Tag: John Clark

Okno poświęcone pamięci Jamesa Shaw w opactwie Paisley

Opactwo Paisley w centralnej Szkocji, niedaleko Glasgow, to niezwykły zabytek, który kryje w sobie wieki historii. Jego początki sięgają XII wieku, kiedy znajdował się tam klasztor kluniacki. Zdobiące wnętrze opactwa, średniowieczne witraże, zostały usunięte w okresie reformacji. Żaden z nich nie zachował się do dzisiejszych czasów. W latach 70. XIX wieku przystąpiono do ich stopniowej wymiany na nowe. Aktualnie możemy podziwiać 27 okien, które powstały w XIX i XX wieku. Wśród nich znajdują się projekty tak znanych artystów jak Edward Burne-Jones czy Douglas Strachan, który zaprojektował wielkie wschodnie okno przedstawiające Wniebowstąpienie. Na szczególną uwagę zasługuje przyciągający wzrok, nowoczesny witraż poświęcony pamięci Jamesa Shaw.

James D. D. Shaw, były wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół, związany z Paisley, zmarł w 1984 roku, w wieku 80 lat i pochowany jest na przykościelnym cmentarzu. Poświęcone mu okno zostało ufundowane w 1989 roku, a na jego wykonawcę wybrano urodzonego w Dumbarton artystę, Johna Clarka, czołowego twórcę XX-wiecznych witraży.

Ogromne, podzielone na pięć części okno, z dekoracyjnym maswerkiem w zwieńczeniu, znajduje się na zachodnim krańcu południowej ściany chóru. Przedstawia światło i muzykę. Kompozycja nawiązuje do abstrakcji, jednak widoczne są w niej realistyczne elementy. Kolorowe, falujące formy, przypominające płomienie, układają się w całość, która oglądana z pewnej odległości, przypomina swoim kształtem złożone z piszczałek organy. Przeważają fiolety, róże i błękity. Kompozycję uzupełniają motywy roślinne, jak winorośl czy kłosy zbóż oraz ptaki. Na środku widoczny jest żydowski, siedmioramienny świecznik. Witraż uzupełniony został o inskrypcję: „ Na chwałę Bożą/ i ku pamięci Jamesa Davidsona Drewette Shaw MBE.”

Okno wywarło ogromne wrażenie i było kilkukrotnie nagradzane. Zachwycają przede wszystkim niezwykle ekspresyjne, dynamiczne kształty oraz żywe, nasycone kolory. Formy falują, nasuwając na myśl płynącą muzykę, a przeświecające przez kolorowe szyby światło, daje niesamowity, nierealny wprost efekt. Styl Clarka jest odważny i żywy, ale widać w nim również religijność i czerpanie z tradycji.