Gruziński prawosławny kościół pod wezwaniem Narodzenia Pańskiego w Upper Clapton w Londynie należał kiedyś do Agapemonitów. Ta XIX-wieczna sekta została założona przez Henry’ego Jamesa Prince’a – anglikańskiego pastora, który popadł w konflikt z Kościołem Anglii i postanowił założyć własne zgromadzenie. Dzięki donacjom swoich zwolenników na początku lat 90. XIX wieku zatrudnił architekta Josepha Morrisa, który wzniósł okazały kościół. Wnętrze budowli zachwyca bogatym wystrojem, a duże wrażenie robią dekoracyjne witraże.
Okna świątyni, nazwanej Kościołem Arki Zgromadzenia, zaprojektował Walter Crane, znany angielski grafik, ilustrator książek dla dzieci, należący do Bractwa prerafaelitów. Witraże powstały w 1896 roku, a ich wykonawcą był James Silvester Sparrow. Do najciekawszych przedstawień nalezą cztery postacie uosabiające uwolnione siły ciemności. Przedstawione zostały w dwóch dwudzielnych oknach, umieszczonych na końcach naw.
W jednym oknie przedstawiono Grzech i Wstyd, natomiast po drugiej stronie Śmierć i Chorobę. Grzech zasłania oczy jedną ręką, drugą natomiast trzyma na piersi białą szatę, która jest wyrazem udawanej niewinności. Sporą część przedstawienia wypełniają jego nietoperze skrzydła w kolorze purpurowym. Postać owija kolorowy waż, który szepcze jej coś do ucha. Przedstawienie Wstydu też ma podobne skrzydła, które mają jednak inna barwę – przechodzącą od głębokiej zieleni po purpurę. Postać ma na sobie czerwoną szatę, która okrywa również jej pochyloną głowę, wspartą na dłoni. Twarz Wstydu jest zasłonięta.
Choroba w wielokolorowej szacie ma niezdrową, żółto-zielonkawą cerę. Wyraz twarzy tej postaci wyraża ból, pogłębiony dodatkowo przez układ rąk, z których jedną trzyma za głową, a drugą zaciska na draperii w okolicach serca. Wężowate włosy przywodzą na myśl meduzę. Postać Śmierci podobnie jak Grzech ma na sobie białą szatę, jednak zakrywa ją ona szczelniej, łącznie w głową. Też jest owinięta przez węża, którego ściska za szyję. W uniesionej ponad głową lewej ręce trzyma zakrwawioną strzałę.
Wszystkie postacie są nieco upiorne i pełne dramatyzmu, który wyraża się poprzez ich ekspresyjne gesty. Witraże Crane’a ze względu na wybraną tematykę są z jednej strony ponure i przytłaczające, z drugiej jednak trudno nie zachwycić się ich niezwykłą dekoracyjnością, głębią barw i niesamowitą siłą wyrazu.