Tag: nowoczesne witraże

Podstawowe techniki wykonywania witraży

Szkło to materiał, który przez witrażystów może być wykorzystywany na wiele rożnych sposobów. Dzięki mnogości metod twórcy mają wiele możliwości, by stworzyć witraż, który zachwyci, dopracowywać każdy szczegół, by dzieło było jak najbardziej finezyjne i dokładne

Najpopularniejsza metoda Tiffany’ego

Ten sposób wykorzystywany jest do tworzenia witraży składających się nawet z wielu drobnych elementów o różnorodnych kształtach. Metoda służy też twórcom do wykonywania chociażby ozdobnych lamp ze szkła witrażowego. Pierwszym krokiem jest przygotowanie projektu. Gdy jest on już gotowy, twórca wycina poszczególne elementy ze szkła i je odpowiednio szlifuje. Brzegi elementów owija się miedzianą taśmą i wygładza. Kolejnym krokiem tworzenia witrażu tą metodą jest ułożenie poszczególnych części obok siebie, posmarowanie brzegów topnikiem i ich zlutowanie. Miedziane taśmy patynuje się zazwyczaj na kolor czarny.

Metoda z wykorzystaniem ołowiu

Szczególnie polecana twórcom, którzy chcą uzyskać witraż bardziej geometryczny. Jest to jednak metoda bardziej pracochłonna, a samo wykonanie witrażu następuje nieco powolniej niż przy metodzie z taśmą miedzianą. W technice tej do połączenia poszczególnych szklanych elementów wykorzystuje się listwy w kształcie litery C lub H. Warto dodać, że do wykonania witrażu może być wykorzystywane rożne szkło – bezbarwne, z fakturą, opalizujące, barwione.

Witraże metodą angielską

Ta technika nie da tak finezyjnego, dopracowanego i spektakularnego witrażu, jak bardziej tradycyjne metody. Polega ona na naklejaniu na szkło kolorowych folii i oklejeniu ich taśmą ołowianą. Jeśli twórca chce dodać elementy przestrzenne, wykorzystuje w tym celu kaboszony – oszlifowane na płasko kamienie. Na pierwszy rzut oka taki witraż wygląda jak ten wykonany metodą klasyczną. Jednak trzeba pamiętać, że witraż wykonany metodą angielską będzie o wiele tańszy. Co więcej, można go też łatwo usunąć. Metoda ta jest też polecana osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tworzeniem witraży. Dla amatorów polecane są też farby do szkła, którymi łatwo da się wykonać witraż.

Połączenie kilku technik

Twórcy często łączą ze sobą różne metody. Techniki mieszane mogą dać naprawdę fascynujący efekt. Przykładem takiej metody może być połączenie z jednej strony malowania poszczególnych części szkła, z drugiej – naklejania różnych wypukłych form. Taka kompozycja będzie bardzo interesująca.

Okna Bossanyi w katedrze w Canterbury

Katedra w Canterbury to prawdziwa, gotycka perełka na mapie Wielkiej Brytanii. Może się ona poszczycić sporą ilością dobrze zachowanych, średniowiecznych witraży, ale znajdziemy tam również przykłady nowoczesnych okien. W 1960 roku w południowo- wschodnim transepcie zamontowano nowe witraże, które zastąpiły poprzednie, zniszczone w czasie II wojny światowej. Ich autorem był Ervin Bossanyi.

Bossanyi był węgierskim artystą żydowskiego pochodzenia. Rozpoczął swoją karierę w Niemczech, jednak gdy naziści doszli do władzy, był zmuszony przenieść się do Wielkiej Brytanii. Po pierwszych sukcesach w tym kraju zaproszono go do ponownego oszklenia okien w Canterbury. Zaprojektował łącznie cztery witraże – dwa większe i dwa mniejsze.

Największą sławę zyskał witraż zatytułowany Pokój przedstawiający Chrystusa. Jego głowę otacza potrójna aureola, a celowo zbyt duże dłonie naznaczone są czerwonymi śladami po gwoździach. Ponad Jego głową widnieje Alfa i Omega. Postać Zbawiciela otaczają dzieci wszystkich ras. Mają słowa wypisane w różnych językach oznaczające siostrę lub brata. Dwoje dzieci daje Chrystusowi kwiaty – lilię i lotos. Na witrażu pojawiają się też inne symbole, takie jak gołąbek, czy sugerująca obfitość pszenica.

Drugie duże okno nosi tytuł Zbawienie. Przedstawia ono więźniów opuszczających więzienie. Anioł otwiera bramę i pomaga jednemu z nich przejść przez nią, na innego już czeka rodzina. Okno przechodzi od ciemnych, przytłaczających barw symbolizujących rozpacz ku lśniącym kolorom wolności, gdzie latają motyle i ptaki. Podobnie jak w poprzednim witrażu, tutaj też można dostrzec wiele symboli. W górnej części okna umieszczono znak IHS. Widzimy dwa gołębie na rondach. Fragmenty metalu i łańcuchów to odniesienie do II wojny światowej, a mała kłódka po lewej stronie w miejscu dziurki od klucza ma swastykę. Więzień ukazany w prawym, dolnym rogu trzyma Biblię. Można dostrzec też świecę i węża, który symbolizuje zepsucie.

