Autor: Agata Mościcka

Witraże w Krypcie w Colonii Güell

Witraże w Krypcie w Colonii Güell

Witraże w Krypcie w Colonii Güell są, podobnie jak to całe miejsce, niezwykle oryginalne. Kościół ten jest częścią ambitnego architektonicznie projektu osiedla robotniczego realizowanego w latach 1908-1916, w mieście Santa Coloma de Cervello, niedaleko Barcelony, w Hiszpanii. Projekt ten wykonał dla swojego długoletniego przyjaciela Eusebi’a Güell’a. sławny architekt, autor słynnego kościoła Sagrada Familia, w Barcelonie – Antonio Gaudi.

W pobliżu projektowanego od 1898 roku przez Gaudiego osiedla mieściła się duża fabryka tekstyliów, którą Eusebi Güell uruchomił w 1890 roku. Güell chciał, by z dala od miasta, zbudować obok Fabryki domy robotnicze, co miało doprowadzić do powstania wsi, w której będzie się przeplatało życie społeczne i gospodarcze. Güell chciał, by jego osiedle wyróżniały oryginalne obiekty kulturalne, sportowe a także sakralne.

Początkowo nie zamierzano budować nowego kościoła a jedynie wykorzystać skromną, istniejącą już kaplicę. Jednak, gdy kaplica stała się zbyt mała dla rosnącej populacji osiedla, Güell postanowił zlecić Gaudiemu budowę nowego kościoła, który  mogłyby pomieścić wszystkich mieszkańców. Zadaniem Gaudiego było nie tylko stworzenie w osiedlu miejsca kultu, ale również zsynchronizowanie projektu architektonicznego kościoła z niekonwencjonalną architekturą domów robotniczych w Colonii Güell  a także z pobliskim lasem i zboczem wzgórza, na którym miał powstać.

Choć powszechnie to miejsce nazywa się Krypta w Colonii Güell, w rzeczywistości nie ma tu żadnego podziemnego kościoła, Wszystkie okna świątyni wychodzą na ulicę. Jest to zatem dolna nawa kościoła, która pozostała niedokończona. Boczne schody, które obecnie prowadzą donikąd, gdyby projekt został zakończony, umożliwiałyby dostęp do górnej części kościoła. W 1909 roku, czyli dziesięć lat po rozpoczęciu projektu i położeniu kamienia węgielnego pod budowę kościoła, kontynuowano prace budowlane mimo ciągłych przerw. Trwało to do czasu pojawienia się problemów finansowych Eusebiego Güella oraz jego śmierci, która ostatecznie zatrzymała budowę osiedla. Ukończony został jedynie kościół dla robotników, w postaci  Krypty Güell.

Dolny kościół z wieloboczną podłogą w kształcie gwiazdy, posiada sklepienie w postaci dużej kopuły centralnej, która jest podparta czterema słupami bazaltowymi. W części kościoła, w której znajduje się ołtarz, można podziwiać sklepienia katalońskie oparte na słupach z cegły i kamienia wydobytego z kamieniołomu z rejonu Garraf, należącego do Eusebia Güell. Gaudi nadał murom kościoła naturalną szaro-brązową barwę, by całość dobrze komponowała się ze wzgórzem, na którym stoi.

Bardzo rustykalne i monochromatyczne wnętrze ożywiają piękne kolory dużych okien, które mają kształt płatków kwiatów lub skrzydeł motyli. To wspaniałe, emanujące pozytywną energią dzieło witrażowe autorstwa Josepa M. Jujola. Światło spływające z wypełnionych żywymi i intensywnymi barwami okien umożliwia lekkie i radosne wejście do bardzo ciemnego kościoła.

Wnętrze Krypty Güell wydaje się raczej naturalną grotą aniżeli konstrukcją stworzoną ludzkimi dłońmi. Gaudi uzyskał tego typu iluzję, dzięki ciemnemu zabarwieniu podłogi i ścian. Wchodząca do kościoła osoba ma wrażenie wejścia do  ciemnego lasu, w którym opadają liście z drzewa, które rzucają cienie i przez które gdzieniegdzie sączy się niezwykle kolorowe światło. Kolumny świątyni mają kształt rosnących pni a sufit pomalowany jest na niebiesko-biało, pozorując niebo.

Każda kolumna w świątyni jest inna, podobnie jak drzewa w lesie. Ziemisty kolor ścian kościoła  jest przerywany przez małe, polichromatyczne rozbryzgi światła, które przedostają się przez niezwykle intensywnie kolorowe witraże. W kościele, na najwyższym piętrze, ściany miały być docelowo pomalowane na niebiesko, złoto i biało, czyli w kolorach symbolizujących słońce i niebo nad drzewami. To wszystko dopełniać miały wieże kościoła pokryte białymi gołębiami, co nawiązywało do nazwy miasta (Coloma = gołębi w języku katalońskim). Dzięki tej symbolice Gaudi pokazał wiernym drogę zbawienia z ciemności piekła na dole świątyni, do złotej, białej i niebieskiej chwały w jej górnej części. Naturalne spojrzenie Gaudiego odzwierciedlone w Krypcie Güell, przekłada się na szacunek artysty do otaczającej kościół natury.

Witraże w Krypcie w Colonii Güell nadają temu dziełu Antonio Gaudiego lekkości i ciepła.

 

Jedną z najbardziej charakterystycznych cech tej konstrukcji jest niewątpliwie jej struktura. Gaudi obliczył wymiary przyszłego kościoła za pomocą modelu stereotaktycznego i polifunkcyjnego. Ten geniusz modernistyczny oparł swój projekt na szczegółowych badaniach, modelach, wiedzy o grawitacji oraz niebywałej intuicji i doświadczeniu.

Krypta Güell została uznana w 1990 roku za znaczące w historii dzieło architektoniczne. W 2005 roku została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nadając ten tytuł podkreślono wybitny talent, jaki Antonio Gaudi pokazał w swojej pracy, która stała się wzorcowym przykładem architektury ekspresyjnej i niezwykle ryzykownej, definiującej wiele jego późniejszych dzieł.

Osiedle Güell’a, zaczęło podupadać, gdy rozpoczął się kryzys w przemyśle włókienniczym. Stopniowo  grunty i sprzęt z osiedla były sprzedawane instytucjom publicznym. Pozostał tylko niezwykle oryginalny kościół z barwnymi kwiatami i motylami, wypełniającymi okna.

 

 

Szklany Dom w Katedrze w Akwizgranie

Szklany Dom w Katedrze w Akwizgranie

Wspaniałe witraże kaplicy Sainte Chapelle w Paryżu stały się wzorcem dla innego, wyjątkowego  dzieła sztuki, jakim jest Szklany Dom w Katedrze w Akwizgranie.

Katedra Najświętszej Maryi Panny w Akwizgranie, w Niemczech to niezwykła świątynia wybudowana zgodnie z zasadami kanonu karolińskiego. Głównym architektem, który stworzył plany budowli oraz nadzorował jej budowę był Odo z Metzu. Katedra powstawała jednak de facto na przestrzeni 1000 lat.

