne notatki oraz bardzo fotografii. Odkryłem dziesiątki nowych witraży, usłyszałem wiele nieznanych mi historii. Byłem również w Wadowicach, Lanckoronie i Łagiewnikach. Wszędzie fascynujące dzieła i pełne uroku rozmowy z opiekunami oraz miłośnikami witraży. W najbliższych wydaniach „Barw Szkła” będę się dzielił swoimi wrażeniami i zachęcał do odwiedzenia urokliwych miejsc.
Skoro mowa o wycieczkach, to muszę wspomnieć o zapowiadanej na maj kolejnej, już trzeciej, wycieczce z cyklu „Szlakiem mistrzów witrażu”. W dniach 19 i 20 maja br. będziemy podziwiać łódzkie witraże. Szczegółowy program przedstawię w drugim numerze „Barw Szkła”. Warto również zaglądać do serwisu internetowego www.polskiemuzy.pl oraz na forum miłośników witrażu www.easy-Art.pl.
Pierwszy numer „Barw Szkła” pełen jest odkryć. Przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę na absolutnie nowatorskie spojrzenie na sztukę witrażu. Neowitraż Adama Peruna korzysta z najnowszych technologii, dzięki czemu dzieła pełne są treści dostrzeganych od razu jak i ukrytych, poznawanych powoli. Może się wydać, że to profanacja, ale przecież każde nowe spojrzenie w sztuce rozbudzało emocje do czerwoności.
Odkryciem, które mnie oszołomiło była wizyta w synagodze Tempel w Krakowie. Opracowanie na temat synagogi oraz witraży Pani dr. Małgorzaty Reinchard-Chlandy na pewno będzie wystarczającą zachętą.
Zachęcam do przeczytania artykułu Pani Żanny Słoniowskiej, w którym opowiada o zapomnianym lwowskim witrażu. Wielka szkoda, że to piękne dzieło jest w bardzo złym stanie technicznym.
Podobnie było przed laty z wieloma krakowskimi witrażami. Dzisiaj niechlubne przypadki zaniedbanych krakowskich dzieł należą do wyjątków.
Od niedawna jestem pod wielkim urokiem twórczości artysty, o którym mówi się niewiele, a którego realizacje są doskonałe. Ks. Henryk Paprocki w swojej rozprawie przybliży po raz pierwszy na łamach „Barw Szkła” twórczość Adama Stalony-Dobrzańskiego.
O ile neowitraż jest próbą stworzenia nowego kierunku, to nowoczesne szkło artystyczne ma już ugruntowaną pozycję na rynku sztuki. Duże zasługi w promowaniu tego kierunku ma krakowska Galeria BB. W ciekawym opracowaniu Pani Anita Bialic razem z artystkami opowiadają o interesującym połączeniu mody ze szkłem artystycznym.
„Barwy Szkła” mają coraz więcej czytelników oraz przyjaciół. Na szczególną uwagę zasługuje znana poznańska firma Agropref, Pana Mirosława Wiśniewskiego, która od wielu lat zaopatruje w szkło, materiały oraz narzędzia witrażowników z Wielkopolski. Prowadzenie sprzedaży za pomocą sklepu internetowego umożliwia firmie dotarcie w najodleglejsze zakątki naszego kraju.
Życzę przyjemnej lektury