Ponad opisanymi witrażami, na wyższej kondygnacji znajdują się dwa mniejsze, zamknięte półkoliście okna, zatytułowane Wiara i Działanie. Przedstawiają one Chrystusa idącego po wodzie oraz św. Krzysztofa.

Wszystkie cztery witraże pełne są różnych symboli. Pojawiają się w nich także wyraźne odniesienia do II wojny światowej. Na pewno wpływ na to miały osobiste przeżycia artysty, który stracił dużą część rodziny podczas Holokaustu. Okna Bossayi w katedrze w Canterbury wzbudziły spore kontrowersje. Niektórzy byli zdania, że nowoczesne, ekspresyjne witraże to zbyt duża ingerencja w średniowieczną katedrę. Pojawiły się nawet głosy, że zaburzają one skalę transeptu. Natomiast zwolennicy dostrzegli w nich bogate duchowe przesłanie, a wysokie na 18 stóp okno z przedstawieniem Chrystusa uznano za jeden z najbardziej majestatycznych obrazów w całej Zachodniej Europie.

Wieża telewizyjna w Tallinie

Jednym z niezwykle oryginalnych miejsc w stolicy Estonii jest górująca nad stolicą tego kraju wieża telewizyjna. To doskonale znane turystom miejsce, w rzeczywistości jest niezwykle oryginalnym kompleksem kulturalno-rozrywkowym. Wieża jest doskonale przystosowana do zwiedzania. W jej wnętrzu można poznać historię estońskiej telewizji, która została przedstawiona na pokrywających  ściany ekranach. Specjalny symulator komputerowy umożliwia zwiedzającym nagranie własnego programu telewizyjnego. Na górze natomiast znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać niesamowitą panoramę Tallinna i okolic, w widokiem na Zatokę Fińską.

Budowę wieży rozpoczęto w połowie lat 70. XX wieku. Jej oficjalne otwarcie miało miejsce w 1980 roku i wiązało się z olimpiadą w Moskwie. Wieża telewizyjna ma 313 metrów wysokości, co czyni ją najwyższą budowlą w całej Estonii. Dla mieszkańców Tallinna jest ona symbolem wolności. Wieża wiąże się z wydarzeniami z dnia 21 sierpnia 1991 roku, kiedy budowla była oblegana przez armię sowiecką, dzień po ogłoszeniu przez Estończyków deklaracji niepodległości.

Wnętrze wieży urządzone jest w stylu futurystycznym. Jedną z jej największych atrakcji jest sala kinowa na drugim piętrze, urządzona na wzór teatru. Wyświetlany jest tam pierwszy estoński film 3D, ale na uwagę zasługują również niesamowite, tworzące tylną ścianę witraże. Powstały one w latach 1979-81. Kompozycja nosi tytuł „Telewizja – okno na świat”. Wielokolorowe panele przedstawiają etapy rozwoju telewizji w Estonii, a także analizują ją jako nowoczesną formę mediów, mającą duży wpływ na ludzi. Nie tylko sama tematyka witraży jest interesująca, ale również zastosowane w nich kolory. Uderzają niezwykle intensywne, jaskrawe barwy – czerwień, żółć, zieleń i błękit, które zostały ułożone strefowo.

Autorką witraży jest Dolores Hoffman – urodzona w Petersburgu artystka, pochodząca z estońsko-niemieckiej rodziny. W latach 60. XX wieku ukończyła Wydział Malarstwa Estońskiego Instytutu Sztuki w Tallinnie, a od 1973 pracuje przy projektowaniu, produkcji, a także restauracji witraży. Zaprojektowała liczne okna do budowli sakralnych, które znalazły się w świątyniach w całej Estonii, a także Finlandii, Japonii czy Rosji. Tworzyła również dla instytucji publicznych oraz dla prywatnych klientów.

Europejscy twórcy witraży w pierwszej połowie XX wieku

Przełom XIX i XX wieku to okres kiedy królowała secesja, a sztuka witrażowa przeżywała prawdziwy rozkwit. Witraże stały się jedną z powszechnych dekoracji nie tylko w kościołach, ale też w budynkach świeckich, a nawet w zwykłych domach. Kolorowe okna, a także inne wyroby ze szkła, były jednym z najważniejszych elementów wystroju wnętrz. Po I wojnie światowej tendencja ta nie była już kontynuowana na tak wielką skalę. Mimo to można wyróżnić europejskich artystów działających w pierwszej połowie XX wieku, których twórczość witrażowa miała ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju tej dziedziny sztuki.

Witraże złożone wyłącznie z elementów geometrycznych tworzył na początku XX wieku amerykański architekt Frank Lloyd Wright. Jednym z jego pierwszych projektów był witraż przeznaczony do domu B. Harleya Bradleya w Kanakee w stanie Illinois, którego linearny rysunek i zgeometryzowana kompozycja zapowiadają stylistykę art déco.

Wśród niemieckich twórców wyróżnił się Johan Thorn Prikker, który początkowo projektował okna w stylu art nouveau, a następnie poszedł w stronę ekspresjonizmu. W latach 20. XX tworzył prace określane jako jazzy art deco, które zainspirowane były bardzo wtedy popularną muzyka jazzową. Nie zachowało się niestety wiele z witraży tworzonych przez artystów związanych z Bauhausem, gdzie działały pracownie szklarskie, prowadzone przez takich mistrzów jak Paul Klee, Josef Albers czy Theo van Doesburg.