Świątynia w Akwizgranie to jedna z nielicznych budowli, jakie zostały wykonane zgodnie z zasadami charakterystycznymi dla sztuki karolińskiej i przetrwały do czasów współczesnych. Miejsce to jest sławne, ponieważ w budowli tej przechowywane są niezwykle cenne relikwie Jana Chrzciciela, Jezusa i Maryi z Nazaretu.

Katedra w Akwizgranie składa się z trzech części: dawnej, ośmiokątnej kaplicy pałacowej króla Karola Wielkiego, romańskiego westwerku oraz gotyckiego prezbiterium- chóru. Wysoki, gotycki chór katedry w Akwizgranie został dobudowany do karolińskiej, ośmiokątnej kaplicy. Stylistyka architektoniczna pomieszczenia została zainspirowana wyglądem średniowiecznej kaplicy Sainte Chappelle w Paryżu. Budowla jest swoistym, szklanym relikwiarzem, w którym znajdują się cenne szczątki.

W 1978 roku Katedra znalazła się na liście światowego dziedzictwa kulturowego  UNESCO. Jest pierwszą budowlą w Niemczech, jaka dostąpiła tego zaszczytu oraz jedną z trzech pierwszych wpisanych do tego rejestru w Europie.

 

Szklany Dom w Katedrze w Akwizgranie to jeden z wielu powodów, dla których warto odwiedzić zachodnią część Niemiec.

 

Każda z części katedry w Akwizgranie została wzniesiona w innym stylu architektonicznym, co samo w sobie jest interesujące dla pasjonatów sztuki i historii architektury.

Gotycki chór, dobudowany do kaplicy w latach 1355-1414 wyróżniają wspaniałe witraże pokrywające całe ściany, tak jak to ma miejsce w słynnej, wspomnianej już kaplicy w Paryżu. Pomieszczenie chóru w katedrze w Akwizgranie ma 37 metrów długości, 21 metrów szerokości oraz  33 metry wysokości. Jest o kilka metrów wyższe niż ośmiokątna nawa katedry.

Ta część świątyni została zbudowana w nietypowym, jak dla Średniowiecza, stosunku szkła do kamienia. Wyjątkowo wysokie ściany budowli wypełniono w Średniowieczu barwnymi szybami. Jej wygląd sprawił, że nosi ona potocznie nazwę Szklanego Domu. Łączna powierzchnia witraży znajdujących się na ścianach chóru katedry w Akwizgranie wynosi około 1000 m2, z czterema 27-metrowymi oknami, zaliczanymi do najwyższych, średniowiecznych, gotyckich okien.

Gotyckie witraże w katedrze w Akwizgranie były integralnym elementem wystroju chóru świątyni. Idealnie komponowały się ze stylistyką tego wnętrza – różnokolorową mozaiką podłogi, kamiennymi posągami. Niestety działania wojenne spowodowały ich całkowitą destrukcję. Nie pozostało nic.

Zastąpiły je współczesne dzieła sztuki witrażowej, które zostały w latach 1949-51 zaprojektowane przez Walther’a Bennera i Antonia Wendlinga. Współczesne witraże, które możemy podziwiać dzisiaj w tej części Katedry, zostały wykonane w stylu abstrakcyjnym. Tematycznie nawiązują do scen  i symboliki zawartej w  Piśmie Świętym.

Zarówno pierwotne, jak i współczesne witraże chóru katedralnego charakteryzował ogromny  rozmiar. Gigantyczne, szklane okna oddzielają od siebie jedynie niewielkie, wąskie fragmenty muru zbiegające się centralnie w niezwykle wysokim sklepieniu. Podczas oglądania tej części budynku można odnieść wrażenie, że została ona skonstruowana z samych okien wypełnionych wspaniałymi, unikalnymi i barwnymi witrażami. Dlatego właśnie pielgrzymi i odwiedzający używają nazwy „Szklany Dom” w odniesieniu do prezbiterium katedry w Akwizgranie.

Inspirację, dotyczącą wyglądu tego miejsca, zdecydowanie zaczerpnięto z architektury i stylistyki francuskich kaplic średniowiecznych. Już w tamtych czasach tak wyrafinowana konstrukcja była uznawana za cud architektury, ale  również dzisiaj wszyscy odwiedzający świątynię oczarowani są niezwykłą, szklaną strukturą prezbiterium.

Właśnie w tym wyjątkowym miejscu zostały złożone szczątki władcy Karola Wielkiego. Tam również znajdują się przepiękne, bogato zdobione relikwiarze, zawierające Wielkie Relikwie Akwizgrańskie ( Marii z Nazaretu, Jezusa i Jana Chrzciciela). Dostępne są one dla oczu wszystkich wiernych raz na 7 lat. Uroczystość ta przyciąga do katedry setki pielgrzymów i turystów. Do dziś jest to jedno z najważniejszych miejsc kultu religii katolickiej, do którego systematycznie udają się pielgrzymi ze wszystkich krajów na świecie.

 

 

 

 

Sztuka szwajcarskiego witrażu

Sztuka szwajcarskiego witrażu

Wystawa w Pałacu Zimowym rosyjskiego Muzeum Ermitaż w Petersburgu pokazuje jak wspaniała była sztuka szwajcarskiego witrażu z XVI i XVIII wieku. Wystawa zawiera siedemdziesiąt najlepszych przykładów witraży szwajcarskiej szkoły, które reprezentują różnorodność gatunkową i technologiczną.

Sztuka witrażowa w okresie swojego powstawania naśladowała mozaikę i w średniowieczu stała się niezależnym rodzajem sztuki dekoracyjnej i artystycznej. W oparciu o produkcję szkła malowanego zaczęły także powstawać witraże malowane. Mistrzowie średniowiecza uważali próby graficzne na szkle za materiał uboczny. Jednak z końcem XV wieku rysunek stał się samowystarczalną, niezależną sferą twórczości znanych malarzy, rzeźbiarzy oraz twórców projektów witraży. W XVI-wiecznych projektach-rysunkach szklanych obrazów znajdziemy prace tak słynnych mistrzów, jak Albrecht Durer, Hans Holbein Junior czy Lucas van Leyden.

Sztuka szwajcarskiego witrażu to nie tylko tradycyjne motywy ewangelickie i biblijne, ale również szczegóły z życia ludzi, które czynią z niego cenne historyczne źródło.

Reformacja odegrała istotną rolę w procesie tworzenia witraży w okresie od XVI do XVIII wieku: prawie zatrzymano budowę dużych katedr a tym samym zaprzestano tworzenie witraży. Kolekcja witraży znajdująca się w Ermitażu jest dlatego wyjątkowa a na dodatek obejmuje witraże wszystkich głównych rodzajów, jakie zostały w tej dziedzinie sztuki określone przez badaczy.

Większa część kolekcji składa się z witraży – herbarzy, w których główny wizerunek opiera się na konkretnym symbolu znajdującym się w otoczeniu postaci czy zwierząt. Barwne szkło w tego typu witrażach tworzy kompozycję niezwykle różnorodną. Głównym elementem są tutaj herby, którym towarzyszą święci, królowie czy bestie. Szczególną cechą witraży szwajcarskich było wprowadzenie atrybutów heraldyki do kompozycji malowanego szkła. Szeroko rozpowszechnione było tamtych czasach malowanie na szkle obrazów z herbami oraz symbolami miast i regionów.

