Drodzy Czytelnicy 5/2012

Andrzej Bochacz

Nadszedł listopad. Jak co roku zapłonęły znicze. Zatrzymaliśmy się na moment, aby wspominać chwile warte zapamiętania. Spadł na cmentarne ścieżki, ścięty pierwszymi przymrozkami wielobarwny bukiet jesiennych liści. W promieniach słońca ziemia pod stopami ożyła ognistymi barwami.

To szczególne kolory, bo pięknie komponują się na witrażach. Jesienne kolaże w złotych, czerwonych i brązowych odcieniach wspaniale współgrają. Później, podczas długich zimowych wieczorów, wspominamy je   i przenosimy na szkice lub kartony późniejszych dzieł.

O przemijanie otrzemy się zgłębiając lekturę autoreportażu Augustyna Barana, który napisał:

Hipotezę o wynalezieniu pisma przez kobiety postaram się udowodnić na przykładzie człowieka z Izdebek, Augustyna Barana, dzięki któremu poczta w jego wsi istnieje i będzie tak długo istnieć, jak on będzie żył, pisał i otrzymywał listy.”

Augustyn już spoczywa na Wzgórzu Wiecznego Milczenia a budynek po poczcie jest wystawiony na sprzedaż. Ot, zwyczajne dzieje.

W październiku br. miało miejsce ważne wydarzenie. W Krakowie w ASP odbyło się Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Miłośników Witraży ARS VITREA POLONA. Z całego kraju przyjechali członkowie Stowarzyszenia. Nasza organizacja działa prężnie i stale poszerza swoje szeregi. Bardzo radosne jest to, że w dobie komercjalizacji, wyścigu szczurów i szczególnej aktywności mediów, coraz więcej osób potrafi zwolnić, zatrzymać się, by dostrzegać piękno, którego wokół nas jest tak wiele.

Oczywiście koniecznie wspomnę tutaj o drugim, równie spontanicznym, choć nieuporządkowanym organizacyjnie ruchu miłośników witraży. Grupa easy-Art skupia ponad tysiąc osób.

Wielce obiecującą jest świadomość, że budujemy powoli, coraz większą społeczność. A przecież duży deszcz powstaje z małej chmury.

Tak rozkwitła kiedyś secesja. Czy i czego jesteśmy awangardą?

Egzemplarz czasopisma, który trzymacie Państwo w dłoniach zawiera jak zwykle wiele ciekawych informacji.

Przede wszystkim, polecam uwadze opracowanie poświęcone kolekcji monet z Wysp Cooka. Jedną z monet możecie ujrzeć w całej krasie na okładce.

Ze szczególną uwagą prosimy o zapoznanie się z artykułem Eligiusza Niewiadomskiego. Tak, to jest ten Eligiusz Niewiadomski, który tragicznie zapisał się na kartach polskiej historii. W stopce tekstu znajdziecie Państwo krótką informację o tym publicyście i krytyku sztuki. Artykuł pochodzi sprzed ponad stu lat. Poza tematem głównym, związanym z twórczością Józefa Mehoffera proszę zauważyć jak niewiele zmienił się temperament dyskusji publicznej, mimo upływu tak wielu lat.

W długiej wycieczce po Lwowie, tym razem Jurij Smirnow zaprasza nas do bazyliki łacińskiej. Barwnej opowieści o witrażach tej świątyni towarzyszy bogaty materiał faktograficzny.

Z pewnością ciekawym jest artykuł Krystyny Jadamskiej-Rozkrut o witrażach w meczetach. Nie tak dawno mogliśmy podziwiać witraże w synagodze Tempel w Krakowie. To kolejny etap podróży orientalnej.

Pan Kazimierz Stawiarski przybliża techniki zdobienia szkła. Nowoczesne technologie dostarczają nieograniczonych możliwości. Tymczasem szlifierstwo, rytowanie i trawienie kwasem nadal jest używane w pracowniach rzemieślników.