We Francji do najwybitniejszych twórców witrażowych należał Jacques Grüber, który tworzył projekty o geometrycznej kompozycji lub ze stylizowanymi motywami figuratywnymi. Również francuscy malarze, tacy jak Fernand Léger, Henri Matisse, Georges Rouault czy Georges Braque, zainteresowali się tworzeniem witraży. Projektowane przez nich okna pokazują, że witraż może za pomocą zestawień kolorystycznych i mistrzowsko wykorzystanej gry światła wzbudzać ogromne emocje.

O większe zainteresowanie artystów XX wiecznych witrażem zabiegał Jean Hébert-Stevens – mistrz szklarski, który zajmował się realizacją kartonów największych francuskich witrażystów. W 1939 roku z jego inicjatywy zorganizowano na Wystawie Sztuki Użytkowej ekspozycję projektów witrażowych takich mistrzów jak Bazaine, Bissière, Grüber czy Rouault.

Choć zainteresowanie witrażem w pierwszej połowie XX wieku nie było aż tak powszechne jak w secesji, okres ten przyniósł wiele nowych rozwiązań, które są do dziś kontynuowane w sztuce nowoczesnej. Dużym przełomem były witraże abstrakcyjne, które zaakceptowano nawet w budynkach kościelnych, a ich siła wyrazu opiera się w głównej mierze na kolorystyce i grze światła.

Witrażowe gitary

Witrażowe gitary

Witraże nie muszą zdobić tylko okien – mogą to być również witrażowe gitary. Piękno szkła można wykorzystać, jako element służący do stworzenia niebanalnego designu instrumentów muzycznych.

Twórca niezwykłego prototypu

Kenny Lee urodził się i wychował w Marine Park w dzielnicy Brooklyn, w stanie Nowy Jork (USA). Artysta od 18 lat mieszka w Gerritsen Beach na Brooklynie. Jego pasją są gitary oraz majsterkowanie. W roku 2008 Kenny zaczął poważnie rozwijać swe zamiłowanie do tworzenia witraży. Początkowo traktował to w formie hobbistycznej, ale w 2010 roku nawiązał współpracę z Voccoli Guitars – prowadzonym przez brooklynistę, Victora V. Gurbo, wybitnego muzyka – samouka oraz bardzo zdolnego lutnika. Duet ten wykonał kilka gitar, ozdobionych… witrażami.

Pierwszy samodzielny projekt Kennego

Kenny pragnął dodać gitarze niesamowitego looku. W miejscu, gdzie standardowo montuje się ochraniacz włożył mozaikę witrażową. Swoje dzieło skonstruował poprzez zaprojektowanie elementów tak, aby były spójne z owalnym kształtem gitary.

Po stworzeniu projektu witrażu, wydrukował jego szablon na drukarce wielkoformatowej i wyciął poszczególne elementy. Wspaniałe, błyszczące, lustrzane tafle zostały wyprodukowane przez firmę Spectrum, zajmującą się produkcją szkła. Z racji tego, iż  z pobudek ekologicznych, firma Spectrum zaprzestała produkcji szkła lustrzanego, artysta zgromadził jego spory zapas, by zrealizować swoje marzenie.

Sztuka witrażowa rozszerza się na różne dziedziny życia i dzięki temu możemy podziwiać witrażowe gitary.

Do zbudowania konstrukcji witraża posłużyły mu cztery różnokolorowe kawałki szkła, które następnie zostały precyzyjnie przycięte do dokładnych wymiarów gitary. Oczywiście należało także pozostawić odpowiednio dużą ilość miejsca na osprzętowanie, jakie potrzebne jest do tego, aby gitara wydawała prawidłowe dźwięki. Szkło zostało przytwierdzone bezpośrednio do drewna za pomocą specjalnego kleju, który służy do mocowania ściennych luster. Po żmudnym etapie przyklejania szkła, Kenny użył zaprawy, aby wypełnić powstałe między panelami luki. Artysta zdecydował się na tego typu rozwiązanie, gdyż, jak sam przyznał, chciał uniknąć zastosowania ołowiu, który często używany jest w procesie tworzenia witraży. Szczególnie, iż jak dowiodły badania, toksyczność tego pierwiastka jest bardzo duża. Lee pragnął dodatkowo, aby szkło na gitarze ułożyło się w idealnie płaskiej formie, czego niestety nie mogło zagwarantować zastosowanie ołowiu.

Witrażowa gitara została montowana w przeciągu tygodnia. Kenny pracował nad nią całymi godzinami, niemal każdego dnia.

Wielki debiut

Gitara z pięknym witrażem miała swój debiut 13 listopada 2016 roku, podczas trasy koncertowej Kennego oraz Victora V. Gurbo & Co. – miał on miejsce w głównej sali The Bowery Electric 13.

Magia blasku

Piękno oraz urzekający blask witrażowej gitary wzbudziły zachwyt publiczności. Powstał niezwykły efekt wizualny, w którym to światła sceniczne odbijały się od metalicznego, lustrzanego szkła, dając tym samym złudzenie optyczne poruszania się owych promieni świetlnych, które następnie odbijały się od parkietu i olśniewały widownię.