Sporą grupę wystawianych w petersburskim Ermitażu szwajcarskich witraży stanowią tzw. witraże powitalne, na których można zobaczyć zazwyczaj damę w eleganckiej sukni i rycerza w zbroi.

Kolejna grupa to witraże odzwierciedlające życie na wsi. Wykonywane były one na zamówienie zamożnych chłopów.

Następny rodzaj witraży ze Szwajcarii to takie, które przypisane były poszczególnym magistratom-kantonom. Miały okrągły kształt a w ich środkowej kompozycji znajdowały się herby, symbole miast oraz elementy z danego regionu.

Znaczna część szwajcarskich witraży, z kolekcji znajdującej się w Ermitażu, poświęcona jest ilustracjom fragmentów biblijnych lub nowotestamentowych. Wyróżnić tu należy witraż Jakuba Minger’a  przedstawiający Chrystusa i papieża. Kompozycja została stworzona jako opozycja dwóch obrazów, w trakcie otwierania książki. Po lewej stronie mamy sceny z życia Chrystusa, po prawej – papieża.

Historia szwajcarskich witraży w rosyjskim Ermitażu sięga początku XIX wieku. Pierwsza wzmianka o malowanych witrażach pojawia się w dokumentach archiwalnych Pałacu Zimowego w 1827 roku. Są to rozkazy cara Mikołaja I dotyczące przeniesienia witraży w pałacach lub informację o ich otrzymaniu jako prezentów. Centralne okno Gabinetu Cara w budynku Arsenału zostało ozdobione szwajcarskim witrażem, dawniej będącym częścią kolekcji Tatiszczewa.

W 1886 roku Car Aleksander III nakazał przekazać wszystkie dzieła sztuki z Arsenału do carskiego Ermitażu. Przed I wojną światową cała kolekcja szwajcarskich witraży została sfotografowana i przeniesiona do Muzeum Historycznego Bernego, jako prezent od hrabiego D. I. Tołstoja, ówczesnego dyrektora carskiego Ermitażu. W latach 1918 i 1919 zbiór witraży szwajcarskich w Ermitażu uzupełniano innymi egzemplarzami tego typu witrażami z prywatnych zbiorów hrabiego F.I. Paskiewicza, A. K. Rudanowskiego, E. Plume’a i z Muzeum Towarzystwa Zachęty Artystów. W latach trzydziestych na zagranicznych aukcjach Hugo Helbinga i Theodore Fisher sprzedano w prywatne ręce ponad 130 doskonałych przykładów szkła malowanego przez szwajcarskich mistrzów. Największą kolekcję witraży ze Szwajcarii  Ermitaż otrzymał w 1932 roku, po rozwiązaniu Muzeum Centralnej Szkoły Rysunku Technicznego Barona Sieglitza.

Wybitna szkoła szwajcarskiego witrażu jest mało znana w Europie i tylko dzięki wspaniałym zbiorom zgromadzonym w Muzeum Ermitażu, w Petersburgu możemy podziwiać te wspaniałe dzieła witrażowej sztuki.

 

 

Podwodna historia witraża z Quernmore

Podwodna historia witraża z Quernmore

Żaden witraż na świecie nie może poszczycić się taką historią, jak podwodna historia witraża z Quernmore w Anglii.

Kościół św. Piotra znajduje się w miejscowości Quernmore, w hrabstwie Lancashire w Anglii. Jest to aktywny anglikański kościół parafialny. Sanktuarium, które powstało w 1860 roku jest wpisane na Listę Dziedzictwa Narodowego Anglii.

Wnętrze kościoła jest wykonane w piaskowcu. Jest to pierwszy kościół z murowanym wnętrzem zaprojektowany przez architekta o nazwisku Paley. Witraże w oknie wschodnim zostały wykonane przez artystę witrażystę  J.Powell’a, a w oknie wieży znajduje się witraż F. Burrow’a. W pozostałych można podziwiać witraże sygnowane nazwiskami Shrigley i Hunt, a także E. Jewitt.

Z pięknymi witrażami znajdującymi się we wschodnim oknie Kościoła Św. Piotra związana jest iście bajkowa historia. Bardzo niewiele witraży na świecie miało tak trudną podróż z miejsca produkcji do instalacji w kościele.

Podwodna historia witraża z Quernmore jest niewątpliwie warta poznania

Okna, przedstawiające sceny narodzenia Jezusa, ukrzyżowania i zmartwychwstania zostały  zlecone przez  głowę miasta,W. Garnett’a, do wykonania francuskim artystom we Cannes. Garnett był również odpowiedzialny za sfinansowanie budowy całego Kościoła w Quernmore, zastępującego wcześniej istniejącą kaplicę z 1834. Potrójne okno lancetowate miało być po wykonaniu przez francuskich artystów przetransportowane do Anglii drogą morską na statku o nazwie Fairy Vision. Niestety w czasie feralnego rejsu na morzu rozpętała się burza. Statek, którym płynęło wspaniałe witrażowe okno, składające się z trzech części,  zatonął. Witraż wraz ze statkiem spoczął na dnie morza u wybrzeży Marsylii.

Kościół na szczęście mógł skorzystać ze wsparcia ubezpieczycieli i odzyskano fundusze na stworzenie repliki okna witrażowego. Zostało tym razem wykonane w pracowni w Anglii i bez incydentów przetransportowane drogą lądową do Kościoła w Quernmore, w hrabstwie Lancashire.

Co do wraku statku Fairy Vision, to jego cenny ładunek ostatecznie został wydobyty przez greckiego, bogatego handlowca i  W. Garnett mógł go wreszcie odzyskać. Wyciągnięte z otchłani morskich witraże zostały wysyłane z powrotem do północno-zachodniej Anglii. Wymagały  naprawienia. Okna witrażowe zostały przy tej okazji również nieco zmienione, ponieważ uległy niestety drobnym uszkodzeniom. Spędziły aż pięć długich miesięcy zanurzone w Morzu Śródziemnym. Oddziaływała na nie w tym czasie słona woda, ciśnienie oraz niszczyły je organizmy morskie, które na nich mogły bytować. Jednak udało się je wydobyć i odrestaurować, co jest wydarzeniem bezprecedensowym. Do kościoła Św. Piotra w Quernmore powróciły na dobre w 1867 roku. Replika okna mogła zostać w końcu wyjęta a w jej miejsce wstawiono wspaniałe okno witrażowe, które prawie pół roku spoczywało na dnie Morza Śródziemnego.

Ponieważ wykonane było ze szkła spojonego nierdzewiejącymi składnikami nie uległo aż tak wielkiemu zniszczeniu i mogło nadal pełnić swoją funkcję w kościele. Replika witraża niestety nie dotrwała do dzisiejszych czasów i zaginęła – prawdopodobnie uległa zniszczeniu w 1951 roku.

Taka historia nie przytrafiła się żadnemu witrażowi na świecie, może nie licząc wspaniałych witraży, jakie znajdowały się na Titanic’u.  Ale w tym wypadku tylko pojedynczy egzemplarz udało się wydobyć na powierzchnię, jednak, jak wiadomo, nie został on nigdzie zamontowany. Witraże z Kościoła w Quernmore natomiast po dziś dzień zdobią wspaniałe neogotyckie wnętrze tego sanktuarium i cieszą od ponad 150 ponad lat oczy wiernych i zwiedzających.

