Witraże w cerkwi

Krystyna Jadamska-Rozkrut

Od dawna cerkiew wpisała się w polski krajobraz. Grekokatolicy i prawosławni wierzą, iż jest ona szczególnym miejscem przebywania Boga. Przestrzeń sakralna do celebracji Boskiej liturgii jest stawiana zazwyczaj na wzniesieniach i budowana jest według określonego planu o charakterze symbolicznym. Prostokąt symbolizujący arkę i życie na łodzi nawiązuje do  idei życiowej drogi człowieka, zmierzającego do   Królestwa Bożego. Plan krzyża symbolizuje Krzyż, na którym Chrystus poniósł męczeńską śmierć. Symbol wiecznego trwania cerkwi personifikuje koło. Podobnie   z kopułami – jedna kopuła symbolizuje jedynego Boga,  dwie kopuły ucieleśniają dwie natury Jezusa Chrystusa, trzy uosabiają Trójcę Świętą, pięć kopuł oznacza Jezusa i czterech ewangelistów, siedem kopuł wskazuje na siedem sakramentów a dziewięć  uosabia dziewięć stopni anielskich, trzynaście kopuł – Pana Jezusa i dwunastu apostołów,  z kolei  trzydzieści trzy kopuły przypominają o trzydziestu trzech latach życia Jezusa Chrystusa. Nie bez symbolicznych znaczeń jest wnętrze cerkwi. Najbardziej uświęconym miejscem,   wyodrębniona na pamiątkę raju i miejsca narodzin Jezusa,  jest część wschodnia świątyni – ałtar, prezbiterium, gdzie wchodzić mogą jedynie mężczyźni. Wnętrze cerkwi jest bogato wyposażone. Ewentualne witraże, które się w niej znajdują powodują większe nasycenie szczegółów i barw. Na pierwszy rzut oka wszystko, co znajduje się w cerkwi nabiera jakiegoś wyśnionego, baśniowego wymiaru i sprzyja wymowie transcendencji. Istnienie poza rzeczywistością domaga się pogłębiania takiej oprawy, dlatego w cerkwi jak w żadnym innym obiekcie sakralnym mamy nadmiar elementów dekoracyjnych i zwraca się też w niej uwagę na wystrój okien. Wybitni witrażyści zadbali o należyty wystrój okien cerkiewnych, w których wstawione witraże przemawiają światłem ikon. Nadają one cerkiewnym wnętrzom nie tylko specyficzny klimat,  sprzyjają również skupieniu wiernych.

Adam Stalony-Dobrzański (1904–1985), malarz, grafik, konserwator dzieł sztuki, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie,  w latach 1950–56  zrealizował zamówienie właścicielki najsłynniejszej krakowskiej pracowni witraży, w której realizowali swe prace Stanisław Wyspiański i Józef Mehoffer, p. Izabeli Żeleńskiej,  tworząc witraże do  kościoła parafialnego w Trzebownisku koło Rzeszowa.

W latach 1950–64 artysta wykonał   witraże  w  kościele parafialnym  w Zawierciu, następne  przygotował w latach 1953–1955 dla cerkwi w Gródku Białostockim.

Ze wspomnień profesora architektury, Aleksandra Aleksego Grygorowicza, jednego z trzech, obok Adama

Stalony-Dobrzańskiego i Jerzego Nowosielskiego, prawosławnych artystów, którzy przyczynili się do wzmocnienia osłabionego po II wojnie światowej       prawosławia w Polsce, dzięki ich oddaniu oraz wybitnym umiejętnościom powstało wiele nowych cerkwi

„W 1971 roku wierni postanowili wybudować nową cerkiew w Hajnówce. Rok później ogłoszono konkurs na jej projekt. Wcześniej od Jerzego Nowosielskiego otrzymałem list, do którego dołączył on list o. Leoncjusza Tofiluka. Ówczesny wikariusz hajnowskiej parafii zwracał się do Nowosielskiego z prośbą o znalezienie dobrego architekta.

Władze, wydając 28 lutego 1973 roku zgodę na budowę cerkwi, zastrzegły, że ma to być jedynie miejsce modlitwy, bez sal wykładowych ani miejsca dla instytucji o charakterze społecznym, szczególnie skupiających młodzież. Mogłyby tam się znajdować tylko pracownie kroju i szycia szat liturgicznych.

Należało też szybko przedstawić program świątyni, więc złożyłem pierwszy wariant projektu, z niewielką nadzieją, że zostanie przyjęty. Wiedziano na Podlasiu jedynie, że projektowałem cerkiew w Jałówce, której bryła niektórym wydawała się zbyt udziwniona. Jednak proboszcz parafii w Hajnówce, o. Antoni Dziewiatowski, był odważny i wybrał mnie. …. Naśladując nieżyjącego już wtedy Adama Stalony-Dobrzańskiego, zaprojektowałem punkt centralny świątyni, panikadiło, choć on na pewno zrobiłby to lepiej. Inspirując się przestrzennym krzyżem z litego brązu z Wenecji, zaproponowałem ażurową konstrukcję krzyża z cienkich konstrukcji stalowych. W wolnych, pełnych światła przestrzeniach można było umieścić szklane medaliony. Wyczuwając wagę chwili, na rok przed obchodami 1000-lecia Chrztu Rusi, postanowiłem umieścić na nich głównie witrażowe ikony ruskich świętych.

Pragnę przy okazji sprostować błędne informacje dotyczące witraży. Niestety, nie są one autorstwa profesora Stalony-Dobrzańskiego. Adam zdążył wykonać jedynie ich wstępne projekty. Jego dzieło zostało dokończone już nie tak mistrzowską ręką. Postanowiłem też, że pozostawię jakiś ślad po swoich bliskich. Za zgodą proboszcza zaprojektowałem witraż, przedstawiający świętego Jerzego, patrona mego syna, umieszczając go pomiędzy wyjściem na klatkę schodową, prowadzącą na chór i łączącą dzwonnicę galerią.”( „Dzieło życia” A. A. Grygorowicz)

Największe skupisko cerkwi w Polsce znajduje się na Podkarpaciu, Małopolsce i na Podlasiu.  W niejednej z nich znajdują się zabytkowe witraże.

W Szczecinie 17 września 2011 roku nowo wybudowaną cerkiew św. Mikołaja konsekrował metropolita Sawa. Świątynię zbudowano w stylu bizantyjskim na planie krzyża greckiego.