Funkcjonalność?

Celem Kennego jest kolejny projekt witrażowej gitary, tym razem z rubinową poświatą, który powstanie z drewna, pochodzącego z recyklingu. Jest to krok w stronę ochrony niszczejących lasów.

Witrażowa gitara może wydawać się snobizmem. Ale czy nim jest w istocie? Projekt Kennego, to oryginalne dzieło sztuki i jednocześnie hołd dla wyjątkowego piękna instrumentu, jakim niewątpliwie jest gitara elektryczna. Efekty wizualne, osiągnięte dzięki witrażowi, dodatkowo potęgują wrażenie magii oraz niezwykłości tego typu rozwiązania.

 

Witraż jako ozdoba domu 2

Witraż jako ozdoba domu 2

Witraż w architekturze to nie tylko witraż jako ozdoba domu 2, to również zaklęte w szkło, to, co najistotniejsze jest dla wyrażenia osobowości właściciela nieruchomości.

Jak już wiadomo witraże to nie tylko kościoły. Jeśli znajdziemy się przypadkowo w starych dzielnicach miast Ameryki Północnej, Południowej czy Europy, gdziekolwiek są domy w stylu wiktoriańskim lub w stylu art nouveau, z pewnością natkniemy się na piękne dzieła sztuki witrażowej, osadzone w murach domostw.  Jeśli będziemy mieli możliwość zagościć w ich wnętrzu, to z pewnością i tam będziemy mogli podziwiać wspaniałe witraże, jako np. ozdoby mebli.

Projektanci Frank Lloyd Wright i Louis Comfort Tiffany przenieśli witraże z kościołów do domów. Witraże Wrighta zostały zapamiętane jako wyjątkowy element architektury, z geometrycznymi wzorami prostych linii, prostokątów, kwadratów i dominujących kręgów. Prace Tiffany były o wiele bardziej inspirowane naturą. Dostrzegamy w nich płynne linie i znakomite przedstawienia drzew, kwiatów, owadów i innych naturalnych elementów.

Większość witraży, czy to sakralnych czy świeckich, wykonywanych jest na zamówienie a choć proces ich powstawania jest stosunkowo prosty, wymaga jednak wielkiego talentu, umiejętności i doświadczenia. Wszystko to jest niezbędne do stworzenia wysokiej jakości, trwałego dzieła sztuki, wykonanego z niezwykle kruchej materii.

Jako pierwszy artysta tworzy projekt witraża w małej skali. Aby utworzyć wzór, pomiary są przeprowadzane w rzeczywistej powierzchni okna, dla którego powstaje witraż. Wzór jest przenoszony na papier, karton a nawet duży stół, którego powierzchnia będzie później wypełniana barwnym szkłem.

Następnie powstaje rysunek, zwany „kreskówką”, przygotowywany w czerni i bieli. Rysunek ten służy jako odniesienie do pełnowymiarowego dzieła. Kolorowe szkło jest cięte na kształty odpowiadające tym zawartym we wzorze oraz malowane w razie potrzeby. Pocięte kawałki, w ułożeniu zgodnym z rysunkiem, są osadzane w paski ołowiu z rowkami, które są następnie razem lutowane. Jak widać proces nie jest skomplikowany.

Witraże nie są jednak zarezerwowane wyłącznie dla starszych domów. Często nazywa się je „sztuką praktyczną”, ponieważ są niezwykle wszechstronnym medium, które może być dostosowywane do każdego stylu i gustu.

W starszych domach witraż najczęściej jest akcentem na klatkach schodowych, przejściach, elementem ozdobnym w łazienkach czy kuchniach. Ale witraży, jak już wspominaliśmy w poprzednim artykule, można z powodzeniem używać niemal wszędzie – jako wypełnienie ścianki pokoju, ekranu kominka a nawet wypełnienia sufitu.

 

Witraż jako ozdoba domu staje się coraz bardziej popularny na świecie.

Jeśli nigdy nie zastanawiali się Państwo nad umieszczeniem witraży w domu, oto kilka powodów, dla których warto to zrobić:

• Witraże mogą zapewnić prywatność, stanowiąc wypełnienie okna czy ścianki a jednocześnie być piękne i funkcjonalne, szczególnie przydatne w pomieszczeniach, takich jak łazienka lub sypialnia.

• Prawidłowo umieszczony w oknie witraż może zasłaniać nieatrakcyjny widok, na przykład bałagan na podwórku sąsiada lub pustą, zniszczoną ścianę za budynkiem.

Witraże mogą wyrażać indywidualność właściciela czy to wypełniając drzwi frontowe, przejście czy inne elementy architektoniczne budynku.

Jeśli zdecydują się Państwo użyć witraży gdzieś w swoim domu, warto upewnić się, że umieszczone zostaną w miejscu, gdzie światło dzienne podkreśli ich piękno i wzbogaci w ten sposób wnętrze. Kolor szkła może naprawdę diametralnie zmienić nastrój w pomieszczeniu.
Witraż dodaje elementu  piękna i uroku budynkowi. Nie można zastąpić go jakąkolwiek alternatywą. Kontroluje światło, dodając mu barw i często opowiada historię. Również nocne oświetlenie można wykorzystać do podkreślenia piękna witraża tak, aby było ono interesujące nawet po zachodzie słońca. W ten sposób można cieszyć się walorami witraży o każdej porze dnia.