Witraż w rosyjskiej architekturze cerkiewnej

Witraż w rosyjskiej architekturze cerkiewnej

Witraż w rosyjskiej architekturze cerkiewnej zajmuje mniej istotne miejsce aniżeli witraże katolickie w budowlach sakralnych, jednak niewątpliwie na terenie Rosji można znaleźć wybitne dzieła sztuki witrażowej. Cerkwie prawosławne urzekają nie tylko piękną i bogatą ornamentyką wnętrz, ale także malowniczymi witrażami, które można zobaczyć w oknach wielu soborów.

Witraże występowały głównie w rosyjskich świątyniach, rzadko były spotykane w domach prywatnych ze względu na duże koszty wykonania szklanego obrazu. Rosyjskie witraże związane są przede wszystkim z tematyką religijną, jednak wyróżniają się występowaniem symboli folklorystycznych, charakterystycznych dla sztuki tego regionu świata.

Dopełniają one prawosławną kulturę i są integralną częścią historii Rosji. Witraże zaczęły pojawiać się na tym terenie już w XII wieku, ale rozkwit tej dziedziny sztuki oraz szczególne zainteresowanie nią rodzimych twórców nastąpiło dopiero w latach 1830-1840. Początkowo były wykonywane wyłącznie z przezroczystego, błyszczącego szkła.

Poznając witraż w rosyjskiej architekturze cerkiewnej należy zwrócić szczególną uwagę na te znajdujące się w budowlach Sankt Petersburga

Sobór św. Izaaka w Sankt Petersburgu to druga co do wielkości świątynia prawosławna w Rosji. Była wznoszona w latach 1818–1858 . Jej głównym architektem był francuz  Auguste de Montferrand. Cechą charakterystyczną wyróżniającą ten sobór spośród innych jest jego monumentalna wielkość oraz wieńczące tę wyjątkową budowlę ogromne kopuły pokryte złotem.

W Soborze, bądź też Katedrze św. Izaaka w Sankt Petersburgu można zobaczyć przepiękny witraż przedstawiający Zmartwychwstanie Chrystusa. Został on wykonany w 1843roku i do tej pory jest to jeden z największych witraży w Europie. Jego powierzchnia wynosi aż prawie 29 metrów kwadratowych. Witraż został wykonany w Monachium i sprowadzony do Sankt Petersburga. Nadzór nad tworzeniem tego dzieła sprawował bawarski architekt Leo von Klenze, który jest autorem ramy witrażu. Sam  obraz wykonał również Niemiec- Henry von Guess, za specjalną zgodą swego monarchy Ludwika I.

Unikalną cechą tej szklanej ikony jest przepiękna i niezwykle żywa paleta barw. Efekt ten udało się osiągnąć dzięki zastosowaniu barwników, które dodatkowo zostały poddane obróbce termicznej. To klasyczna kombinacja witrażowych kolorów : czerwonego, niebieskiego i biało-żółtego. Witraż utrzymany jest we włoskim stylu renesansowym. W ramie zewnętrznej umieszczona jest gruba płyta ze szkła lustrzanego. W wewnętrznej ramie zainstalowano sam witraż składający się z barwnych, półprzeźroczystych kawałków szkła. Niewiarygodnie żywe, świeże i delikatne zarazem kolory witraża powstały dzięki wyjątkowym umiejętnościom rzemieślników z Monachium , w szczególności M. Einmiller’a, jednego z najlepszych europejskich artystów mozaiki. Ten wspaniały mistrz posiadał wówczas szkło dostępne w ponad 100 kolorach i odcieniach. Wykorzystał  w swej pracy wielowarstwowe szkło poddane działaniu specjalnych barwników.

Spoglądając na to wybitne dzieło sztuki witrażowej, ale i malarskiej można odnieść wrażenie, że Chrystus schodzi z nieba do wszystkich wiernych znajdujących się w Soborze. Promienie słońca przenikający intensywnie kolorowe szkło witraża sprawiają, że przemawia on z wyjątkową siłą do wyobraźni oglądających go osób.

Jest to jeden z pierwszych witraży w Rosji, który został wykonany z kolorowego szkła i na pewno jedyny o tak dużej powierzchni. Od momentu powstania tego dzieła podobne witraże zaczęły pojawiać się w innych prawosławnych budynkach sakralnych w całej Rosji.

Jak już pisaliśmy wcześniej rosyjscy twórcy przedstawiali na swoich witrażach także świętych, którzy są szczególnie czczeni przez wiernych prawosławnych.  Witraż z tego typu wizerunkami znajduje się również w Sankt Petersburgu, ale w Soborze Świętej Trójcy. Widnieje na nim postać św. Józefa.

Witrażowe ikony występowały także w ikonostasach, które znajdowały się między innymi w  prezbiterium, między ołtarzem a  główną nawą dla wiernych. Według dogmatów religii prawosławnej jest to najważniejsze miejsce w każdej świątyni. Właśnie tam znajduje się tabernakulum, a samo prezbiterium jest symbolem nieba i nieskończonego Bożego majestatu.

Najpopularniejszy i podobno najwspanialszy witraż tego typu w Rosji, wykonany z wielkim pietyzmem z różnokolorowego szkła, znajdował się kiedyś w cerkwi w Carskim Siole, również w Sankt Petersburgu. Składał się z kilku szklanych, barwnych elementów tworzących wspaniałą, harmonijną całość. Niestety, tak jak większość dzieł z tamtego okresu nie zachował się do naszych czasów. Cofające się w 1944 roku wojska niemieckie zniszczyły doszczętnie witraż wraz z całym pałacem.

Inne witraże wybitnych, rosyjskich twórców, które przetrwały do dzisiaj zostały odrestaurowane i można podziwiać je nie tylko w prawosławnych świątyniach, ale także w niektórych muzealnych ekspozycjach. Wspaniałe witraże znajdują się między innymi w słynnym Ermitażu w Sankt  Petersburgu.

Niestety pomimo tego, że rosyjskie witraże są jednymi z najpiękniejszych tego typu dzieł sztuki na całym świecie, wiedza na ich temat nie jest zbytnio rozpowszechniona. Trudno znaleźć o nich szczegółowe informacje, co dowodzi, że sztuka witrażowa na terenach Rosji nie zdobyła jednak odpowiedniej atencji wśród społeczeństwa.

 

 

Witraże na dalekiej Syberii

Witraże na dalekiej Syberii

Pojawienie się katolików we wschodniej Syberii i Dalekim Wschodzie Rosji wiąże się przede wszystkim z polityką tego kraju, jaka miała miejsce w XVII – XIX wieku – karne wygnania na te tereny sprawiły, że powstały tam kościoły a wraz z nimi witraże na dalekiej Syberii.

Tysiące uczestników powstania 1830 roku w Polsce zostało skazanych na ciężkie roboty i wygnanie na Syberię i dlatego Polacy stali się największą grupą etniczną wśród katolików na tym terenie. Struktura kościoła katolickiego na obszarze Syberii została zniszczona jednak w okresie między 1920 a 1930 rokiem, w momencie powstania Związku Radzieckiego. Dopiero w 1990 roku Katolicyzm mógł odrodzić się na tym obszarze.

4 stycznia 1992 roku powstała parafia we Władywostoku.

Po otrzymaniu nowego kościoła od rządu  zainicjowano projekt zastąpienia starych okien w budynku – nowymi z witrażami. Budynek pierwotnie również posiadał witraże, ale nikt nie mógł sobie przypomnieć, co się z nimi stało i gdzie się aktualnie znajdują. Uzyskany od rządu budynek miał okna ze szkła bezbarwnego, uszkodzone, brakowało elementów a drewniane ramy były przegniłe. Podczas długich, syberyjskich zim kościół tracił mnóstwo ciepła przez rozbite okna a parafianie musieli bardzo ciepło ubierać się, gdy przychodzili tam na mszę.

To było nie do przyjęcia, dlatego zaplanowano wymianę okien i ram. Kurator budynku Andriej Udowiczenko zaprosił do współpracy przy realizacji projektu dwóch artystów witrażystów, Aleksieja Iwanowskiego i Władimira Iwanowa, którzy projektowali i instalowali barwne szyby w domach prywatnych i obiektac h komercyjnych. Obydwaj pochodzili z Białorusi i nigdy do tej pory nie zajmowali się tworzeniem okien sakralnych. Niemniej jednak po sprawdzeniu ich doświadczenia i wrażliwości artystycznej zlecono tym artystom projekt i wykonawstwo witraży w kościele katolickim we Władywostoku. Pierwszy z nich, wysokości 30 metrów miał przedstawiać Zwiastowanie.

Aleksiej Iwanowski przybył do Władywostoku po raz pierwszy w 1995 roku. Rok później jego firma został zaproszona do udziału w renowacji kościoła. Jednak najpierw konieczne było wykonanie remontowych prac dotyczących samego budynku, by można było bezpiecznie zainstalować w jego oknach witraże i by mógł spełniać miejsce kultu Bożego.

Artyści nie wiedzieli na jakim stylu powinien wzorować się projekt fasady i witraży kościoła. Sam budynek był pierwotnie w stylu neogotyckim, a najbliższe przykłady takich kościołów można było znaleźć w Polsce. I ten pomysł okazał się najlepszy.

Artyści tworzący witraże na dalekiej Syberii przyjechali do Polski i badali strukturę różnych polskich kościołów.

Czerpali inspirację, nie tylko z kościołów, ale także ze stylu malarstwa Botticellego w XVI wieku. Podstawowym źródłem inspiracji był jednak sam tekst biblijny Zwiastowania.

Pierwsza wersja okna, którą przedstawili artyści ukazywała stojącą Maryję, ale jednak zdecydowano, że tej wielkości obraz może być powodem dysharmonii pomiędzy kolejnymi oknami. Aleksiej i Władimir postanowili więc przedstawić Maryję w pozycji siedzącej, ponieważ zmniejszyłoby to rozmiar obrazu. Dopiero trzecia wersja projektu została ostatecznie zatwierdzona.

Zdecydowano o użyciu metody Tiffany’ego przy tworzeniu witraży okiennych. Według artystów dawała ona możliwość ciekawej gry światła na kawałkach szkła i gwarantowała solidną spójność całej mozaiki.

„Zamówiliśmy szkło w Polsce,” wspomina Władimir „To rzadki rodzaj szkła opalizującego. Nie jest produkowany w Białorusi, ani w Rosji a nawet w Europie! Robią to szkło tylko w Stanach Zjednoczonych i stamtąd trafia do Europy i Polski.” Problemem było to, że nie było możliwe uzyskanie niezbędnych ilości tego rzadkiego szkła, więc artyści nie mogli użyć go dla całego witrażu. Konieczne było połączenie go z innymi rodzajami.

Okna zostały zbudowane w studiu witrażowym w Białorusi a montaż końcowy miał miejsce we Władywostoku. Witrażyści – autorzy nie widzieli w całości okien przed ostatecznym ich montażem, gdyż były one zbyt duże dla ich pracowni. Musieli fotografować poszczególne części witraża i sklejać zdjęcia razem, aby uzyskać pewne pojęcie o całości. Ogromne okno Zwiastowania została wysłane w częściach z Białorusi, przez granicę do Rosji.

To nie było proste zadanie, bo w tym czasie ciągle zmieniały się przepisy importowo – eksportowe między Rosją i Białorusią. Ponadto transport dzieła miał miejsce w trudnym okresie konfliktu czeczeńskiego, więc zadaniem agentów celnych było drobiazgowe zbadanie  każdego przewożonego elementu. Okno w końcu jednak udało się dostarczyć i rozpoczął się proces ostatecznego montażu.

25 marca 2000 roku w 2000- czną rocznicę Zwiastowania i z okazji obchodów jubileusz biskupa Jerzego Mazura, który przybył z Irkucka, okno Zwiastowania zostało odsłonięte i pobłogosławione przez biskupa.

W następnej dekadzie, zostały zainstalowane pozostałe wspaniałe okna w kościele katolickim we Władywostoku. Dziś te piękne witraże służą jako doskonały instrument katechezy. Podczas ich oglądania, parafianie i turyści przypominają sobie o cudownych zdarzeniach, jakie miały miejsce w życiu Jezusa i Maryi.

 

 

Witraże w Chinach

Witraże w Chinach

Mówiąc o witrażach, mamy na myśli głównie te europejskie a czy znane są witraże w Chinach ? Produkcja ozdobnego szkła w Chinach nie miała miejsca na taką skalę, jak w Europie. Dlaczego akurat w tej dziedzinie ta wyjątkowa cywilizacja dała się wyprzedzić innym?

Szkło – mało istotny materiał w Chinach

Mimo tego, że szkło – również te ozdobne – odgrywało niemałą rolę w chińskiej sztuce oraz w rzemiośle, także w okresie starożytnym, to takie materiały, jak ceramika były znacznie bardziej popularnie w Chinach. Pierwsze poważniejsze zakłady, wytwarzające szkło powstały prawdopodobnie w V wieku, chociaż wiadomo, że na małą skalę wytwarzano tam szkło już przed naszą erą.

Dlaczego Chińczycy nie używali częściej tak ciekawego i uniwersalnego materiału jakim jest szkło?

Niektórzy naukowcy doszli do bardzo zaskakujących wniosków. Odpowiedzialnością za taką sytuację obarczają wino. Niezwykle dynamiczny rozwój szkła w Europie jest często wiązany właśnie z tym trunkiem. Szkło było doskonałym materiałem do przechowywania wina – nie wpływało negatywnie na jego smak, a przy tym pokazywało, jak wygląda zawartość butelki. Ale Chińczycy nie gustowali zbytnio w winie. Preferowali herbatę lub sfermentowane napoje a do spożywania ich znacznie lepsza była porcelana.

W Europie szybko zauważono, że szkło świetnie nadaje się nie tylko do przechowywania wina. Można je także znacznie ciekawiej wykorzystać na przykład do wypełniania okien, do soczewek teleskopów czy też jako dzieła sztuki – czyli witraże.