Okna witrażowe mogą być zaprojektowane tak, aby pasowały do każdego budynku i  do każdego wystroju. Zwykłe, czyste okno pozwala na dostęp naturalnego światła, lecz witraż może dodać nową głębię i piękno sztuki do każdego pomieszczenia. Biorąc pod uwagę wyjątkową urodę witraży, nie dziwi fakt, że właściciele domów na wielu kontynentach coraz częściej doceniają ich wartość oraz  piękno i ozdabiają nimi swoje domostwa.

 

Unikalny język artystyczny Narcyza Quagliaty

Unikalny język artystyczny Narcyza Quagliaty

Wybitny talent i unikalny język artystyczny Narcyza Quagliaty mieliśmy możliwość poznać podziwiając wspaniały, największy ze współczesnych na świecie, witraż znajdujący się w ultranowoczesnym kościele Metodystycznym w Leawood, w stanie Kansas, w USA.

Narcyz Quagliata urodził w Rzymie w 1942 roku. Studiował malarstwo i grafikę pod kierunkiem Giorgio De Chirico. W wieku lat 20 Narcyz przeniósł się do Stanów Zjednoczonych i studiował na kierunku sztuk plastycznych w Instytucie Sztuki, w San Francisco, uzyskując  licencjat i tytuł magistra. Wkrótce po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w szkle i nadal używa go jako podstawowej formy swojej artystycznej ekspresji.

Obecnie głównym miejscem pobytu tego wybitnego artysty jest Meksyk, ale pracuje również w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Wśród wielu innych prac, jakie w tej chwili wykonuje, przygotowuje instalacje w Muzeum Światła w mieście Meksyk. Obecnie projektuje również zestaw drzwi do Bazyliki Świętej Marii od Aniołów w Rzymie, w budynku zaprojektowanym przez Michała Anioła w III wieku. Quagliata poświęca również swój czas organizowaniu eksponatów ze szkła do galerii w Muzeach  na całym świecie.

Unikalny język artystyczny Narcyza Quagliaty sprawia, że jego dzieła to  symbioza szkła, architektury i malarstwa.

Artysta bardzo wcześnie odkrył, że szkło jest najbardziej odpowiednim materiałem, w którym może wyrazić się artystycznie, skupiając się zwłaszcza na zjawisku światła i jego wzajemnym oddziaływaniu na kolorowe szkło. Jego zainteresowanie tym, jak sztuka może przekształcić wizerunek ludzki w sferze publicznej i prywatnej, ma kluczowe znaczenie dla jego twórczości. Ponadto, współpracując z nowoczesnymi technologiami, Quagliata eksperymentował we wczesnym etapie twórczości z rozwojem nowych form i zastosowań szkła.

Po ukończeniu studiów w malarstwie Artysta spędził cztery lata w swoim studio wybudowanym na obszarze puszczy w górach Kalifornii. Podjął się tam zadania uchwycenia istoty samego światła za pomocą barwionego szkła, zamiast płótna malarskiego i farb.

Quagliata przekonuje widzów w swoich dziełach, że manipulowanie światłem jest w stanie poprawić jakość obrazu zapisanego w kolorowym szkle.

Dzisiaj Narcyz Quagliata jest uważany za jednego z najważniejszych artystów szkła. Przyciąga uwagę ludzi na całym świecie swoimi spektakularnymi dziełami ze szkła umieszczanymi w miejscach publicznych, takich jak „Taiwan Dome of Light”. Znajduje się tam największy podświetlany szklany sufit na świecie jego autorstwa, tworzący dach stacji metra w Kaohsiung na Tajwanie. Konstrukcja, składająca się ze szkła float, szkła zespolonego i szkła Murano, rozciąga się na płaszczyźnie wielkości około 30 metrów szerokości. Szklana kopuła dzieła Quagliata, znajdująca się w kościele Świętej Marii od Aniołów, jest również dobrze znana. Zapewnia kolorowe oświetlenie słynnego wejścia do okrągłej bazyliki.

Witraże autorstwa Narcyza Quagliata zdobią takie budynki, jak Biblioteka Publiczna w Gainesville na Florydzie, Synagoga w Acapulco, Centrum Sztuki w Oakland czy budynek Charles Schwab w San Francisco. W ostatnim czasie Artysta współpracował razem ze światowej sławy architektem Ricardem Legoretta nad projektem ogromnego witraża dla odnowionego hotelu Reforma w Meksyku.

Prace witrażowe Narcyza Quagliata znajdują się w wielu prywatnych, korporacyjnych i muzealnych zbiorach, w tym w Muzeum Sztuki Metropolitan w Nowym Jorku, w The Renwick Gallery w Smithsonian Muzeum w Waszyngtonie,  w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Yokohamie w Japonii, w Muzeum w Oakland w Kalifornii, Muzeum Szkła Corning w Nowym Jorku czy w Muzeum Franz’a Mayer’a w mieście Meksyk

 

 

 

 

 

 

 

Współczesna architektura sakralna oraz tradycyjny witraż

Współczesna architektura sakralna oraz tradycyjny witraż

Nawiązując do wcześniej poruszanej kwestii potrzeb, jakie w sferze formy architektonicznej budowli sakralnych ma młode pokolenie, można zaobserwować, na przykładzie Kościoła Metodystów w Leawood, jak współczesna architektura sakralna oraz tradycyjny witraż doskonale ze sobą współgrają.