Skromniejsze, ale ciekawe –  witraże w Chinach to rzadkość

 

Nawet uznani historycy sztuki mają spory problem z tym, by wskazać wybitne dzieła sztuki ze szkła, wykonane w Chinach. Mieszkańcy Chin przez stulecia preferowali zupełnie inne materiały, zatem niewiele chińskich witraży zapisało się w historii.

Mówiąc o artystycznym szkle z tego kraju, zwłaszcza z okresu starożytnego, najczęściej wskazuje się ozdobne naczynia czy drobną biżuterię. Również szeroko wykorzystywane były szklane płytki grobowe. Szkło stosowano też bardzo często do wytwarzania rozpowszechnionych w tym kraju dysków Bi, które były znanym symbolem kobiecości oraz płodności.

Szklane witraże tworzono głównie w Europie, do Chin trafiały głównie jako ciekawostki. Początkowo słynnym Jedwabnym Szlakiem, a później innymi drogami importowymi. Dopiero w XIX wieku dzieła sztuki witrażowej zaczęły trafiać do Państwa Środka w większej ilości.

Stwierdzenie, że wtedy Chińczycy zaczęli doceniać witraże, byłoby sporą przesadą. Jednak wiele osób, zwłaszcza tych z wyższych warstw społecznych w Chinach, zafascynowało się nimi. Zaczęli więc zlecać tworzenie witraży swoim wytwórcom, ale europejskimi technikami. Jednak w zdobnictwie wykorzystywano typowo chińskie motywy. Przedstawiały one smoki, roślinność, pejzaże, kwiaty czy też sceny z codziennego życia. Ciągle były jednak traktowane bardziej jako ciekawostki, niż jako autentyczny element chińskiej sztuki.

Chińczycy zaczęli używać szkła na wielką skalę dopiero pod koniec XX wieku, kiedy do kraju wkroczył kapitalizm. Wtedy zaczęły powstawać znane na całym świecie szklane drapacze chmur, powstał nawet słynny szklany most w Zhangjiajie, w prowincji Hunan. Jednak w tym kraju szkło traktuje się zdecydowanie jako materiał, który ma praktyczne zastosowanie, a nie taki, z którego  mogą powstawać prawdziwe i ponadczasowe dzieła sztuki. Sztuka witrażowa nie była nigdy rozpowszechniona w Chinach, gdyż po prostu mieszkańcy Państwa Środka uznawali szkło za  materiał praktyczny a nie artystyczny.

W XXI wieku Chiny stały się jednak potentatem w produkcji witraży na masową skalę. Jeśli ktoś, na przykład, chce sobie pięknie ozdobić dom witrażami, ale nie chce wydać przy tym kosmicznej kwoty pieniędzy, najlepiej zrobi, jeśli zamówi je w jednej z wielu chińskich firm. Tak, jak rynek wszelkich ozdób do domu, wyrobów plastykowych czy nawet nagrobków jest opanowany w tej chwili przez Chińczyków, tak samo dzieje się w kwestii witraży użytkowych. Wyroby te są tworzone maszynowo, w dużych ilościach, ale wśród nich można znaleźć takie, które dopiero po głębszej analizie można odróżnić od prawdziwych, wykonywanych ręcznie. Zainteresowanie wyrobami tego typu jest duże i z roku na rok rośnie liczba chińskich firm para- witrażowych. Chińskie witraże można zakupić na różnych platformach transakcyjnych w Internecie, w cenie od 10 do 20$ za metr kwadratowy.

Europa w stosunku do Chin wydawała się zawsze mniej kreatywna, bo przecież w Chinach tysiące lat wcześniej kwitła cywilizacja na wysokim poziomie, a jednak w kwestii witraży od wieków Europa wiedzie prym.

 

 

 

Malarstwo witrażowe w Średniowieczu

Malarstwo witrażowe w Średniowieczu

Malarstwo witrażowe w Średniowieczu pojawia się  już w X wieku. Pomiędzy 968 i 989 rokiem Adalberon, arcybiskup w Reims, we Francji, wprowadza tą metodą sceny biblijne do okien witrażowych w tamtejszym kościele.

Wczesne obrazy witrażowe średniowiecza posiadają cechy mozaiki. Ich twórcy sugerując się fakturą szkła uznawali, że najlepszym sposobem na umieszczenie razem,  na jednej płaszczyźnie małych kawałków kolorowego szkła, będzie zespolenie ich w całość w postaci mozaiki . Ten element, wraz z bardzo popularnymi wtedy draperiami, haftami miał wielki wpływ na tworzenie obrazów na wczesnych średniowiecznych witrażach.

Teofil, niemiecki mnich z XII wieku, wymienia w swoich zapiskach,  francuskich mistrzów jako najzręczniejszych w sztuce witrażu. Rzeczywiście ich dzieła malarskie, jakie powstawały wtedy na szkle, były najwyższej jakości artystycznej i były wzorcem dla artystów w innych krajach.

Malarstwo witrażowe w Średniowieczu rozwijało się powoli podążając za zmianami, jakie dokonywały się w tym czasie w architekturze.

Witraże w opactwie Suger,a w kościele Saint Denis we Francji są dowodem na odchodzenie w sztuce witrażowej od stylu romańskiego. Jest to to również powiązane  ze zmianami w detalach architektonicznych kościoła.

Dalsze etapy średniowiecznego malarstwa witrażu możemy podziwiać na przykładzie cztery okien katedry Angers (1125-1149) również we Francji. Zawierają one  prezentacje legendy o świętych. Witraże te wykonywane zostały w kształcie medalionów na niebieskim tle. Są to najwcześniej wykonane tego rodzaju obrazy na szkle. Serię podobnych stylistycznie witraży znajdziemy w oknach na zachodniej ścianie katedry w Chartres czy w nawie  chóru opactwa St. Denis.

Forma w malarstwie witrażowym przedstawiająca medaliony na tle wzorców gobelinowych była dominująca w sztuce we Francji do końca XII wieku, pojawiając się na przykład w oknach kościołów St. Père w Chartres czy St. Trinité w Vendôme. Można odnaleźć ją również w malarstwie witrażowym w Niemczech. Widoczna jest w oknach z tego typu ozdobami w kolegiacie w Buecken.

Około połowy XII wieku francuscy mistrzowie sztuki witrażowej starając się znaleźć ciekawsze oświetlenie w odniesieniu do piękna kolorytu swoich prac, rozszerzają efekt dekoracyjny przygotowując drogę do malarstwa miniaturowego w sztuce witrażowej. Zmianie ulega technika witrażu,  pojawiają się jaśniejsze barwy a artyści rezygnują  zarówno z nudnych bizantyjskich inspiracji, jak i z rażących kombinacji kolorów, jakie dominowały we wczesnych dziełach średniowiecznych

Tak więc we Francji, miejscu narodzin gotyku, witraże stają się jedyną formą malarstwa monumentalnego, zastępując romańskie malowidła ścienne. Ma to ogromny wpływ na wszystkie inne prace malarskie, głównie te powiązane z oświetleniem.

W średniowiecznej Francji miasto Chartres było ważnym ośrodkiem sztuki malowania na szkle.