93 mln dolarów kosztowała budowa tego wyjątkowego sanktuarium w Leawood, w stanie Kansas, w USA.

Kilka z tych milionów zostało przeznaczonych na wykonanie spektakularnego witraża, rozmiary którego czynią go największym w tej chwili witrażem na świecie. 161 tafli szkła, zaprojektowanych do tego wspaniałego witraża zostało wykonanych w Kalifornii a następnie dostarczonych do Leawood, gdzie ułożono je jak puzzle.

Kościół Metodystów w Leawood jest przykładem wspaniałego połączenia, jakie może stworzyć współczesna architektura sakralna oraz tradycyjny witraż.

Wysoki sufit, naturalne oświetlenie oraz ogromny, barwny witraż przypominają wiernym o majestacie Boga. Okno przedstawia sceny biblijne, ale również relację Boga z ludzkością.

To historia ujęta w tryptyku nazwanym oknem zmartwychwstania. Opowiada on tematy pisma świętego : narodziny i zmartwychwstanie Jezusa, grzech i odkupienie. Biblijna historia zaczyna się i kończy w ogrodzie. W centrum każdego z tych ogrodów było drzewo. Te ogrody z ich drzewami tworzą jednolity temat witraża wraz z kluczowymi scenami z Biblii Hebrajskiej, życia Chrystusa i życia Kościoła.

Lewa część tryptyku przedstawia fragmenty Starego Testamentu, dotyczące grzechu i odkupienia. Część środkowa to historia życia Chrystusa i jego śmierci oraz zmartwychwstania. Prawa strona tryptyku zawiera sceny z historii kościoła. W tryptyku jest przedstawionych 70 postaci religijnych i historycznych.

Monumentalny witraż ma 93 metry szerokości oraz 37 metrów wysokości i został zaprojektowany przez Tim’a Carey’a a wykonany w Judson Studios, techniką stapiania kolorowego szkła. Każdy ze 161 paneli waży ponad 100 kg. Ich montowanie wymagało bardzo skomplikowanego konstrukcyjnie rusztowania oraz  specjalnych systemów dźwigowych.

Sanktuarium zostało oddane do użytku wiosną tego roku i jest w stanie pomieścić 3500 wiernych.

Witraż z wybijającą się postacią Chrystusa, mieniącą się w kalejdoskopie pięknych barw, dopełnia ekstrawagancką bryłę budynku kościoła. Jezus celowo został przedstawiony w tak wielobarwnej gamie kolorów, ponieważ tak naprawdę każdy ma o nim inne wyobrażenie.

Autorzy tryptyku starali się powiązać biblijne podania z naukowymi odkryciami i dlatego postaci Adama i Ewy mają cechy afrykańskie. Naukowcy twierdzą, że pierwsi homo sapiens pochodzili z obszaru Afryki.

Na tryptyku postacie z kościoła katolickiego, protestanckiego i żydowskiego mieszają się ze sobą, by podkreślić jedność chrześcijanizmu.

Każdy z montowanych paneli był dokładnie oznakowany. Panele wielokrotnie sprawdzano i porównywano z specjalnie wykonaną siatką odwzorowującą ich położenie na witrażu. Zapobiegło to niewłaściwemu ich ułożeniu. Praca wymagała szczególnej uwagi i zaangażowania wielu specjalistów.

Witraż w Leawood jest wyjątkowy nie tylko z racji swoich ekstremalnych rozmiarów, ale również z powodu techniki w jakiej został wykonany. W procesie ogrzewania w wysokich temperaturach kolorowe szkło zostało ze sobą stopione tak, by tworzyło odpowiednie płaszczyzny barw i rysunku. Skomplikowany proces wyrobu tego typu szkła był po raz pierwszy zastosowany w tak dużych powierzchniach.

Tradycyjnie witraż jest malowany na szkle, jednak Tom Carey zdecydował, by jego dzieło powstało w rezultacie stapiania różnych kolorów szkła. Nie było to jednak takie proste, jak się wydawało, ponieważ na samym początku tworzone kawałki pękały zaraz po wyjęciu z pieca. Barwne płytki powstawały w temperaturze 1093 °C. Ostatecznie użyto do ich wykonania granulowanej formy szkła zwanej fritą. Dzięki temu powstały zachwycające szyby z cudownymi wzorami i odmianami kolorów.

Prace przy witrażu trwały dwa lata. Według jego twórców dzieło powinno przetrwać od 700 do 1000 lat. Elementy witraża są specjalnie chronione przed deszczem, wiatrem i ekstremalnymi temperaturami.

Istniało jednak ryzyko uszkodzenia 161 paneli witraża w momencie ich  transportu z Kalifornii, jednak na szczęście wszystkie elementy zostały dostarczone w nienaruszonym stanie.

W grudniu zeszłego roku pierwsze szklane panele zostały zamontowane w Kościele w Leawood. Każdy z nich utrzymywany jest przez czternaście specjalnych, sześciokątnych śrub. W marcu tego roku zainstalowano ostatnie panele a otwarcie nowego, wspaniałego sanktuarium, które łączy w swoim wnętrzu ultranowoczesną architekturą i klasyczny witraż nastąpiło 1 kwietnia.

Wspaniały proces powstawania szkła do witraża i samego witraża można obejrzeć na filmie pod linkiem:

https://qz.com/933416/artists-are-using-a-revolutionary-process-to-construct-the-worlds-largest-stained-glass-window/

 

Witraże w Katedrze Świętego Michała w Coventry

Witraże w Katedrze Świętego Michała w Coventry

Przykładem na to jak można połączyć nowoczesną formę budynku z tradycyjnym, sakralnym wnętrzem są witraże w Katedrze Świętego Michała w Coventry. Dzięki nim właśnie wnętrze katedry jest przepełnione niebiańskim wręcz światłem, co tworzy nastrój odpowiadający temu, jaki panował w średniowiecznych pierwowzorach sakralnych budowli.

To siedziba biskupa i diecezji Coventry w dystrykcie West Midlands, w Anglii.
W mieście znajdują się aż trzy katedry. Jako pierwsza powstała katedra Św. Maryi oraz budynek klasztorny, z którego do dzisiaj pozostało tylko trochę ruin. Drugi to kościół gotycki z XIV wieku, który w późniejszym czasie stał się katedrą Św. Michała. W wyniku bombardowania podczas II wojny światowej katedra ta została prawie całkowicie zniszczona. Trzecia zaś, to nowa katedra Św. Michała, zbudowana w miejsce tej zburzonej.
Pierwotny kościół św. Michała został w dużej mierze zbudowany pod koniec XIV i na początku XV wieku. Był to jeden z największych kościołów parafialnych w Anglii, który w 1918 roku stał się katedrą, doszczętnie prawie zniszczoną w czasie działań wojennych. Przetrwała tylko wieża, zewnętrzna ściana, figura z brązu i grób pierwszego biskupa. Wieża wznosi się na wysokość 90 metrów i jest najwyższym budynkiem w mieście. Jest to również trzecia najwyższa wieża katedralna w Anglii.

Obecna katedra Św. Michała, zbudowana obok szczątków starego kościoła, zaprojektowana została przez Basil’a  Spence’a i zbudowana przez Johna Lainga.
Wybór Spence’a na projektanta był wynikiem konkursu, zorganizowanego w 1950 roku, który miał na celu znalezienie architekta nowej katedry w Coventry. Jego projekt został wybrany spośród ponad dwustu zgłoszonych na konkurs.
Spence nalegał, aby zamiast odbudowywać starą katedrę, zachować jej ruiny jako formę wspomnienia, a obok zbudować jednak nową katedrę. Do budowy nowej katedry użyto tego samego  piaskowca Hollington, co do budowy starej katedry Coventry. Stanowiło to element jedności między budynkami.
Kamień węgielny pod budowę nowej katedry został wmurowany przez królową Elżbietę II 23 marca 1956 roku.

Witraże w katedrze Świętego Michała w Coventry to znakomite połączenie współczesnej architektury z tradycją.

Wnętrze jest godne uwagi ze względu na zaprojektowany przez artystę Johna Piper’a ogromny witraż o abstrakcyjnym wzorze, który zajmuje pełną wysokość ściany znajdującej się nad chrzcielnicą. Witraż składa się z 195 paneli, wypełnionych szklanymi elementami w barwach od bieli do głębokich kolorów.

Koncepcja Spence’a dla witraży znajdujących się w nawie polegała na tym, że przeciwne pary okien przedstawiają proces od narodzin do starości, zakończony niebiańską chwałą – jedna strona reprezentuje ludzkość, druga zaś Boskość.

Witraż nawiązuje w bardzo ewidentny sposób do tradycyjnych witraży średniowiecznych, zarówno kolorystyką, jak i formą. Warto zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do większości witraży zdobiących współczesne kościoły, witraż ten nie jest minimalistyczny a pokrywa całą, ogromną ścianę budynku. W ten sposób spełnia podobną rolę, jaką spełniają wspaniałe witraże we francuskich kościołach, z których wpadające przezeń światło wydobywa całe piękno i tworzy niepowtarzalną aurę wnętrza.

Przy tworzeniu tego majestatycznego okna witrażowego, w nowej katedrze w Coventry z John’em Piper’em współpracował inny wybitny malarz-Patrick Reyntiens. Ich współpraca trwała w sumie aż 30 lat.

Reyntiens założył własne studio i ręcznie malował symboliczny kolaż na niemal 200 witrażach zaprojektowanych do katedry. O swoich dziełach mawiał „Okno jest odrodzeniem, podobnie jak chrzest”.

Wizja artystyczna paneli była niezwykle prosta, choć  z wieloma skomplikowanymi, drobnymi kawałkami szkła. Witraż został tak zaprojektowany, aby przykuwał uwagę wiernych młodego pokolenia.

Wnętrze budynku o wybitnie współczesnej architekturze, dzięki wspaniałym panelom witrażowym, o niezwykle ciepłej barwie szkła, w momencie, gdy przenikają je promienie słoneczne, staje się prawdziwym i klasycznym zarazem sanktuarium.