Witraże były na ogół tworzone dla książąt, bogatych obywateli lub gildii. To wyjaśnia istnienie wielu prac witrażowych, w których znajdują się aluzje do darczyńców czy patronów a nawet cechów rzemieślniczych.

W  XIII wieku witraże dzielono na panele, ale w XIV wieku ramy witraży przybierają strzeliste formy gotyckie, ostro zakończone –  podobne do tych, jakie dominują w tym czasie w rzeźbie elewacji.

W XIV wieku, a szczególnie w epoce Karola V, we Francji malarstwo ścienne miało większe znaczenie w związku z powstawaniem licznych budowli pałacowych. Wcześniej dokonał się wielki postęp w dekoracji ściennej kościołów i klasztorów Włochy, gdzie ten rodzaj malarstwa, stał się najbardziej popularny ze wszystkich innych malarskich dziedzin sztuki.

Stopniowo malarstwo witrażowe straciło romański charakter i dopasowało się niejako do zmian w stylu architektury. Odchodzono od  prostej, okrągłej lub segmentowej formy w kierunku średniowiecznych, gotyckich ostro zakończonych witraży z namalowanymi gabletami i zwieńczeniami. Ten typ dekoracji przyjął się również w pałacach w Anglii i w Niemczech.

W średniowiecznej Anglii malarstwo witrażowe pozostaje pod wpływem stylu francuskiego. Odzwierciedlają  to malowane okna katedry w Salisbury, Lincoln i w York.

Gotyckie malarstwo we Włoszech różniło się od tego we Francji czy w Niemczech. Artyści poświęcali znacznie mniej uwagi oświetleniu witraży. Włosi zajmowali się głównie muralem i malarstwem tablicowym, które zostało bardzo  zaniedbane na północ od Alp w XIII i XIV wieku.

W Holandii przed XVI wiekiem nie były zauważalne żadne oznaki niezależności artystycznej  w zakresie sztuki witrażu. Jednakże doskonałość w tym zakresie objawiła się tam dopiero w postaci okien witrażowych w epoce Renesansu, w katedrze St. Gudule,  w Brukseli.

W Niemczech malarstwo witrażowe rozwijało się zdecydowanie pod wpływem stylu francuskiego. Aż do schyłku XIII wieku w malarstwie tym był obecny styl romański, zwłaszcza w częściach ozdobnych. Połączenie tych dwóch elementów, należących do początku francuskiego gotyku, w niemieckiej sztuce witrażowej było wyraźnie inspirowane dziełami znajdującymi się w oknach katedr w Chartres i w Bourges we Francji. Jednak już w XIV wieku Niemcy zdecydowanie przewyższali swoich sąsiadów w malarstwie witrażowym.

W XIV wieku malowanie na szkle i malarstwo miniaturowe dominowało w sztuce malarskiej na północ od Alp. Malarstwo tablicowe północnych krajów Europy, które stały się tak ważne w XV wieku, jest wynikiem połączenia ówczesnych malarskich trendów.

Gotyckie szczegóły istniejące w harmonii z luksusowymi architektonicznymi dekoracjami budowli, są widoczne w oknach katedr w Beauvais, Évreux, Narbonne i Carcassonne we Francji.

Płaszczyzna malowania na szkle nie była już ograniczana czarnymi liniami złączeń. Pojawia się cień w malarstwie, rysunek staje się bardziej realistyczny. W XV wieku szkło witrażowe zostaje powleczone warstwą koloru na jednej stronie. Główne punkty rysunku mogą zostać naniesione w efekcie przerzedzania tej powierzchni, co pozwalało na stworzenie głębi obrazu. Pojawia się krajobraz, perspektywa, postacie zyskują trójwymiarowość a kompozycje rozmach. Zwiększony zostaje efekt artystyczny, ale doprowadza to niestety do spadku w odniesieniu do stylu.

Malarstwo witrażowe z czasem zostało wyparte z technik sztuki witrażowej, stosowanych przy tworzeniu wspaniałych okien w budowlach sakralnych i świeckich, jednak dzieła sztuki tworzone z pomocą tej wyjątkowej metody posiadają niepowtarzalną jakość i piękno.

 

 

Wojna widziana przez witrażowe okna 2

Wojna widziana przez witrażowe okna 2

Wojna widziana przez witrażowe okna 2 to nie tylko zniszczenie i grabieże. Witraże w katedrze w Lichfield zostały w czasie II wojny światowej oszczędzone przez Luftwaffe. Dzięki temu dzisiaj wyglądają, jak za czasów swojej dawnej świetności.

Kolekcji barwnych okien w katedrze w Lichfield, w Anglii  udało się przetrwać groźne i częste naloty niemieckich samolotów podczas II Wojny Światowej.

Jedna z najlepiej zachowanych na świecie kolekcji średniowiecznych witraży przetrwała  Blitz. Stało się tak dlatego, że Luftwaffe została pouczona, aby nie bombardować katedry w Lichfield, w jakiej były umieszczone w oknach.

W przeciwieństwie do katedry w Coventry, oddalonej o 30 mil, katedra w Lichfield została przez Niemców w II wojnie światowej oszczędzona. Jej bardzo charakterystyczne i łatwo rozpoznawalne z daleka trójkąty wysokich, trzech wież stanowiły istotną pomoc nawigacyjną dla pilotów Luftwaffe.

Gdy niemieccy lotnicy docierali w swoich maszynach do katedry, wiedzieli, że nie będą w stanie wrócić w granicach paliwa, jakie było w samolocie.

Wojna widziana przez witrażowe okna 2 w katedrze w Lichfield okazała się dla nich łaskawa.

Ponad 400 kolorowych paneli pochodzących z XVI wieku precyzyjnie usunięto w zeszłym roku z okien słynnej kaplicy w katedrze, w Lichfield. Zostały starannie oczyszczone po raz pierwszy od ponad 200 lat.

Po dokładnej renowacji barwne witraże ponownie zainstalowano w oknach, aby ozdobić zabytkową kaplicę oszałamiającym kolorami światłem. Tego wyjątkowego piękna nigdy wcześniej nie było widać.

Projekt, którego koszt wynosił 3 miliony funtów sprawił, że  katedra w Lichfield- słynna ze swoich trzech wież – stała się jeszcze większą atrakcją nie tylko dla turystów, ale również dla historyków sztuki i architektury.

Witrażowe okna w katedrze w Lichfield tworzą dziś jedną z najrzadszych i najważniejszych kolekcji średniowiecznych witraży na świecie. Zawdzięczają to głównie królowi Henrykowi VIII, za czasów którego powstała średniowieczna katedra w Lichfield.

Jak poinformował Chris Gary, kierownik prac remontowych w katedrze w Lichfield: „Kilka lat temu kamienne ściany groziły niebezpieczeństwem kruszenia się, co mogłoby również doprowadzić do zniszczenia witrażowych okien. Dlatego barwne szkło zostało wyjęte z okien, oczyszczone i skręcone ponownie razem. Kolorowe szyby zostały wyposażone w nową obudowę z cynku, a następnie przyniesione i ponownie zainstalowane wewnątrz szkła izotermicznego. Dało to podwójne zabezpieczenie przed działaniem czynników atmosferycznych.”

Widok po renowacji jest oszałamiający. Witraże odzyskały żywe barwy, dzięki usunięciu zabrudzeń, jakie nagromadziły się przez setki lat.

Kolekcja witraży została przeniesiona do katedry w Lichfield 200 lat temu i pochodzi z opactwa Herkenrode w Belgii. Została zabrana stamtąd podczas wojen napoleońskich.

Opactwo popadło w ruinę i miało zostać zlikwidowane, brytyjska szlachta postanowiła kupić wspaniałe witrażowe okna i dostarczyć je następnie do Anglii. Koszt tej operacji w tamtych czasach wyniósł 100 funtów. Zostały zamontowane w katedrze w Lichfield. Jej wspaniała,  średniowieczna architektura była niepełna bez tak spektakularnej ozdoby a jej wnętrze pozbawione boskiego światła. Zakup witraży za niewielkie w dzisiejszych czasach pieniądze przyniósł katedrze wieczną sławę.

Dzisiaj okna te są bezcenne, ponieważ są jednymi z nielicznych na świecie, które posiadają tak doskonale zachowane witraże z okresu Średniowiecza. Katedra w Lichfield jest odwiedzana każdego roku przez ponad 115 tysięcy turystów. Wspaniałe, barwne, strzeliste  witraże, które przetrwały setki lat stanowią o wyjątkowości tego miejsca.

 

 

 

 

Wojna widziana przez okna witrażowe

Wojna widziana przez okna witrażowe

Wojna widziana przez okna witrażowe – jak tak delikatna struktura była w stanie przetrwać działania wojenne? Co działo się z tymi wyjątkowymi dziełami sztuki w czasie II wojny światowej?

Okna witrażowe ulegały oczywiście zniszczeniom w wyniku ostrzału i bombardowań. Wiele z niezwykle cennych witraży zostało również skradzionych i wywiezionych poza granice państw, w których pierwotnie się znajdowały.

Frankfurt nad Odrą, w Niemczech, został w ostatnich dniach II wojny światowej doszczętnie zniszczony przez wojska radzieckie, zmierzające do Berlina. Po 60 latach miasto to odzyskało, w 2008 roku, wspaniałe średniowieczne witraże. W czasie wojny zostały one wymontowane z okien tamtejszego kościoła przez radzieckich żołnierzy.

Witraże pochodzą z XIV wieku i przedstawiają sceny ze Starego Testamentu w zaawansowanej grafice i niezwykle intensywnych kolorach. Nie grały, zdaniem specjalistów, roli trofeum. Miały być po prostu symboliczną, ale jednak barbarzyńską manifestacją, zwycięstwa komunizmu nad nacjonalizmem i faszyzmem.

Odesłanie w 2008 roku 117 tafli szkła witrażowego do domu, czyli do Kościoła Najświętszej Marii Panny we Frankfurcie, było więc niezwykłym gestem rządu rosyjskiego. Przybyły w sam raz na święta Bożego Narodzenia, kończąc długotrwałe, dyplomatyczne wysiłki władz  lokalnych i federalnych o ich odzyskanie.

Minister kultury niemieckiej uznał ten fakt za kolejny znak pojednania i przyjaźni między krajami Rosją i Niemcami.

700 letni Kościół Najświętszej Marii Panny we Frankfurcie został zniszczony w 1945. Niemiecki kurator tego miejsca spakował co się dało i wywiózł na zachód, do Neue Palais w Poczdamie, na obrzeżach Berlina.

Wojna widziana przez okna witraży to niejednokrotnie ciągły transport dzieł sztuki do różnych krajów Europy.

Po zakończeniu wojny, wojska radzieckie skonfiskowały na terenie Rzeszy ogromne skarby w ilości około 2,3 mln elementów dzieł sztuki i kultury, w tym obrazy i całe biblioteki, porcelanę i rzeźby. Oczywiście wojska niemieckie robiły dokładnie to samo na terenach Polski. Z naszego kraju skradziono w ten sposób między innymi witraże z okien Kościoła Mariackiego w Krakowie. Jednak nadal większość skradzionych dzieł sztuki w czasie II wojny światowej znajduje się właśnie w Rosji. Stalin uważał skonfiskowane skarby za formę zadośćuczynienia za zniszczenia wojenne, jakie Hitler spowodował w Rosji.

Ambasador Rosji w Niemczech stwierdził, że wojska Wermachtu podczas najazdów na ziemie polskie i rosyjskie systematycznie plądrowały zabytkowe obiekty wywożąc do Niemiec cenne eksponaty.

Rząd niemiecki również nie po raz pierwszy próbował odzyskać zrabowane w czasie wojny dzieła sztuki. Zmiany, jakie zaszły w Europie po upadku komunizmu o wiele przyspieszyły proces odzyskiwania zagarniętego mienia.

Jednak w kwietniu 1998, rosyjski Parlament uchwalił ustawę deklarującą, że dobra kultury i kosztowności przeniesione do ZSRR po II wojnie światowej są własnością obywateli  Federacji Rosyjskiej. Jedynymi wyjątkami były obiekty, które były wcześniej własnością kościołów, Żydów lub politycznych ofiar, jakie ucierpiały z powodu nazizmu. W ten sposób powstała szansa na odzyskanie zrabowanych witraży.

W przypadku średniowiecznych witraży z kościoła we Frankfurcie sądzono przez lata, że 117 barwnych tafli szkła uległo zniszczeniu, zagubieniu albo wtórnej kradzieży. Na konwoje wiozące działa sztuki niejednokrotnie dokonywano napadów i wszelkie dobra ginęły bezpowrotnie. Sandra Meinung, która była odpowiedzialna za przywrócenie skradzionych witraży z Kościoła Najświętszej Marii Panny poinformowała, że w 1980 roku władze Frankfurtu złożyły szereg zapytań do rządu rosyjskiego o utracone działa sztuki i nie otrzymały praktycznie żadnej odpowiedzi.

Dopiero w 1991 roku, gdy nastąpiło zjednoczenie Niemiec i rozpad Związku Radzieckiego, historyk sztuki rosyjskiej znalazł 111 okien witrażowych z kościoła we Frankfurcie. Znajdowały się one w magazynie należącym do Muzeum Ermitażu w Petersburgu.

To odkrycie wywołało wielkie poruszenie wśród społeczności luterańskiej w Frankfurcie nad Odrą. Zmobilizowało ją także do działań mających na celu odzyskanie witraży.

Kolejne sześć okien zostało odnalezionych w 2005 roku, na północ od Moskwy, w klasztorze. Były wpisane w stan posiadania Muzeum Puszkina.

W 2002 roku Władimir Putin w geście dyplomatycznej uprzejmości zwraca pierwsze okno witrażowe. W tym samym czasie Parlament rosyjski sankcjonuje powrót wszystkich witraży do Frankfurtu nad Odrą. W roku 2008 wszystkie 117 tafli barwnego szkła z okien witrażowych Kościoła Najświętszej Marii Panny wróciło do domu. Renowacja ich jednak jest niezmiernie kosztowną kwestią i do dzisiaj blask średniowiecznej sztuki nie może jak dawniej rozbłysnąć we frankfurckim kościele.

 

 

Dół formularza