W ten wyjątkowy sposób w nowej katedrze w Coventry nowoczesność spotyka się z tradycją.

 

 

Nowe pokolenia chcą kościołów tradycyjnych z witrażami

Nowe pokolenia chcą kościołów tradycyjnych z witrażami

łW architekturę miast, wraz z nowym millenium, wkroczyły nowoczesne trendy, jednak nowe pokolenia chcą kościołów tradycyjnych z witrażami.

Kościoły z barwnymi witrażami nie mogą stać się reliktami przeszłości. Nowe sanktuaria wciąż powstają, jednak widoczny jest spadek zainteresowania dużymi płaszczyznami witraży, montowanymi w tych budowlach.

Chociaż obecnie sakralna sztuka witrażowa przeżywa wyraźny regres, badania przeprowadzone wśród młodszych osób, zamieszkujących duże aglomeracje miejskie,  wykazują, że witraż może wkrótce przeżyć swój spektakularny comeback.

Wciąż funkcjonuje mnóstwo zabytkowych kościołów z tradycyjnym wystrojem, więc również z klasycznymi witrażami.

Kościół protestancki stanowi sporą część kościołów na świecie. W purytańskiej ideologii tego kościoła przepych jest nieobecny, więc zrozumiałe jest, że w większości kościołów protestanckich nie spotkamy kolorowych witraży w oknach.

Kościoły innych wyznań, również jednak ograniczają swoje zamówienia na wykonywanie tak wspaniałych dzieł witrażowych, jak to miało miejsce na przykład w czasach Średniowiecza. Kościół po prostu nie ma na te cele funduszy. Wykonany zgodnie z wszelkimi, klasycznymi zasadami witraż wymaga wyjątkowych umiejętności i specjalistycznego warsztatu, jest więc niezwykle kosztowną usługą.

Nowoczesne świątynie sakralne nie są wcale modne, nowe pokolenia chcą kościołów tradycyjnych z witrażami

Jednak istnienie witraży w kościołach jest pozytywnie postrzegane przez młode osoby. Milenijne pokolenie ku ogólnemu zaskoczeniu preferuje sanktuaria tradycyjne a nie nowoczesne budynki sakralne.

Wiele kościołów, które powstały w latach 90 tych zeszłego stulecia oraz po roku 2000 wyróżnia się zdecydowanie na tle tradycyjnej architektury sakralnej. To nie tylko ich  nowoczesna bryła jest cechą, która powoduje, że wierni nie czują się w nich komfortowo. Nadmierna asceza wnętrza oraz właśnie brak witraży, powodują, że budowlom tym brakuje specyficznego klimatu.  Skłaniał on wiernych w tradycyjnych wnętrzach sakralnych, do zadumy i kontemplacji

Niejednoznaczna symbolika i wzory współczesnych kościołów są, zdaniem specjalistów, mylące dla nowej generacji. Młodzi ludzie chcieliby jednak widzieć więcej konkretów w odniesieniu do obszarów wewnątrz sanktuariów wiary.

Według wyników przeprowadzonych badań na 843 młode, ale dorosłe osoby, w wieku 18-29 lat, 67 procent wybrało słowo „klasyczny” do opisania swojego idealnego Kościoła. Tylko 33 procent młodych osób było za modelem nowoczesnym i modnym Kościoła .

Dostosowanie się projektantów i budowniczych do potrzeb młodego pokolenia, w kwestii stylistyki architektonicznej wnętrz sakralnych, może zaprocentować zwiększeniem się ilości wiernych, więc jest to kwestia priorytetowa dla Kościoła.

Młodzi ludzie, wbrew pozorom nie uważają, że kościół powinien odzwierciedlać trendy pop-kulturowe i pragną Wspólnoty, która przemawia do nich architekturą o głębszym znaczeniu.

Wyraźny spadek ilości nowo wybudowanych kościołów, wyposażonych w duże powierzchnie witraży jest poważnym problemem dla specjalistów zajmujących się sztuką witrażową. Ich zdaniem nowoczesna estetyka wnętrz sakralnych przekłada się na wyraźne zmniejszenie ilości wiernych uczęszczających do kościołów. Nawet te kościoły, które w swych oknach posiadają witraże, zaczynają kalkulować czy im się to opłaca. Konserwacja i ochrona istniejących witraży jest niezwykle kosztowna.

Witraże są nierozerwalną częścią kościołów od wieków. To element integralny ich konstrukcji od czasów Średniowiecza. Wtedy to barwne kompozycje w oknach ilustrowały sceny biblijne i pomagały niepiśmiennym osobom w zrozumieniu i przyswojeniu dogmatów wiary chrześcijańskiej.

Witraże były ostoją w kościołach od 1300 roku. Większość ekspertów w tej dziedzinie przywołuje w tym przypadku przykłady zabytkowych witraży istniejących w starych francuskich kaplicach i katedrach, takich jak Sainte-Chapelle i Notre Dame.  Setki lat pracy wybitnych rzemieślników nie powinny ulec zapomnieniu. Zdaniem ekspertów tradycja okien witrażowych w kościołach powinna być nadal utrzymywana.

Młode pokolenie opowiada się za tradycyjną architekturą obiektów sakralnych i to może dawać nadzieję na odrodzenie się również sakralnego witraża.